Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość ula s

KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???

Polecane posty

Gość kolejna ofiara
Hej dziewczyny!!! Fajny pomysł z tym niewyciskaniem do świąt :) też się piszę! a może uda się do Sylwestra... :D (haha ta nadzieja kiedyś mnie zgubi ;p) Nie wiem jak długo wytrzymam tym razem ale wczoraj byłam na zabiegu u kosmetyczki (dodam że pierwszy raz sie wybrałam na jakikolwiek zabieg) i teraz mam większą motywację :D Zafundowałam sobie peeling kawitacyjny, świetna rzecz! Zaraz po zabiegu miałam tak gładką twarz, że nawet nie pamiętam kiedy ostatni raz była taka :) zabieg był wykończony maską z alg która dodatkowo rozjaśniła cerę. Do tego pryszcze i strupki zasuszała mi specjalnym urządzeniem, które jest po prostu boskie!!:D Zaraz po zabiegu strupki i pryszcze były mniej widoczne, pani kosmetyczka powiedziała żeby nic nie zdrapywać i nie wyciskać bo po 2óch dniach strupki same odpadną a jeśli będe je rozdrapywać lub za mocno wyciskać pryszcze, to moge sie nabawić brzydkich blizn bo po takim peelingu moja skóra jest na to bardziej podatna, ale faktycznie już dzisiaj te mniejsze strupki odpadły a pryszcze które uwidoczniły sie podczas peelingu są zasuszone i z tego co mówiła kosmetyczka również same po prostu "wyjdą". W pt ide na kolejne zasuszanie i bardzo sie ciesze bo to może będzie sposób na pozbycie sie mojego problemu!! Kosztuje to jedynie 15zł (nie wiem jak w innych salonach). Po jednej wizycie jestem bardzo zadowolona! Kosmetyczka mówiła że bardzo dużo gimnazjalistów przychodzi do niej po lekcjach jak im coś wyskoczy bo to lepsze niż wyciskanie, pryszcz mniej widoczny, szybko znika i nie pozostają po nim żadne pamiątki ;) Jeśli chodzi o dermatologów to chciałam was troche przestrzec przed eksperymentami i dobieraniem leków "na oko". Może czasem lekarz trafi ale najlepszy sposób to zrobienie wymazu i sprawdzenie z jaką bakterią mamy do czynienia. Jeśli zabiegi które teraz zaczęłam stosować nie pomogą to na pewno zrobie te badania bo nie mam zamiaru dalej niszczyć skóry tymi wszystkimi specyfikami. Nawet pani kosmetyczka stwierdziła że musiałam próbować leczyć to różnymi lekami bo mam bardzo "dziwną" skórę i często spotyka sie z czymś takim u osób które stosowały źle dobrane leki czy inne preparaty. Więc może lepiej spróbować raz a dobrze niż eksperymentować z tysiącem przeróżnych specyfików i dermatologów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysle ze taki urzadzenie to fajny spsob na pojedyncze krostki, ale jesli ktos ma taki tradzik z prwdziwego zdarzenia to niestety wiele mu to nie pomoze. Jesli mamy krostki, ktore nas kusza by je wycisnac to faktycznie pomysl ok.Ostanio nawet czytalam o takim urzadzeniu ale kosztowalo 600zł :/,wiec na czytaniu sie skoczylo. 5 dzien bez wyciskania-zaliczony;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna ofiara
liliana05120, nie sądzę żeby to było to samo urządzenie. Może przy następnej wizycie zapytam jeszcze raz jak sie nazywa dla pewności bo teraz nie pamiętam. Nie służy ono jedynie do miejscowego zasuszania. Zabieg wykonuje na całej twarzy, a tam gdzie jest większa potrzeba, czyli na pryszczach i strupkach, robi to dłużej. Kosmetyczka mówiła, że na pewno skóra mi sie po tym poprawi, mówiła też, że jedna dziewczyna przychodzi do niej na taki zabieg co tydzień od września, trądzik miała dużo gorszy niż ja, ogromne krosty ropne na całej twarzy, ponoć częściej takie paskudztwo mają chłopcy, ta dziewczyna też używała przeróżnych specyfików od dermatologów ale było tylko gorzej a teraz po ponad 3 miesiącach jej buzia poprawiła sie do tego stopnia, że pojawia się tylko niewiele pryszczy i są znacznie mniejsze niż wcześniej. Nie wiem jak na prawde jest po zaprzestaniu tych zabiegów ale z tego co mówi kosmetyczka to można tym wyleczyć trądzik. Przy następnej wizycie wypytam dokładnie żeby mieć większe rozeznanie :D liliana05120 możesz mi podać namiary na to urządzenie o którym pisałaś?? 600zł to nie mało ale jeśli zajdzie taka potrzeba to w przypływie desperacji może zdecyduje sie na taki zakup... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podaje linka do tego urzadzenia, jednak kosztuje ,,jedynie'' 699 ;) http://www.wellcare.otwarte24.pl/29,CLEANE-BT-profesjonalne-urzadzenie-do-walki-z-tradzikiem a to co mailas robione u kosmetyczki to rozumeim byla kawitacja ultradzwiekami plus zabieg tym magicznym urzadzeniem (tak sie zasanawiam ze mzoe to byla jonofereza lub sonoforeza) duze bylo to urzadzenia, podlaczone do pradu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna ofiara
no jednak żadne z tych urządzeń to nie było to o którym mówiłam, jeśli jakoś tym podpowiem to nazwa była na literę D :) widzę że masz rozeznanie więc może będziesz wiedzieć :) jak już pisałam miałam robiony peeling kawitacyjny a po nim dla podgojenia niedoskonałości właśnie ten drugi zabieg nie jestem w stanie opisać dokładnie tego urządzenia bo widziałam je tylko przez chwile (miałam zamknięte oczy) na pewno było podłączone do prądu, poszukam na necie i jak znajde to napisze, chyba tak będzie łatwiej, a jak nie znajde to dowiem sie w piątek w gabinecie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna ofiara
znalazłam :D to"magiczne" urządzenie to DARSONVAL, patrząc na oferty to wersje domowe nie są zbyt drogie bo ok 200 zł, droższe wersje to ponad 500zł, z tego co wyczytałam to między innymi POMAGA w leczeniu trądziku, więc z całkowitym wyleczeniem może sobie nie poradzić, ale ja jestem na tyle zadowolona z zabiegu, że zamierzam go powtarzać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaaa znam to;) mialam z tym doczynienia na zajeciach praktycznych (zaliczylam kiedys studium kosmetologiczne, ale nie pracuje w zawodzie) cena nie jest drastyczna, tylko trzeba pamietac aby podczas zabiegu miec zamkniete oczy bo podas pracy urzedzenia wytwarza sie ozon :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna ofiara
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uda mi się !
dzień pierwszy ! życzcie mi powodzenia, duzo siły i cierpliwosci. pragnę wrócić do mojej slicznej cery którą miałam jeszcze rok temu. dzisiaj wyglądam podle ; ( patrząc na siebie bez makijażu z samego rana odechciewa mi się żyć. a wszystko przez jakąs cholerną satysfakcje(?) i złudzenie że jesli wycisnę bedzie lepiej(?) do dupy ! nie będzie ; ( z dnia na dzień było coraz gorzej. czasami zdarzały się lepsze dni ale ich było zdecydowanie mniej. od teraz będą same dobre dni ! i juz na sylwestra, a później na studniówce będę sliczna ! a na wakacjach wreszcie przestanę nakładać warstwę podkładu na twarz ! aaa i myslę jak zaradzić bliznom po wyciskaniu ? moze powinnam jednak wydac swoje wszystkie oszczędnosci na peeling chemiczny ? czy uzbroić się w cierpliwosc i pozostać przy kremie i zwykłym peelingu? dziękuję wam, że jestescie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czupaczups
hej kochane! ostatnio znowu długo nie pisalam :) ale widzę, że wy coraz bardziej się rozpisujecie! U mnie lepiej, nakładam mniej podkładu, nie mam żadnych ropnych pryszczy. Miejscami (tylko na czole) mam takie maleńkie krostki, ale to chyba przez wyciskanie wągrów (nadal się nie oduczyłam, ALE STARAM SIĘ!). Najgorsze jest to, że mam strasznie przesuszoną skórę, teraz postaram się nakladać na nią jak najmniej tych wszystkich preparatów antytrądzikowych i leków, a zacznę ją nawilżać. I jeszcze jeden problem - okropne przebarwienia... Na ich pozbycie pewnie będę musiała trochę poczekać, ale dam radę! szkoda psuć taki efekt, jaki udało mi się teraz uzyskac. Ostatnio robię sobie taki tonik: napar z fiołka trójbarwnego + wyciśnięty sok z cytryny (w proporcjach 1:1). To wszystko trzymam w małej buteleczce :) Muszę przyznać, że chyba mi pomaga, bo od kiedy zaczęłam go stosować przestały mi się pojawiać te ropne pryszcze (np. na policzku). Trzymajcie się wszystkie, sylwester niedługo, święta jeszcze bliżej... :) Po co wyciskać, skoro bez tego wyglądamy pięknie?! Pozdrawiam!! :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czupaczups
hej kochane! ostatnio znowu długo nie pisalam ale widzę, że wy coraz bardziej się rozpisujecie! U mnie lepiej, nakładam mniej podkładu, nie mam żadnych ropnych pryszczy. Miejscami (tylko na czole) mam takie maleńkie krostki, ale to chyba przez wyciskanie wągrów (nadal się nie oduczyłam, ALE STARAM SIĘ!). Najgorsze jest to, że mam strasznie przesuszoną skórę, teraz postaram się nakladać na nią jak najmniej tych wszystkich preparatów antytrądzikowych i leków , a zacznę ją nawilżać. I jeszcze jeden problem - okropne przebarwienia... Na ich pozbycie pewnie będę musiała trochę poczekać, ale dam radę! szkoda psuć taki efekt, jaki udało mi się teraz uzyskac. Ostatnio robię sobie taki tonik: napar z fiołka trójbarwnego + wyciśnięty sok z cytryny (w proporcjach 1:1). To wszystko trzymam w małej buteleczce Muszę przyznać, że chyba mi pomaga, bo od kiedy zaczęłam go stosować przestały mi się pojawiać te ropne pryszcze (np. na policzku). Trzymajcie się wszystkie, sylwester niedługo, święta jeszcze bliżej... Po co wyciskać, skoro bez tego wyglądamy pięknie ?! Pozdrawiam!! :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Dzisiaj mój 10dzień wolny od nałogu. Ranki wygojone, a mimo to dziś czuję się wyjątkowo fatalnie?! ;/ Byłam u dermatologa, zapisał mi Klindacin t na nastepny drugi miesiac na noc oraz Aknemycin plus na dzien miejscowo. Do tego by nie przesuszyc na maxa twarzy kupiłam sobie kremik vichy normaderm tri-activ, bo niby ma też działanie nawilżające. Wydałam w sumie na wszystkie kosmetyki ze 2stowki i to ma byc teraz moja motywacja by nie spieprzyc przez masakre wszystkiego. Pytałam o mikrodermabrazje lekarza jak zauwazylam ze jest napisane na drzwiach na przeciwko gabinetu 'mikrodermabrazja 120zl', jednak nie poleciła mi wykonywania jej w tej przychodni, mrucząc coś pod nosem, że i tak tutaj to słaby zabieg. Pozniej powiedziała mi, że jesli sie zdecyduje na mikrodermabrazje to poleci mi inne miejsca do tego ale ze to dopiero na wiosne i zebym poczekala. Dzisiaj cały dzien latałam po miescie bez makijazu przez ta wizyte i co chwile zerkalam w lusterko, poplakalam sie w koncu. Najbadziej doluja mnie moje blizny... mam po prostu podziurawiona twarz i nic mi juz pewnie nie pomoze.;( a wszystkiemu winna jestem ja sama! pieprzony nałóg! Przy okazji jakiś prosak znalazl się na mojej buzce, nie wiedzialam co to, nie dało sie wycisnac, to mi lekarz dopiero powiedział.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laguappa
24 dni nie ruszam twarzy :) Postanowiłam, że będę tu pisać moje obserwacje, może się to komus przyda i trochę zmobilizuje do niewyciskania :) W chwili obecnej mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że niewyciskanie daje OGROMNE efekty. Wiadomo, że nie jes idealnie ale wreszcie widzę siebie, odzyskalam twarz i tym samym torzsamość, wiem, że moze to brzmieć górnolotnie, ale taka jest prawda :) Stan na dziś Czoło- parę niewielkich, niezwracających na siebie uwagi zaskórników i jedno przebarwienie powstale miesiąc temu, kiedy rozdrapałam gulę, a po uzyciu za duzej ilosciu Tribioticu dostałam strasznego uczulenia i cała byłam w kaszce a potem sie łuszczylam. Teraz nie mogę uwierzyć, że sladem po tym okropnym strupie jest tylko przebarwienie, które blednie i wiem, ze za 3-4 miesiace nie bedzie sladu Nos - kilka malutkich wagrów, wiekszośc poznikała, pory duzo mniejsze Policzki przy nosie - pory czyste i niezapchane, nie wiem jak, skoro nie uzywam zadnych przeciwtradzikowych specyfików, ale zupełnie nie ma w nich nic i robia się coraz mniejsze, a kiedys były ogromne! Broda- lekko widoczny, znikajacy z dnia na dzień slad po ropnej guli, pierwszej od dawna, której dałam zniknąć bez mojej pomocy. W czerwcu wycisnęlam taką samą, czego efektem był czerwony placek przez parę miesięcy i mała blizenka do dziś. A po tym pryszczu, który zniknął sam, zaraz nie bedzie sladu. Ilość zaskórników również zmalała. Policzki po bokach- kilka malutkich zaskóeników dalej siedzi, ale z dnia na dzien jest ich mniej, większość przebarwien blednie, kilka bardziej glębokich zapowiada dłuższą walkę, ale widzę, ze powoli, ale bledną i to motywuje. W chwili obecnej mam jednek pryszczyk na lewym policzku w fazie znikania, a na prawym, na wysokości, ropną gulę, których zawsze miałam wysyp przed @, która pojawiła się 3 dni temu, bolała, a teraz jest mniej spuchnięta, boli mniej i myslę, ze zaczyna sama znikac, bynajmniej jej nie pomogę, bo slad na 1 cm murowany. Wybaczcie ten przydługi opis, ale myslę, że może pomóc osobom, które chcą przestać wyciskać. Wiadomo, ze efekty u kazego są inne, ale mam nadzieję, ze pomogę komus, kto tak jak ja 24 dni temu potrzebował motywacji :) Pamiętajcie, ze przede wszytskim nawilzanie. Mi to pomogło, na poczatku sam Physiogel, a teraz używam nesamowitego kremu Hydrain2 firmy dermedic, poczytajcie na wizażu, ma świetne recenzje i jest niesamowity. I pamiętajcie, że bedzie dobrze ;) Trzymam kciuki za każdą z osobna :) ps. ja też z Warszaway, jak bedziecie sie wybirac na kawkę, to wbijam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gratulacje super wynik, oby tak dalej! mysle ze z czasem sam nawyk dotykania buzi bedzie coraz mniejszy:) u mnie 6 dzien bez wyciskania, cera bez zanieczyszczen, ciagle sie złuszczam;) ja tez warszawa;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja 2 dni temu zrobilam po raz kolejny wielkii błąd! juz było dobrze,buźka ładnie się uspokoiła,zostały tylko niewielkie blizny na policzkach ,moze pare na czole,ale było naprawde super ... i co? Jakiś stres mnie złapał,mniejwazne dlaczego , w kazdym razie znalazły się dwa wągry i pod wpływem emocji bum, wycisnęłam. Oczywiście nie skonczyło się na tych dwóch... Efektem tego jest nic innego jak : OKROPNA TWARZ! nie moge na siebie patrzeć. jestem załamana! Najgorsze jest to ze było dobrze a przez jakieś "wymyślone" pryszcze ,których tak na prawdę nei było wyglądam okropnie. Dziewczyny ja juz ni emam sił... Walcze z trądzikiem [w sumie nie takim złym-gdyby nie to wyciskani!] od 4 lat.(mam 18). Raz są lepsze moemnty,raz gorsze,ale tym razem przegięłam :( W każdym razie wgl ciężko znaleźć jakieś dobre kremy do tego typu cery. Ostatnio byłam u dermatologa,przepisał mi sumamed antybiotyk-tabletki,twarz myje psyhogelem-jest ok ;) rany posmarowałam tribioticem. a tak poza tym to używam dermokosmetyków la rosche posay np.effacler duo. Być moze ten antybiotyk tak na mnie działa? nie wiem,ale potrzebuje duuuużo motywacji! obiecuje sobie od dzisiaj ze nie tkne juz twarzy! CZAS START :) będę pisać! 3majcie MOCNO KCIUKI!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny mam do sprzedania Differin, wiem, że niektóre z Was używają. Nowiutki, nieotwierany, kupiony wczoraj, mam nawet paragon :) kontakt gg3841891

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szpakulka5
Wstyd pisać ale pies ugryzł mnie w twarz i mam rany które wyglądają jak podrapanie.A jutro jadę po nagrodę.Nie wiem co mam zrobić proszę o pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ugryzł w twarz? o matko! proponuje dezynfekcje i np .tribiotic na zadrapania,ranki. później dobry korektor i uśmiech ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam , melduje 7 dzien bez wyciskania, dzis sprawa ułatwiona bo caly dzien ganiałam po miescie i kupilam sobie pare prezentow za dobre sprawowanie;) a jak u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie do przodu! ;) Dzień 11. Fajnie jest nie mieć ran na twarzy. Dzisiaj na treningu znajomi się dziwnie na mnie patrzyli, uśmiechając się co chwila do siebie, pytam więc o co chodzi. A jeden na to "Ajj.. wypiękniałaś...", a ja zamiast podziękować od razu pomruczałam coś pod nosem, że niby od kiedy... Widocznie wystarczy nie mieć strupów na twarzy. Wytrwałości kobietki, a już niedługo naszym jedynym problemem będzie nauka przyjmowania komplementów i przyzwyczajenie do nich! ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wydaje mi się, że otoczenie nawet jeśli nie przyjrzy mojej twarzy to i tak zauważy zmianę w sposobie bycia, od razu pewność siebie i humor wraca. Wy też tak macie, że po masakrze wstydzicie się patrzeć innym w oczy i unikacie ludzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj tak, zapewne wiele osob ten obraz dodatkowo jescze bardziej ubarwia, a dla otoczenia nie jest to tak widoczne, wszytsko siedzi w psychice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojjj tak tak! tak jest po "masakrze". ma się ochotę zamknąć w pokoju i nikomu nie pokazywać! a ja 2 dzien bez dotykania buźki i całkiem nieźle mi idzie., tribiotic zdziałał cuda a to tylko 2 dni! dam radeee! ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uda mi się !
choćby nie wiem co, od dzisiaj nie wycisnę nic ! narazie musze poczekać az zejdą mi strupki, ale na samą mysl ze od dzisiaj będzie tylko lepiej, czuje sie znacznie inaczej ;) obym wytrzymała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mocno trzymam kciuki! kurczee jakoś mi raźniej jak wiem,ze inni też mają takie postanowienia ;P damy rade!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie, u mnie 8 dzien bez wyciskania, chociaz juz mnie ciagnie do lusterka, ale zauwazylam ze jak rano zrobie sobie makijaz(puder, cienie , tusz- nawet jak siedze caly dzien w domu) to jakos nie mam juz ochoty na dlubanie przy twarzy. na dzien dzsiejszy stan mojej cery uwzam za dobry, brak niespodzianek, przebrawien, cera jets tylko troszke przesuszona ze wzgledy na to ze co wieczor smaruje okoloce brody i nosa differinem. Przyszla dzis do mnie przesylka z glico a, wiec za jakies 2 tyg zamierzam sie troszke pozłuszczac (mam malutkie dziurki na policzkach, gdy mam puder na twrazy sa niewidoczne, ale chce je zlikwidowac by miec kolejny powod do niewyciskania;) ) tak sie zastanawiam, w jakim jestescie wieku?:) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam 18,5 roku. ;) W tym od 6lat trądzik i z 5 ten nałóg. Dzisiaj mój 12dzień, odechciało mi się wyciskania. Trochę niedoskonałości mam na twarzy gdyż klindacin t i aknemycin plus, wyciągają wszystko na wierzch, ale nie wygląda to tragicznie w porównaniu do stanu po masakrze. Już pogodziłam się z tym, że nie będę idealna. Zawsze pewnie będę miała trądzik i chuj. Nałogu nie będzie. Wytrwałości. ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uda mi się !
ejdzi tez mam 18nastkę ; ) i chyba identycznie sie zachowuje jak ty ; ) wiem, wiem nie mam sie z czego cieszyć ;D po za tym własciwie wszytkie sie tak zachowujemy ;xx ale od kąd dowiedziałam się, że nie tylko ja z tym walczę jest mi raźniej ; ) muszę dać radę, innego wyjscia nie ma. MUSIMY ! ; )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×