Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość garść wspomnień

Kalendarz Szalonego Małolata - pamiętacie?

Polecane posty

mam tylko pierwszy, ten granatowy, bez zbędnych kolorków, do wpisywania wszystkiego co przychodzi do głowy, interesujący .... ech, był super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przed przeczytaniem spalić
:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robakon
Jakiś burak z Piły to wyadawał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omasia
ile nas to bylo co mialo KSM.. wlasnie mowilam o nim swojej bratanicy - jaki to bvylby wspanialy kalendarz o niej - doprawdy nie wiedzialam ze zaprzestali go wydawac.. jakiez wielkie bylo moje zdiwienie teraz przed chwila ze go "nie ma" tak po prostu :( listy do muszelki - moj Boze.. jakie one byly wspaniale.. posiadam 3 kalendarze - to byla milosc od pierwszego wejrzenia - po prostu MUSIALAM go miec!! jak mi szkoda, jak mi zal ze go teraz nie ma bo szczerze mowiac chcialam kupic i bratanicy ... i SOBIE :) jakze milo bylo pisac i bazgrolic w tym KSMie.. to juz chyba zostanie sentyment na zawsze.. pozdrawiam was :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Optymistka
Ja miałam dwa wydania i pamiętam tylko tyle, że zawsze dziewczyny 16-letnie były dla mnie cholernie dorosłe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość narvana
Kalendarz był moim przyjacielem, powiernikiem i wogóle tym czym można stać się najlepszym...! Byłam zbuntowana nastolatką, punkówą, a kalendarz wile razy poruszał tetematy... Dziś jestem mężątką, a za kilka dni będe matką- kalendarz szalonego małolata zawsze będzie cudownym wspomnieniem... To w nim pozostał mój młodzieńczy bunt, wagary od szkoły i od życia i ciężka droga ku dorosłości...!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dominikaaaaa
do dzis mam 6 wydań KSM :) uwielbialam go, zawsze pod koniec wakacji jak go kupowałam to czytalam od deski do deski jak ksiazke a dopeiro potem na bieżąco uzupełniałam.. Fajne były pamiętnikiinnych ludzi tam drukowane, wierze, zlote myśli... Ehh jaki to człowiek smarkaty był kiedyś :) cudnie było! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olacia
:) Miałam kilka KSMów... Zawsze urastały do rozmiarów wielkiego tomu, bo wklejałam tam całe życie.. bilety z kina, opakowanie po pierwszej farbie do włosów... i mnóstwo mysli. Wszystkie siedzą schowane w pudle, choć lubię je poczytać i żal.. że już teraz KSM kupić nie można. Czasami wydaje się, że gdyby można było jeszcze raz kupić, poczytać, napisać, to życie stałoby się prostsze.. jak wtedy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poszukiwaczka wózka
dzięki niemu żyło się łatwiej za "małolata" Uwielbiam go czytać nawet teraz czasem jak mnie na wspominki zbiera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rany , że jeszcze ktoś o tym kalendarzu pamięta ? Ja mam kilka sprzed kilkunastu lat, schowane głęboko w jakimś kartonie. Pamiętam , że za każdym razem nie mogłam się już doczekać kolejnego .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pocohehe
hehe zapomniec o nim czy to wogóle możliwe teraz mam juz 21 latek i mysle ze nigdy! choć gdy spojże w jaka kolwiek jego kartke wiem ze człowiek sie zminia to wiem ze KSM zostanie napewno w nas jak cały ten małolat...romantycznosc... temte problemy a szczególnie te z listów które kiedys były nie do pomyslenia i które spotkały mnie pózniej za kazdym razem jak go czytam kreci mi sie w oczku własnie dlatego tu jestem...poprostu urzekł mnie! pozdrawiam wszystkich o podobnych uczuciach a szczegolnie twórczynie tematu ...piekna spraWA pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość verkaa
to tragedia, ze juz nie ma ksm!! faktycznie byl drogi, jak na tamte czasy, ale jaki cenny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kvetinka
Też miałam, ach...........to były czasy.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podlasianka
mam jeszcze do dzis 3 kalendarze... byly super- dowcipy, zlote mysli, haiku i niektore "bzdury". chcialam nawet pojechac na spotkanie milosnikow kalendarza, ktore mialo byc zorganizowane w wakacje, wyslalam nawet zgloszenie ale odpowiedzi do dzis nie mam :( STRASZNIE zaluje ze nie ma na rynku KSM- kupowalabym go dla corki mojego partnera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nunuss
KSM to była najwspanialsza rzecz pod słońcem. i pomimo tego,że miałam 13 lat mialam tyle problemwó,tyle pomysłów,tyle wszystkiego - był moim przyjacielem któremu mogłam "powiedziec" wszystko.i tak tez robilam. a do tego te wiersze, myśli, cytaty - to było coś wspaniałego! Chciałabym jeszcze kiedykolwiek móc dostać nowiutki KSM i mogła znów czekać do wieczora by coś w nim napisać. I pomimo ze teraz mam 18 lat,wiem,że nadal z zapałem bym tam sobie opisała wszystko (: pozdrawia dla wszystkim KSMowiczów :-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazie_w_metrze
mam 4 :) zaczełam od 98/99 i skończyłam na ostatnim wydaniu. mój chłopak zapytał się mnie czemu zbieram naklejki i wlepki nie umiałam mu odpowiedzieć, ale po zobaczeniu starych kalendarzy wszystko się wyjaśniło - pełne ich są :) coś jednak zostaje z "szalonych" czasów. ja też z niecierpliwością czekałam na kolejny, a teraz zastanowiłam się czy nadal jest wydawany i znalazłam to forum :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justyna_izabela
myslałam, że są publikowane do dzisaj... szkoda, że nasze dzieci sie na nich nie wychowają....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosia.z
Doskonale pamiętam kalendarz... Mam ich 5.Czasami, kiedy jst mi wyjątkowo żle, to wyciągam je z samego dołu szafy i czytam o tym jaka byłam szczęśliwa 10 lat temu.Pisałam tam dosłownie o wszystkim co działo sie wtedy w moim życiu.Ten kalendarz był moim konfesjonałem, wiedział o tym o czym nikt inny dowiedzić się nie mógł. Miałam mojego ktosia, byłam zakochana, okropnie zakochana.Miałam grono wypróbowanych przyjaciół z ktorymi przeżyłam najzabawniejsze, najbardziej szalone i najciekawsze lata mojego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak najbardziej
jakze bym miala nie pamietac, byly tam spisane wszystkie moje najkrytsze sekrety i grzeszki a pewnego dnia przepadl bez sladu, do tej pory nie wiem kto go zakosil, to nie byl moj brat bo nawet czytac wtedy jeszcze nie umial, matka jakby przeczytala to by mnie z domu wygonila, ojciec tymbardziej, a kalendarz jak przepadl tak przepadl. Do dzis zachodze w glowe kto maczal w tym palce. A bylo to z 10 lat temu lub wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Slwo 1993 PK
Super mam wydanie KSM z lat 95-96 … Najlepsze są kawały i bajki i te inne śmieszne rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pamiętam
nic mnie bartdziej nie śmieszyło jak teksty z KSM, miałam ich kilka wszystkie spaliłam :( taki tam dół losowy, teraz żałuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Slawo 1993 PK
Ciekawe czy jeszcze można ściągnąć reedycję na peceta????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam kilka wydan, eh...zadne sie nie uchowało niestety czego strasznie załuje szkoda ze juz nie wychodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też miałam ze 3 albo 4 KSM-y. Zawsze uściubiłam kaskę, żeby go kupić. Był dla mnie azylem od codzienności. Wpisów o ktosiu nie było, tylko o jakichś miłostkach nieosiągalnych. Nawet jeden belfer tam się znalazł. Najlepsze były pamiętniki 3 osób już wspomnianych. Teraz po nich śladu nie ma, żałuję, ale spaliłam, żeby nie ujrzały światła dziennego. Dziś mam 27 lat i 8 miesięczną córcię. Szkoda że nie ma już KSM. Chociaż smarkata byłam wtedy, chętnie zajrzałabym po garść wspomnień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam zielony 1991/1992.Ech,szalona małolata wtedy byłam,choć już w 4 klasie technikum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bulka z makiem
mam 5 KSM :) wszystkie pelne wspanialych wspomnien... szkoda ze juz go nie wydaja:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×