Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość ula s

KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???

Polecane posty

zmienic swoje zycie - gratuluje, ja tez po raz pierwszy nie robilam zupelnie nic przy twarzy:) pewnie dlatego bo mnie prawie w domu nie bylo:D no ale zawsze to jakis sukces

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To na pewno dobry sposób,znajdować sobie jak najwięcej zajęć najlepiej poza domem. Problem w tym że jak się wygląda jak ja to się woli siedzieć w domuxD Więc najlepiej będzie chyba chociaż trochę poprawić wygląd skóry,żeby aż tak nie straszyć i wtedy wychodzić. Z resztą...na studiach na które się wybieram jest tyle zajęć,a przede wszystkim praktyk że nie będę mieć wyboru;P Do końca września to już jest naprawdę ostateczny termin,żebym zaczęła wyglądać jak człowiek,jakby teraz się wzięła za siebie to mam ok 8,5 msc, to na pewno by było widać dużą różnicę (mam nadzieję;p)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wlasnie tez musze zaczac wygladac po ludzku, bo szukam pracy, raczej male bym miala szanse z obecnym wygladaem. i nie chodzi tylko o twarz... gdy mam zmasakrowana twarz, probuje ja mimowolnie ukryc, garbie sie, zakrywam twarz wlosami, nie patrze drugiej osobie prosto w oczy, staram sie byc ,,niewidzialna", byleby nikomu nie rzucila sie w oczy moja koszmarna twarz... z takim zachowaniem raczej nie zrobie furory na rozmowie kwalifikacyjnej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zmienic-swoje-zycie: Na pewno po takim czasie Twoja skóra odżyje, a Ty poczujesz nowy smak życia. ;) Ja po ok 35 dniach, jakos do nowego roku.. widziałam naprawdę mega różnice! Niby jako jedyna z Was chyba uzywam antybiotyku do twarzy klindacin i mam tradzik. Jednak po ponad miesiącu naprawdę wiele z tego trądziku nie zostało, dzięki moje silnej woli, która pękła. ; / Ja wstydzę się głównie ran, strupów i blizn, co wygląda co najmniej DZIWNIE dla reszty społeczenstwa, nie drobnych zaskornikow czy pryszczy ktore sie zdarzaja wielu ludziom. Dzisiaj jest mój 13 dzień, nie będzie pechową trzynastką. ;) Jestem już tak zdeterminowana... Teraz muszę wytrzymać miesiąc do studniówki, a po niej zaczynam serie mikrodermabrazji, już wykupiłam na stronach grupowych zakupow tanio 3 zabiegi i nie ma odwrotu! Ostatnio złagodziłam troszkę pielęgnację buźki. Do mycia używam albo mydełka bambino, albo jak nie jestem podrazniona to zelu-maski z loreala czy zelu peelingujacego z loreala. Uwielbiam obydwa kosmetyki. Zel-maska nalozony po cieplej kąpieli naprawde doglebnie oczyszcza, sciaga pory i matuje, a granulki zabieraja schodzace skorki. Po tym mam wrazenie od razu ze jest mniej do wyciskania. Na dzien: od tego roku tylko krem babydream. lubie go bo koi podraznienia, nawilza i nie zapycha, chociaz powinnam przerzucic sie na cos dla swojego wieku. ;p Na noc: klindacin t - antybiotyk. punktowo; aknemycin plus w rolce / benzacne 10%.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja gdy mysle o zyciu bez wyciskania to wydaje mi sie ze to oznacza duza swobode:D moglabym np po prostu wyjsc do sklepu bez makijazu, albo jechac latem nad wode. takie przyziemne rzeczy... zanim pojde rano do sklepu po bulki musze sobie nalozyc na twarz tapete, to trwa duzo dluzej niz same zakupy:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest moje marzenie, pójść na basen czy nad jakąś wodę i czuć totalną swobodę,wiedzieć że moja skóra przyzwoicie wygląda. Niby tak niewiele,a dla mnie tak wiele:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też mam takie małe marzenia, które spełnie tylko gdy pozbędę się nałogu. Ależ my musimy nienawidzić siebie... Tak się ranimy same...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja niestety nie za bardzo się lubię i akceptuję...zarówno jeśli chodzi o charakter jak i wygląd,to drugie jest spowodowane przede wszystkim moim niedbalstwem. Smutne jest takie życie,ja mam wrażenie że mi wszystko przecieka przed palce.Musi to się w końcu zmienić, nie chcę za 15 lat stwierdzić że zmarnowałam sobie młodość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeju,jak ja nie lubię tego momentu,kiedy wychodzę zrelaksowana i odprężona z wanny i nagle patrzę w lustro i widzę moją brodę w brązowo-czerwone plamy,bez kropki fluidu. Tragedia. Już prawie dwa dni nie wyciskam twarzy i prawie jeden placów:D Oby tak dalej...Oby to był TEN moment.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uda mi się !
chce mi sie ryczeć, wyć z bólu psychicznego. przeraża mnie mysl że przez cały tydzień muszę normalnie chodzić do szkoły. 2 dni nie wyciskania były cudowne, co z tego z miałam dwa małe pryszczyki. wyglądałam całkiem w porządku. a teraz w tej chwili. o Boże ! wróciłam do postów laggupagi gdzie pisała o momencie kiedy czuła sie jak potwór, ja dzisiaj teraz tak się czuje. i musze po prosu musze z tym skonczyć bo się wykończe, tak nie można dalej żyć. błagam, obym dzisiaj odbiła dna i ju z nic nie ruszała, w końcu czeka na mnie studniówka i 5dniowy szpital... aa zaczeło sie tak, ze swojego ramienia zrobiłam cos strasznego nie wiedzieć czemu. nabwaiłam sie na nim 8 ran... później zaczeła się twarz ;( mam 4 ogromne rany plus jeszcze jakies powyciskane miejsca. wyglądam żałosnie. to musi być ten ostatni raz. piszę to z łzami w oczach. zastanwaiałam się czy się przyznawać, ze doprowadziłam się do masakry, ale napisałam to dlatego żeby was przestrerzec (?) przypomnieć (?) jak wtedy człowiek sie czuje ;( to musiał być ten ostatni raz. teraz poczekam aż zagoją się te pieprzone rany i odpadną strupy (pewnie nie cały tydzien muszę poczekać) i kupię sobie krem nawilżajacy i te maseczki nawilżajace i zacznę kurację laggupagi, mam wrażenie że mi pomoze. peeling już mam. na prawdę przeraża mnie jutrzejszy dzień w szkole, zresztą przeraża mnie cały tydzień... ukrywałabym się w domu ale mam remont więc to nie przejdzie... rano nałożę warstwę podkładu i pójdę. wyobraźcie sobie jak będę się czuć ;( ten ostatni raz. przepraszam ;( siebie i was ze zawiodłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze,że napisałaś, najgorzej to dusić to w sobie...w końcu po to jest to forum,żeby móc pogadać z osobami które Cię rozumieją...Wiem,jak teraz się czujesz bo sama nieraz to przeszłam...koszmarne uczucie. Ja jestem na początku kolejnej próby,dołącz do mnie od jutra (a właściwie od teraz,już nic nie "poprawiaj"). Zero wyciskania i walka o lepsze życie. To musi się udać.Mam takie przeczucie, że tym razem to będzie TA chwila. Zdajemy maturę,zaczynamy nowy etap w życiu, niech będzie nowy pod wieloma względami,także jeśli chodzi o nałóg.Jak masz lustra w pokoju to pochowaj/pozasłaniaj a w łazience zapalaj światło tylko jak będziesz się malować. To naprawdę pomaga. Ja też niedługo mam studniówkę, razem zawalczmy żeby na nich nie mieć ranek i strupów:) A potem zajmiemy się przebarwieniami. Ja jak patrzę na moją skórę to mam wrażenie że nic jej nie pomoże,najgorzej z brodą, tragedia. Ale potem sobie tłumaczę,że w dzisiejszych czasach potrafią zmniejszać blizny po operacjach i ratować ludzi mających jeszcze gorszą skórę. Na pewno są sposoby żeby trochę to wszystko rozjaśnić,a czas też będzie nam sprzyjał jeśli nie będziemy ruszać. Głowa do góry i nie dajemy się:*:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AAaaa rozumiem dobrze.Ja dziś to zrobiłam cała twarz masakra.rozdrapałam sobie okropnie krostę,a była taka drobna,mam ranę i jak dotykam to boli. ,boje się że będzie blizna:(((( Cepan pomaga!dziurki są coraz mniejsze,blizny i ślady coraz bardziej jaśniejsze,a smaruję tylko dopiero 16 dni!wow Dziś byłam w szkole taka wydrapana i ludzie na mnie dziwnie patrzyli;( Tego nawet makijażem się nie da zakryć. To już ostatni raz!Jutro zaczyna się tydzień nowy tydzień,w którym zrealizuję swoje plany i się zmienię!Muszę!Muszę!Muszę! To zaczynam myśle ,że mi się uda! Nie wychodzę teraz z domu przez tydzień niech skóra odpoczywa,,,, 16.01.10r.Zaczynam dzień pierwszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aune69 - dziś byłaś w szkole? W niedzielę? Hm, a powiedz mi czy ten Cepan pomaga tylko na malutkie przebarwienia,czy na większe też. Nie pierwszy raz słyszę pozytywną opinię o tym kosmetyku...I czy to nie jest jest tak,że on jakoś sztucznie rozjaśnia a jak się przestanie smarować to wszystko wraca do punktu wyjścia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chodzę do zaocznej szkoły co dwa tygodnie,w sobote i niedziele,a w tygodniu pracuję->obecnie przebywam w domu Cepan pomaga w moim przypadku nawet na te wielkie plamy.Moja kuzynka też miała plamy na twarzy po wyciskaniu smarowała i jej znikły,teraz nie smaruje niczym i ma buzie ładną.Myślę,że jest dobry,ludzie narzekają na zapach cepanu,ale mi się podoba;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laguappa
uda mi się- przede wszystkim bardzo bardzo mocno Cię ściskam Kochana :* nadal pamiętam to uczucie po masakrze więc jestem z Tobą. Teraz najważniejsze, żeby wszystko ladnie Ci się zagoiło i zebyś mogła ponownie niewyciskać, tym razem już na zawsze. Zaczynacie z zmienic-swoje-zycie razem, dacie radę! :) Masz może w domu Tribiotic? To niesamowita sprawa, tylko trzeba stosowac cieniutka warstwę. To maść, mieszanka 3 antybiotykow, do kupienia w małych saszetkach w aptece. Nakladasz na ranę, a ona zabija bakterie, zapobiega ew. mnozeniu się bakterii i zasklepia, a strupki nie są twarde i nierówne, tylko da się je w miarę umalować. Jesli jej nie masz, to trudno, kup jutro, i nałoz na te strupki/rany, pomoze. A poza tym, nie "poprawiaj" i nawilżaj i czekaj az wszytsko zejdzie :) Wiem, ze w takiej chwili cięzko w to uwierzyć, ale bedzie dobrze. Mam wrażenie, że właśnie nastąpił dla Ciebie właśnie TEN moment i teraz musi być tylko lepiej. Wiem, ze ciężko Ci bedzie w szkole przez najblizsze parę dni, ale pamiętaj, ze jestesmy z Tobą i to juz OSTATNI raz :***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laguappa
Co do Cepanu, to jest on na blizny, jesli pomaga na przebarwienia to super, ale na opakowaniu chyba nic o tym nie piszą. Ja bym się bała stosowac na calą mordkę ;) Ale na blizny jest super przy regularnym stosowaniu, smarowałam nim 1 cm bliznę na brodzie w czerwcu i teraz nie ma sladu :) ale trzeba duzo cierpliwosci i regularnego stosowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jeśli kupię,to nie będę stosować na całą twarz,tylko na początek na jakimś fragmencie. A weźcie mi wytłumaczcie,czemu tłustą skórę trzeba nawilżać. Ona ma chyba nadmiar wilgoci? Jak to jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laguappa
Tłusta cera to taka, która prosukuje nadmiar sebum. Taka jej natura. Dlatego robimy wszytsko, zeby zredukować błyszczenie, wysuszamy, myślimy, ze nawilzenie dotakowo natłusci. A to mit, bo wysuszając tłustą cerę, pobudzamy ja do jeszcze większej produkcji sebum, które blokuje pory, tworząc wypryski. Krwmy nawilżające nie działają tylko na powierzchnię, wędrują też do głebszych warstw skóry i pomagają odbudować jej płaszcz ochronny który ścieramy wysuszającymi zabiegami. Powstaje więc błędne koło- myślimy "ooo, swiecę się, muszę wyszorowac się czyms antybakteryjnym -> nie nawilzamy potem cery niczym, bo myslimy, ze zacznie się znowu przetłuszcza, więc nie odboduwujemy nturalnego srdowiska naskórka -> skóra produkuje więcej sebum, bo broni się przez przesuszeniem -> węcej sebum = wieksze blyszczenie = więcej niedoskonałosci. Sama popełniałam ten błąd, ale juz tydzien nawilaznia sprawił, ze widziałam różnicę. Tluste cery nigdy nie będą super matowe, taka juz nasza uroda :) Ale nawilzając sprawiamy, ze cera wydziela mniej sebum i jest lepiej. Więc nawilzanie od zewnątrz i picie duzo wody mineralnej - i skóra nam podziekuje :) Co do Cepanu, on jest do stosowania punktowo, to masc a nie krem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znam Wasz ból
laguappa, idealnie to ujęłąś. Dziwczyny! NAWLŻAĆ, NAWILŻAĆ, NAWILŻAĆ!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laguappa
Jej, strasznie Was przepraszam, za masę literówek, ale piszę naprawdę szybciutko, bo w międzyczasie próbuję doprowadzić pokój do stanu umożliwiającego względne mieszkanie w nim, powtarzam do egzaminu i piszę, więc wychodzi jak wychodzi :) Od dziś nasza nowa mantra- NAWILŻANIE :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znam Wasz ból
Wszelkie kremy garnier są dla mnie okropne. Odkąd używam kosmetyków z apteki, nie wrócę już do drogeryjnych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny, ja juz mam 2 dzien bez wyciskania, i jakies efekty widze. nie jest co prawda ,,normalnie" ale widze ze stare ranki sie wreszcie goja a nowych nie przybywa. ->uda mi sie, zmienic swoje zycie - dziewczyny mocno trzymam za Was kciuki zeby Wam sie udalo. po prostu pamietam jak bylam w Waszym wieku, i ile z tamtego czasu zmarnowalam na wyciskanie. wtedy robilam to juz od dobrych kilku lat.... i dobre kilka nastepnych. chcialabym sie cofnac w czasie i w odpowiednim momencie przerwac zabawe w wyciskanie, zanim stalo sie to moim nalogiem. ->uda mi sie - wiem dobrze jak sie czujesz, ja potrafilam sobie takie masakry robic na buzi na 2 dni przed sylwestrem, jakims weselem....ale tak to niestety wyglada, nie od razu sie udaje, ale nie poddawaj sie, dbaj o siebie.. naszym problemem nie jest samo wyciskanie, ono bierze sie z niskiej samooceny. mozemy sie miesiac powstrzymywac, ale w koncu nadejdzie jakis kryzys, ktos nas obrazi, cos nam sie nie uda, i wiemy jak to sie konczy:O musimy jakos zadbac o samoocene, uwierzyc w to, ze nasz cera nie swiadczy o tym ile jestesmy warte

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko niestety przyzwoicie wyglądająca skóra jest dla mnie warunkiem koniecznym żeby pracować nad samooceną...Ja to w ogóle jestem tak popieprzona że bardziej się chyba nie da xD Jakbym poszła do psychologa to by się załamał że musi jednej osobie pomóc w tylu problemach. Dziewczyny,a jakiej wody używacie do mycia twarzy? Z kranu,mineralnej,jakieś specjalnie kupowanej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laguappa
Dokładnie, jesli chodzi o krem, to lepiej zaufac kosmetykom aptecznym :) Był kiedyś w Urodzie artykuł o tym, na jakich kosmetykach warto/nie warto oszczędzać, i kremy były w tej grupie, w jaką należy inwestować najbardziej. Inwestować w znaczeniu nie tylko pienięznym, bo drogeryjne kosmetyki bywaja też bardzo drogie, ale także w sensie podejscia - wiadomo, ze coś z apteki, przygotowane pod okiem sztabu dermatologów, pomoze bardziej nic "masówka" ;) wielkami, zgadzam się, ze problem lezy m.in. w niskiej samoocenie. Niestety jedno nakręca drugie i mamy kolejne błędne koło :( Ja używam zwykłej wody z kranu, akurat na wodę w Warszawie nigdy nie narzekalam, ale pamiętam, ze jak bylam w wakacje w Krakowie, to tamtejsza woda mi nie słuzyła i strasznie przesuszała. Ale u mnie jest z wodą ok ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laguappa
Wlaśnie miałam się pytać, kto jeszcze z Warszawy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laguappa
Praga Południe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×