Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

upadly_aniol

od jutra odchudzanie

Polecane posty

narzekać nie grzech, byle nie za dużo... a od buczenia to tylko oczy czerwone i nos nieapetyczny :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Dobrz powiedziane :) Jak tam dziś Twoje samopoczucie? Ja skończyłam z narzekaniem, dobrze, że moje \"doły\" są z regóły płytkie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to miło słyszeć, się zważyłam, pół kilo więcej, a może to waga sie popsuła ;) dziś sie ograniczam, mam nadzieję że mi wyjdzie, a samopoczucie całkiem niezłe co niepokojące jest bo się przestałam przejmować :D chciałabym sie jutro po prostu szczuplejsza obudzić...marzenia ściętej głowy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
ja też mam takie marzenia... a te pół kilo więcej to może tylko woda... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jasne kochanie, woda :D:D chciałabym żeby tak właśnie było, ale obawiam się że to niestety słonina :D:D dziś jak na razie zjadłam niewiele, nawet bardzo niewiele... byle by nie rzucić sie na żarcie po 16-tej :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Uśmiałam się z tej słoniny !!! :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no a jak to inaczej nazwać ?:D:D:D dziś nie było źle, obym tylko już więcej nic nie zjadła, ale chce mi sie czegos konkretnego, kiełbasy czy czegoś takiego... może ja mam niedobory jakieś że mnie tak do mięsa ciągnie :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
siedzę w domu i się nudzę mam nadzieję,że wytrzymam bez rzucenia się na jedzonko widzę,że znowu nam się jakaś koleżanka pojawiła, alw pewnie znowu tylko na chwilę, skoro nic nie napisała :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cóż, a ja powinnam prawdzie w oczy spojrzeć, założyłam dziś jedne spodnie które były już na mnie luźniejsze, niestety były 😭 też się troche przynudzam ale na pewno nie zrobie jednego - nie wejdę na wage bo sie boję ;) no cóż, czyzbym zaczynała od początku??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
zaczynać od początku zawsze można :) ja weszłam na wagę, niestety nadal nie osiągnąłam wyczekiwanej siódemki ;) no trudno, poczekam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no cóż wiosenna, na wagę nie wejdę żeby nie wpaść w dół ale sama widzę po sobie że znowu to samo, może nie w dupsku, ale w pasie na pewno, jak to sie wszystko po ciąży zmienia :D kiedyś w pasie tyłam na ewentualnym końcu, teraz jak tylko coś to od razu fałdy łapię 😭 ale cóż, wspierajmy sie dalej, może jednak się uda... ja dziś chora jak pies więc i apetyt mam mniejszy, poza tym znalazłam dobry sposób na wieczorne nie najadanie się - kukurydziane chrupeczki mojej córki, żuje, jestem zadowolona, a to w 100g ma tylko 60 kcal, paczka nie ma nawet tyle ;) trzeba sie jakos ratować, co nie? wczoraj mały sukces bo nie skusiłam sie na przepyszny makaron zrobiony przez męża późnym wieczorem... wiesz co, żeby schudnąć musiałabym chłopa na jakis czas gdzieś wypożyczyć :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Nie mów tego głośno, bo zaraz znajdzie się ze trzydzieści chętnych na takiego chłopa co makaron umie ugotować ;) Z tymi chrupkami to masz rację, ja tez je bratankowi czasem podjadam, jak przychodzi mi ochota na takie nie wiadomo co :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no musze właśnie te chrupki dzis zakupić bo mi sie skończyły, dzięki nim faktycznie wczoraj zjadłam mniej :D co prawda do obiadu wcięłam porcyjkę frytek - ale malutką, za to po 17-tej tylko jabłuszko i trochę chrupek które mi zostały w paczuszce... ja myślę wiosenna że na dietach to żadna nie będzie chciała chłopa który po 22-giej kusi takim kalorycznym żarciem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
ja wczoraj też zgrzeszyłam zjadłam 2 merci dobrze po 20-tej a dziś na razie okj, z resztą jak już pisałam jedzenie w godzinach porannych tak mnie nie ciągnie tylko na spacery jakoś mi się nie chce wyłazić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
okj ;))))))))) ale napisałam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie dziwie sie bo ja na tą pogode też nie za bardzo mam chęć ;) na razie i tak siedzimy w domu, bo najpierw córka przeziębiona teraz ja, chociaż dziś dużo lepiej niż wczoraj... ale cóż, dziś pół pączka zjadłam, mąż wpadł w międzyczasie z pracy i zawsze taką kaloryczną bombe podrzuci... ja rozumiem że fajne są takie pogawędki przy kawce w godzinach pracy, ale te pączki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
na pogodę to zrzucić mej niechęci nie mogę, bo u nas słonko piękne, to lenistwo po prostu masz rację, że takie pogadanki przy kawce są zdradliwe :) dla talii oczywiście ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mąż wyjechał na trzy dni ;) z jednej strony bardzo źle bo będziemy z dzieckiem same siedziały, ale z drugiej strony.... :D:D nie będzie pączków i makaronu wieczorem, ani dodatkowego mojego siedzenia przy garach :D mam trzy dni na zaciśnięcie żołądka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
w takim razie powodzenia w ściskaniu ja zrobię dzis dziecięciu naleśniki z jabłkami sama też zjem, bo raczej ograniczam ilość, a nie jakość pewnie to nie jest najlepszy sposób odchudzania, ale co tam najwyżej będzie wolniej szło tzn. tak jak do tej pory :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
a ja mam na wieczór jabłko :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jabłka też mam, a co!!! :D:D:D widze że prowiant przygotowany :D ja dzis niewiele zjadłam, pewnie dlatego że jak mąż wyjeżdża to mnie zawsze mania sprzątania nachodzi i miałam co robić :D przed chwilą dokończyłam rosołek po małej, jeszcze mam na dzis dla mnie kawałek gotowanego kurczaka ;) potem właśnie chrupki i jabłko, albo ze dwa jak będzie trzeba :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurde zjadłam kanapkę 😭 to juz nie zjem tego gotowanego kurczaka w takim razie ;) ale ogólnie to chodzę po mieszkaniu i obmyślam co tu zjeść, ja chyba jakas chora jestem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
skąd ja znam tę chorobę ? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najgorsze że jednak zjadłam kochanie :D tylko sie powiesić, ja już nie wiem co mam ze sobą zrobić... wiesz, no nie nażeram się, ale wniosek z tego że i tak jem za dużo 😭 przynajmniej za dużo na to aby schudnąć... moje przeznaczenie to chyba to 65 kg :D nie ważyłam sie więc sie jeszcze łudzę że jeszcze do tej wagi nie wróciłam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
e tam pewnie jeszcze nie wróciłaś :) a ja to mogę tylko pomarzyć o 65, ech... no i weż i dogodź kobietom :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie dogodzisz kochana, jak zgubie 5 kilo to będe myślała o następnym 5 :D jak zobaczysz 7 na przedzie to będziesz sie wściekac że to jeszcze nie 6 :D i tak w koło macieju, może to choroba jakaś?:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
no tak, hmm... to już kolejna jaką u siebie znalazłysmy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zalamana001
Witajcie .Wiosenna dzieki za zaproszenie.Wiecie najgorsze to to ze nie ma sie wsparcia,ja wiem ze to potrzebne.Wlasnie zjadlam 1 lyzke zupy i na dzisiaj to koniec,tylko woda i herbata.Tylko musze rodzince powiedziec aby ciastka szybko zjadly wrrrrrrrrr,bo to strasznie kusi.Jestem chyba gotowa to przejsc ale musicie byc ze mna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×