Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość ula s

KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???

Polecane posty

U mnie mikrodermabrazja bez żadnych dodatków 150 zł. Jakbym chciała mieć serię zabiegów to wyszła by kwota zbliżona do cosmelanu- 1600zł. To kto mi teraz powie co lepsze xD W tym drugim trochę przeraża mnie to że trzeba cały czas używać kremów z filtrem, ale nie jestem pewna czy jeśli moje przebarwienia nie powstały z powodu słońca to też bym musiała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja juz przebarwienia mam:O i o dziwo nie od wyciskania, tylko od tabletek hormonalnych , nie wiem czy pomoze cos zabieg mikro dembrazji. no ale przynajmniej wyrowna skore i cos zdziala z porami. ja od dwoch dni, tak jak juz pisalam troche sie hamuje z wyciskaniem, ale nie do konca. podchodze do lusterka z peseta, zeby wyregulowac brwi , i nie wiem kiedy odkladam pesete i cos tam sobie dlubie przy twarzy... :O nie moge sie przede wszystkim powstrzymac od zdrapytania strupkow, co przedluza gojenie sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przebarwienia na tle hormonalnym chyba łatwiej zlikwidować, na pewno są częstszym problemem...Nigdzie przy żadnym kosmetyku czy zabiegu nie piszą czy pomaga na ślady bo wyciskaniu twarzy xD Najgorzej właśnie jak nie wiadomo co może być najlepsze na konkretny problem. Fajnie wygląda to moje przykryte lustro na ścianie xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja wlasnie sie szykuje do wyjscia wiec czeka meczarnia przy zakrywaniu sladow:O nienawidze tego, przez to odechciewa mi sie w ogole wychodzic, bo maluje sie nie po to zeby wygladac ladnie, tylko zebyw ogole nie straszyc wygladem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laguappa
Witajcie :) Długo nie zagladałam, bo codziennie mialam zaliczenia i sypiałam po 4 h dziennie :/ Padam na pysio, mam dość, a to byla dopiero rozgrzewka przed sesją, którą mam przez najblizsze 2 tygodnie. Przede wszytskim witam wszytskie nowe osoby na forum. Im nas tu więcej, tym więcj osób wygra z tym nałogiem, tego jestem pewna :). Witam też pierwszego od dawna Pana na tym forum, mam nadzieję, ze znadziesz tu wsparcie, tak jak my :) wielka mi- w ktorymś poście mówiłas, ze nie widzialas tu na forum nikogo, kto definitywnie z tego wyszedł. Nieśmiało protestuję, od połowy października nie wyciskam, choc zdarzały się drobne wpadki typu pryszcz czy dwa, to nie uwazam tego za znak ciągłego tkwienia w nalogu. Więc naprawdę się da :) A efekty są niesamowite. zmienic-swoje-zycie - mam nadzieję, że 15 stycznia faktycznie będzie dla Ciebie przełomowym dniem :) kiedy zobaczysz pierwsze efekty, nie będziesz chciała ich zaprzepaścić. I pamiętaj- nawilżaj buźkę bardzo intensywnie, to podstawa przy cerze z problemami, a wiele osob o tym nie pamięta :) Znam Wasz ból - też myślę o mikrodermabrazji, ale powiedz mi, czy po tym zabiegu dlugo schodzi skóra itd? Czyli kiedy można się względnie pokazać ludziom? :) uda mi się ! - super, ze u Ciebie pozytywnie :) Powiem Ci, ze chyba u Ciebie nadszedł własnie ten moment, kiedy juz się nie cofniesz i bedzie tylko lepij! A u mnie- super super super :) W tym momencie mam znikome ilosci małych zaskorniczków, kiedy patrzę na twarz pod swiatło powierzchnia jest w koncu rowniotka :) przebarwienia bledą coraz bardziej i w naprawdę szybkim tempie. Mam jednego aktywnego pryszcza, taka średnią gulkę pod okiem, ale nawet mnie do niej nie ciągnie, w myśl zasady, ze kazdy ma prawo do niedoskonałosci, nie mam z nią zadnego problemu :) A w piatek... nie nałozyłam podkładu na czoło i boki policzków :D To było cudowne, czułam się taka wolna :) Tylko trochę transparentengo pudru matujacego, zeby się nie swecic, troche podkładu na prodę i policzki przy nosie, bo tam mam najwiecej pzebarwien i wygladalam swietnie :) I wierzę, ze niedługo bedzie tak z całą twarzą. Wieczorem intensywnie nawilzam buźkę, raz w tygodniu peeling i maseczka nawilzająca i oczyiscie niewyciskanie - i jest coraz lepiej :) Więc da się, pamiętajcie :) Całuję :* ps. jk zwykle przepraszam za literowki, ale piszę w łozku i nie mam sily sprawdzac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
laguappa - jesli jestes przykladem na to, ze jednak sie da, to tym bardziej ten topik ma sens, bo pokazujesz ze da sie zyc bez wyciskania:) ja tez musze byc twarda. czasem jak sobie mysle ze np.: moglam isc spac o 23, a siedzialam do 2 w nocy nad lusterkiem, to cos mi sie robi. szkoda mi tych odwolanych spotkac, bo przeciez nie moglam sie pokazac w takim stanie. szkoda godzin spedzonych na tuszowaniu zmasakrowanej buzi, szkoda kasy wydanej na kryjace podklady, korektory... oby i mi sie udalo. oby nam wszystkim sie udalo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znam Wasz ból
laguappa, mnie skóra schodzi po zabiegu nieznacznie. Dużo nawilżam, więc nie widzę, żeby schodziły mi płaty. Powoli wracam do normy, podrażnienie związane z zabiegiem stopniowo znika. Dziś nigdzie nie wychodzę, więc buzia odpoczywa. Robię porządki w kosmetykach i pozbywam się rzeczy które powodowały u mnie pryszcze. Wyobraźcie sobie, że przez większość życia myślałam, że mam skórę tłustą i notorycznie smarowałam ja kremami silnie matującymi. Okazało się, że moja skóra należy do suchych (dowiedziałam się od kosmetyczki na mikro) a przez moje smarowanie kremami matującymi, powodowałam, że przetłuszczała się jeszcze bardziej, bo nadrabiała łojem! Od kiedy kupiłam krem Iwostin przywracający nawilżanie, moja skóra przestała się przetłuszczać a pryszcze pojawiają się sporadycznie.Jest miękka i nawilżona :) Ile krzywdy można sobie wyrządzić stosując nieodpowiednie kremy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
laguappa - fajnie że w końcu się odezwałaś:) Z tego co wiem mikrodermabrazja nie jest specjalnie inwazyjnym zabiegiem,nie ma sytuacji że skóra schodzi Ci płatami.Dlatego jeśli chcemy walczyć z przebarwieniami a nie po prostu troszkę odświeżyć skórę, trzeba wykonać serię zabiegów.Mocniejszy efekt można uzyskać np. poprzez cosmelan, który mi poleciła jedna z dziewczyn na tym forum i bardzo prawdopodobne że z niego skorzystam w połowie lutego (przez feriami)- ew. po maturze,ale nie chcę chyba tyle czekać... Połowa października???Dziewczyno szacun!!! Już 3 miesiące! Oszalałabym ze szczęścia na Twoim miejscu:) Po takim czasie na pewno widać spore efekty to z każdym dniem maleje szansa że coś ruszysz. Naprawdę jestem w szoku że tyle można wytrzymać:) Ekstra:) Jak siedzę przy biurku to cały czas mam odruch żeby sięgnąć po lusterko które było na parapecie, a tu nie ma xD (schowałam). Dziwne uczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A i jeszcze jedno. Jak ja mam nawilżać tą skórę? Kiedyś używałam kremu nawilżającego Garnier i potem cała się błyszczałam i miałam jeszcze bardziej przetłuszczoną skórę. Myślałam że skóry tłustej nie powinno się jeszcze dodatkowo nawilżać, prędzej jakoś wysuszyć:D Widzę że jakaś mało zorientowana jestem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znam Wasz ból
Wyrzuciłam wszystkie kosmetyki sklepowe, garnier, siarkowa moc, under20. przerzuciłam się na dermokosmetyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laguappa
No, jakoś zleciało :) Efekty naprawdę widać, oczywiście jest daleko od ideału, ale wierzę, że nedługo będzie :) Dermokosmetyki- myślę, że chodzi o te apteczne a nie drogeryjne, własnie Iwostin np. Ja od 2,5 miesiąca jestem wierna temu cudu - krem Hydrain2, intensywnie nawilżajacy o przedłuzającym działaniu, firmy Dermedic. To polska marka, właśnie apteczna, nie ma jej w zadnych drogeriach. Bardzo intensywnie nawilza, jest jak kompres, pieknie pachnie, przy regularnym stosowaniu naprawdę wygładza i jakby rozjasnia i niesamowicie regeneruje skórę. Wprawdzie mozna się po nim blyszczeć, ale to krem raczej na noc, więc m to rybka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co byście określiły jako niezbędniki? Co poza czymś do oczyszczania jak np żel czy pianka uważacie że koniecznie musi być?Ja nie lubię nadmiaru kosmetyków,te wszystkie toniki do mnie nie przemawiają, a kremy zazwyczaj zapychają skórę i są pokusy żeby to wyciskać xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znam Wasz ból
jestem bardzo zadowolona z kremu na noc Iwostinu, jest z kwasami, wiec fajnie rozjaśnia przebarwienia :) mam tez piankę i wspomniany krem przywracający nawilżenie. Jest super, bo nawilża, nie natłuszcza, jak garnier np...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To w poniedziałek kupię żel i ten krem z kwasami z tej serii. Narazie rezygnuję z olejów,bo to chyba kłopotliwe by było mazać się w tym wszystkim. A jak te kosmetyki tak zachwalasz:) I muszę w końcu zrobić sobie maseczkę czekoladową którą dostałam pod choinkę,do tej pory tego nie zrobiłam bo ciągle mam jakieś ranki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znam Wasz ból
Nie są tanie niestyty, pianka ok 30 zł, krem na noc 42 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laguappa
Ja mogę tylko mówić za siebie, ale podam dokładnie to, co sama nakładam na twarz i co mi służy najbardziej za wszystkiego, co wypróbowałam w życiu :) Mycie twarzy: To jedyny punkt, w którym nadal stosuję kosmetyki drogeryjne. Lubię żele do twarzy Garniera dla młodej skory, naprawdę mi służą, mimo, że są wysuszajace itd. Ale dają mi pewność, że moja skora jest dokładnie oczyszczona i nie powodują wysypów. Obecnie stosuję ten http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=4255&next=1 , czasem kupuje też apteczne zele np la roche posay, ale nie widzę roznicy miedzy garnierem a dermokosmetykami do mycia twarzy :) Peeling: http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=20349 absolutnie niesamowity peeling morelowy St ives, stosowany raz-dwa razy w tygodniu dokładnie oczyszcza pory, sciera martwy naskorek a co zatym idzie splyca blizny i przebarwienia. Polecam :) Maseczka: http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=25963&next=1 świetnie nawilża, 1-2 w tygodniu Toników nie używam :) No i krem i krem pod oczy: http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=3691&next=1 http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=8158&next=1 I na ewentualne wypryski pasta cynkowa na noc. Przy takiej oto pielęgnacji i braku wyciskani wyglądam coraz lepiej :) Oczywiscie kazdemu sluzy co innego, ja do takiego zestawu doszłam metda prób i błędów, więcej było oczywiscie tych ostatnich ;) Ale moze cos z tego i Wam bedzie słuzyc? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laguappa
Z tego wypisałam, to maseczkę i kremy tylko w aptece (ja kupowałam w SuperPharmie) a peeling w drogerii :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znam Wasz ból
No to moja kolej: Rano: -Pianka PURRITIN pianka oczyszczająca http://www.iwostin.pl/rozwiazania_iwostin/purritin/purritin-pianka-oczyszczajaca -PURRITIN REHYDRIN krem przywracający nawilżenie http://www.iwostin.pl/rozwiazania_iwostin/purritin/purritin-rehydrin-krem-przywracajacy-nawilzenie Noc: -Pianka PURRITIN pianka oczyszczająca -PURRITIN krem na noc http://www.iwostin.pl/rozwiazania_iwostin/purritin/purritin-krem-na-noc Doraźnie: - Pasta lassari punktowo na pryszcze, - Tormentiol na świeże rany po krostce (wspomaga gojenie) http://www.aptekaotc.pl/go/_info/?id=633 - Peeling st.Ives morelowy - Maseczka Dr nona http://dlazdrowia.erydan.com/index.php?a=opis&k=219&id=150

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to w porównaniu z Wami tragedia xD Coś do oczyszczania, ostatnio Garnier brusher, czasami peeling enzymatyczny, i parę rzeczy ratujące jak sobie coś wycisnę (np. krem nawilżający). Musze się ogarnąć;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znam Wasz ból
Zawsze jak jestem w łazience i korci mnie żeby coś wycisnąć, to włączam sobie piosenkę Hurts'ów i śpiewam: "Never give up, it's such a wonderful life"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zabawna91
A ja polecę kurs AntyPryszcz, który jest na stronie antypryszcz.pl , ponieważ jako jedyny mi pomógł i w końcu mogę wyjść na miasto bez makijażu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znam Wasz ból
Zabawna91, czytałam o tym kursie i za bardzo nie wiem na czym on polega. Rozumiem, że nie możesz pisać szczegółów itd, ale chciałabym wiedzieć, czy stosując się do tego kursu trzeba inwestować jeszcze jakieś pieniądze, np zioła na oczyszczanie itd, czy to jest tylko uświadomienie, jakie się robi błędy? Będę wdzięczna za odpowiedz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie staram jednoczesnie nawilzac i matowac, teraz uzywam kremu loreala pure zone nawilzajaco-matujacy. cudow nie zdziala, bo i tak dosc szybko sie delikatnie swiece, ale po kremie tylko nawilzajacym swiece sie od razu po nalozeniu. w sumie chcialabym zeby ktos ocenil moja skore, bo tez slyszalam ze skora moze sie przetluszczac ,,w obronie" przed zbyt intensywnym wysuszaniem - czyli wlasnie kremy matujace albo toniki z alkoholem. takie bledne kolo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja do mycia twarzy uzywam: rano zel (aktualnie nivea do cery mieszanej), a potem tonik ogorkowy. wieczorem zamiast zelu myje twarz mydlem siarkowym i wlasnie sie zastanawiam czy nie za bardzo wysusza. jesli chodzi o peeling to tez mam ten morelowy:) raz lub 2 razy w tyg robie maseczke, od jakiegos czasu mam jakas z glinka, ale szczerze mowiac chyba przerzuce sie na maseczke z aspiryny, bo widze zdecydowanie lepszy efekt. poza tym na noc zawsze czyms smaruje ranki na twarzy - mascia cynkowa, a ostatnio kupila alantan, bo gdzies przeczytalam ze jest lepszy, ale jakos nie widze efektow, wolno sie wszystko goi, cala poduszka brudna i rano wszystko rozmazane na twarzy:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laguappa
Właśnie wróciłam z rendez-vous z ukochanym. Miałam delikatny makijażyk, wyglądałam świetnie poza tym okrpnym, wypukłym pryszczem na policzku, ale jak tylko wyszłam z domu, zaraz o nim zapomniałam. Po powrocie spojrzałam w lustro- po makijazu zero śladu, powiedzmy, ze starł się w akcj ;) I oprocz jednego nawiekszego przebarwienia i tego pryszcza nie wyglądałam źle ;) Przy myciu twarzy przez chwlilkę zbyt uwaznie przyglądałam się paskudzie, ale szybko się ogarnęlam i zastosowalam peeling morelowy, który jak widzę ma tu więcej fanek i grzecznie nasmarowana moim ukochanym nawilzaczem połozyłam się z laptopem w łozeczku coby jeszcze trochę się rozewac, bo jutr od rana nauka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilonaaaaaa
ja też tylko apteczne: woda micelarna Bioderma Sensibio (nie myję twarzy wodą) krem Physiogel Atrederm raz na tydzień. filtr Avene 50 tyle;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj pierwszy raz od dłuższego czasu nie ruszyłam twarzy:D Niestety trochę plecy,ale i tak jestem w miarę zadowolona,dzisiaj już nic nie będzie:) Miłego Dnia!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×