Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość ula s

KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???

Polecane posty

po 47 czy 48 dniach totalna masakra w niedziele. dzis sobie poprawilam. nie chce zyc. nigdy nie bede wolna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uda mi się !
nie wiem, nie daje rady chwilowo, może zacznę dopiero pisać jak mi się poprawi bo na razie nie ma sensu... 'nie chce mi sie kochać, płakać, nienawidzić a najbardziej żyć.' ale wiem, że muszę z tego wyjść bo tak sie nie da żyć. wybaczcie ale chyba potrzebuję czasu, zacznę pisać jak nabiorę siły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jollydeer
jeju totalna załamka, jak czytam te posty...Dziewczyny kochane, błagam nie załamujcie się! To nie koniec świata! Wiem, że mało to pomaga jak tak piszę, ale trochę pozytywnej energii by się tu przydało. Ja też się załamałam po 6 dniach, ale paradoksalnie uważam to za wielki sukces. Wiem taraz, że wystarczy dużo silnej woli i można się z tego wyrwać. Moja cera się nieco uspokoiła(ale mam całe czoło w zaskórnikach no i blizny na policzkach ), albo tak mi się tylko wydaje, ale przestaje się nią aż tak zamartwiać ostatnio bo są rzeczy ważniejesze np mam warunek z ekonomii co zawdzięczam min moim rewelacjom z cerą i nie tylkp (wzięłam trochę za dużo wszystkiego jak na jeden raz ;p). To głupie ale dopiero teraz zdałam sobie sprawę, że nie będę idealna i nie muszę taka być. Te wymuskane aktoreczki z gładką cerą i lśniącymi lokami nie są moim wzorem, już nie. Mnie można wybaczyć dzień z niemytymi włosami czy worami pod oczami, no i kiepską cerą, którą się zajmę jak tylko będę mogła najlepiej, ale mam prawo do małych potknięć. Nie będę już się ciągle przejmować,że nie jestem idealna. A tak bardzo taka chciałam być. Strasznie mi było przykro słyszeć ostatnio jak ktoś mi powiedział "Wyciskasz co? Chcesz mieć blizny, czy jak? Taka ładna dziewczyna a tak się oszpeca" Było mi strasznie smutno, czułam się winna... A teraz myślę, że jak, skoro niby jestem ładna nie może mnie dopaść chwila słabości? Ładna dziewczyna nie może mieć problemów z cerą? Powinna się tego wstydzić? NIE! To totalnie normalne i naturalne. Nie chcę już się przed nikim tłumaczyć. Trudno, niech widzą, że mam problem. Nie musimy nic nikomu udowadniać, musimy tylko siebie zaakceptować. Będę się starać. I trzymam za was kciuki kochane :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uda mi się !
podczas kąpieli nałożyłam grubą warstwę mydła bambino na twarz i poczekałam aż zaschnie w rezultacie mam bardzo gładką buzię (oczywiście nie licząc miejsc poranionych masakrą...) od tej chwili zaczynam od nowa, od jutra dzien pierwszy. kurwa wygram z tym !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znam Wasz ból
Razem z uda mi się! postanowiłyśmy walczyć dalej, więc jutro nasz pierwszy dzień. Trzymajcie kciuki! Jollydeer, jesteś tak śliczna, że ja niczego na Twojej twarzy nie zauważam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laguappa
Podpisuję się pod tym, co napisala jollydeer. Każdy ma prawo do niedoskonałości, my też, więc zaakceptujmy to wreszcie. Dziewczyny, MUSICIE wziąć się w garść. Idzie wiosna, słońce zaczyna świecić cały dniami, na razie jest zimno, ale chcecie za dwa miesiące męczyć się z podkładem na buzi? Teraz jest ostatni moment, żeby się ogarnąć, i naprawdę wiem, że DACIE RADĘ :) Niech razem z topniejącym śniegiem zmaleje też warstwa makijażu, jaki musicie nakładać żeby dobrze się czuć. Dajcie sobi szansę i zobaczcie, jak to naprawdę jest z Waszymi cerami, czy Waszym problemem jest tylko wyciskanie, czy moze tez coć, co nadaje się do pokazania lekarzowi. Ja po 4 miesiącach wiem, że to własnie wyciskanie i trzymam kciuki, zeby z Wami tez tak było. Ale dajcie sobie szansę i walczcie, ściskam Was wszytskie i każdą z osobna i daję porządnego kopa :) Trzymajcie się :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też się z zgadzam z jollydeer:) Dziś dzień 13,krostki mi drobne wyskoczyły,ale to chyba z jedzenia.Zamiast wyciskania totalnie się obżeram to nie normalne!Ze stresu jem i jem.A może jednak to bulimia?;//Najwięcej to jem czekolady i ciasteczek różnego typu. Znaczy wcześniej też się objadałam,ale jak byłam zła na siebie,zazwyczaj po masakrze.Teraz to nawet w ciągu dnia się napełniam. Musze też z tym skończyć... Ćwiczę od dziś.6 weidera zaczynam i nie jem słodyczy!Zamieniam na owoce i warzywa.Musi się udać,tak te 13 dni bez wyciskania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktorasinna
hej, jeszcze nei wyszlyscie z nalogu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megaclean
z tego nałogu nie da się wyjść...zawsze bedą wracać do wyciskania...to jest jak uzależnienie....odliczanie ,,jeden dzień za nami...dwa dni....'' nic nie daje....szkoda, wielka szkoda, że ulegają temu nałogowi i tracą piękne lata swojego życia..... dziewczyny nie dajcie się!!!!! nie wolno wam wyciskać!!!! zróbcie coś z tym, nie łamcie się!!!!!!! jak nie dajecie rady same to pomóżcie sobie za sprawą specjalistów... pozdraiwam serdecznie trzymam kciuki!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak mysle moze my po prostu chcemy czegos niemozliwego? sam temat postu mowi "komu udalo sie wyjsc z NADMIERNEGO wyciskania twarzy"... wpadamy z jednej obsesji ( nadmierne wyciskanie) w drugą ( nie dotknę twarzy jak najdluzej). Moze powinnysmy po prostu pozwolic sobie na wyciskanie niektorych niedoskonalosci, ale na tych niektorych poprzestawac. Wtedy byloby to rozsadne i zdrowe, wydaje mi sie.. :) obserwujac ludzi na ulicach chyba wieeele z nich ma ten problem, przestanmy sie tym zamartwiac i obsesyjnie myslec tylko o tym! :)) (łatwo się mówi bo to jeden z tych moich lepszych dni ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balbisia
Witam Dziewczyny:) Nie było mnie troche czasu a tu co ja widzę???!!!!same wzloty i upadki...no nic najwazniejsze,że staracie sie znowu podnieść. U mnie super,nie wyciskam i już nawet nie pamietam od kiedy,czy to 3 czy 4 miesiąc?....bez znaczenia grunt,że z tym skończyłam:D Niestety to tkwi w głowie i od tego trzeba zacząć,ciągłe mysli czy mam cos na skórze,przeczesywanie jej przy lustrze,szukanie jakiejś wyimaginowanej grudki,którą trzeba usunąć-unicestwić(wykopać)bo bedzie lepiej ,ale wcale okazuje sie ze nie jest bo ona była niewidoczna a po tym co sobie zrobiłysmy juz jest....i znowu problem... Dziewczyny jesli same nie jesteśmy wstanie sobie pomóc,przezwycięzyć tej choroby-bo niewątpliwie to jest choroba o podłożu psychicznym,udajmy sie do specjalisty... Życze Wszystkim pokonanie problemu i trzymam mocno kciuki:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uda mi się !
moja złota myśl na dzisiaj to to że szkoda ze nie jestem już małym dzieckiem któremu można dać w dupę jak zrobi co złego :D (wiadomo, że nie jestem z biciem dzieci ! ale wiecie o co chodzi :D ) 1 dzień, dobry dzień. Na twarzy trochę ran... które się goją. Do soboty powinny poodpadać strupki... A więc tak... Byłam dzisiaj w szkole, zakrywając twarz włosami czułam sie paskudnie... Później poszłam do mamy do pracy, a tam kobieta zaczęła sie zachwycać jaka jestem ładna ! eee miałam mnóstwo podkładu i te strupki... A ona do mnie, że powinnam iść na miss ^^ że mam wzrost, figurę, urodę, uśmiech... że niczego mi nie brakuje... a ja że brakuje pewności siebie ;] W nocy miałam dwa sny. Pierwszy horror ;] pisałam w klasie jakiś egzamin wśród moich starych znajomych. Mój były chłopak (za czasów kiedy miałam idealną cerę) powiedział z ironią "ona była kiedyś taka ładna... a teraz jak wygląda, popatrzcie na jej twarz" uh trauma ! odpowiedziałam "jeszcze będę taka ładna !" drugi sen... wakacji w wymarzonym miejscu :D basen i morze zlewały się w jedno a ja myślałam tylko o tym jakie ładne będę miała na tle tego zdjęcia ;) reasumując. do matury i wakacji pozostało mi 3 miesiące, wykorzystam ten czas mądrze ! odzyskam swoje piękno zewnętrzne oraz pewność siebie ;) tydzień mam zajęty i bardzo dobrze, brak zajęć mi nie służy ! nie ma czasu na wyciskanie i myślenie o pierdołach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uda mi się !
.. nie łam się, będzie dobrze, wiem, łatwo powiedzieć ale lepiej mieć nadzieje niż siedzieć i nic nie mieć, chciałbyś nie wiedzieć, a najlepiej zniknąć mam klucz dla ciebie, chodź, naprawimy wszystko :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A poddałam się...znowu twarz w ranach,a było wspaniale. Wiem,że nie wyjdę z tego.Wy walczcie.Odchodzę z tego forum.Żegnam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj dziewczyny,widzę że bardzo,bardzo zły okres, bo padamy wszystkie. Ale nie możemy się poddawać i nie zaglądać na to forum! No weźcie się w garść! Jesteśmy za młode żeby się przekreślać! Wiem,że jest cholernie ciężko, ale na pewno da się z tego wyjść! Ja ułożyłam sobie nowy plan, ponumerowałam wszystkie dni w kalendarzu do końca roku i będę ciągle sobie znajdywać byle jaką okazję, do której muszę dotrzymać! Np najbliższa to 8 marca-dzień kobiet-to będzie mój 13 dzień! Potem 21-urodziny mojej przyjaciółki-26 dzień itd! Jakbym jakimś cudem dotrzymała do stycznia to Nowy Rok witałabym w 313 dniu,wiem że to brzmi jak science fiction,ale w sumie to zależy tylko ode mnie! Proszę Was,przyłączcie się do mnie,znajdujcie co parę dni jakiś pretekst,dla którego koniecznie musicie przyzwoicie wyglądać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jumka
Teraz to po prostu jest mi już wszystko jedno...Nie stać mnie na superzabiegi jak to polecali niektórzy. Jestem tylko 'biednym' studentem:) Póki co nie wyciskam i g**no mnie w tym momencie obchodzi czy za tydzień do tego wrócę czy nie...dla mnie jest ważne to, że teraz W TYM DNIU nie wyciskam swojej gęby jak walnięta... A na oczyszczanie i mikrodermabrazję owszem pójdę ale nie można przecież iść na zabieg kosmetyczny z ranami czyż nie??? Poza tym po co robić zabiegi na twarz i wydawać pieniądze, skoro potem znów zniszczy się cerę??? Mi to już chyba tylko psychiatra pozostał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uda mi się !
anue69 nie masz innego wyboru jak walczyć z tym ! uwierz, że w końcu wygrasz ! przecież nie będziesz sie wyciskała jako stara babcia ! no błagam ! też miałam doła że się tyle razy poddawałam ale chcę z tego wyjsc i wyjdę, ty tez wyjdziesz ! jumka jesli wolisz obrać taką drogę to w sumie ok, każdy dzień bez wyciskania się liczy, dzisiaj nie wyciskasz, jutro też będzie dziiasj i znowu NIE będziesz wyciskać a pojótrze też będzie dzisiaj i dzisiaj też NIE będziesz wyciskać i myslec o tym i poleci :D dołączam do zmienic-swoje-zycie i nie dotykam nic najpierw do 1 marca później do 8 (będę miała piękny prezent na dzień kobiet ;) ) później do 23 (prawdopodobnie premiera mojego spektaklu ) itd itd. a w prezencie pójdę na mikro bądź inny zabieg do kosmetyczki ;) pieprzy pryszcze ! ludzie mają większe problemy,a my je sobie niemalże same sprawiamy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje drogie przemyślałam to wszystko.Wiem,że nie mogę się poddać zupełnie,bo co dopiero za kilka lat? narobię sobie bardziej szkody na twarzy? O Nie!Mam całe życie przed sobą nie wszystko stracone.:))Z tym przecież trzeba walczyć,jak z każdym nałogiem. Dałyście cię mi motywacje na kolejną szansę,znów walczyła.Ten kalendarz to super pomysł już nawet daty zaznaczyłam,najbliższa to 12 marzec. Uda mi się fajne te sny miałaś:D Ja też na razie nie mam kasy na zabiegi,ale myślę że 1 wykonam jesienią owego roku;)) Najbardziej rozpaczam z mego czoła:( Istny koszmar,w niektórych miejscach cholernie szczypie,ale będzie dobrze:P Pozdrawiam i niestety muszę was na tydzień opuścić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uda mi się !
aune69 bardzo sie cieszę że wrócił optymizm ;) mój 2 dzień ;) jest lepiej. a będzie jeszcze lepiej ;) tym razem się nie poddaje ;) i nie poddam ! wygram z tym :D i stanę się wolną, silną, pewną siebie i piękną kobietą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JOMUAZKO
A JA SIĘ CHYBA ZAŁAMIĘ [ALE NIE W SENSIE PODDANIA A W SENSIE ŻE NIE WIEM CO MAM ZROBIĆ]... KUPIŁAM PORZĄDNY ŻEL DO MYCIA TWARZY Z VICHY NORMADERM I CO TAK WYSUSZYŁ MI SKÓRĘ NA BRODZIE I KOŁO NOSA ŻE TERAZ TO KREMY NAWILŻAJĄCE STOSUJE BO CAŁA SIĘ ŁUSZCZYŁAM, A JAK KREMY NAWILŻAJĄCE TO ZNÓW PRYSZCZ WYSZEDŁ NI NA BRODZIE... ZŁOŚLIWOŚĆ... TO CHYBA JAKAŚ PRÓBA.. :] SPOKO TRWAM W POWSTRZYMYWANIU SIĘ Z WYCISKANIEM ... ALE CHYBA NIGDY NIE BĘDĘ WOLNA... ALE NAPRAWDĘ SIĘ STARAM BO CHCE A JAK CHCIEĆ TO MÓC PONOĆ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znam Wasz ból
Masakra. Wiadomo o co chodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uda mi się !
2 dzień minął ;) jestem pod wrażeniem maseczek z mydła bambino ! dzięki nim w ogóle nie widze na twarzy wągrów nie wiem co sie z nimi stało ale maxm porcelanową gładką cerę :D to cudowne :D już czuję że mi sie udało :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez sie wyciska(la)m
jak wyzej.kiedys potrafilqm tak sobie skacerowac pychol ze az mi sie chcialo plakac. zwlaszcza czolo(choc nigdy nie mialam problemow z cera-ott kilka wagrow jak zasnelam w makijarzu,czy jakies male cos przed okresem,tak jest do dzis) wyciskalam sie do tego stopnia ze z czola az wyciekal mi plyn surowiczy;/;/nawet dotkanc sie nie umialam.Najmniejsza zatkana pora i juz -paluszki ladowaly na czole.. nie robie tego od jakieos czasu..a przynajmniej nie tak drastycznie..jak cos dorwe to wycisne..czasami kilka godzin zostaja jedynie slady po odbitych paznokciach:( nie wiem skad sie to wzielo u mnie ,nawet nie pamietam dokladnie kiedy.Ogolnie w zyciu zawsze mialam przesrane wiec to chyba byl moj sposob na rozladowanie sie. teraz mam ladna buzke,bo ludzie czesto na mnie patrza-taka praca,poza tym jakby eygladal ratownik medyczny z cieknacym czolem heh.. chcialam sie podzielic swoim problemem z Wami bo wiem ,ze do konca to ze mnie nie wyparowalo.Problem jest nadal,tylko ja nauczylam sie troche nad tym panowac.. Ps ostatni raz wyciskalam sie..wczoraj:P bez szkod na wygladzie bo oczyscilam tylko nosek;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dupa,dupa,dupa. Znowu to samo. Nie mogę zrozumieć,jak można tak się załatwić na 3 dni przed pójściem do szkoły? Kolejny raz będę się wstydzić pokazać ludziom ze szkoły. Tak szczerze mówiąc-nie wmawiając sobie jakiś nadziei- nie wierzę,że z tego wyjdę. Jutro pierwszy dzień-tak dla odmiany :P :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania od wyciskania
Dziewczyny, nasza choroba ma nazwę DERMATILLOMANIA jeśli któras nie wie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×