Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

MM-

On się rozwodzi i zaczyna związek ze mną

Polecane posty

dziewczyny szkoda że nie zostałam prawnikiem (a miałam takie plany) a włąśnie sąd rodzinny mi się wtedy podobał najbardziej, teraz byłbym taka mądra i zamiast wklejać info poprostu pisałabym to z główki :D:D:D:D:D:D:D:D:D A tak poważnie, to prawnicy troche pojechali z tą możliwością i biedacy pózniej musiali jeszcz kilka ustaw napisać aby wszystko domknąć i nie pozostawić luki prawnej, bo w naszym społeczeństwie luka prawna w KR to byłby nagminnie wykorzystywana no nie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szkoda tylko Konefffki, bo ta strona w nij nie wzbudzi zachwytu czytania nałogowego :D:D:D:D::D Pozdrawiam cieplutko ;) i biegnę do sklepu , będę gotowac bigos świąteczny ;) ale nie z zajączka ;) ten będzie tylko czekoladowy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Celineczk, trzeba znów pisać o bajkach i śmieznych ubrankach:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anouk, fajnie byłoby gdybyśmy tylko takie problemy miały , która ma więcej wystrzałowych kreacji no nie ?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki :) jak dotrwam do końca to wam opowiem :) miłego dzionka, zmykam do domku :) 🖐️ dziękuję Wam , Anouk 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki celineczka za te wpisy. warto przeczytac . choc lepiej o tych alimentach na byla za duzo nie myslec i sie nie wciagac jesli nie trzeba. i tak wystarczy mi jak zadzwoni do mojego ze slowem \"kasa\". a moj wie, ze moze jej wyslac tylko alimenty, bo w przeciwnym razie ona by wciaz dzwonila i chciala. w ogole to ciezko nam sie rozmawialo o kasie. i teraz ustalilismy, ze kasa jest wspolna i zapisujemy wszystkie wydatki. a w tym miesiacu jest ich wiecej, bo czeka nas nasza uroczystosc i wszystko co z nia zwiazane. i tak sukienka jest w trakie szycia, buty wydaja sie wygodne i zaczelam chodzic na solarium, choc nie przepadam za takim opalaniem ale moja bladosc az straszy. zazwyczaj uzywam samoopalacza na twarz i to mi wystarczy. no ale z opalenizna wyglada sie lepiej. i tylko wydatki i wydatki. u fotografa za 3 pozycje powiedziala 100 zlotych. kosmetyczka, fryzjer, jego ubranie i buty to bedzie i wciaz wydajemy. ja to az takich szalowych kreacji nie mam:( . chociaz pizamki by sie znalazly:) za to moje skarpetki wszystkie sa czarne. z za wyjatkiem tych antyposlizgowych do biegania po domu. a bajki to rzeczywiscie byly fajne. trzymajcie sie cieplo, bo cos znowu zima sobie w odwiedziny wpadla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u mnie słońce za mgłą i pranie na balkonie... Ale za zimno jk na kwiecień...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny za oknem descz o grad. Ja jestem na zwolnieniu . Małej jeszcze nie , powinna byc w Piatek . Akurat jak miałam jechac to sie rozłozyłam. I gdy siedze w domu to padł mi internet. troche tu widziałam zargonu prawniczego. Jak zwykle wrzucę cos z drugiej strony; Co powiecie o sytuacji gdy eks jest winny i taki zapada wyrok. Uchyla sie od płacenia alimentów a wymaga od zony , ze skoro jej nie stac to ma zmienic mieszkanie. Gdy byli małzeństwem stac ich było na miezkanie w wyniku jego zdrady i winy eks zona ma popasc w niedostatek , zmienic miezkanie to nie ona jest winna wiec dlaczego ma w pewnym sensie ponieśc kare za niego? W takim przypadku jest zasadne , ządanie alimentów na eks jeseli to pozwoli zachowac dotychczasowy standard zycia. I tu prawo nie jest bezwzgledne tylko chroni te osobe pokrzywdzona. Postawcie sie w roli takiej zony . Ma z dzieckiem isc pod most bo Pan i Władca goni za marzeniami i ma w d............ zobowiazania , które zaciągnął decydujac sie na założenie rodziny i spłodzenie potomstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No produkty wylądowały bezpiecznie w garnku a ja mam czas na kafe :D Szkoda tylko że mam kobiecą dolegliwość i nie moge sobie dzisiaj pozwolić na jakies intensywne ćwiczonka Buuuuu Ninke a ta sukienka, która szyjesz to jest wzorowana na jakimś modelu??? z jakiejś gazetki może?? Pozdrawiam cieplutko ;) U mnie ciągle pada śnieg buuuuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała my rozmawiamy bynajmniej ja we wszystkich wypowiedziach podkreślałam że chodzi o rozwód bez orzekania o winie. Moim zdaniem bez wzgledu na wine czy jej brak to facet powinien pomóc stanąć na nogi swojej byłej, i wydaje mi się że rok to wystarczająco dużo czasu aby kobieta mogła odnależc sie w nowej sytuacji. Ale to moje zdanie. Ja tez byłam w kilku związkach i jak się rozstałam to musiałam dokonoć podziału naszych rzeczy i trzeba było część sprzedać a pieniądze podzielic bo nie było innego sprawiedliwego podziału. Więc małżeństwo to nie dozgonny pewnik finansowy!! A i nieformalne związki też się wspólnie dorabiahją i czasami rozstają i muszą z tym jakoś życ dalej !! Pozdrawiam cię i szybkiego powrotu do zdrowia życzę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to znowu wklejka ;) obiecuję ostatnia dzisiaj ;) On już więcej nie chce mieć dzieci .To pytanie pada wcześniej czy później, nawet w najbardziej skomplikowanym związku: \"Czy chcesz mieć ze mną dziecko?\". Tego pytania nie uniknie także para z obciążeniami z przeszłości, w której jedno z partnerów ma już dzieci z poprzedniego związku. W odpowiedzi często pada kategoryczne \"nie\", i to najczęściej z jego ust. On nie chce mieć już dzieci, bo jako ojciec czuje się spełniony. Dziecko z nową partnerką tylko skomplikowałoby i tak już trudną sytuację. Pojawiłyby się dylematy, z którym dzieckiem spędzać więcej czasu, jak ułożyć relacje między nimi oraz byłą i obecną żoną. O potomku najczęściej nie chce słyszeć mężczyzna dużo starszy od swojej nowej partnerki. Pieluchy i zupki wywróciłyby do góry nogami jego na nowo poukładane życie. Być może przywołałyby też złe skojarzenia z przeszłości, jeśli to właśnie dziecko przyczyniło się do rozbicia poprzedniego związku - odsunęło rodziców od siebie, okazało się dowodem na kruchość i niedojrzałość tego związku. Wiążąc się z nową partnerką, mężczyzna zakłada, że u jej boku będzie inaczej - bez codziennej rutyny, przyjemnie, spontanicznie. I może nawet tak jest do momentu, gdy ona pyta o dziecko i słyszy od niego: \"nie ma o tym mowy!\", bo \"już mam dziecko\", \"jestem na to za stary\", albo \"po co znowu utrudniać sobie życie\". Czy ma prawo odmawiać jej macierzyństwa tylko dlatego, że sam już doświadczył rodzicielstwa i czuje, że dla niego to nie jest już odpowiedni moment na nowe dziecko? Czy ma prawo żądać, aby dla niego zrezygnowała z bycia matką, zaakceptowała jego dzieci i zrozumiała, że \"przecież dobrze jest jak jest\". Czy wreszcie ona powinna zrobić to dla niego - zrezygnować ze swoich marzeń i zadowolić matkowaniem od czasu do czasu jego dzieci, nawet jeśli bardzo go kocha? \"Najpierw zgodziłam się na to, że w naszym związku tylko on ma dzieci i tak pozostanie. Wmawiałam sobie, że dziecko z nim nie ma dla mnie aż takiego znaczenia. Po paru latach zaczęłam tego żałować, ale wtedy było już za późno, żebym sama mogła zostać matką. Żaden facet nie ma prawa tego żądać od kobiety\" - pisze jedna z naszych czytelniczek. Oby w wielu innych przypadkach nie było za późno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aco siestalo nie widzialam
hej a co z autorka tego topiku???jak sie ulozylo dalej??miala robic test ciazowy...i co??wie ktos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie mała, pewnie liczysz dni do piątku:) Wcale się nie dziwię. Szczerze napiszę, rozumiem, że byli małżonkowie starają się o alimenty, gdy ich sytuacja życiowa jest bardzo trudna i ciężka, chodzi właśnie o ten kodeksowy niedostatek. Natomaist w wielu przypadkach (piszę na podstwie wiedzy mojej opartej na rozmowię z przyjaciółką-sędzią), to głównie kobiety starają się o alimenty z \"pobudek szykan\", zemsty, dla własnej satysfakcji, jako pewnego surogatu i właśnie wtedy jako oręża używają właśnie argumentu pogorszenia sytuacji życiowej. Właśnie ostatnio spotkałam się z taką sytuacją wśród z dalekich znajomych: bo ona chce, a on ma płacić jej. Ta kobieta użyła takiego argumentu na spotkaniu towarzyskim i nastapiła cisza, pełna konsternacja:( Dla mnie wina czy brak winy w orzekaniu rozwodu nie ma znaczenia, bo przecież bez orzekania o winie też można sie starać o alimenty. Ważna jest sytuacja życiowa, nie wina. Natomiast przy określaniu sytuacji życiowej osobys tarajacej się o alimenty nie toleruję kłamstwa, a właśnie taka sytuacja spotkała mnie i mojego męża. Ktoś kłamał w pozwie, więc dostał w odpowiedzi na pozew prawdę potwierdzoną wieloma dowodami: dokumentami oraz zeznaniami świadków. Mała, w przypadku, o którym piszesz...nie wiem od jakich alimentów się uchyla? dla żony czy dla dziecka? Bo dla mnie tylko skończeni palanci nie łożą na własne dzieci, zaś względem alimentów dla byłych małżonków jest to naprawdę ostateczność, co stwierdza również SN, który stoi na staowisku, że zaspakajanie potrzeb ex małżonka ma byc finansowane z jej własnych zasobów i dochodów. I sądy też najczęściej, jak się wczoraj wywiedziałam, też orzekają w podobny sposób, przynajmniej te z mojej miejscowości. Ale w sprawach o alimety sądy rodzinne maja bardzo szeroką uznaniowość orzekania. Rozumiem dramat tej kobiety, ale nie wolno stawiaćdosć dla mnie absurdlanej alternatywy: bycie bezdomnym albo alimenty. Bo to też nie jest przecież cała prawda... Uważam, że żądania zmiany mieszkania są żenujące, ale kobieta powinna sama przedsięwziąć środki na zaspokojenie swych potrzeb, zaś faceta świętym obowiązkiem jest płacić na dzieci. Skoro nie płaci, to ona kombinuje... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Tak Anouk chodziło mi o almenty na dziecko . Nie płaci na dziecko i powoduje kłopoty finansowe swojej eks . I tylko o taki przypadek mi chodziło. Jak sie zapytałam z czego mam placic za mieszkanie , przedszkole itp. usłyszałam ze mam wynajac mieszkanie. Ja nie chce alimentów na siebie ale na mała co daje mi okrslony budżet na dany miesiac i wiem jak gospodarowac. Wczoraj pisałam , ze mała bedzie w Piatek. wieczorem po wielkiej aferze okazało sie ze teraz niedziela. Jestem chora nie moge pojechac po nia i musze czekac. wczoraj jak postawiłam ultimatum znowu usłyszałam mase przykrych słow i tekst sama przyjedź. dzisiaj mnie od rana przeprasza co za dupek. Jutro pewnie przysle sms z wyznaniem milosci. Takiego pokreconego gnojka chyba nie ma drugiego na swiecie. Znowu jestem zła i bezsilna. Bo przeciez jak zabronie zabierac mu mała to ja bede ta zła co ogranicza mu prawa do dziecka. Gdzie tu sprawiedliwosc. Chciał rozwodu dostał, alimenty ustalilismy małe 400 zł, przyjeżdzał to nocował bo nie miał gdzie, chciał zabrac mała to ja dostał. O nic go nie prosze a w zamian dostaje nic, nie płaci alimentów i obelgi. Co ja mam robic zeby mnie szanował . Czy mam sie znizyc do jego poziomu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bdjsagdjdcgb
no ale jak mała była u niego przez miesiąc, to za ten miesiąc nie powinnaś dostać alimentów, bo dziecko było na jego utrzymaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała, absolutnie nie zniżaj się:) Będziesz miała garba:D Chyba nie chcesz być do końca życia garbata;) Już kilka razy się o nim wypowiadałam i łatka cudaka (delikatnie mówiąc) pasuje mu moim zdaniem najlepiej:) Rozmawiałam z przyjaciólką, tiwerdzi, że nawet jak dziecka nie ma należą się Tobie alimenty, ponosisz bowiem opłaty stałe, np. za prezdszkole, mieszkanie i szereg innych... Mówi, żebyć podjęła kroki mające na celu egzekucję alimentów, znasz jego adres zamieszkania, więc można to łatwo zgłosic komornikowi. Masz wszystkie dokumenty i egzekwuj wyrok, tylko tyle. Nie daj się zwariować temu dupkowi.... i przede wszystkim zdrówka:) A rozporządzanie przez jego Twoim majatkiem jest po prostu niesmaczne. Sobie też życzę, bo znów smarkam i kicham, tego braku wiosny mam serdecznie dość:( A w ramach poprawienia sobie humoru, powiedz mu, że nocowanie u Ciebie jest dla Ciebie zbyt wyczerpujące psychicznie i żeby spał w hotelu albo u znajomych. Możesz też dorzucić, że dziwi Cię mężczyzna, który tak mało ambitnie korzysta z pomocy i dobrotliwości byłej żony ;) Humorek Ci może taka riposta poprawi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli nie cała kwota, to przynajmniej jej cześc, w Twoim przypadku opłata za przedszkole, ta stała, niezwiązana z posiłkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
drogie cos tam renta alimentacyjna to renta na utrzymanie i wychowanie... etc. Mylisz pojecia co to znaczy odwiedziny a co utzrymanie i wychowanie. czy bedac przez miesiac zapisał ja do p przedszkola , i inne rzeczy. Czy to jednak ja mimo ze jej nie było zapłaciłam bo musiałam odliczono mi smieszne 50 zł za jedzenie. Czy jezeli dzieco jest zapisane na zajecia dodatkowe to luksus . a jezeli jat zapisane to równiez musiałam poniesc koszty. czy kupowanie ksiazek podreczników zaliczasz do utrzymania i czy wychowania. Czy myslisz ze on zapłaci za komitet rodzicielski i inne rzeczy? czy jezeli dziecko bedzie miesiac na koloniach to tez bedzie po za domem wiec alimenty sie nie należa,. czy jak wyjezdzasz na urlop to nie płacicsz za dom no bo przeciez ciebie nie było ? Czy utzrymywanie mieksca zamieszkania pod nieobecnosc nie jest troska o warunki życiowe. czy w zwiaku z tym mialam zdłuzyc mieszkanie w połowie czynszu no bo dziecka nie ma . Coz , ze wskutek tego nie bdzie gdzie mieszkac. no przeciez mała była miesiac u niego to ja nie mam stalłych kosztów. I można by mówic ze chce duzo gdyby alimenty były duze 400 zł j 350 min. płace za samo przedszkole . troche pomyslunku i wiedzy na temat alimentów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorki Anouk to do poprednika. mam takie samo zdanie jak ty . Przynajmniej czesc pokrywjaca przedskole i czesc rachnków . alimentów nie mam od stycznia a wlutym były rachunki za styczen. Czekam na mała i podejme stosowne kroi to juz postanowione . tez juz dowidywałam sie o to i wiem że na mała sie nalezy bo ja ponosze nie tylko koszty utrzymania ale i wychowania. i wyokosc tych alimentów przy dzisiejszych ceniach to żenada ale ja nie chcialam zeby mi mówiono ze jestem na jego kasie. No i teraz mam za swoje za swoja ugodowosc. a tak przy okazji konczę malowac pokój tzn misiek. kupiłam duluxa 1 raz i juz 3 raz trzeba malowac. Te reklamy................ pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki juz jestem prosta;-) tak sie zstanawiam nad mysleniem tych wrzutek. Jakie to proste dla tych , których to nie dotyczy. Albo napisała to osoba , która boli ze trzeba zapłacic za alimenty. a swoja droga to dziecko jest tam przetrzymywane wbrew mojej woli i mysle ,że na celu jest własnie niepłacenie bo wydaje mu sie tak jak osobie , która dokonała wrzutu a nazwała sie bcgdjg. To taki rodzja oszczędnoci czyims kosztem. juz ok ide sprawdzic prace miśka. Zabije goscia z Castoramy i nie wierze juz w reklamy jeden raz ......................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała:) Do poprednika;) to nie są wymysły, tak mówi prawo! Zanim odpisałam małej, odbyłam rozmowę z Moją Przyjaciółką na skype'ie, żeby mieć pewność. Ale chyba należę do mniejszości, która wstydzi się własnej niewiedzy? Mała, moja przyjaciólka rzekła, żebys przystapiła do egzekucji alimentów, czyli udała sie do komornika. Mówi, że i tak gdybyś wystapiła o alimenty dla siebie, mało który sąd by Ci je przyznał:( Ona by ich nie orzekła.... Ku rozweseleniu: http://s146072992.onlinehome.us/100lat/swf/224.swf koniecznie z głośnikami A co do Duluxa, no ..... piesek śliczny, a reszta to bajka. Znajomi pieprzna papryką czy imbirem( mówie o kolorach) malowali 4 razy;) Ja mam Dekoral wszędzie, lokalny patriotyzm;) Dwa razy zazwyczaj, na białą ścianę też dwukrotnie pomalowaną, a tam, gdzie ściany są cynamonowe -chyba 4 razy. Tylko, że ja to maniakalna pedentka jestem. Po prostu żyć się ze mną nie da:) Ale teść mój malujący nam mieszkanie miał do mnie anielską cierpliwość:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaaaaa.... nie orzekłaby na podstawie posiadanej przez siebie wiedzy, którą ma ode mnie, ja z forum, czyli mocno pośrednio od Ciebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niezłe nie złe ................az eby go ptasia grypa............................... No nie nie jestem tą co źle życzy innym . ja tez jestem pedantka i badam wytrzymałośc miska . Niebieski kryje ładnie ale to\" złoto egiptu\" odcień zóltego m hm nazwy duluxa np \"lot trzmiela \". ten kolor mimo , ze na regipsy pewnie ze trzy razy połoze albo i cztery. Ale ściany mam gładziutkie , ze mucha nie siada a jak siądzie to zjedzie ;-D A alimentów na siebie nie chce i nigdy nie chciałam radze sobie sama .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lot trzmiela :D został w dawnym moim pokoju u rodziców... Teraz mam miodowo:) i cynamonowo:) Kocham nazwy tych kolorów, niezapominajka, narcyz, szczypta papryki, pachnący cynamon, tylko, że moja ściana nie pachnie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka kochane... przniosłam się na inny topic......kochanki zazdroszczę wam ze łzami w oczach.. długo to trwało, spakowana jestem. dzis wyprowdzam sie nie mam siły... bede sobie was czytała...ale po cichu... tak więc moja nadzieja na lepsze jutro w gruzach... ja i kiciunia wyprowadzamy się. buziaki powodzenia, fajnie było z wami cieszyc sie i płakac...trzymajcie sie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :) Chwila luzu :P Mam już dość tej pracy, jeszcze 2 godziny.. Widzę, że dyskusja trwa :( A ja zajmuję się pierdołami :D Anouk 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Garniera..:( Przecież nie trzeba się przenosić :) ja tak lawiruje pomiędzy topikami z czystej sympatii a wcale to nie oznacza, że teraz powinnam być tu czy tam :P Na pewno powinnam być już w domu :( Trzymaj sie mocniutko !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam 🌼 Utkęłam dzisiaj na dobre w papierach firmowo-finansowo-skarbowych uffff. Więc macie spokój nie będzie już wlejek ;) Mała , przestań się pieścić z tym swoim exem , bo tylko tracisz na tym i finansowo i emocjonalnie(bo córcia jest daleko), zajmij się \"dupiekiem\" konkretnie i skończ z pobłażaniem mu , bo w ten sposób tylko czas i nerwy tracisz, a nic nie zyskujesz. powodzenia ;) a te farbki to jakies nie dość że przereklamowane to chyba jeszcze przeterminowane, że tyle razy musisz malować ściany ;) Garnierka ;) odwiedzaj nas czasem ok? i nie koniecznie z ukrycia! Podrap kociaka za uszkiem odemnie ok? I trzymaj się dzielnie 🌼, ponoć nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło , więc może chociaż to się sprawdzi u ciebie - napewno sie sprawdzi ;) fifa :) nie narzekaj na pracę, bo jak ją stracisz to już nie będzie na co narzekać :D Anouk, och ty nasza chodząca ecyklopedio życiowa 🌼 co my byśmy bez ciebie zrobiły ? chyba tylko z niewiedzy się popłakały co ??? Pozdrawiam cieplutko ;) u mnie zimno i śnieg czyli powrót zimy buuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bigos się udał !!!!!!!!!!! Acha Anuok ;) przez ciebie mam teraz pełno roboty bo ten mój chce dzisiaj znowu na kolację sałatkę żydowską !! zwariował chłopina do końca na punkcie domowego żarcia , a ja już na jedzonko na tel. liczyć nie mogę Buuuu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×