Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość garść wspomnień

Kalendarz Szalonego Małolata - pamiętacie?

Polecane posty

Gość zajebisty plan
kocham KSM... ja niestety sie nie dolacze bo nie mam profilu na tym zenujacym portaliku jakim jest NK :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zajebisty plan
jakkolwiek nie mowie, ze w ogole nie mam :P sledze z lipnego konta of kors innych ludzi :D czy ten typ to moze byc JACEK P. ??? http://nasza-klasa.pl/profile/3119429

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kluska serowa.
tez mialam. chyba z 5. drogi byl ale jaka radosc co roku mi dawal. kupowalam. czytalam od deski do deski i potem uzupelnialam. a teraz sobie wlasnie uswiadomilam ze nie wiem gdzie one sa. mam nadzieje ze przewiozlam je jak sie jeszcze w polsce przeprowadzalam ze soba i ze jak pojade to je znajde w mieszkanku. szkoda ze teraz nie moge poszukac. oj pewnie bym sie usmiala ze swoich problemow. chetnie kupilabym sobie taki kalendarz nawet teraz. szkoda ze nie ma :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k.aska.k
doprawdy nie wiem jak przeżyłabym szkołę średnią bez tego kalendarza. Tak się cudnie złożyło, że gdy szłam do pierwszej klasy technikum ukazało się pierwsze wydanie, to w brązowej okładce - podarowała mi je moja starsza siostra. I tak mi już zostało do piątej klasy. Nie mogłam sie bez niego obejść! Pamiętnik, spowiednik, powiernik, pocieszyciel, doradca, PRZYJACIEL. Każdy rocznik puchł \"w oczach\". Było tam dosłownie wszystko! Każdy miał też oryginalną, wykonaną przeze mnie okładkę, zapinki... Mam je do dzisiaj ukryte w sekretnym schowku. Dla potomności. Chociaż może lepiej nie... Dzisiaj mam 32 lata, kalendarz typu TEWO w czarnej, sztywnej okładce i coraz mninej szaleństwa w życiu, niestety... ehhhhhh... to były czasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kcocyk
To były super czasy... ja mam 4 kalendarze zapisane od deski do deski i jak czasami je czytam nie mogę uwierzyć że to ja pisałam... pozdrawaiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuki-zuki
Witajcie! Widzę, ze jest wśród was wielu szczęśliwych posiadaczy tego kalendarza. W latach, gdy był taki popularny, nie było mnie stać na to by go kupić, ale oprócz wielu jego zalet dla mnie największą był dowcip rysunkowy. Ilustracje podobały mi się do tego stopnia, że przechowuję do dzisiaj kilka kopii. Mam zatem prośbę do Was - jeśli możecie, podajcie mi proszę, kto był autorem rysunków. Z góry ogromnie dziękuje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marthi
Hej :) Posiadam 4 kalendarze. Ten 97/96 tj. okladka, rysunki i generalnie opracowanie plastyczne to Krzysztof Kain May, natomiast w reszcie kalendarzy do opracowania plastycznego uzyto rysunkow mlodziezy z liceow plastycznych. Pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kubalamb
Macie ogromne szczęście! Moja mama zajmowała się kiedyś promocją KSM, poznałem wszystkich ludzi zajmujących się produkcją KSM i jak znajdę w domu płytę to postaram się wrzucić wersję KSM na PC-a! Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Victim of Circumstance
KSM trzeba koniecznie wskrzesić!!!!!! Nie mam konta na naszej klasie :( Ale powiedzcie tylko, jak? Maile do wydawnictwa Ekolog? Czy co...? Pomogę ja, pomogą moi przyjaciele. Tylko może mógłby ktoś napisać: dokładnie jak ma ta "akcja" przebiegać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olasin
Miałam dwa wydania.Jedno posiadam do dziś a z drugim nie wiem co się stało;(Czy ktoś może mi udostępnić pozostałe???Kiedyś wysyłałam tam wiersze a teraz nawet nie wiem czy ktoś je dostrzekł..A może nawet wydrukował a ja nic nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cmr
Oczywiście, że pamiętam KSM. Ostatnio znalazłem gdzieś 5 swoich kalendarzy: od 97 roku do ostatniego. Tyle czasu, tyle wspomnień. Łza się w oku kręci. Myślę, że moje pokolenie wiele zawdzięcza KSM. A "Listy do Muszelki"? Mistrzostwo świata!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamcha
czemu tak w ogole nie ma juz tego kalendarza???:( ja pamietam jak moj brat cioteczny go kupowal...a ja to wtedy jeszcze bgylam za mloda:) ale potem w pierwszej klasie LO sama sobie kupilam:) niestety chwile pozniej przestali go wydawac:( w ogole to czemu???;( ja juz to stara dupa jestem...ale znam np jedna taka malolatke ktorej kalendarzyk by sie bardzo przydal...ba!!! ktorej by od czasu do czasu mnie zastepowal-ostatecznie sie wyprowadzila i nie moge juz dzieciakowi w problemach pomagac(a w kazdym razie moge duzo zadziej)....a ma ich tyle ze szkoda gadac:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamcha
rzadko mialo byc:/ ale mam nowa klawiature i sie nie moge do niej przyzwyczaic i czesto zjadam algbo przestawiam na iej literki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ankabi84
OOooooo rany szalony malolat wszystko tam opisywalam cale swoje problemy i szalenstwa male i duze przestepstwa w szkole hehe i pamietam takie fajne historyjki tam byly:))) Pamietacie ta historyjke o krakowie? Zaczynala sie tak"Dawno dawno temu w Krakowie ,gdy bramy zamykano na guziki wyszla babcia niskiego wzrostu...i cos tam cos tam nie pamietam calej historyjki czy jest ktos kto ja pamieta i ma calosc:) Bede dzwieczna:D POzderka dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haniia
Ja też kupowałam kalendarz. Za kazdym razem obiezywalam sobie, ze będę czytala jedną stronę dziennie, niestety zawsze w pierwszym tygodniu czytalam go do konca. Kalendarz pomagal rozwiac kilka moich mlodzienczych wątpliwosci ale często czułam, że coś ze mną nie tak, bo nie mogę nic napisać o moim Ktosiu, ani o pierwszym razie. To było trochę jak oglądanie beverly hills i marzenie o takiej grupie przyjaciół, miłościach, imprezach itp. Jakże moje nastoletnie lata były od tego dalekie. Do tego te poglądy w kalendarzu... będąc młodą dziewczyną, wiedziałam że coś mi w nich nie odpowiada, nie potrafiłam tylko jeszcze ustosunkować się do zawartych w nim treści. Dzisiaj przejrzałam jedno wydanie. Pomijam teksty o muzyce, wolności itp - taka forma kalendarza, jak się nie podobało można było nie kupować, wydanie było skierowane to pewnego typu młodzieży. Ale opowiadanie się autora za karą śmierci?? Kilkakrotnie w kalendarzu?? To już było przegięcie! Chciałabym, żeby powstał podobny kalendarz dla moich dzieci ale bardziej wyważony. Zadający pytania, zmuszający do myślenia. Ale nie dający gotowe rozwiązania! Nie na takie tematy. Nie w tak młodym wieku. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehehhe
pamiętam go i zawsze wracam do niego z sentymentem... byłam wtedy małolatą z problemami które teraz wydają mi się śmiesznie małe ale wtedy były dla mnie najważniejesze i nie do rozwiązania... Jedyna rzeczą która do tej pory się nie zmieniła i którą mogłabym napisać po raz tysięczny tak jak to robiłam co drugi dzień na kartkach KSM-u to tylko jedno zdanie: " Znów pokłóciłam sięz Krzyśkiem... nie wiem co dalej z nami będzie" Heh... teraz już wiem... jesteśmy małżeństwem... i dalej się kłócimy ale równie mocno kochamy... a na stronach KSM-u jest historia naszego burzliwego związku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ferdus
Niesamowity kalendarz... eh... mam 26 lat i uwierzcie mi, gdyby był to nie zawahałabym się go kupić, tak z sentymentu, żeby mieć :) tyle co ja z tym kalendarzem przeżyłam i... ile on o mnie wiedział :) miałam może ze cztery wydania... niejeden długopis na nim wypisałam :) bardzo się cieszę, że byłam małolatą właśnie wtedy gdy był wydawany :))) Bardzo serdecznie pozdrawiam wszystkich ówczesnych Szalonych Małolatów i... Jacola, który jest wielki!! Buźka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shefowa/ augustow
Ja mam piec KSMow, byl to najlepszy kalendarz/pamietnik w jednym. Pierwszy kupilam na 96/97 a ostatni na 00/01 i do tej pory je mam. Uwielbiam wracac do dawnych szkolnych lat, powspominac przyjaciol itp. Agga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pamiętam , pamiętam. nawet znalazłam ostatnio :) Jacek to był ideal faceta dla mnie wtedy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre to
KSM nie tylko miałam, ale nadal mam :p w piwnicy :D Mam nadzieję, że nikt tam mi się nie dobrał i nie czytał moich wypocin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No świetny był:) mam jeszcze dwa do tej pory :) służył mi jako pamiętnik teraz po14 latach fajnie poczytać i powspominać :)Swoją drogą ciekawe czemu już go nie ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No świetny był:) mam jeszcze dwa do tej pory :) służył mi jako pamiętnik teraz po14 latach fajnie poczytać i powspominać :)Swoją drogą ciekawe czemu już go nie ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak znaleźliście Jacka P na naszej klasie? ! to był najbardziej ukrywający się gość w kraju! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja będąc nastolatkiem wbitym w dżinsy Levis 501 i zakończony czymś co kiedyś było trampkami również prowadziłem przez trzy piękne lata KSM :) niestety wszelki ślad po nich zaginął... :( poszukuję jednak wiersza który był w nich cytowany ... podaję fragment... \" uczę się Ciebie na pamięć jak lekcji zadanej w szkole...\" niestety nie pamiętam autora a google bezradnie rozkładają ręce... :( jeśli ktoś ma możliwość bardzo proszę o przedruk na mój adres e-mail: leonard.k@onet.eu z góry serdecznie dziękuję i pozdrawiam wszystkich czytających :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beatka buziaczek
ukradlam pierwszy muj ksm zaje...ta sprawa pozd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziurak
he he he.... też miałam ten kalendarz 97 lub 98 nie pamiętam, fajna sprawa to była ale głupia byłam, że go wyrzuciłam gdyby się pojawił na rynku to z chęcią bym go sobie kupiła pozdrawiam wszystkich Szalonych Małolatów :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×