Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

MM-

On się rozwodzi i zaczyna związek ze mną

Polecane posty

Rany, co tam się dzisdzieje. Ja na szcęscie mam spokojna głowę i czyste sumienie. A co robimy dalej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej yenka, może ponownie założyć ????z numerem dwa, jak proponowałaś????albo przenieść się na inne forum???? zakładamy ponownie ?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hey, a może oddadzą nam dawne forum. Nie zgubimy sie w tym bałaganie , który nam zrobili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yenny, a dlaczego ma być zlot. zlot naszch dziewczynek chyba że. A z tym linkiem to jakaś głupota. To po co rozdzielność , jak i tak druga żona będzie musiała płacić alimenty na nie swoje dzieci. Coś mi tu nie pasuje. Na razie to pomysł. A jak wiadomo od pomysłu do realizacji daleka droga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To tam nawet nie żona, a wystarczy ,że partnerka. Ale numer:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale Ninke, teraz jest tak, ze jak chcą to wprowadzą, niewazne konstytucje i trybunały, bo TKM i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spokojnie, na razie to projekt, zresztą słuchałam dzis dyskusji prawników na ten temat....to, co jest w projekcie jest niezgodne z konstytucją...tylko co z tego. W tym chorym kraju wszystko jest możliwe. Mnie tylko zdziwiły dane statystyczne, że 10% ojców płaci alimenty.....jakiś czas temu rozmaiałam kolżanką, która o tym pisała pracę, miała zupełnie inne dane. Pewnie znów statystuka dziennikarzy wzięta była z sufitu:O:O:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak robią co chcą. Ludziom wcale nie musi się podobać. Te ich debilne pomysły nie skończą się nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest zresztą projekt społeczny...znacznie bardziej życiowy, ale wiadomo, że najważniejsza jest polityka \"prorodzinna\":O:O:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chocby z dolina Rospudy. Nie mozna, a jednak mozna. UE sobie, a oni sobie. Bo TKM. I już.Kurcze, czy oni nie widza,ze jak nie będzie przyrody to nie będzie i nas?????????????? Liczę na prezydentowa,bo to juz brzytwa dla tonącego. Moze ona cos zdziała. Bo cała UE nic nie poradzi, Greenpeace też nie. Czy autostradą przez miejscowosć zamieszkała przez ministra. Nie można - a mozna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki, ksieciunio mnie woła, więc idę do niego, jutro wieczorkiem zajrzę. A, i nie wiem czy nas nie wysledził, bo dzis coś mi o tyłozgięciu gadał ;-), a wczoraj że siedzę z wami i pleciemy tylko. Zamiast nimi sie zajmowac ;-) ksieciuniami. A dzis czegoś szukal i szukał i nie znalazł :-D Wiec akcja dywersanta ok. Proszę ewentualnie o nowa nazwę. Buziaki dla was, dajcie znać na emilka jak zbudujecie nowy domek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zauważyłam, że jak obłęd narasta, ja się radykalizuję:P:P:P:P Był topik o Dolinie Rospudy...pisano tam dziwne bzdury. Domediów mam żal, że ekologów przedstawiają jako obrónćów natura vs autostrada. A oni chcą budowy dróg, ale w mądrzejszej lokalizacji. Dzisiejszy dzień to w ogóle jest.....katastrofa. Premier i Ziobro pouczają prezesa TK, mają gdzieś prawo, a o łamaniu prawa ma się wypowiadać społeczność regionalna....dziś jest dzień absurdu, choć to dzień walki z depresją. :O:O:O:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takich dni absurdu to jest więcej , coraz więcej. A mój w pracy, a ja to pewnie jakiś film obejrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, hej ;) ja tez mam doły :( zrobiliśmy sobie to mieszkanko w korelu rozrysowalismy i dupa blada :P nie da sie w nim zyć :( nie ma miejsca na szafy :( nie ma miejsca na jadalnię :( , co za idiota projektował kuchnię 8m ????? do tego na prostokącie ???? przeciez ja miałam w domu większa spiżanię na przetwory 😭 pokój dzienny 16m :( sypialnia 12m :( i pokój dla dziecka 8m :( jak zrezygnujemy z pokoju dla dziecka i powiększymy kuchnię to w jednym pomieszczeniu będziemy miec rózniej wielkości okna , do tego na różnej wysokości Mam dzień do dupy :( I jeszcze nam topik jakiś baran skasował 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A zapomniałam architekt idiota zaprojektował 11m przedpokój w którym też nie ma miejsca na sensowną szafę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ani nie zapominaj że jeszcze to się w ostatnich dniach pokazało http://www.dziennik.pl/Default.aspx?TabId=14&ShowArticleId=32863 Teraz to się zacznie, juz połowa samodzielnych czeka na wejście tego w życie aby pobiec do sądu o podwyżkę alimentów, bo teraz bedzą mogły łatwiej ja dostać , skoro konkubina będzie musiała sie dokładac do pasierbów bo ławiej będzie możńa udowodnić wspólne gospodarstwo domowe itp itd:P Kto to wymyśliłłł??????????/// kunkubina nie ma prawa dziedziczenia ale ma obowiązek łożenia na obce dzieciaki :( Słów mi brak !!!!!!!!!!! Po 4 letnich rządach tych baranów trzeba będzie 20 lat sprzątać w tym kraju Ale i tak mamy lepiej niż we włoszech :) u nich najpierw trzeba odczekac 3 letnią separację przez sąd sasądzoną, pózniej zaczyna się dopiero rozód tj kazda sprawa w odstępie 7miesięcznym :( a jak exia się nie stawi to termin za następne 7 miesięcy itd. Poza tym na exię były mąz musi tam płacić dożywotnio alimenty , a dzieci zrodzone nie w małżeństwie sa dziećmi gorszej kategorii, nawet nie dziedzicza na tych samych zasadach :( Nie ma to jak europa!! Węzeł małżeński az do gorobu :P Ciekawa jestem ilu frustratów zabije swoje exie zanim tam zmienią prawo ?? :( Bo u nich dopiero od niedawna jest cos takiego jak rozwód :( Może PISdowskie rządy do tego właśnie dążą ?? A może chomik w trosce o córcię postanowił zmienić prawo, wszak ma się rozwodzić :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D Buzia ;) ps napisze jak mi się nastrój poprawi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowy domek
przywrócony!!!!!!!!!!!!!!!!!:):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak wiem
:):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześc wszsytkim nowym i stałym :)))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghsgshg
lete, daj maila w profilu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rewianka
ja tez mam podobny problem!jestem z facetem o 8 lat starszym i rozwiedzionym! troszke mi smutno ze nie bede mogla wziasc koscieonego slubu tylko sam cywilny:( tez tak macie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u la la

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .grażyna.
Jestem 23 letnią kobietą. Od roku spotykam się z mężczyzną o 20 lat starszym ode mnie, a do tego jest w trakcie rozwodu i ma dwójkę dzieci. Gdy się poznaliśmy, a poznaliśmy się służbowo, mieszkał jeszcze z rodziną. Na początku naszą znajomość traktowałam z dystansem i nie brałam "na powaznie". Jednak z biegiem czasu zaczęłam się przyzwyczajać, a potem już KOCHAĆ. Zaimponował mi swoją dojrzałością, spokojem, inteligencją i dobrocią. Mogłam i nadal mogę liczyć na NIEGO w każdej sytuacji, wspiera mnie i zawsze jest ze mną gdy tego potrzebuję, ale.... No właśnie, zawsze jest to "ALE"!. Od kilku miesięcy nie mogę przestać myśleć o jego żonie i dzieciach. Każde spotkanie z dziećmi jest dla mnie trudne, nie potrafię sobie z tym poradzić. Może ja nie dojrzałam do tego, aby znoscić JEGO przeszłość, jego żonę. Jestem ciągle smutna, robię MU wyrzuty z tego powodu, a ON mnie zapewnia, że liczę się tylko ja. Wierzę mu, ale na chwilę. Czuję, że ON ma dość moich foch, choć stara się nie okazywać tego. Świadomość tego, że może w każdej chwili wrócić do żony (ze względu na dzieci i większej atrakcyjności żony, która po tym , gdy ON się wyprowadził zaczęła o siebie dbać, uczęszczać na jakieś zajęcia, spotykać się ze znjomymi, robić to czego nie robi ła będąć z NIM, a czego ON zawsze od niej wymagał) przeraża mnie. Taka postawa żony imponuje MU. Zauważam to gdy opowiada o żonie, po spotkaniu z nią np. gdy odbiera dzieci. Znacie zapewne te kobiece sztuczki. Ona stroi się na każde spotkanie z nim, a ja siedzę w domu i zastanawiam się czy ON w końcu zacznie żałować, że odszedł od niej. Teraz pewnie ja jestem dla NIEGO mało atrakcyjna.... Staram się być mądra w ocenie sytuacji, ale nie mogę, nie potrafię być obiektywna... Pomóżcie proszę!!!! Czy ja przesadzam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .grażyna.
Jestem 23 letnią kobietą. Od roku spotykam się z mężczyzną o 20 lat starszym ode mnie, a do tego jest w trakcie rozwodu i ma dwójkę dzieci. Gdy się poznaliśmy, a poznaliśmy się służbowo, mieszkał jeszcze z rodziną. Na początku naszą znajomość traktowałam z dystansem i nie brałam "na powaznie". Jednak z biegiem czasu zaczęłam się przyzwyczajać, a potem już KOCHAĆ. Zaimponował mi swoją dojrzałością, spokojem, inteligencją i dobrocią. Mogłam i nadal mogę liczyć na NIEGO w każdej sytuacji, wspiera mnie i zawsze jest ze mną gdy tego potrzebuję, ale.... No właśnie, zawsze jest to "ALE"!. Od kilku miesięcy nie mogę przestać myśleć o jego żonie i dzieciach. Każde spotkanie z dziećmi jest dla mnie trudne, nie potrafię sobie z tym poradzić. Może ja nie dojrzałam do tego, aby znoscić JEGO przeszłość, jego żonę. Jestem ciągle smutna, robię MU wyrzuty z tego powodu, a ON mnie zapewnia, że liczę się tylko ja. Wierzę mu, ale na chwilę. Czuję, że ON ma dość moich foch, choć stara się nie okazywać tego. Świadomość tego, że może w każdej chwili wrócić do żony (ze względu na dzieci i większej atrakcyjności żony, która po tym , gdy ON się wyprowadził zaczęła o siebie dbać, uczęszczać na jakieś zajęcia, spotykać się ze znjomymi, robić to czego nie robi ła będąć z NIM, a czego ON zawsze od niej wymagał) przeraża mnie. Taka postawa żony imponuje MU. Zauważam to gdy opowiada o żonie, po spotkaniu z nią np. gdy odbiera dzieci. Znacie zapewne te kobiece sztuczki. Ona stroi się na każde spotkanie z nim, a ja siedzę w domu i zastanawiam się czy ON w końcu zacznie żałować, że odszedł od niej. Teraz pewnie ja jestem dla NIEGO mało atrakcyjna.... Staram się być mądra w ocenie sytuacji, ale nie mogę, nie potrafię być obiektywna... Pomóżcie proszę!!!! Czy ja przesadzam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcesz miec faceta
tylko dla siebie ale przeszłości nie zmienisz!! ma dzieci i byłą zonę którą pewnie kiedys kochał tak jak kocha Ciebie... a zona chce mu pokazac swoim zachowanaiem co stracił... moze dzieki rozwodowi własnie rozkwita? a Ty również mozesz zmienic siebie by byc bardziej atrakcyjną dla faceta! i moze polubisz jego dzieci? uwazasz je za zło konieczne? jak wrogów? a moze jak poznasz je to zmienisz zdanie? one cię polubią i Ty je? to sa jego dzieci i on je kocha i ma prawo spedzac z nimi czas... ( jakbys Ty się czuła gdyby byla odwrotna sytuacja- czyli były maz wychowywał Twoje dzieci, a obecny partner byl zazdrosny o to ze poswiecasz im czas?) trochę wiecej luzu kochana! wybrałas mężczyznę musisz zaakceptowac jego dobrodziejstwo... albo zostawić i znalesc kawalera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .grażyna.
Dziękuję za odpowiedź! To mi pomogło spojrzeć na problem z innego punktu widzenia, ale niestety nie pomogło w całkowitym jego rozwiązaniu. Masz z pewnością sporo racji! Jeszcze raz dziękuję. Pozdrawiam Cię serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Kochane Panie, Daaaawno już tu nie zaglądałam. Jakoś gonitwa w pracy i wydarzenia osobiste mnie odciagneły od komputera. Ale postanowiłam wejśc do Was z dobrymi wiadomosciami. 1. JESTEŚMY ROZWIEDZENI !!!!!! Po dwóch latach walki i na warunkach finansowych Ex ale bez orzekania o winie i z pełnym dostepem do dzieci. 2. JESTEŚMY W CIĄŻY !!!!! Tak, tak, w sierpniu skład nam się powiększy. Niniejszym mam nadzieję, że wlewam więc trochę optimyzmu w zmęczone czekaniem na wydarzenia organizmy. Długo to trwało ale warto było czekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×