Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

MM-

On się rozwodzi i zaczyna związek ze mną

Polecane posty

Gość wow ale wersal
debilne dziecko, no no no.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, gdzie wszystkie jestescie! wracajcie tu szybciutko. goraco widze tu bylo. i troche ostro. ale czasem tak trzeba. i tak mysle, ze nie ma co narzekac, nie ma co sie zadreczac. to tylko pogarsza sytuacje w zwiazku. po co skupiac sie na jego bylej, na jego przeszlosci. celineczko ....czytajac to co piszesz mam wrazenie , ze strasznie w swoim zwiazku sie meczysz i to , ze on jest rozwiedziony i , ze ma dziecko jest dla Ciebie nie do przeskoczenia. za bardzo sie na tym skupiasz. zwiazek przeciez nie ma byc meczrnia, ma byc radoscia i szczesciem i powinien koic nasze nerwy, dawac spokoj i bezpieczenstwo. ja pomimo tego , ze jestem ta druga to nie czuje tego, on nie daje mi tego odczuc. po co wybiegac tak w przyszlosc , ze jego corka bedzie miala slub za nascie lat i wtedy on cos tam. corka moze rownie dobrze isc do zakonu, moze zyc w wolnym zwiazku. a poza tym po tak dlugim czasie niewiadomo co moze sie wydarzyc. mysle, ze nalezy zyc tym co jest teraz a przyszlosc jesli bedziemy chcieli to dobrze nam sie ulozy. to dzisiejsze sloneczko tak mnie pozytywnie nastraja, ze wierze, ze niezaleznie w jakim jest sie zwiazku to mozna zyc szczesliwie. ale mozna tez majac frajny zwiazek tak sie zachowywac , ze wszystko sie straci. usmiechajcie sie dziewczyny i cieszcie sie , ze kochacie i jestescie kochane. pozdrawiam slonecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Ninke, pewnie masz rację, ale jakoś mi tak dziwnie bez tego myślenia o dalekiej przyszłości, bo to tak jakby mi ktoś zabrał marzenia :O Bo ja zawsze marzyłam o szczęśliwej rodzinie i wnukach i wspólnych siwętach w górach z dziećmi i wnukami , a nie o obcych dzieciach biegających po moim domu i obcych wnukach :O A jak ja mam nie myśleć o przyszłość :O to o czym ja mam myśleć ?? o tym co jest teraz ? Teraz jest sielanka, a jak to bedzie wyglądało za X lat?:O Aż boję się pomyśleć, zwłaszcza , że ex mojego należy do niechlubnego grona tych bardzo wyrachowanych i za przsłowiową złotówkę jest w stanie człowieka zabić :O Na samą myśl o tym, że będziemy mieli dom (duży dom 300m) boje się ile ona sobie zażyczy alimentów na dziecko ?? I raczej nie weżmie pod uwagę faktu, iż dużą część pieniędzy na ten dom dam ja i moja rodzina :O Ją będzie interesował tylko status jej byłego męża, a że dzieki mnie on się podniesie to ona zażyczy sobie jakieś krocie na dziecko :O A ja jakoś nie mam ochoty utrzymywać obcych dzieci :O Konefffka, ja już nie mam nerwów tylko ich strzępki :O Za miesiąc ruszam ze swoją nową firmą i już teraz nie wiem w co ręce włożyć :O Ale tak już jestem zdesperowana, że jestem w stanie pracować 24/dobę ;) byle by tylko szybciej mieć ten upragniony kawałek swojego domku i ogrodu ;) Po za tym zaczynam walkę na dość śliskim gruncie , bo i dziedzina gospodarki na jakiej chcę zarobić nie jest fajna, ale opłacalna ;) To wszystko tak mnie już wykańcza, że nie mam ochoty myśleć o czyjejś ex i jej dzieciach :P gdyby nie jej pazerność i mściwość dzisiaj nie paplali byśmy się w tych wszystkich długach, które jeszcze ona zaciągneła na poczet swego nienarodzonego dziecka:O Ona sobie(oczywiście na miśka bo nie pracowała ale to na śłąsku normalka, że jak się ma męża a ojca górnika to można siedzieć w domu i tylko rolady gotować) 8 lat temu taki kredyt( na tego dzieciaka i urządzenie w najdroższym stylu mieszkania łącznie z wymianą rur , okien i wszystkiego na nowe) wzieła, że misiek i ja do dzisai to spłacamy( i jeszcze zostało na szczęście tylko kilkaset zł) :O I jak pomyślę, że kiedyś ten dzieciak będzie chciał kawałek mojego domu (po ojcu) to krew mi się w żyłach gotuje :O Ona zachowuje się jak święta krowa, której wszystko wolno i jak czytam takie farmazony tych pomarańczek , które wspierają takie działania, to zaczynam wątpić w gatunek ludzi myślących !! Pozdrawiam cieplutko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
calineczka masz wiele obaw. Czy w takim razie nie zastanawialas sie, zeby dom byl tylko na ciebie? Żeby jakies tam twoje sprawy majatkowe byly tylko twoje? Jak widze, boisz sie, ze jego ex zarzada od was alimentow czy pieniedzy-moze wiec oddzielcie swoje wlasnosci albo jakos tak sie umowcie, zeby nie okazalo sie ze to ty masz dawac pieniadze na byla. A tym dzieckiem tak sie nie zamartwiaj, rozumiem twoje marzenia, bo tez mam takie, ale nie mozesz dolowac sie tym co by bylo gdyby...Tego nie wie nikt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może i mnie, nie martwie się ;) tylko jak tak sobie o tym od czasu do czasu pomyślę to wtedy .........:O A z tym rozdzieleniem majątku to dobry pomysł, tylko trzeba jeszcze szceguły dopracować, bo jak to się mówi diabeł w szczegułach tkwi :O Zastanawiamy się nad tym aby działka była na jego mamę , dom na mnie z czasem działka tez na mnie, on tylko zameldowany w tym domu , a jego córce chcemy kupić kawalerkę tylko znając jego ex i tak bez sądu w dalekiej przyszłości się nie obędzie a tego chciałbym oszczędzić moim dziecim. Bo jakoś nie bardzo mam ochotę je narażać na widok i jad tej kobiety :O A teraz dobra wiadomość właśnie uzyskałam połowę wiadomości na temat mojego przyszłego biznesu :) i od razu lepiej mi na duszy ;) Pozdrawiuam cieplutko ;) Zajrzę pózniej , bo muszę teraz zrobić sobie przerwę na gotowanie obiadku, i gdzieś za godzinke może dwie powrót do pracy BUuuuu więc i do was zerknę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
calineczka ciesze ie wiec, ze juz troche lepiej. Nie wymyslaj, ze ex bedzie sie wszystkiego czepiac. Tak naprawde to ona nic nie moze, przeciez w tej chwili jest TYLKO matka jego dziecka i ani jego zona ani nikim, wiec az tak sie nie przejmuj. Ale z tym majatkiem to na pewno dobrze sie zastanow pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może i mnie, co do ex to ja nie wymyslam że ona może się czepiać tylko ona siie czepia np. misiek dostał zachowek po dziadkach i ona 3 lata po rozwodzie przypomniała sobie o tym i pobiegła do sądu , bo uznała że częśc tego zachowku należy sie jej i jej córce :O Ona nawet tych ludzi na oczy nie widziała a chciała po nich pieniędzy !!!!!!!!:P więc dobrze to o niej nie świadczy :O Po rozwodzie powiedziała do miśka że oświadczyła mu się tylko dlatego że jego ojciec miał golfa gdy inni jeszcze jeżdzili polonezami :O bynajmniej w jej regionie ! Zastanawiam się skąd na tym świecie takie pazeroty ???????? Ale wracając do mnie to troszę przesadziłam z obiadkiem: panga w panierce + perre ziemniaczane + kiszona kapusta + szarlotka na ciepło z bitą śmietanką - a teraz brzuszek mam jak balonik ;) i popijam kawusię ze słodzikami (Mała wróciłam do kawy przez ciebie bo mi ostatnio smaka narobiłaś ;) 0 bo trzeba dbać o figurę ;) I tak sobie myślę że z kolacji to raczej zrezygnuję ;) a miała być sałatjka grecka z grzankami i masłem czosnkowym ;) ale juz dzisiaj w mój brzusio nic nie wcisnę :D:D Pozdrawiam cieplutko ;) Może a co u cibie w kwestii ślubu i dzieci ?? coś już ustaliliście ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
celineczko.... Ty to masz jednak nie za ciekawie z jego ex. ale ona juz nie jest jego zona i to on skutecznie jej chciwosc powinien gasic i nie wdawac sie w jej gierki. nie za bardzo rozumiem takie zachowanie tej ex , ale rozne charaktery ludzie maja . i w kwestii Twoich marzen to to wszystko mozesz miec. ale jak tak czytam co piszesz to mam watpliwosci czy dasz rade udzwignac tą jego przeszlosc. kwestie finansowe sa istotne ale nie powinny zdominowac Twojego zwiazku. zbyt wiele widzisz strachu w przyszlosci zatem mysle , ze wlasnie ciesz sie tym co jest teraz jesli piszesz , ze jest sielanka. choc na sielanke mi to nie wyglada skoro tak bardzo sie zadreczasz. dobrze, ze masz prace, i pomysl na biznes. ja szukam takiego pomyslu, bo jakos trudno jest mi zaczac pracowac pod czyjes dyktando. a ja tak chce i sie boje. i niestety stoje w miejscu. moze i mnie......podzielam Twoje zdanie jesli chodzi o celineczke. to ciekawe , ale widze miedzy nami wiele podobienstw:) . mysle, ze grunt to spokojnie podchodzic do spraw i nie emocjonowac sie za bardzo, i nie martwic sie na zapas. ja to dzis bylam na makijazu probnym i makijaz ten okazal sie dla mnie kompletna porazka. na codzien maluje sie ,mam tam jakas wprawe. ale na taki szczegolny dzien to chcialam by byl dobrze wykonany. tym bardziej , ze nie mam az tak mocno kryjacych pudrow. no i jak sie zobaczylam to poza tym, ze podkladu bylo duzo, to oczy ledwo ledwo, szminka niwioczna. czulam sie taka jakas rozmyta. i teraz nie wiem czy sie sama tego makijazu lepiej nie zrobic, czy jeszcze sprobowac u kogos innego. no nic teraz to mam takie problemy i lekki stresik, ze czasu malo i jak to wszystko wyjdzie. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do wow ale wersal
Jasne, jak ta pomarańczowa nawyzywała kogoś od lafirynd, to poczucie smaku szanownej pani nie ucierpiało, ale kiedy poszkodowana nazwała osobę która ją _ pierwsza_ zaatakowala "debilnym dziekiem" to proszę jak się pani z nieskazitelnymi manierami obruszyła :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Była dziewczyna debila
droga MM. Zdradź go!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ninke dzięki za trzeżwe ocenienie ;) bo faktycznie popadałam juz prawie w histerię ;) Dziewczyny mam już swoje logo :):):):) jest piękne njapiękniejsze takie....... cudeńko że ho ho ho.............. Ależ się cieszę ;) Mój właśnie skończył mi je projektować (achy ty mój misiu-pysiu ;) ) Musze go za to bardzo wytarmosić :D:D:D:D No dziewczynki za kilkanaście dni będę jeszcze więcej miała pracy :O Już teraz siedzę po nocach , a co dopiero będzie jak będę prowadzić dwie firmy :O chyba się \"zjadę\" :D:D:D:D Ale nie ma nic za darmo ;) Pozdrawiam cieplutko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakie wy jesteście biedne
takie poszkodowane, a jakie wrażliwe i subtelne, a żstrach pomyśleć, ze z taką wrażliwością potrafiwecie robić innym kobietom i ich dzieciom piekło z zycia. Wybiórcza ta wrażliwość, tylko w jedną stronę, by wam nikt nic złego nawet nie ważył się powiedzieć. Bp to co niejedna z was robi to już inna bajka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie... wczoraj wróc8iłam z gór i z wesela, bo połączyliśmy oba cele w piękny wypadzik. Trochę kiepsko zaczęty, bo jak mój mąż na autostradzie wyprzedził TIRa z prawej, to go podsiadałam, a on był obruszony całą drogę. Ale potem na szczęście już nam przeszło. Fajnie było w tej Małopolsce:P Tylko nie trawie tradycji huśtania młodych na krzesełkach:( Widzę, że tu znów dylematy:( Celineczko...... takie życie. Na peno nie jesteś lafiryndą, każdy ma gorsze i lepsze dni, każdemu zdarzaja sie puścic nerwy w takiej sytuacji i daję wyraz swym chwilowym uczuciom na forum i dzięki temu mu lżej.... Szkoda, że ktoś anonimowo kogoś tak określa, calkowicie bez zrozumienia i wczytania się w resztę postów. Celineczko, pamiętam, że miałaś juz jeden okres nerwowo-burzowy i spięłyśmy się:) Może nie warto czytać innych topików i dodatkowo się nakręcać? Wydaje się mi jednak, że mimo napietej sytucji z ex, pierwszy gest w stronę dziecka powinnaś wykonać Ty, mimo wszystko i mimo wszystkich uwag. Zaznaczam, że nie musisz lubić tego dziecka, ale warto, żebys akceptowała jego istnienie i je tolerowała. Będzie wtedy i Tobie łatwiej:) Celineczko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do tej wyzej pomaranczki....nie wiem o co Ci chodzi. nie znasz spraw a sie wypowiadasz. celineczka....dzieki za stronke o makijazach. zdecydowlam , ze makijaz zrobie sobie sama, bo to ja wiem najlepiej w czym sie dobrze czuje i co mi pasuje. a do robionego przez kogos makijazu musze sie przekonywac. a tak poza tym to mysle , ze dpbrze byc taka zapracowana osobka. ja szukam pomyslu na zycie, a wlasciwie na prace. i tak bardzo chcialabym lubic te moja prace. wlasnego biznesu troche sie boje , ale kto wie. Anouk....jestes:), popieram Twoje zdanie. mysle, ze nie warto niepotrzebnie sie zadreczac i tracic nerwow. przyszlosc przeciez moze byc szczesliwa i lepiej myslec optymmistycznie niz snuc czarne wizje. uciekam na zakupy, pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ninke, wiesz widziałam, jak kosmetyczka pomalowała ostatnią panna młodą, zgroza, ładna dziewczyna, a wygladała staro. Do błękitnych oczu dała błękitne cienie. Czy ona się zerwała z lat 80????? A powiedz, u Was już wszystko podopinane?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Anouk...troche jest nerwowo, bo jeszcze trzeba pare rzeczy zalatwic. no i ta intercyza...... ktora chyba lepiej podpisac. a my tak to zostawiamy do ostatniej chwili nie wiedzac co zrobic. no i z tym makijazem , zeby sie nie denerwowac zrobie sama i juz. mam wprawe. jeszcze pare rzeczy trzeba dokupic na przyjecie i porzadki w domu jakies zrobic. a to juz wszystko blizutko i mamy stresik jak to wszystko wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wow ale wersal
do wow... ja z wymianą grzeczności pomiedzy Calineczką a pomarańczką nie mam nic wspólnego. Po prostu skomentowałam wypowiedź, która hmmmm....była niegrzeczna. Anouk rozumiem, że arogancja pod czarnym nickiem jest ok, a pod czerwonym beee?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ;) Anouk ;), a sprwdziłaś zawieszenie w samochodzie po powrocie z małopolski?????????? bo tutaj są zame dziury :O Ninke, rozpoczęcie działalności na włsną rękę wcale nie jest takie straszne , tylko przed tym krokiem zapoznaj się z wszystkimi drukami zus - u , bo pogubisz się :D :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewuszki! ninke super, ze sama robisz makijaz-i tak bedziesz tam najpiekniejsza, i glowa do gory!!! calineczka a co ty za biznesy wyprawiasz? No i jeszcze masz czas na gotowanie, nie moge... anouk ale ci fajnie, urlopik, gorki, ach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może i mnie, mam czas na gotowanie, a raczej musiałam nauczyć się go wygospodarować , bo pracuję w domu, a że mieszkam prawie na wsi i do wyboru mam 2 pizzerie, 1 kebbab, 1 bar, więc sama rozumiesz:D:D Do najbliżeszej w miarę urozmaiconej restauracji mam ok 15 km, ale że nie ma tu autostrad, ani nawet dróg szybiego ruchu to przejechanie takiego kawałka drogi w ciągu dnia to istna przeprawa przez korki i dziury, te ostatnie powodują takie wstrząsy, że człowieka zniechęcają skutecznie przed jedzeniem :O Tak więc ciągle jestem zabiegana, bo granica między życiem prywatnym i zawodowym została zupełnie zatarta :O Do tego często czekając na zwrot emeila odkurzam lub ładuje pralkę :O i tak wkółko!! W jedej ręce okurzacz a w drugiej telefon to standard u mnie :O a teraz będzie jeszcze gorzej :O ale za to będę miała więcej gotówki :D:D:D:D a przecież po to się pracuje :D:D:D I tak sobie wykombinowałąm, że po ok. roku powinnam na czysto zarabiać na m-c ok 30 tyś, może to nie są bajońskie kwoty, ale na początek może być no nie???Na jesieni mamy zamiar ruszyć z jeszcze jedną firmą i ta przyniesie o wiele większe profity, ale musimy zatrudnić pracowników fizycznych, a ja tego nie lubię, bo panowie z firowymi przedmiotami obchodzą się jak z kamieniami i w takim tempie eksploatują sprzet, że żal patrzeć na firmę, ale w tym przypadku sami nie będziemy wykonywać tych czynności bo po prostu będzie tego za dużo. Misiek ma swoją firmę, ja będę miała swoją i od września ruszamy ze wspólną może nawet to będzie spółka ??? Jak na razie to mam już zadłużenie na moją firmę ok. 5 tyś i dojdą do tego opłaty w skarbówce i czynsz za lokal, który dzisiaj wynajełam :O I tak sobie liczę teraz i po ok. 2 m-ch powinnam wyjść na zero już po opłaceniu zus i podatków! Może i mnie nie mamy wyjścia bo samych kredytów na chiwle obecną spłacamy 3 tyś m-nie, do tego chodzi czynsz za mieszkanie + media no i życie. I juz mam dość zastanawiania się czy w przyszłym m-cu będzie nas stać na wyjazd do mojej rodziny, a koszt tylko 400zł :O To takie przygnębiające uczucie :O Tak więc moje drogie jeśli macie pomysł na biznes to do roboty ;) Ja nigdy bym nie zdecydowała się na własną firmę, gdybyśmy nadal mieszkali w mieście, gdzie o pracę jest dość łatwo w porównaniu z tym co jest tutaj :O Ale jest tego i plus będę bardziej niezależna i odważna ;) A co mi tam ;) Najwyżej wkładając pranie do pralki będę jeszcze gotowała i wysyłała fax i email w tym czasie , a może i odbierała telefony ?? Ale uważam ,że 5 lat ciężkiej jazdy zniosę dla realizacji swoich podstawowych planów czyli dom, wyjazd do Australi i Włoch conajmniej na 3 m-ce :D:D:D Po za tym dzieci coś po mnie odziedziczą no nie?? A tak co bym im zostawiła? - etat księgowej? Pozdrawiam cieplutko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za piwko dziękuję nie lubię, bo moja poprzedniczka była przedstawicielem handlowym jednego z polskich browarów ;O i to też popsuło mi smaki na piwka ;) Ale ja właśnie owieram butalkę dobrego półwytrawnego białego więc ciebie też częstuję ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
calineczka wokol czego kreci sie twoj biznes? To tak z ciekawosci czym sie zajmujesz, jesli mozesz napisac oczywiscie. Ja sie ciesze jak ludziom wychodzi cos. Ja jestem cykor i mimo, ze moj M mowi czesto, ze bedzie trzeba pomyslec o czyms innym dla mnie to ja mam pietra(on nie bo tez ma irme). a co do winka to ja czerwone i to najczesciej wytrawne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i starym góralskim powiedzeniem \"no to siup\" i następny \"kielonek\" Ja to mam jednak pod górkę, na parterze otwierają jakieś zakłady chyba bukacherskie i przez cały dzień nawet teraz mają włączone wiertarki udarowe Wrrrrrrrrrrrrrrrr i Wrrrrrrrrrr i wrrrrrrrrrr i tak przecaluśki dzień :O Główka mi pęka :O Winko też okazało się na tą okoliczność mało skuteczne :O Niewytrzymam tego wrrrrrrrrrrrrr wrrrrrrrrrrrrrrrrr jak to dobrze ze za chilkę będzie 22 i skończy się :D:D:D:D no chyba, że ekipa monterska postanowi dla odmiany użyć młotków ;) o właśnie już zaczeli stukać NIE NIE nie wytrzymam tego :O:O:O:O A jutro rano o 7 mam wewnetzry egzamin z jazdy :O chyba go przełożę :O No cóz mała nadal się do nas nie odzywa! chyba po tym jak ona zajechała drukarkę szef ją zawalił robotą ;) NINKE - skarbie będziesz naj naj..... najpiękniejszą panną młodą :) , a ten specjalny makijaż to zrób sobie tak dla wprawy kilka razy, żeby w ostatniej chwili nie było dodatkowych stresów ;) Konefffka co u ciebie?? A gdzie jest zielony groszek?? Garnierka?? żyjesz ?? Pozdrawiam cieplutko ;) Logo dzisiaj jeszce bardziej mi się podoba :) chociaż to dobra wiadomość ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest związane z pracą w necie - na tym znam się najlepiej i do tego jest to dość łatwe ;) To będzie coś w rodzaju nowego portalu ;) reszta to tajemnica handlowa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×