zwala_genetyczna 0 Napisano Listopad 12, 2008 Papryczka chili, chcialabym miec Twoja wage i parametry,zwazywszy na swoja ciaze. Z moja niedowaga i rosnacym brzuchem... przewracam sie:/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sari-mari 0 Napisano Listopad 12, 2008 Ja akurat jestem szczupła, więc także z brzuchem wyglądałabym jak z piłką. Niektórzy mówią nawet, że za szczupła. Ale ja bym chciała zmniejszyć tyłek, aby do chudej góry go dopasować. Także nie wiem, czy by Ci tak wesoło było, chociaż waga w dolnych granicach normy to nie niedowaga jak u Ciebie. W każdym razie życzę Ci żebyś się nie przewracała i czuła się dobrze w ciąży :*. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zwala_genetyczna 0 Napisano Listopad 12, 2008 Heh... typowo NIEandrogenna sylwetka. W sumie - waga nie jest zadnym wyznacznikiem, kazdy ma inna budowe.Akurat w biodrach nigdy nie mialam nawet 90 cm :/ Lekarz stwierdzil, ze bardziej niz hirsutyzmem w swoim stanie, powinnam przejmowac sie wlasnie swoja, nietypowa budowa. Mam typowe dzwignie... dlugie nogi i rece i nieproporcjonalnie krotki tulow.Pewnie dlatego z trudnoscia \"szukam\" barycentrum. Nie wiem jednak, czy po rowerku i silowym wysilku dolna czesc sie \"nie powiekszy\". Zastanow sie nad joga... skoro jestes szczupla. to nie ma co spalac... raczej warto modelowac. Sorry za porady, ktorych nie wezmiesz pod uwage. Musialam cos napisac, nie wytrzymalabym :| Pozdraiwam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sari-mari 0 Napisano Listopad 12, 2008 Ale ja kocham jogę, ale nie mam kurczę na nią na razie czasu :/. Na siłownię można wyskoczyć w każdej chwili, a zajęcia z jogi są w ustalonych dniach i porach, a ja wtedy albo pracuję albo mam szkołę :/. Nie chce spalać, ale wrócić do formy i nabrać masy mięśniowej. Póki co taniec i rowerek, potem jakiś karnet, może basen na moje chore plecy i joga jak będzie czas. :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zwala_genetyczna 0 Napisano Listopad 12, 2008 ale pisalas, ze chcesz zmniejszyc dol... no to naucz sie sama asan... i tyle... pieniadze przynajmniej zaoszczedzisz.To naprawde nie jest trudne. Jak mawial moj ojciec, silownia jest w domu - w codziennych pracach. Jesli nie masz czasu, to po co go marnowac na silowni? Basen, jak najbardziej... ale silownia?! :) "Nie chce spalać, ale wrócić do formy i nabrać masy mięśniowej." - przeczytaj uwaznie moj post:) Wybacz, ale nie potrafie zrozumiec takiego zachwytu nad silownia. Oczywiscie nie jest to skierowane bezposrednio do Ciebie:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zwala_genetyczna 0 Napisano Listopad 12, 2008 ale pisalas, ze chcesz zmniejszyc dol... no to naucz sie sama asan... i tyle... pieniadze przynajmniej zaoszczedzisz.To naprawde nie jest trudne. Jak mawial moj ojciec, silownia jest w domu - w codziennych pracach. Jesli nie masz czasu, to po co go marnowac na silowni? Basen, jak najbardziej... ale silownia?! :) "Nie chce spalać, ale wrócić do formy i nabrać masy mięśniowej." - przeczytaj uwaznie moj post:) Wybacz, ale nie potrafie zrozumiec takiego zachwytu nad silownia. Oczywiscie nie jest to skierowane bezposrednio do Ciebie:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sari-mari 0 Napisano Listopad 12, 2008 To żaden zachwyt. Ot lubię ciepłe miejsce. Kocham bieżnie, nie lubię biegać po ulicy, a co do reszty to jest to mój mus. Moja rehabilitacja w sanatorium składała się w połowie właśnie z ćwiczeń na przyrządach. Dlatego siłownia łączy przyjemne z pożytecznym. Mogę sobie biegać tak jak lubię, a i korzyści dla reszty ciała są spore. Gdybym mogła kupić sobie bieżnie do domu, pewnie i zainwestowałabym w jakiś atlas i rozciągała się w domu. Asany w jodze to nie wszystko. Chodziłam na zajęcia i rozmawiałam z doświadczonymi nauczycielami. Nie tylko są efektywniejsze od ćwiczeń w domu, ale również bezpieczniejsze i jakościowo lepsze. Nie trzeba kupować sprzętu (tak, w jodze też potrzebne jest coś więcej od maty), instruktor zawsze Ci skoryguje postawę, ustawi tak by nie nabawić się kontuzji, a podczas ćwiczeń w parach albo w trójkach można się nieźle rozciągnąć. Wiem, że kiedyś praktykowałam tylko w domu i dopiero na zajęciach poznałam prawdziwy obraz tego powiedzmy sportu. Chciałabym mieć po prostu bardziej proporcjonalne ciało, jeżeli już czepiamy się tego spalania :D. Bo ręce mam jak patyczki wręcz :P. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sari-mari 0 Napisano Listopad 12, 2008 I jeszcze jedno, w domu nie potrafię się skupić po prostu :D. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zwala_genetyczna 0 Napisano Listopad 12, 2008 cieplo i smrod meskiego potu:) bleeee moja siostra prowadzi zajecia z jogi, uwierz mi... to wyglada tak, jak w salonach kosmetycznych i reklamowanych przez nich kosmetykach. A taka mila, jak na zajeciach to nie jest wobec nikogo. Tak naprawde wystaczy duze lustro i troche doswiadczenia. Oczywiscie... lepiej na poczatku skorzystac z kilku uwag tych, ktorzy zajmuja sie tym de facto zawodowo. Sama powinnas wiedziec, na co stac Twoje cialo. To pewnie tez zalezy od czlowieka. Jestem typem mizantropa,totez zdecydowanie lepiej koncentruje sie sama, w domu. Atlas w domu? :) szkoda wolnej przestrzeni...jak dla mnie :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sari-mari 0 Napisano Listopad 12, 2008 Ja mam ogromny pokój, nawet z połową siłowni nic nie zakłóci przestrzeni :D. Uwierz mi. Na razie samotny rowerek ginie w przestrzeni pomiędzy łóżkiem a moją denną meblościanką. Ale ja chodzę na babską siłownię heheh, męski pot lubię, ale tylko jednego osobnika. I to bardzo. Moje męża :D. Mogłabym jego koszulki wąchać godzinami takie mam zboczeni. Ok, mam piękną i fachową napisaną księgę do jogi od jutra zacznę ją studiować i sama próbować swoich sił. W końcu mnie zmobilizowałaś zwała :P. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sari-mari 0 Napisano Listopad 12, 2008 I post mi wcięło, a właśnie pisałam jak to kocham pot :D Poważnie, ale mojego męża. Mogłabym jego koszulki wąchać godzinami :D:D:D. Dobra, mam w domu matę, fachową rzekłabym księgę o jodze i zabieram się do samotnej pracy. Przynajmniej na teraz coś będę robić, więc zmobilizowałaś mnie zwało :P. Co do przestrzeni, to ja mam jej tak dużo, że nawet pół siłowni by mi pokoju nie zagraciło :D. A mam jeszcze wolny przedpokój na swoim piętrze. Pod tym względem mieszkanie w domu jest bardzo komfortowe :). Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sari-mari 0 Napisano Listopad 12, 2008 Nie mogę napisać postu zwało, za cholerę nie mogę. Coś nawala ten nasz temat, od długiego czasu mam straszne problemy z wysłaniem każdego postu. A ja uwielbiam pot. Mmmm, ale mojego narzeczonego. Heheh, jego koszulki mogłabym wąchać godzinami. A atlas nie zagraci mi pokoju, nawet pół siłowni by się zmieściło i przestrzeń by pozostała. Mam spory metraż, a w dodatku przedpokój na moim piętrze jest wolny, także miejsce to najmniejszy problem. Co do jogi to mam podręcznik, najlepszy jaki znalazłam, matę i zaczynam od tego weekendu. Zmobilizowałaś mnie zwało, ale nie odpuszczę sobie reszty :P. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sari-mari 0 Napisano Listopad 12, 2008 No i nagle mam 3 posty o tej same treści heheh. Proponuję założyć nowy temat, znaczy się kontynuację obecnego, gdyż ten jest już chyba przeładowany :). Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
loris 0 Napisano Listopad 12, 2008 Kiedyś ćwiczyłam codziennie i jeździłam na rowerku stacjonarnym.Przyjeżdżałam z pracy o 19.00, w której też miałam dość dużo ruchu i od razu siadałam na rowerek. A teraz jak przypominam sobie te chwile to podziwiam siebie samą, że miałam tyle siły i samodyscypliny oraz chęci.Teraz brakuje mi czasu, chęci i silnej woli.Często przy dziecku po prostu nie da się ćwiczyć w domu a na ćwiczenia gdzie indziej szkoda mi czasu.A im człowiek starszy tym bardziej przydałyby się ćwiczenia i trochę więcej ruchu.Ty Zwala chyba nie mogłaś narzekać na brak ruchu a potem jak urodzisz dzidziusia to maleństwo też zapewni Ci gimnastykę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zwala_genetyczna 0 Napisano Listopad 13, 2008 Papryczko, sluchaj... w koncu same feromony:D Ciesze sie, ze sama sprobujesz. Moja siostra, ktora de facto z tego zyje, tez twierdzi, ze glupota jest wydawanie na to pieniedzy. Wystarczy troche checi. Loris, moze i ruch, ale tez bardziej niezdiagnozowane adhd :)Niektorzy mogliby spac calymi dniami, ja natomiast potrzebuje po 6 h snu. Duzo cwiczylam, bo chcialam jakos zabudowac swoja chudzizne. W sumie bedac na studiach (najgorsza katorga) musialam robic co 30 minut przerwe na jakies cwiczenia nie mogac wysiedziec. Pewnie dlatego potem poszlam do wojska. Dlatego Diane przypadly mi do gustu, troche po nich przytylam nabierajac kraglosci. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
loris 0 Napisano Listopad 13, 2008 Zwala Ty chyba ten ruch otrzymałaś w genach, bo i Twoja siostra też ma z tym cos wspólnego. A jak Twój maluszek też to odziedziczy to będzie Cie pięknie kopał w brzuszku, a może juz to robi? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
loris 0 Napisano Listopad 13, 2008 A i jeszcze wracając do wagi to myślę, że nie powinnaś sie przejmować tym, że trudno Ci przytyć, gorzej maja Ci co chcą schudnąć a nie mogą.Po urodzeniu maluszka bedziesz szybko laseczką i nie będziesz sobie zaprzątać głowy jak zrzucić zbędne kilogramy z ciąży.Ja niestety muszę uważać na to co jem ponieważ raczej mam skłonności do przybierania na wadze a jak zażywałam hormony to zawsze waga skakała mi do przodu, czasem nawet o 5 kg.trzymaj się Zwala i dbaj o WAS! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość xsenia Napisano Listopad 14, 2008 http://mazidla.com/index.php?option=com_content&task=view&id=276&Itemid=2 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość xsenia Napisano Listopad 14, 2008 http://mazidla.com/index.php?option=com_content&task=view&id=276&Itemid=2 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość xsenia Napisano Listopad 14, 2008 http://mazidla.com/index.php?option=com_content&task=view&id=276&Itemid=2 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość chce się dowiedzieć Napisano Listopad 14, 2008 jest taki balsam z Sorai po depilacji opóźniające odrastanie włochów i zmniejszajace podraznienia z olejkiem canola. Czy ja moge go wymieszac z telocapilem? Jak tam u Was, zażywające Syndi? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
loris 0 Napisano Listopad 16, 2008 Ale puściutko tutaj ostatnio. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
loris 0 Napisano Listopad 16, 2008 Ale tutaj ostatnio puściutko.Piszcie coś kobietki. Idę na tory co u Ciebie słychać? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość szaroburo Napisano Listopad 16, 2008 witajcie Dziewczyny. jestem tu nowa :) choc co jakis czas wchodzę "poczytać" co nowego, nigdy nie wlaczalam sie w dyskusje. chyba nie chcialam przyznac sie przed soba ze mam az taki problem... ale on tak zdominowal moje zycie ze o niczym innym nie moge myslec :( codziennie tylko włosy włosy włosy.... chcialam sie zapytac czy ktos ma podobnie glupi, podwójny problem jak ja - uzbieralam na depilacje laserowa wąsika, moze nawet starczy na cala dolna czesc twarzy, ale nie potrafie sie przemoć i isc do salonu. moj wstyd to drugi po hirsutyzmie problem ktory niszczy mi zycie ;/ boje sie isc do lekarza, pokazac sie jakiemukolwiek. wiem ze nie jestem jakims dziwolagiem i lekarz jest po to zeby pomoc.. ale nie potrafie, wydaje mi sie ze nie bede przed nikim potrafila tego wymówic.. moja mama mnie nie wspiera. mówi tylko "jeszcze nie widzialas kobiet z prawdziwym owlosieniem!" nie dosc ze sie odwazylam chociaz jej o tym powiedziec to jeszcze to zbagatelizowala. uznałam ze chyba nigdzie indziej nikt mnie lepiej nie zrozumie niz tu. nie wiem jak sobie poradzic z włosami i niesmialoscia, dostalam juz ogolnej fobii spolecznej i prawie nie wychodze z domu. to zycie jest do niczego ;'[ zeby sie pokazac swiatu trzeba sie pindrzyc godzinami niczym przed sesja zdjeciową, kto to wytrzyma codziennie powtarzac depilacyjne rytuały...? czy Wy tez czujecie sie wszędzie gorsze, wiedząc co macie pod ubraniem,mimo ze nawet inni tego nie widzą? (pozdrawiam) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość szaroburo Napisano Listopad 16, 2008 witajcie Dziewczyny. jestem tu nowa :) choc co jakis czas wchodzę "poczytać" co nowego, nigdy nie wlaczalam sie w dyskusje. chyba nie chcialam przyznac sie przed soba ze mam az taki problem... ale on tak zdominowal moje zycie ze o niczym innym nie moge myslec :( codziennie tylko włosy włosy włosy.... chcialam sie zapytac czy ktos ma podobnie glupi, podwójny problem jak ja - uzbieralam na depilacje laserowa wąsika, moze nawet starczy na cala dolna czesc twarzy, ale nie potrafie sie przemoć i isc do salonu. moj wstyd to drugi po hirsutyzmie problem ktory niszczy mi zycie ;/ boje sie isc do lekarza, pokazac sie jakiemukolwiek. wiem ze nie jestem jakims dziwolagiem i lekarz jest po to zeby pomoc.. ale nie potrafie, wydaje mi sie ze nie bede przed nikim potrafila tego wymówic.. moja mama mnie nie wspiera. mówi tylko "jeszcze nie widzialas kobiet z prawdziwym owlosieniem!" nie dosc ze sie odwazylam chociaz jej o tym powiedziec to jeszcze to zbagatelizowala. uznałam ze chyba nigdzie indziej nikt mnie lepiej nie zrozumie niz tu. nie wiem jak sobie poradzic z włosami i niesmialoscia, dostalam juz ogolnej fobii spolecznej i prawie nie wychodze z domu. to zycie jest do niczego ;'[ zeby sie pokazac swiatu trzeba sie pindrzyc godzinami niczym przed sesja zdjeciową, kto to wytrzyma codziennie powtarzac depilacyjne rytuały...? czy Wy tez czujecie sie wszędzie gorsze, wiedząc co macie pod ubraniem,mimo ze nawet inni tego nie widzą? (pozdrawiam Was) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość szaroburo Napisano Listopad 16, 2008 witajcie Dziewczyny. jestem tu nowa :) choc co jakis czas wchodzę "poczytać" co nowego, nigdy nie wlaczalam sie w dyskusje. chyba nie chcialam przyznac sie przed soba ze mam az taki problem... ale on tak zdominowal moje zycie ze o niczym innym nie moge myslec :( codziennie tylko włosy włosy włosy.... chcialam sie zapytac czy ktos ma podobnie glupi, podwójny problem jak ja - uzbieralam na depilacje laserowa wąsika, moze nawet starczy na cala dolna czesc twarzy, ale nie potrafie sie przemoć i isc do salonu. moj wstyd to drugi po hirsutyzmie problem ktory niszczy mi zycie ;/ boje sie isc do lekarza, pokazac sie jakiemukolwiek. wiem ze nie jestem jakims dziwolagiem i lekarz jest po to zeby pomoc.. ale nie potrafie, wydaje mi sie ze nie bede przed nikim potrafila tego wymówic.. moja mama mnie nie wspiera. mówi tylko "jeszcze nie widzialas kobiet z prawdziwym owlosieniem!" nie dosc ze sie odwazylam chociaz jej o tym powiedziec to jeszcze to zbagatelizowala. uznałam ze chyba nigdzie indziej nikt mnie lepiej nie zrozumie niz tu. nie wiem jak sobie poradzic z włosami i niesmialoscia, dostalam juz ogolnej fobii spolecznej i prawie nie wychodze z domu. to zycie jest do niczego ;'[ zeby sie pokazac swiatu trzeba sie pindrzyc godzinami niczym przed sesja zdjeciową, kto to wytrzyma codziennie powtarzac depilacyjne rytuały...? czy Wy tez czujecie sie wszędzie gorsze, wiedząc co macie pod ubraniem,mimo ze nawet inni tego nie widzą? (pozdrawiam) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość szaroburo Napisano Listopad 16, 2008 witajcie Dziewczyny. jestem tu nowa :) choc co jakis czas wchodzę "poczytać" co nowego, nigdy nie wlaczalam sie w dyskusje. chyba nie chcialam przyznac sie przed soba ze mam az taki problem... ale on tak zdominowal moje zycie ze o niczym innym nie moge myslec :( codziennie tylko włosy włosy włosy.... chcialam sie zapytac czy ktos ma podobnie glupi, podwójny problem jak ja - uzbieralam na depilacje laserowa wąsika, moze nawet starczy na cala dolna czesc twarzy, ale nie potrafie sie przemoć i isc do salonu. moj wstyd to drugi po hirsutyzmie problem ktory niszczy mi zycie ;/ boje sie isc do lekarza, pokazac sie jakiemukolwiek. wiem ze nie jestem jakims dziwolagiem i lekarz jest po to zeby pomoc.. ale nie potrafie, wydaje mi sie ze nie bede przed nikim potrafila tego wymówic.. moja mama mnie nie wspiera. mówi tylko "jeszcze nie widzialas kobiet z prawdziwym owlosieniem!" nie dosc ze sie odwazylam chociaz jej o tym powiedziec to jeszcze to zbagatelizowala. uznałam ze chyba nigdzie indziej nikt mnie lepiej nie zrozumie niz tu. nie wiem jak sobie poradzic z włosami i niesmialoscia, dostalam juz ogolnej fobii spolecznej i prawie nie wychodze z domu. to zycie jest do niczego ;'[ zeby sie pokazac swiatu trzeba sie pindrzyc godzinami niczym przed sesja zdjeciową, kto to wytrzyma codziennie powtarzac depilacyjne rytuały...? czy Wy tez czujecie sie wszędzie gorsze, wiedząc co macie pod ubraniem,mimo ze nawet inni tego nie widzą? (pozdrawiam) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość szaroburo Napisano Listopad 16, 2008 witajcie Dziewczyny. jestem tu nowa :) choc co jakis czas wchodzę "poczytać" co nowego, nigdy nie wlaczalam sie w dyskusje. chyba nie chcialam przyznac sie przed soba ze mam az taki problem... ale on tak zdominowal moje zycie ze o niczym innym nie moge myslec :( codziennie tylko włosy włosy włosy.... chcialam sie zapytac czy ktos ma podobnie glupi, podwójny problem jak ja - uzbieralam na depilacje laserowa wąsika, moze nawet starczy na cala dolna czesc twarzy, ale nie potrafie sie przemoć i isc do salonu. moj wstyd to drugi po hirsutyzmie problem ktory niszczy mi zycie ;/ boje sie isc do lekarza, pokazac sie jakiemukolwiek. wiem ze nie jestem jakims dziwolagiem i lekarz jest po to zeby pomoc.. ale nie potrafie, wydaje mi sie ze nie bede przed nikim potrafila tego wymówic.. moja mama mnie nie wspiera. mówi tylko "jeszcze nie widzialas kobiet z prawdziwym owlosieniem!" nie dosc ze sie odwazylam chociaz jej o tym powiedziec to jeszcze to zbagatelizowala. uznałam ze chyba nigdzie indziej nikt mnie lepiej nie zrozumie niz tu. nie wiem jak sobie poradzic z włosami i niesmialoscia, dostalam juz ogolnej fobii spolecznej i prawie nie wychodze z domu. to zycie jest do niczego ;'[ zeby sie pokazac swiatu trzeba sie pindrzyc godzinami niczym przed sesja zdjeciową, kto to wytrzyma codziennie powtarzac depilacyjne rytuały...? czy Wy tez czujecie sie wszędzie gorsze, wiedząc co macie pod ubraniem,mimo ze nawet inni tego nie widzą? (pozdrawiam) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość szaroburo Napisano Listopad 16, 2008 (przepraszam za ta ilosc postow, ale caly czas wyskakiwał komunikat i błędzie wiec probowalam do skutku i nagle z opoznieniem doszly wszystkie) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość szaroburo Napisano Listopad 16, 2008 (wybaczcie ten nawal postów ale w niedziele jest chyba przeciazenie serwerów i doszły z opoznieniem, powielone.) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach