Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Lajla

Cambridge-czy ktos stosował?

Polecane posty

martakaja2009, w Anglii jestes? w Anglii polecaja 4 tygodnie, pozniej mieszana, nie ejstem pewna ale chyba 800, nastepny tydzien 1000 i dopiero powrót do scislej, ale ja bym Ci radziła zrobic dłuzsza przerwę od ścisłej może 3 i 4 tygodnie w trakcie których będzisz dodawała kolejne kalorie , aby rozkręcic metabolizm, bo tak pięknie schudłas 9 kilo, że az szkoda abys je zmarnowała, lub no nastepnym razem spadek bedzie malutki, a jak rozkręcisz metabolizm powoli znowu możesz na scislej liczyc na ładny spadek. (Wiele stron dalej byl przypadek dziewczyny, któa stosowała scisłą 12 tygodni non stop pieknie schudla, co z tego skoro na chwilę, więc rozkręcaj metabolizm ile się da , powoli pod kontrolą)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panna Lilianna
Hejka!! Dzisiaj rano się zważyłam i okazało się że jednak ważę 67,6 kg czyli schudłam :D:D:D:D:D wczoraj się trochę wystraszyłam, ale już jest oki ggeisha ciężko mi na tej diecie ale na razie się nie poddaje, pisałam do konsultanta i stwierdził, że jak się źle czuje to zrobimy 2 ty ścisłej, potem 2 tyg z jednym moim posiłkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serdecznie gratuluję Wam spadków na wadze! Ja teraz chudnę wolniej. W pierwszy tydzień poleciało tylko coś około 1.5 kg, ale cieszę się i z tego. Mam nadzieję, że waga nadal będzie spadać i że do wakacji upcham się w mój rozmiar 40. Ideałem byłoby 38, ale na to nie liczę... Mam duży biust i górne części garderoby zawsze mam większe niż dół (biodra mam stosunkowo wąskie), tylko jeszcze żeby uda schudły, bo te też mam szerokie... No nic, cieszę się tym, co osiągnęłam, bo jak widzę siebie w lustrze, to wyglądam jak połowa siebie z listopada. Co do ciągnięcia ścisłej i przerw - ja polecam przerwy. Wtedy więcej można wydoić z tej diety. No i jest czas na nauczenie się nowego trybu jedzenia, uruchomienie jelit i bądź co bądź zdrowsze dla organizmu jedzenie niż te sztuczne witaminy i proteiny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ggeisha- spróbuję z tym smakiem. chciałam kupić ostatnio, ale nie było, więc tym bulionem się ratuję. a 1,5 kilo w tydzień to bardzo ładny wynik, zwłaszcza, że w Twoim przypadku to już nie woda schodzi :) martakaja - możesz być 12 tygodni, ale moja konsultantka poleca 4 tygodnie ścisłej, potem Sole source plus, potem 810 (etap 2) i potem znowu na 3-4 tygdnie ścisłej. ja też będę jechała (koło maja/czerwca do Polski) i też nie chcę być w tym czasie na diecie. Uzgodniłyśmy z konsultantką, że tak z 1,5 miesiąca przed (czyli gdzieś pod koniec kwietnia) zacznę wychodzić z diety: etap 1 (SS) po tym etap 1 SS+, potym etap 2 (810 kcl) - tak po tygodniu, potem etap 3 (1000kcl) - 2 tygdnie, a potem 1200 kcl, tak żebym będąc w PL nie była zależna od DC. Pogadaj ze swoją konsultantką - ona najlepiej Cię zna i doradzi. Jak nie osiągniesz celu przed urlopem, to w trakcie możesz po prostu pilnować kalorii, a po powrocie wrócić do Cambridge.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha- Panna Lilianna - gratuluję, ale co tu ukrywać - wszystkie spodziewałyśmy się, że waga poszła w dół tylko woda w organiźmie szwankowała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panna Lilianna
luzakiss ja mam nadzieje, że moja woda będzie nadal spadać, ale zabierze ze sobą tłuszcz. :) Na razie po mnie nie widać utraty kilogramów, bo w sumie to dopiero 3,5 kg ale mam nadzieje, że dam rade wytrzymać dłużej na diecie będzie w końcu coś widać :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no cierpliwości kobietko. tłuszczyk przyrośnięty do kości miał czas na to, żeby osiąść latami, więc nie odejdzie sobie tak o na zawołanie i po dobroci, ale w końcu będzie się musiał poddać w starciu z dietą. jak już myślę, że się złamię, to powtarzam sobie "każda minuta na diecie przybliża mnie do idealnego ciałka"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agraffa
cześć wszystkim! pytanko: czy któraś z was posiłkowała się w dc kiedyś reklamowanymi preparatami typu linea detox itp? jakieś opinie rezultaty komentarze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agraffa - wydaje mi się, że nie powinno się stosować dodatkowych suplementów doustnych (to są głównie witaminy i wyciągi z ziół), a to wszystko DC zawiera. Natomiast wszelkie specyfiki do smarowania ciała polecam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agraffa
a no właśnie czego uzywacie do pielegnacji biustu a czego rpzeciwcelulitowego i ujedniajacego? co jest dobre z tanszej polki supermarketowej? czy jednak zainwestowac w aptece w produkt powyzej 150 zeta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie się odchudzanie zbiegło z urodzinami i dostałam od przyjaciółek taki specyfik - serum "LIERAC MORPHO-SLIM talia, brzuch", kosztuje w aptece około 90 zł. Smaruje się nim od niedzieli, także efektów jeszcze nie mam, ale skóra jest fajna, taka napięta i gładka po nim. Sama pewnie bym tyle nie wydała, więc cieszę się, że go dostałam. A z takich fajnych z niższej półki to z Eveline jest fajna seria antycellulitowa i ujędrniająca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! ja proponuję masować się bańką chińską, ujędrnia skóre, rozbija celulit i poprawia krążenie,w aptece zesta 4 baniek gumowych kosztuje 26zł do tego oliwka dla dzieci i masujesz sie przez 10 dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny,czu ktoś z was pije herbaty owocowe?ja jestem w Uk konsultantka powiedziala ze nie,a w Pl moja kolezanka pije normalnie herbate owocowa bo jej powiedziala konsultantka z emozna jak to jest? Jak sie trzymacie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panna Lilianna
Witam! Dzisiaj 8 dzień na DC :D powiem Wam, że mi zleciało nawet szybko :) Dzisiaj zamówiłam sobie napoje z rurką i batony bo od następnej środy przechodzę na dietę mieszaną z 1 moim posiłkiem. :D Nie mogę się już doczekać żeby poczuć jakiś inny smak niże te co jem teraz. :) Chociaż nie są znowu takie złe, tylko pomidorowa JEST OKROPNA blee :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asiowa
Pomidorowa jest pycha!!! jarzynowa i porowa to świnstwa nie do przejścia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martakaja2009, herbat owocowych nie wolno. Nie ze względu na kaloryczność, ale na zawartość kwasów owocowych, które hamują ketozę. Ja dzisiaj NA SIŁĘ wypijałam ostatnią pół-zupkę. Miałam tyle zajęć, że nie miałam czasu w ciągu dnia na regularne posiłki i zostało mi za dużo na wieczór. Ale trudno, mus to mus, więc się zmusiłam i wypiłam. Zostało mi jeszcze 13 dni ścisłej. Co to jest? :) Zleci szybko. Ale właściwie to wygodnie mi na tej ścisłej - zalewam zupkę i mam posiłek. A batony... PYSZNE! O smaku toffi mogłabym jeść na okrągło. Szkoda, że nie ma już tych w białej czekoladzie, które były kilka lat temu - cytrynowy, mandarynkowy - przepyszne były...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiowa, dla mnie istnieje tylko jarzynowa. Raz na jakiś czas grzybowa. Pozostałe są nie do przejścia. A najgorzej wspominam żurek i chińską - miałam po nich odruch wymiotny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po chwilowej przerwie wracam do was - dzisiaj start drugiej ścisłej DC przez ostatnie dwa tygodnie schudłam raptem pół kilo ale w sumie jakichś większych restrykcji sobie nie narzucałam - wczoraj nawet zjadłam kawałek szarlotki - tak w nagrodę za te 12 kilo od 6 stycznia i żeby mieć siłę na te kolejne 3 tygodnie ze ścisłą :-) trzymajcie kciuki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asiowa
Wniosek jeden: smaki są indywidualne bardzo: ja żurek i orientalna razem z pomidorowa stawiam na pierwszym miejscu:) A z batonów orzechowy i żurawinowy, bo te chociaż trochę chrupią.:):) czyli nie bardzo da się coś komuś polecić JA we wtorek miałam się zważyć i.... okazało się ze wyczerpały się baterie w wadze! Co za stres ;) Ja już osiem tygodni i jeden dzień - ale niestety - przy dodaniu posiłku waga staje w miejscu i... skacze w gore - maskara to straszna. Nie wiem jak wrócę do jedzenia normalnego skoro tak się dzieje... a za tydzień czeka mnie wyjazd na narty - właściwie w połowie walki :(( jeszcze nigdy wcześniej w życiu nie miałam takiej ochoty nie jechać na wyjazd - aaaa co to dieta robi z mózgu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w niedzielę kończę 3 tyg ścisłej. Nie była do końca ścisła, bo jak pisałam wcześniej 2 x dziennie napój z mlekiem 0% lub kefirem 0% a raz dziennie zupa lub baton. Do tego otręby żeby wszystko gładko szło ;) Do tego raz zdarzyło mi się wypić lampkę czerwonego wina i zamiast 2 posiłków DC prawdziwy obiad - pieczoną rybkę z gotowanymi warzywami. Ale się usprawiedliwiam, bo były moje urodziny. W ten dzień byłam tak zestresowana, że jem, że wypiłam 4 litry wody hihi No i wczoraj był grzech, na kolację zrobiłam sobie DC żurek, wzięłam 2 łyki i mało nie zwymiotowałam, fuuuuuj!!! Więc wylałam do zlewu i zjadłam 2 plastry gotowanej chudej szynki (71 kcal)... Także zup pasują mi tylko: jarzynowa, kurczak z grzybami i grzybowa, ale też szału nie ma. Dobrze, że miałam ich tylko kilka. Za to napoje i batony w większości są super (oprócz napojów smaku bananowego i ciasteczka maślanego). Stanęłam wczoraj na wadze i po prawie 3 tygodniach z 79,2 kg zrobiło się 72,2! :D Troszkę już po mnie widać. Szczególnie twarz, ramiona i uda. Natomiast brzuch i boczki tak sobie. A to jest moja największa bolączka. Mam budowę typu jabłko, raczej szczupłe nogi i uda, mały tyłek i później wielki brzuch i biust. Bardzo często mi się zdarza, że pytają się mnie czy jestem w ciąży... ;( a ja później pochlipuje po kątach. Asiowa - też się boję, że jak będę na mieszanej to przestanę chudnąć, a wręcz będę wracać do wagi. Nadziei dodaje mi przykład Ggeishy, która na mieszanej nadal pięknie chudła. Najbliższe tygodnie pokażą jak będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ans, spokojnie, jeśli po ścisłej nie rzucisz się na jedzenie, tylko będziesz stopniowo z diety wychodzić - zrzucisz jeszcze z 2 kg. Na razie spadek wagi masz śliczny! Co do brzuszka - polecam Ci (ale to po skończeniu ścisłej) ćwiczenia. Najlepiej na brzuszek, według mojego doświadczenia, robi A6W, to dość ostra jazda, ale spokojnie można sobie program zmodyfikować i zamiast 42 dni zrobić z tego np. 84, dwa dni robić ćwiczenia przewidziane na dany dzień, wtedy bardziej łagodnie zwiększa się trudność. Ja robiłam szóstkę kilka razy i po skończeniu zawsze miałam świetne efekty - zgrabny i dobrze umięśniony brzuszek. Jeśli to zbyt trudne, to polecam też ćwiczenia z Callaneticsu - z leżenia na plecach pochylasz się do przodu ile dasz radę, bez podnoszenia lędźwi i w tej maksymalnej pozycji pulsujesz odrobinkę w górę i w dół. Ja to robię na ścisłej, zaczęłam od 50 powtórzeń, teraz doszłam do 220. Można sobie to modyfikować, podnosić nogi do pionu, rozkładać na boki, robić skłody skrętne itp. To też ładnie modeluje brzuszek, ale słabiej niż A6W. Jutro się ważę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny. ja się wczoraj złamałam - było mi tak słabo i mdliło mnie, że zjadłam normalny obiad. zresztą tak jest praktycznie co tydzień (począwszy od 2 tygodni)- przychodzi taki punkt, że muszę coś zjeść. kołatało mi serce, czułam się taka hiperwentylowana - wręcz bolała mnie klatka piersiowa. zdecydowałam, że nic na siłę i raz w tygodniu dam sobie takie przyzwolenie na normalny posiłek. będzie to sobota po pomiarach u konsultantki... kurcze trochę źle się czuję z tym oszukiwaniem na diecie, ale nie chcę się dietować kosztem zdrowia. czy wy też tak miałyście, że myślałyście, że to już wasze odtatnie uderzenia serca i że zaraz padniecie na amen? jak tak, to jak sobie z tym radziłyście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Luzakiss, zdrowie jest najważniejsze. Jeden posiłek na tydzień nie powinien zaprzepaścić Twojego wysiłku, ważne, żebyś się czuła dobrze. Tylko uważaj, żeby nie popłynąć i nie zacząć jeść za dużo. Ja miewam ciężkie dni, czuję zawroty głowy, osłabienie i okropną senność. Ale nie jest to dramatyczne. Myślę sobie, że węglowodany pomagają na pracę serca. Sprawdź, czy nie masz cukrzycy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to gratuluję!!! Pisałam troszkę z Wami wcześniej ale jakos ostatnio nie miałam ani czasu ani siły...Schudłam 7kg ( 4,5 na ścisłej 2tyg i potem reszte na swojej).Teraz mam 3 dzien DC i powiem szczerze ze za pierwszym razem było łatwiej...głodna jestem..buu ale słonce za oknem i jakos rade daję:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny stosujecie otręby? Jezeli tak to jakie i w jakiej ilości? To w normalnym spozywczym sa? Głupio pytam ale nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ggeisha - Gratulacje :) I mam pytanko, pisałaś, że po ścisłej - na mieszanej - schudnę jeszcze ze 2 kg, a co potem? Powrót na ścisłą żeby zrzucić jeszcze 8 kg? Czy jest szansa żeby to zrobić na mieszanej? Co do otrąb to ja stosuje otręby mielone z Kruszwicy, kupiłam u konsultantki. Wsypuję płaską łyżkę do kubka, zalewam wrzątkiem i czekam parę minut i dodaję do tego napój lub zupę. Mieszam i piję :) A do owsianki wsypuję w trakcie jej mieszania, jeszcze przed mikrofalą. Jestem zadowolona z ich działania i na pewno po zakończeniu ścisłej będę je dalej stosować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaliczam dół od dwóch dni... Muszę się wygadać. Oczywiście diety się trzymam, żadnych wpadek. Ale.. saszetki mi coś nie smakują, jestem głodna i potwornie mi zimno. W mieszkaniu 22 stopnie, a ja siedzę w bluzie i mam stopy i ręce jak lodowce :( Moja mama mnie dodatkowo zdołowała mówiąc, że to metabolizm mi się zatrzymał i teraz jak cokolwiek zjem to przytyje i będę mieć jojo że hej... Nie ma to jak wsparcie. W niedzielę kończę ścisłą i w związku z tym się strasznie martwię... Buuuuuuu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ans, spokojnie, nie zaliczysz żadnego jo-jo, bo będziesz wychodziła z diety stopniowo. Metabolizm na pewno spadł, bo taka jest już kolej rzeczy, ale to nie problem, jeśli się po skończeniu diety nie rzuci łapczywie na jedzenie. Pij gorące płyny bezkaloryczne (kawa, herbata, woda) no i zupki. Mnie bardzo zupki rozgrzewają. Pytasz co później. Powiem Ci szczerze, że nie wiem. Jeśli będziesz ograniczać jedzenie, to będziesz chudła bez diety, osobiście radzę maksymalnie ograniczyć tłuszcz i nie maksymalnie, ale znacznie, ograniczyć węglowodany. A więc zrezygnować z pieczywa, ale owoce jeść, czasem jakąś kaszę, ryż, ale w małych ilościach. Nie jeść słodyczy, zamiast tego, jak się ma wielką ochotę na coś słodkiego - banana lub suszone owoce. Poza tym - wszystko dozwolone. Taka dieta jest idealna do stosowania (bo można jeść do syta np. warzywa i nadal chudnąć). Co więcej, ja taką dietę mam zamiar stosować jako program żywieniowy przez całe życie, może z małymi dyspenzami na to pieczywo. No, a jeśli taka dieta jest dla Ciebie za trudna do utrzymania, albo jeśli byś się źle czuła na takim jedzeniu, to po jakichś kilku tygodniach własnego niskokalorycznego jedzenia zrób sobie ponownie ścisłą. Ale musisz najpierw stopniowo rozkręcić metabolizm. Co do otrąb - ja jem owsiane, zwykłe ze sklepu. Tanie, a niczym specjalnym się nie różnią od tych DC. Dosypuję do zupek tak maksymalnie 50 g dziennie - tak mi doradzili doradcy DC. Dodaję też natkę pietruszki do zupek - jakoś mi wtedy lepiej smakują, do grzybowej wkrawam pieczarkę i raz dziennie schrupię kawałek kalarepki lub marchewki. Nie zaburza to ketozy, a daje wielką przyjemność gryzienia, co więcej, ułatwia przejście na mieszaną, bo nie rzucam się na wszystko co jadalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny,moja konsultantka powiedziała,że można pic herbaty owocowe,u niektórych powoduja zwiększenie apetytu ale jeśli jest ok to można pic,już sama niewiem w końcu jak to ma byc,czy mozna je pic czy nie,bo taka czarn aherbata w ogóle mi nie smakuje :( Niewiem jak mam to zrobic żeby waga dalej fajnie spadała,konsultantka powiedziała,że mogę byc na ss plus do 12 tyg,ale może lepiej przejśc juz na wyższy stopień? mam jeszcze na zkaończenie diety 8 tyg potem jade do Pl i sama niewiem jak te etpay rozłożyć racjonalnie,3 tydxien jestem na ss plus i niewiem co dalej,dziewczyny pisza inaczej,konsultantka inaczej??? Ma ktoś może doświadczenie w przechodzeiui etapów?Mam do zrucenia jeszcze 14 kg,nie chce miec efektu jojo wiadomo,ale tez chciałabym w Pl jeśc w miare normalnie,ale liczyć kalorie,tyle ze bez produktów cambridge!Poradźcie coś,bo tutaj w Uk jakos to chyba inaczej wygląda. N apoczątku diety tez czułam straszne zimno,teraz jest lepiej ale czasem mam momenty chłodu...pozdrawiam i powodzenia! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×