Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość ula s

KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???

Polecane posty

Ja wem, ze on mnie kocha nie tylko za wyglad i ze zaakceptowalby wszystko.. Ale moj chory perfekcjonizm nie pozwala mi na takie obnazanie sie. Ja od razu tworze sobie w glowie scenariusz, co on sobie pomysli, a moze mu sie rzestane podobac, moze mnie rzuci dla innej, moze bedzie sie smial ze mnie z kolegami itd. Aha, wierz mi, ze wcale nie jest dobrze z moja cera, bo rzeczywiscie po opisie zachowania mojego faceta ktos moglby pomyslec "ona pewnie przesadza, pewnie ma calkiem ok cere i dlatego ten chlopak nic nie widzi". Gwarantuje, ze tak nie jest, po prostu lata wprawy w makijazu, w zachowaniu.. Odpowiednie ustawianie twarzy do swiatla, odpowiednie gesty, grzywka i inne pierdoly tego typu.. Ehh..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jak Ty to robisz??? nie masz zadnych ranek, strupkow, suchych skorek, krostek, przebarwien, nic? bo ja nie rozumiem :o przeciez kto jak kto ale facet to oglada Cie z bliska...a tego sie nie da w 100% zamaskowac... moze Ty faktycznie masz mniejszy problem niz Ci sie wydaje skoro on Cie traktuje jak osobe, ktorej nie zdarza sie miec pryszcza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz, ja tez mam lata wprawy... ale jednak to widac nawet na zdjeciach czasem, nie wyobrazam sobie, ze facet calujac Cie czyli majac oczy w odleglosci paru cenymetrow od twarzy nie dostrzegl nigdy zadnej krostki... ja rozumiem, ze moze nie zdawac sobie sprawy z nalogu bo moi byli tez mysleli, ze po prostu mam pewne problemy z cera... ale nie wyobrazam sobie jak moze myslec, ze masz idealnie gladka skore?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak sie zmasakruje na maxa, tzn. ze strupami, skorkami itd. to staram sie unikac spotkan z nim - najlepszy sposob :) Ale nie raz bylo tak, ze sie z nim widzialam po najwiekszej masakrze, bo akurat musialam czy wpadl nieoczekiwanie. I nie bylo zadnej tragedii, zadnego komentarza, moze on jest po prostu slepy :o A moze wtedy cos zobaczyl, ale potem szybko zapomnial i do dzisiaj nie pamieta. Sama jestem zdziwiona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) :) :) bo to brzmi az dziwnie...sama przyznasz :) moi mysleli ,ze od czasu do czasu mam jakies krostki i tyle ;) przynajmniej tak zakladam....ale raczej nie mysleli, ze mam cere bez skazy :p dobranoc 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja rodzina czy kolezanki tez tak nie myslaly, ale facet, do tego zakochany, chyba widzi inaczej.. Zreszta w ogole faceci nie zauwazaja tego typu rzeczy.. Pryszcze, rozstepy, cellulit itd. Dopiero jak sie im pokaze palcem. Moze to i lepiej ;) Dobranoc 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdziwilabys sie...pryszcze jednak wiekszosc widzi :p uslyszalam jako nastolatka pare bolesnych komentarzy za swoimi plecami... faceci nie sa az tak slepi jak nam sie wydaje ;) dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie mówię że moje rady są 100% sposbem na nasz problem, mówię że może warto z nimi spróbować, bo ile osób tyle hstorii i sposobów na walkę. Nie wiemy jak to będzie w konkretnym przypadku, chociażby na podstawie naszych różnych wypowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zla na siebie
Qleczko zgadzam sie z Toba w 100%. Celulitu to i moze nie zauwazaja czy tez rozstepow, ale pryszcze czy tez pobojowisko po masakrze - owszem. Ja bardzo sceptycznie podchodze do wszystkich ankiet, ale ostatnio czytalam kilka odnosnie ,, co mezczyznom podoba sie najbardziej w kobiecie'', albo ,, na co mezczyzni zwracaja uwage widzac kobiete po raz pierwszy". W kazdej z tych ankiet na czolowych miejscach byla albo twarz albo gladka skora. Zreszta nie trzeba czytac ankiet zeby wiedziec takie rzeczy. sama kilkakrotnie bylam mimowolnym swiadkiem rozmow, w ktorych faceci nasmiewali sie po prostu z pryszczatych- niestety, takie zycie. Inna sprawa jest taka ze jezeli facet cie kocha to kocha cie ,, nie tylko dla zalet, lecz takze pomimo wad", ale calkiem obcy mezczyzna napewno najpierw zwroci uwage na zorana, pryszczata twarz, chociaz nie wiem jak piekna ktos by mial figurke itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja koleżanka z roku (taka zarozumiała i myslaca,ze jest najpiękniejsza i najfajniejsza;/) Opowiadała mi jak to spotkała sie ze znajomymi (same pary) Jej chłopak do kuchni poszedł z kolega i obgadywali kupla dziewczyne ,, Ty widziałes co ona ma na gebie mogła by sie chociaż umalować jak sie z nami spotyka jak ten (imienia nie pamietam) może być z taka dziewczyna\" ja sie na nia patrze i powiedziałam co o tym mysle,ze jej chłopak z kolega to świnei i nie powinni sie tak z niej nasmiewac może ma takie problemy z cera,ze nie może się malować. A ona do mnie,ze mogła sie chociaz korektorem wysmarować. Szkoda gadać są ludzie i parapety. A ta moja koleżanka też nie ma rewelacyjnej buzi pełno małych kropek i śtraszliwie się świeci i do tego wieczne tłuste włosy;/ ale w obronie koleżanki nie staneł;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokladnie, faceci te rzeczy widza tak samo jak my...te same oczy maja w koncu. Moj ojciec na przyklad widzi, to wiem ;) To czy o tym mowia czy nie to juz inna bajka...i czesto kwestia dobrego wychowania :) Dlatego zastanawia mnie wciaz to "On stwierdzil, ze oczywiscie zdaje sobie sprawe z tego, ze ja tez moge miec pryszcze, uczulenie, choroby rozne itd. Ale potem dodal, ze przeciez ja nigdy nic nie mialam, wiec czym ja sie przejmuje" Nie ukrywam, ze chcialabym tak... u mnie slepy facet chyba zauwazylby nawet, ze czasem jakies krostki mam :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj chłopak tez ma problemy z cera ale on sobie z tego nic nie robi (pewnie wie,ze mimo to i tak jest przystojny bo laskom na uczelni to nie przeszkadza i co chwile do niego smala;/) tez chciała bym mieć takie podejście jak on a ja przez 5 minut ciesze sie,ze jest wszytsko fajnie a przez kolejne kilka godzin mysle tylko o tym jaką to ja mam okropną buzie czasami z domu ruszać mi sie nie chce:(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja tak sobie mysle, ze nie mozecie miec jakies strasznych tych buz skoro sie swoim facetom teraz podobacie, a co wazniejsze spodobalyscie sie wczsniej , prawda? ;) ja faceta od dawna nie mam akurat :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja moh\jego poznałam latem :) a jak byłam opalona to nie było nic widać hehe potem brałam tabletki i wszytsko poznikało a jak przestałam brać to się pojawiło ale juz 3 lata jesteśmy razem więc pewnie sie przyzwyczaił chociaż on ciągle mi mówi,ze ja nic tam nie mam, że strasznie przesadzam i powinnam wyluzowac z tymi wszytskimi kremami ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i pewnie cos w tym jest :) to wlasnie staralam sie wam uswiadomic... ze my mamy spora sklonnosc do przesadzania niestety ;) i do perfekcjonizmu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zla na siebie
ja tez juz dluzszy czas jestem sama . Przy naszym nalogu ktos kto jest sam ma jeszcze gorzej. Nie dosc ze nie ma co liczyc na komplementy od ukochanego to jeszcze czasem przychodza takie chwile, ze mysli sie, ze moze wlasnie przez te pryszcze i ten cholerny nalog, jest sie samym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na szczescie mi sie udaje poki co tak nie myslec :) ale fakt, ze jakiegos pecha do zwiazkow ostatnio mam od jakis 2-3 lat :o no i czasem jakis komplement by sie przydal :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zla na siebie
to zupelnie jak ja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie Quleczka ma chyba rację. Ja zawsze uważałam się za ładną dziewczynę. Kiedyś miałam duże powodzenie, podobałam się chłopcom, ciągle słyszałam jaka to ja ładna jestem. I wtedy pojawiły się problemy z cerą. Moja matka zaczęła mi mówić (chyba nieświadomie) rzeczy, które mnie dołowały. I wtedy zaczęłam siebie nienawidzić( podwójna presja: moja własna, wzmacniana presja matki). Przecież ja taka piękna, doskonała księżniczka mam coś takiego obrzydliwego na twarzy!!!! Przecież zaczynam robić się paskudna!A moja matka mnie w tym utwierdzała. Nie mogłam tego przeżyć i zaczęłam wyciskać pryszcze. I tak to się zaczeło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Przecież ja taka piękna, doskonała księżniczka mam coś takiego obrzydliwego na twarzy!!!!" o czym podobnym Evil tez chyba wspominala... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chciałabym teraz z innej beczki. Chcę się wyżalić. Te problemy z cerą i z wyciskaniem ruinują mi życie i psychikę. Od bardzo wielu lat cierpię na deficyt atrakcyjności i uwielbienia. Nikomu się nie podobam. Tzn. wiele razy słyszę, że jestem ładna, wiele razy byłam wybierana nieformalną miss (np. najładniejsza dziewczyna na siłowni - zgodny werdykt współtrenujących mężczyzn), moim zdaniem mocno to wszystko przesadzone, aż taka ładna nie jestem. Kiedyś nawet usłyszałam od faceta, ze gdyby nie miał już dziewczyny, to by się ze mną "ustawił". Ale żaden facet mnie nie podrywa, żaden facet nie chce się ze mną umówić. Kończy się na stwierdzeniu, że jestem bardzo ładna, ale nikt nie jest mną zainteresowany (a nie jestem jakąś idiotką, mam wiele do zaoferowania również w innych dziedzinach). Czasami widzę, ze się komuś podobam (a raczej tak mi się wydaje), ale nic sie nigdy nie dzieje, ten ktoś nie proponuje mi randki. A ja przecież nie jestem pewna, czy mu się podobam, czy to tylko taka moja paranoja. No i skoro nie ma żadnego odzewu z jego strony, nabieram przekonania, ze jestem brzydka. Że to wszystko przez moją gębę. Czuję się przez to strasznie nieatrakcyjna i bezpłciowa. I widzę, ze faceci chodzą z laskami o wiele brzydszymi i grubszymi ode mnie, a na mnie nawet pies z kulawą nogą nie spojrzy. Nie wiem, dlaczego tak jest. Wiem, że to wszystko co napisałam brzmi idiotycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zla na siebie
wyciskarko ja tez miewam takie odczucia czasem. Jak widze ile facetow ma dziewczyny ktore sa mniej atrakcyjne niz ja to zawsze sie zastanawiam, jak one to robia, ze maja takie szczescie, co one maja czego ja nie mam. To co napisalas naprawde nie brzmi idiotycznie, ja sie moge pod tym podpisac nawet obiema rekami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moze to kwestia tego, ze niektorych typow dziewczyn faceci sie "boja"... uwazaja, ze to nie ich polka, ze tak powiem, ze nie maja szans?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana to, że nie masz faceta to nie Twoja wina widocznie nie trafiłaś jeszcze na tego jedynego Wolała bym nie mieć zadnego niź co dwa miesiące nowego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ilu facetow bedzie mialo odwage podejsc do najładniejszej dziewczyny na siłowni ... jeszcze wiedzac, ze ona nie jest slodka idiotka? wiekszosc pewnie zaklada, ze i tak dostanie kosza...bo taka fajna dziewczyna na pewno z kims jest albo na pewno nie bedzie chciala byc z kims takim jak ja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alko... latwo mowic :p ja tez nie chcialabym co dwa miesiace innego... ale tez nie odczuwam potrzeby byc samej przez 2 lata ponad :o to kiedy mam go spotkac...po 30tce? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zła na siebie No to już nie wiem, może rzeczywiście to jest kwestia naszej cery. A może po prostu jesteśmy zbyt ładne. Może faceci się nas boją? Głupio to brzmi, bo przecież na twarzy mamy coś co nas skutecznie szpeci. Ale powiem Ci, że w okresie największego wyciskania usłyszałam kiedyś od mojej koleżanki (a było to jeszcze w czasach szczenięcych), że pewien chłopak mówił o mnie, ze \"taka ładna i fajna dziewczyna to na pewno go nie zechce i on nawet próbowac nie będzie\". Nie wiem, czy koleżanka mówiła prawdę i nie wiem, czy ten chłopak mówił o mnie (może jej się tak wydawało). To co napisałam teraz i to co napisałam wcześniej brzmi tak, jakbym próbowała leczyć swoje kompleksy i pewnie tak jest. Możecie mnie za to skrytykować, ale mam dzisiaj strasznie podły humor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w druga strone, mam wrazenie, ze to takie bledne kolo, ze po mnie widac, ze juz dlugo z nikim nie bylam...nie wiem jak to okreslic... ale jak bylam w zwiazku to zaraz po rozstaniu nie mialam problemu by zaczac sie z kims spotykac...mialam raczej problem by byc samej jakis czas bo ciagle cos wynikalo ;) a teraz im dluzej jestem sama... tym tak naprawde mniej sie dzieje :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyciskarka...to wlasnie sugerowalam, ze moze oni z gory mysle, ze nie maja szans u takiej laski :) ja mysle, ze mozesz byc naprawde ladna dziewczyna...niezaleznie od tego co masz na twarzy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×