Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość ula s

KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???

Polecane posty

ja jeszcze nie mam tylko prezentów ale raczej nie będe nic drogiego kupowac bo mam mało kasy no chyba,ze jakas premia świateczna wpadnie :P Moja mama ma w środe urodziny i nie mam żadnego pomysłu co jej kupić:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedzcie mi jak to jest. Smaruję kremem z kwasem tylko twarz, omijam okolicę oczu i ust, ale skóra schodzi mi też spod oczu, z powiek i z ust. Któraś z was też pisała, że schodzi jej skóra z tych miejsc. W dodatku miejsca pod oczami mam wyschnięte na wiór. Mam tam zmarszczki jak stara baba, a jak wstanę rano, to skórę mam \"wymiętą\". Niczym nie mogę jej nawilżyć. Macie jakiś sposób na to, żeby krem nie dostawał się w delikatne okolice? Bo mnie się wydaje, że on się sam rozlewa po całej twarzy. Na szczęście twarz mam dużo lepszą. Większość pryszczyków zeszła. Zostały tylko pryszcze na czole. Zrobił mi się też bolesny pryszczyk pod okiem. Niestety, wycisnęłam go. Nie mogłam się powstrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas na szczescie prezentow na zajaczka sie nie daje... poza prezentami dla dzieci jakimis...czyli tylko cos dla mojego siostrzenca i tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No w sumie u nas daje sie słodycze jak już :P ale tak wyszło w tym roku,ze moja matula pozamawiała na allegro bluzki i krawat a,ze jeszcze nie doszło to pewnie bedzie na święta :P Ja sie ugadałam z moim chłopakiem,ze po czekoladowym zającu sobie kupimy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Robię kurację nawilżającą. Całą twarz posamrowałam kremem oliwkowym Ziaji (mam próbkę), skóre pod oczami....a to najlepsze:)....posmarowałam pomadką do ust Bebe :), zaczerwienione krostki na czole posmarowałam mieszanką Alantanu plus i Metronidazolu. Po wyciśniętej krostce pod okiem nie został właściwie żaden slad (oprócz maleńkiego zaczerwienienia) bo była bardzo dojrzała. Posmarowałam powyższą mieszanką. No i to tyle. Ogólnie twarz ładna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczeta, mam pytanie i prosze o odpowiedz, bo nie wiem, co robic. :P kupilam sobie te zachwalan przez wszystkich maseczke sorayi i nie wiem, czy nie nadaje sie ona dla mnie czy z nia jest cos nie tak, ale 2 razy jej uzylam i 2 razy mialam to samo: suche skorki na calej buzi, czerwone plamy i mnostwo bialych pryszczykow. :( skora wcale nie byla gladsza itd. ktos tez tak mial? pozdrawiam! (ps nie wyciskam od kilku tygodni i jest o niebo lepiej. :) ale tez i stresow mniej w zyciu, wiec nic mnie nie gna do lustra. trzymajcie sie, dziewuszki! :*)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyciskarka...ja pomadke do ust stosuje na rozne przesuszone miejsca by je natluscic ;) na przyklad na takie skorki wokol paznokci :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj, czerwonych plam to ja nie mialam po tej maseczce zdecydowanie... skorek pare moze po kilku dniach bo ona zluszczala jednak nieco, szczegolnie jak ja stosowalam codzinnie zamiast co drugi dzien moze jestes uczulona po prostu na cos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Quleczka, Czytałam w jakiejś gazecie, że balsam do ust to sposób modelek na zmiękczenie skórek paznokci i utrwalenie kształtu brwi:) Ja zastosowałam pod oczy, bo mam tak tragicznie suchą skórę, że nic nie pomaga. Rozważałam jeszcze wazelinę do rąk Neutrogena, ale po Bebe na razie jest super. Dziewczyny, czy możecie mi polecić jakiś dobry krem pod oczy? Musi być bardzo dobrze nawilżający, odżywczy i nie podrażniać spojówek, bo oczy mam strasznie wrażliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mam pojecia. :/ moze sprobuje raz jeszcze i jak bedzie znowu to samo, to ja po prostu odstawie.. a tak sie cieszylam na te wszystkie efekty. fuck. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli chodzi o maseczkę Sorai, to ja po pierwszym użyciu miałam skórę bardzo poparzoną. Czerwoną, suchą, a później się łuszczyła. Ale po drugim zastosowaniu było już ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ladnie, na mnie ona dziala prawie jak zwykly krem...na szczescie zadnych widocznych nieprzyjemnych efektow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a żel ze świetlika pod oczy?? stosowałyście może?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam ten niebieski ze swietlikiem i chabrem blawatkiem i go lubie :) moja mama uzywa tego arnikowego i ze swietlika samego i tez sobie chwali :) ale jak chcesz jakies mocniejsze nawilzenie to pewnie lepszy krem niz zle, choc w sumie pewna nie jestem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam ten ze śwetlika ale nie wiem jakiej firmy i tak w sumie trudno mi sie zmobilizować i zacząc go stosować a od siedzenie przy kopie to mam wory pod oczami:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc! :) Uff, odetchnęłam z ulga po porannym przejrzeniu sie w lustrze, juz jest nieco lepiej niz wczoraj i mniej boli :) Zadzwoniłam rano żeby przelożyc zabieg i został na ten dzien tylko jeden termin! Gdybym zadzwnila pozniej, to znowu bym musiała czekać niewiadomo ile. Od tego złuszczania na lewym policzku zrobiły mi sie takie małe płytkie ranki :o ale mam cały tydzien na ich wygojenie, wiec sie nie martwie. Miłego dnia wam życzę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mąż Ewy
Witam zgromadzone Panie. Zaintrygowal mnie wczoraj fakt - iz zona ukrywa jakas stronke pod wiadomosciami onetu i nic nie klika tylko zawziecie czyta, wszedlem teraz w historie i trafilem na te strone i przyznam ze jestem lekko zaskoczony ze niszczenie twarzy czy tez innych czesci ciala nie dotyczy tylko mojej zony. Chyba nawet cos napisala na Waszym forum - podejrzewam ze to inna Ewa - Drogie Panie - w takim razie powiedzcie mi jak ja jako maz moge jej pomoc- bo zawsze kiedy robi sobie rany na buzi pozniej sie wykreca przed roznymi czynnosciami w ktorych moge dostrzec ja bez makijazu ( teraz to nawet smaruje buzie pudrem kiedys tak nie bylo) , czy mam ja zaprowadzic do psychologa czy psychiatry? Kupowanie jej kremow czy mowienie ze wszystko jest ok ze ja kocham nie pomaga co jakis czas ( kilka razy w tygodniu nawet) strup goni strup na buzi a pozniej zrywa sie z rana by nalozyc jakis tam korektor zebym nie widzial - ale tego nie da sie ukryc calkowicie. Pozdrawiam wszystkie panie i zycze milego dnia!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakis czas temu czailam sie na mikrodermabrazje u kosmetyczki, ale skoro po maseczce tak nieciekawie wygladam, to boje sie, co bedzie po samym zabiegu.. chociaz czytalam, ze kazda osoba bardzo sobie chwali ten zabieg, coraz bardziej sie boje.. buzie mam dziwna - niby tlusta, ale luszczy sie w niektorych miejscach (czolo, broda, skrzydelka nosa, okolice ust), poza tym alergiczna i czasem szaleje. ;) generalnie mozna ja nazwac mieszana. wiec sama juz nie wiem, czy sie kwalifikuje. ;) a jakie sa Wasze wrazenia po mikrodermo? kremiku pod oczy zadnego fajnego nie znam, ale szwagierka uzywa jakiegos z oriflame (taki turkusowy zel) i jest bardzo zadowolona. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zamierzam wypróbować krem z arniką pod oczy, chyba Flos Lek, nie wiem dokładnie, bo mama mi o nim mówiła. Mam ostatnio opuchnięte oczy, więc chyba będzie dobry. Kończy mi się Diacneal. Waham sie, czy jeszcze go kupić. Jest bardzo ostry. Bardzo mi wysusza twarz. Czasami działa delikatniej, a czasami ostrzej, zależy od humoru mojej skóry. Z drugiej strony nie tylko złuszcza, ale również zawiera jakiś retinoid przeciw trądzikowi....no nie wiem. Myślę o powrocie do Effaclaru K. Działał delikatniej, ale do niego musiałabym dodać jeszcze jakąś maść przeciwzapalną. Na razie mam Metronidazol w kremie. Effaclar i Metronidazol nie wysuszałyby mi tak strasznie buzi, a z drugiej strony bałabym się, że to wszystko bedzie zbyt nawilżające i będę miała pryszcze. Effaclar jest tańszy od Diacnealu o 8 zł. To dużo. Mogłabym za te pieniądze kupić fajny tonik, albo wydać na Metronidazol. Sama nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrotka7
DO MĘŻA EWY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do MĘZA EWY Nałogowe wyciskanie to jest zachowanie nerwicowe, związane z obsesją na punkcie pryszczy i nieakceptacją swojej skóry, ale podłoże tego schorzenia jest bardziej skomplikowane. Musi Pan poczytać więcej na temat tego schorzenia. Znajdzie Pan informacje na ten temat w internecie. Albo proszę poczytać nasze wcześniejsze wypowiedzi tu na forum. NIE jest to choroba psychiczna, ale zaburzenie nerwicowe. Leczy sie to u psychologa lub psychiatry. Chęć wyciskania powodują negatywne emocje i myśli pod swoim adresem, z którymi wyciskający nie może sobie poradzić. Nie jest to tylko nieakceptacja skóry, ale nieakceptacja samego siebie. Cierpią na to najczęściej osoby bardzo ambitne (wręcz za bardzo ambitne), które nie dają sobie "taryfy ulgowej", sa dla siebie zbyt surowe. Wyciskanie to jest sposób na rozładowanie napięcia emocjonalnego. Wyciskający chce się ukarać za coś czego nie zrobił, albo za coś co zrobił, a co wydaje mu się złe, lub nie dość dobre. Jest to karanie się za swego rodzaju własne "nieudacznictwo" (o którym tylko wyciskający jest przekonany) U kobiet, często podłożem jest niechęć bycia atrakcyjną. Kobieta boi sie być atrakcyjna, boi się być postrzegana jako śliczna, głupiutka lalunia i dlatego się wyciska. Dlatego ta przypadłość dotyka najczęściej kobiety na kierowniczych stanowiskach, pracujące w towarzystwie męskim, które chcą być postrzegane przez pryzmat ich kompetencji, a nie urody. Z drugiej strony, paradoksalnie, dotyka to kobiet niedowartościowanych jako kobiety, które nie otrzymują od mężczyzn wystarczających wyrazów uwielbienia, które nie czują się piękne i pożądane. Osoby dotknięte tym zaburzeniem potrzebują dużo akceptacji, miłości i czułości ze strony najbliższych. Niech Pan żonie okazuje tyle uczucia ile Pan da rady. Prosze się postarać, żeby czuła sie kochana, piękna i uwielbiana:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może Pan porozmawiać na ten temat z żoną. Niech Pan spróbuje się dowiedzieć, w jakich sytuacjach Pana żona masakruje skórę, czyli co wyzwala chęć wyciskania. Wtedy będzie mógł Pan jej pomóc. I powinien Pan wiedzieć, że nie wystarczy powiedzieć "przestań wyciskać". To jest bardzo trudne do kontrolowania. Wyciskający się ludzie podczas seansów wyciskania wpadają w trans i mogą to robić nawet przez kilka godzin. A robią to, bo wyciskanie przynosi im ulgę psychiczną. Potem oczywiscie wstydzą sie tego c zrobili i próbują ukryć masakrę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Męza Ewy: Ja szczerze mówiac nie umiem wytlumaczyc dlaczego notorycznie to roblam (teraz tylko od czasu do czasu) Ale jak sie nad tym głębiej zastanowić, to mysle, że wynikalo z faktu, ze zawsze mi rodzice mowili, ze jestem najladniejsza i w ogole naj naj (teraz mysle, ze troche mnie tym krzywdzili)....pozniej jak podroslam, to mialam spore powodzenie u płci przecwinej...no i zaczelo sie jak poszlam do liceum..zaczeły mi wylazic przeróżne swinstwa, wiec ja nie moglam do siebie dopuscic mysli, ze skoro inni twierdza, ze ejstem taka ładna, to ja przeciez nie moge miec zadnych pryszczy na twarzy, przeciez nic mnie nie może oszpecać, wiec szybko chcialam sie ich pozbyc, zupelnie nie zdajac sobie sprawy, ze robie sobie duza krzywde :( no i tak weszło mi to w krew... Teraz sama nie wiem co gorsze? Wychwalanie, czy nic nie mówienie i potem problemy z samoakceptacją? Bo nikt nigdy nie powiedzial nic milego na temat mojego wyglądu?? Trzeba umiec to jakos wysrodkowac... Pozniej zaczely sie stresy zwiazane z matura, ze studiami, to wylazilo mi tego jeszcze wiecej i wiecej, byly momenty lepsze i gorsze, ale ogolnie nieciekawie. A stres ma bardzo duzy wpływ na to...kiedy np. wyjechałam na tydzien nad morze, to zmiana kliamtu i totalne wyluzowanie sie dobrze mi zrobiły na cere, ale pozniej wrocilam do siebie i znowu nawrót... Pani dermatolog proponowała mi wizyty u psychologa, ale stwierdziłam, ze nie, ze sama sobie z tym poradze, no i małymi kroczkami sie udało. Generalnie mysle, ze ten rodzaj trądziku poza tym, ze ejst choroba skóry, to przede wszystkim jest choroba o podlozu psychicznym. No bo racjonalnie mysląc....kto swiadomie sam siebie okalecza i oszpeca?? A jednak nie umiemy przestac, to nałóg jak kazdy inny :( ale wierze i mam andzieje, ze uda sie nam wszystkim z tego wyjsc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zawsze siebie lubiłam i akceptowałam, a odkąd sie to pojawiło, to przestałam... :P eh, beznadziejny przypadek :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehehe ja nie pamietem kiedy tego nie miałam :P i teraz zastanawiam sie na kosmetyczką;/ bo w sumie gdyby mi to wszystko usuneła to może lepiej by sie leczyło tymi kremami Avene ale boje sie jak diabli bo po ostatnim nie było takiego efektu jak bym chciała....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hi hi odkryłam najlepszy krem pod oczy...nawilża, łagodzi, odżywia, wygładza zmarszczki i nie podrażnia oczu...zwykła pomadka do ust Bebe. Ale nadaje się tylko na noc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Z drugiej strony, paradoksalnie, dotyka to kobiet niedowartościowanych jako kobiety, które nie otrzymują od mężczyzn wystarczających wyrazów uwielbienia, które nie czują się piękne i pożądane.\" To nie do konca tak...ja mialam faceta, ktory dawal mi mnostwo wyrazow uwielbienia i to nic nie zmienialo. Tak samo jak u Evil chyba...wszyscy jej mowili, ze jest ladna to sie wyciskala bo przeciez nie moze miec pryszczy.. Moze czesci osob powtarzanie ukochanego, ze jest piekna i ze pozada jej cos pomoze... mi to nie pomagalo akurat na ten problem, choc nie ukrywam, ze bylo bardoz mile :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Quleczka U różnych ludzi różne są mechanizmy tego zaburzenia. Ja mogę powiedzieć, że u mnie właśnie w grę wchodzi to niedowartościowanie pod względem atrakcyjności (między innymi). Tak też pisała w swoim dzienniku jedna dziewczyna, która się wyciskała. Ja za każdym razem kiedy mogę poczuć się dla kogoś piękną, seksowną kobietą, przestaję się wyciskać. Oczywiście w grę wchodzi u mnie również strach przed byciem atrakcyjną, poczucie, że to coś złego, no i to że jestem dla siebie zbyt surowa i nie wybaczam sobie słabości. Moim zdaniem Evil zaczęła się wyciskać, bo poczuła sie nieatrakcyjna, kiedy zaczęły jej wyłazić pryszcze. No i chyba też chciała się ukarać za to, że jest nieatrakcyjna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×