Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość ula s

KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???

Polecane posty

matylda91 i 7136 jak tam stan twarzy przed wakacjami? ja wyjezdzam w sobote wiec mam razem z dzisiejszym3,5 dnia powiedzmy. dol z nosa prawie zgojony ale nie wiem jak mam 3 nowe ranki na szczescie nie duze...(to nie ja robilam..i nie wiem kto) balbisia nie sadzilam ze po postach mozna rozpoznac moje lekkie postrzelenie ;-) no tak podobno jestem zakrecona :-) ciesze sie ze u Ciebie taka poprawa, dajesz nadzieje ze tez wyjdziemy na prosta :-) marika jak dojrzewalam mialam prawie idealna cere jakies pojedyncze cos mi wyskakiwalo i krostki tu i tam moze byly a tak zaczelam swirowac na punkcie swojej twarzy ze teraz bez tapety to ja do drzwi wyjsciowych nie podchodze ;-) tak ze dobrze ze przestalas drapac bo bys sobie zrobila cos z niczego tez mam za 3 ygodnie wesele i kiecke bez plecow wiec musze ladnie zgoic to co podrapalam tam Anja nie martw sie ja tez koluje wciaz ale mam coraz wiekszy promien ;-) co prawda nie wiem jak to sie stalo ale czekalam na zgojenie 1 strupka a teraz czekam na zgojenie 4 ale jest lepiej ;-) wiec nie lam sie bedzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zuzak u mnie to było tak : do 16 roku życia miałam cerę idealną. Później zaczęłam drapać i dotykać buzi (co jak myślę, było spowodowane stresem) no i tak się zaczęły problemy z cerą. Drapałam ponad rok, teraz postanowiłam z tym skończyć. Niestety wczoraj trochę się zestresowałam i rozdrapałam buzię :( Nie widać ale pojawiły się ze 3 nowe małe pryszcze :( Ale od dzisiaj dość tego: NIE BĘDĘ DRAPAĆ I DOTYKAĆ BUZI !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A zauważyłam, że jak się czymś stresuję lub coś mnie martwi, to zawsze drapię buzię :( Muszę czymś zajmować ręce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marika ja tez od w stresie drapie wszystko co wynajde, moze ta pileczka bylaby dobra tylko co bede ja na lancuszku nosic :-) wez czyms zasmaruj i nie tykaj niczeko na twarzy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zuzak stosuję Acnefan, naprawdę dobra maść :) i już dzisiaj nic nie tykam łapkami. Trudno jest, jak jest. Wszystko się wygoi, jak rzucę ten nałóg :) I zapewne mniej krostek będzie się pojawiać, bo przy drapaniu tylko bakterie się roznoszą. Tylko teraz lato, tak gorąco i skóra bardziej się przetłuszcza, myślę, że ta maść dałaby jeszcze lepszy efekt np. jesienią, jak już nie będzie upałów :) Staram się mieć ciągle czymś ręce zajęte np. teraz bawię się gumką do włosów. Wiem, głupie ale póki co nie mam nic lepszego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie;) Dzis dzień drugi bez wyciskania,cera jako tak okej;P Tylko nos zaczął si bardziej tłuścić ,bo lato i jest bardzo ciepło.Po wstaniu z łózka tez mam taki tłusty nosek,a tak normalnie jak sie umyje to nie,tylko w lato;d Trudno. A wszystko dzięki bratu,bo zabiera mnie na spacery,jest kochany;* Milo mi dziś się zrobiło jak pewna nauczycielka z bloku powiedziała ze jestem najładniejsza dziewczyna w bloku i mam ładne włosy blond

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ludzie,jestem pewna ze wyjdę z tego,trzeba się przełamać wychodzić,do lustra prawie wcale nie zaglądać,tylko rano na szybko dać sobie czas z 5 minut i wieczorem piec minut i tyle wystarczy.Gniotka kupiona na odpuście tez jest dobrym sposobem ,jak wychodzę to zabieram ja do torby. Czekam co dalej:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pizza-face
Witam wszystkie dziewczyny !!! Bardzo się cieszę, że jest taki wątek. Chyba niestety też dla mnie. Ku pocieszeniu i chyba motywacji dla innych - jestem po 30 - stce, wyciskam pryszcze od około 18 roku życia (to jest niezły wynik), mam wspaniałą rodzinę, wykształcenie, pracę, mieszkanie, przyjaciół - wszystko! Prócz ładnej cery...(hihi jak wyznania w AA) Dziewczyny gdybym miała radę chętnie bym wam ją dała, ale niestety to jest tak jak narkotyki, tylko nie musisz mieć dealera i kasy. A kiedy się to dzieje - kiedy nie mogę poradzić sobie ze stresem... Chodzę na terapię do psychologa mam za sobą psychiatrę - i co - i jest cholernie ciężko. Teraz jestem na etapie szukania dobrego sposobu na rozładowanie stresu - szukam... Przeszłam już przez dmuchanie baloników, strzelanie z folii bąbelkowej, a nawet "wykrzyczenie" się. U dermatologów leczę się już ponad 15 lat, i to tylko pomaga, bo problem jest zupełnie gdzie indziej. Czytałam też o trądziku poczosowym - polecam wstrząsające! Zaczynam patrzeć bardzo w głąb siebie, jak znajdę odpowiedź - na pewno Wam napiszę!! Głowy do góry, a w kieszenie pazury!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
http://www.google.pl/imgres?imgurl=http://papilot2.mykmyk.pl/img/660/0/Wyciskam_pryszcze_cazkami.jpg&imgrefurl=http://www.papilot.pl/historie-czytelniczek/3214/Wasze-listy-Wyciskam-pryszcze-cazkami/73.html&usg=__sPG2k03vvhbJI_WkaIw9BRl92Xc=&h=315&w=328&sz=24&hl=pl&start=15&zoom=1&um=1&itbs=1&tbnid=i_z9onFfS6FNoM:&tbnh=113&tbnw=118&prev=/search%3Fq%3Dtr%25C4%2585dziku%2Bprzeczosowym%26um%3D1%26hl%3Dpl%26sa%3DN%26biw%3D1366%26bih%3D644%26tbm%3Disch&ei=bhceTtuoHsTLswbe2KGyDQ dziewczyny przeczytajcie ten list,ja jestem wstrząśnięta,chce mi się płakać i zaczynam bać się samej siebie....teraz wyciskamy tak niewinnie ale jeśli teraz tego nie przerwiemy to chyba popadniemy w obsesję:( ja od teraz mówię stop,będę używać tej szczoteczki do mycia twarzy,zakrywać syfki tymi korektorami,ale nie będę już wyciskać,drapać i grzebać przy twarzy,wstyd mi przed samą sobą,że nie potrafię tego zahamować:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kesa
A ja właśnie teraz dodałam sobie jedną masakrę do mojego konta. Było już dobrze, aż w końcu dopadł mnie kryzys istnienia i zakończyło się istnym pobojowiskiem na mojej twarzy. No ale czasu nie cofnę i muszę znowu wszystko zaczynać od nowa. Ostatnio mam problemy z sercem i coraz częściej myślę o śmierci.. Chyba nadmierne myślenie o tym pojawiło się u mnie po śmierci mojej koleżanki, która zbyt wiele nie przeżyła (14 lat). Pomyślałam sobie (nieco za późno, bo po masakrze już), że jeżeli mi też przytrafiłoby się umrzeć za młodu, to nie chcę żałować, że czegoś nie zrobiłam, czegoś nie powiedziałam i że marnowałam swój czas na głupoty takie jak wyciskanie, bo przecież to strata naszego cennego czasu jeśli poświęcamy wyciskaniu tyle godzin przez nasze całe życie. Dlatego kiedy wstanę rano, to nie tracę czasu, tylko chcę spędzić czas z rodziną i moimi znajomymi. I nie obchodzi mnie już, czy będzie mi widać skutki wyciskania czy nie. Chcę jak najlepiej wykorzystać moje życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anja no list przerazajacy ale chyba dziewczyna ma przedewszystkim problem z tradzikiem, bo zrozumialam ze rozwalanie pryszczy to byl jakis tam krotki etap, ale wczesnie jest moze niedokladnie czytalam ;-) pizza-face to ja tez podobny okres czasu sie z tym mecze bo juz mi blizej do 30tki niz 20tki (a ja sie tak mlodo czuje...;-) hehe ) Kesa masz w sumie racje ze szkoda czasu na wyciskanie, ale jak staje przed lustrem mam blokade i jestem zawieszona gdzies w czasie ;-) no chyba faktycznie trzeba ograniczyc widzenie z lustrem (tylko jak tapete nalozyc...moze powinnam miec barierki przed lustrem ze blizej niz nei podejde :-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anja932 czytałam kiedyś ten list, strasznie mi szkoda tej dziewczyny :( To okropnie smutne :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam dzisiaj z mamą na zakupach i wiecie była taka dziewczyna w ciąży,początkowo myślałam,że te plamy które miała na twarzy to przez ciażę,bo mama mówiła,że niektóre kobiety dostają różne plamy będąc ciężarnymi,ale widziałam,że ona miała takich dużo nawet na szyi i z bliska było widać,że to od ran takich drapanych,przeraziło mnie to i jednocześnie uświadomiłam sobie,że na szczęście ze mną nie jest tak źle i chyba naprawde trzeba dużo się napatrzeć na takie obrazki żeby zdać sobie sprawę z pewnych rzeczy i samemu się pochamować,chyba muszę sobie taką terapię wstrząsową zafundować i codziennie oglądać sobie różne zdjęcia w internecie to może pomoże i nam sie tego wreszcie odechce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja dzisiaj zrobiłam sobie maseczkę Ziaja z glinką szarą :) A teraz sobie leżę z maścią na buzi i wyglądam, jakbym miała ospę :P Ale to nic, ważne, że pomaga :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pizza-face
Witam Panienki, Panie i Panny Wyszukałam wczoraj wieczorem artykuł: http://www.kierunek-sukces.pl/2010/01/po-prostu-przestan.html Genialnie proste, ale jakże odkrywcze stwierdzenie - przestań - masz wpływ na to co się dzieje teraz! i sukces dzisiejszego dnia - zauważyłam 8 nowych potencjalnych kandydatów do wydłubania i jakimś cudem powstrzymałam się . Oczywiście jak zapewne wiecie - bez wyciskanie wyglądają znacznie lepiej - pomimo tego, że są. Nawet mierzyłam dziś bluzeczkę z odkrytymi ramionami i dekoltem i nawet nie było widać całego tego interesu!! Był moment kryzysu - miałam bardzo stresujący telefon i co - a jakże zaczęłam podświadomie poddrapywać dziada - ale szybciutko przypomniałam sobie ten artykuł - przestań!! I jakimś cudem się udało. Nawet w ramach próbowania zastępczych przyjemności nabyłam nowe książki i zamierzam dziś wieczorem szybciutko zażyć kąpieli i wsunąć się pod kołderkę z książeczką. Zobaczymy czy się uda Artykuł o tej dziewczynie przerażający!! Ale ja miałam talki okres w życiu, że wyglądałam tak jak ona... i bardzo mnie dziś bodło to stwierdzenie - u osób, które nie wierzą w swoją atrakcyjność... I chyba coś w tym jest. Jest dziewczyna - najbardziej pociągającą i zmysłową jaką znam - ma pewnie z 5-10 kilo wg mnie za dużo, ma kilka pryszczy takich rasowych, ale nie wydłubanych i jest najseksowniejszą wg mnie dziewczyną świata. Ic os w tym jest - to nie ciuchy, nie zabiegi u kosmetyczki, nie gładkość cery, tylko to jak się porusza, jak patrzy, jak mówi...A faceci się na nią ślinią, jak mopsy. Przy okazji świetna dziewczyna i bardzo inteligentna. I gdzieś chyba tu jest problem, bynajmniej mój. Jestem perfekcjonistką i pewnie chciałabym, we wszystkich aspektach być piękna, a tu nos nie ten, nogi nie takie, może brzuch po ciąży nie ten i tak mogłabym wyliczać... A chyba najgorsze jest to, ze mąż mnie pryszczatej nie lubi... I tu pies pogrzebany, bo gładkolica nigdy nie będę... Ohhhh Trzymam kciuki za siebie i za Was!! zamiast dłubania, może róbmy manicur - ciężko dłubać pomalowanymi paznokciami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pizza-face muszę przyznać,że ani trochę Cię nie rozumiem,jak mogłaś wziąć sobie faceta za męża i ojca waszych dzieci,który nie potrafi w pełni zaakceptować Ciebie taką jaka jesteś i wcale się z tym nie kryje i pewnie nie raz jakimś głupim tekstem sprawił Ci wiele przykrości,a jak to powiada moja babcia przecież widziały gały co brały...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
matylda91 i 7136 jak tam przed wakacjami? u mnie rewelki nie ma aczkolwiek moglby byc gorzej.. czy Wam tez sie robi takie cos ze najpierw robi sie bolace miejsce i w tym miejscu skora jest ciut twardsza? ja gdy wyczowam ten etap zaczynam dlubac (bo mysle ze to pryszcz) i przewaznie efektem jest mega rana. wlasnei mi takie 2 bolace miejsca sie zrobily, i sobie smaruje je olejkiem pichtowym i staram sie nie tykac (ogolnei sa wlasciwie plaskie wiec moze same znikna..) pizza-face ja sie mojemu mezowi nie przyznalam do problemu, no ogolnie slepy nie jest jak mialam kiedys znaczna poprawe (jak go nie bylo pare dni bo byl na delegacji a ja sie wzielam za siebie) to pochwalil ze ladnie wygladam. nigdy mi nic nie mowi co prawda na temat moich wyczynow (bez tapety mnie nie widuje, zawsze mam choc w formie korektora- punktowo nalozona, bo sie sama siebie wstydze) czasami sie spyta co mi sie stalo, ale ja odpowiadam pokretnie albo nic. mam cos nie tak z klepkami i chcialabym wygladac perfekcyjnie (jesli chodzi o cere np) a tu sie nie da... wiec to chyba nasz problem ze chcialybysmy byc perfekcyjne (tez bym mogla wyliczac inne wady ale tamte mi snu z powiek nie spedzaja ;) na szczescie... ) z manicur tez mozna dlubac, nawet w zelowych mozna... dla chcacego... :/ pizza-face a jak rodzilas to bylas w tapecie? moze glupie pytanie, ale ostanio jechalam sobie samochodem i mysle ze no fajnie byloby zaczac planowac powiekszenie rodziny i tu nagle mysl (cos jak trafienei pioruna) jak ja do choinki w takim stanie na porodowke pojde...(a chcialabym porod rodzinny...) przeciez jak bede tam sie meczyc to od wysilku bede wygladac jak cetkowana, nie mowiac ze aktualnie moj stan nie jest taki by bez tapety chodzic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też mam teraz takie jedno bolące miejsce. Ale staram się tykać i smaruję maścią. A ten artykuł świetny :) Pora z tym skończyć i wziąć się za siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pizza-face
Anja932 - nie wiem, czy masz męża, może i jest trochę racji w tym co piszesz, ale wtedy gały inaczej patrzały... Moja babcia tez by pewnie inaczej powiedziała, chociaż jak go poznała była zachwycona :). Czasami mądrość nie idzie w parze z emocjami. A poza tym po tylu latach małżeństwa, mogę stwierdzić, że nie ma ideałów - najtrudniejsze jest to co zaczyna ślubie. Zuzak - oczywiście rodziłam bez tapety, hmmm w takiej chwili nie bardzo myślałam o swoim wyglądzie ... i w szpitalu też nie. O dziwo było trochę lepiej w ciąży i w czasie karmienia, ale tylko przejściowo. Tak, że nie straszyłam :). Teraz też zdarza mi się bywać bez make-up' u, ale niezbyt często - najczęściej na wakacjach. A mąż mój o tym wie, bo wielokrotnie o tym rozmawialiśmy, a poza tym nie chcę tego ukrywać, bo potrzebuję wsparcia i chować się po kątach już nie mam ochoty, a sposoby mam już świetne... Ja na bolące miejsca - jak dopiero zaczyna się coś dziać polecam nalewkę na spirytusie - propolisową. Jest rewelacyjne, używam jej też do dezynfekcji. Jest też świetny krem Cicial - face - Avene - taki antyseptyczny i przyspieszający gojenie :) - na noc go zakładam, trochę pomaga. Ale wiecie co najlepiej pomaga - niedłubanie :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pizza-face to mi na razie brakuje odwagi, pewnie nie wyskoczylby maz z okna gdyby zobaczyl mnie bez tapety, ale ja ostatnio mam taka obsesje ze sie zastanawialm czy pies widzi ze wygladam nie halo bez tapety :-) tydzien temu myslalam ze za tydzien bedzie ok... niestety troche pokombinowalam przy tym bolacych miejscach, nie wiem co tam chcialo byc lub nie byc ale bedzie raczej strupek na razie nie za duzy obym bardziej nie kombinowala :-/ no i znow mam ochote walnac sie czyms ciezkim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć wam! 3 dni nie wyciskam:D Wychodzę na spacery już 4 dni,bez makijażu chodzę tam gdzie nie ma ludzi(do lasu, itp.) Widze znaczna różnice jak cera ładnieje,ale...chyba popadłam w nałóg objadania się. CHCE to zmienić!--->CHCE ,a nie MUSZE! Sama kolacja,dziś była tak syta ze masakra;// 2 kromki chleba,dwie bulki(z serem,pomidorem,rzodkiewka,papryka,)tuńczyk w sosie własnym i omlet.Do tego jeszcze wziolam 2 kawałki ciasta;(( Jest mi ciężko ,bo przechodzę z jednego nałogu na drugi;/ Ale to sie zmieni...;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurde chyba nie potrzebnie się napisałam ze u mnie dobrze. Dzis lekka masakra+mycie twarzy mydłem;( nieciekawie. Ja już wyzucilam mydło do ciała,nie chce używać go,będę myla sie ze tylko żelem do ciała.Nigdy nie kupie mydla!!! 4 dni to było dużo jak dla mnie;/ Jestem wściekła na siebie. Od jutra wcale nie dotykam twarzy serio. 19:23 15 lipiec.od tej godziny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pizza-face
zuzak - rozumiem Cię doskonale tez długi ukrywałam efekty działalności własnej, ale akurat nie bardzo sobie mogę wyobrazić, jak można ukryć twarz bez makijażu przed mężem - no u nie rano jest takie światło w sypialni, że widać wszystko!! A nie śpię w tapecie, bo to by była masakra!! Nie wyduszam trzeci dzień, sama chyba w to nie wierzę, bo już się ogrom tego nazbierał. Oby jakiś stresik nie sprowokował mnie do masakry... A czy któraś z was była z tym u homeopaty? Ja ostatnio słyszałam, że dobry homeopata to patrzy kompleksowo...Zaburzenia wewnętrznej równowagi itp. Dziewczyny, a czy zauważyłyście jakieś prawidłowości w czynieniu masakry?? Ja np. notorycznie dłubię wieczorem przed kąpielą - takie podsumowanie dnia... Miłej nocy i ładniejszej buzi jutro :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pizza-face nie mam męża,dopiero skończę 18:) i przepraszam jeśli poczułaś się urażona,ale bardzo się ździwiłam po tym co napisałaś,bo z tego co mam w domu wynoszę,że mąż powinien być oparciem i jest najbliżej i zawsze powinien wspierać,a nie jeszcze wbijać szpilki...też stosowałam te nalewke proplisową,ale ja ją piłam i muszę przyznać,że bez szału,może od zewnątrz lepiej sobie radzi:)ja w sumie już od dawna nie zrobiłam żadnej masakry,tylko rano i wieczorem jak coś widzę po umyciu(takie białe mleczne)to ścieram je ręcznikiem i powiem wam,że jak nie wyciskam to jest o wiele lepiej,tylko tyle,że miałam okres w tym tygodniu i wiadomo coś powyskakiwało,ale nie ruszałam,wieczorem przemywam twarz rumiankiem z cytryną następnie skinoren i troszkę bambino i mam wrażenie,że te przebarwienia jaśnieją i polika są o niebo lepsze,mam taką skóre miłą w dotyku jakiej od dawna nie miałam:Di w październiku ten green peeling więc myślę,że będzie dobrze:D łykam sobie jeszcze te witaminke e codziennie,jeszcze się nią nie smarowałam,bo mam jeszcze zineryt i rano go używam,mieli mi przywieść dziś te szczoteczke do mycia twarzy,ale nie miałam jak dziś po nią pójść,mam nadzieję,że pomoże mi zmniejszyć zaskórniki na nosku:D dalej trzymam za was kciuki kochane!:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jadę, bo nie mam wyjścia, już wszystko zapłacone i muszę jechać.. nie jest najlepiej, ale mogło być gorzej, mogło być też lepiej.. i o to jestem zła na siebie ale teraz już nic nie zrobie.. jutro cały dzień w podróży będę się jeszcze goić, mam nadzieję że nie będę straszyć ludzi, no cuż, obym wróciła odmieniona, z inną psychiką czego i wam zuzak i matylda życze bo też wyjezdzacie teraz ;) no i wszystkim w walce z tym cholerstwem życzę szczęścia ;) ;**

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dulcitia
dziewczyny ktore wyjezdzaja bawcie sie dobrze i nie myslcie o buzkach 3mam za was kciuki ;* ja od 3 dni myje buzie szary mydlem i juz widze poprawe ;) wczesniej jakies pol roku temu zawsze mylam sie tylko nim i bylo dobrze zero pryszczy mam nadzieje ze teraz tez mnie nie zawiedzie. mam tez siarkowe ale z nim troche przesadzilam bo uzywalam codziennie a powinno sie co pare dni i strasznie mnie wysuszylo ;/ kurcze od jakiegos czasu wychodza mi takie male pryszczyki najczesciej w skupiskach jeden obok drugiego i jak mam zalamke i zaczynam przy tym grzebac to robia sie coraz wieksze i wyskakuja nastepne :O naszczescie jakos ostatnio mam lepsze nastawienie i od 2 dni nic nie ruszalam ale za to co chwile gapie sie do lusterka jak jakas idiotka w ciagu dnia to chyba ze 100 razy! marika napisalas tu o acnefanie i ja jak to ja odrazu na wizaz i czytam opinie noi skuszona cena pobieglam do apteki i kupilam i jestem mega zadowolona tak ladnie wysusza syfki a ja przynajmniej nie wyciskam! ;) dziekuje ci bardzo bo jakby nie ty to nie wiedzialabym ze istnieeje takie cudenko w dodatku za 9 zl :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dulcitia
aha i ja tez przeczytalam ten list i powiem szczerze ze az sie poplakalam jejku tak mi szkoda tej biednej dziewczyny :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dulcitia cieszę się, że mogłam pomóc :) Mi ta maść bardzo służy. Ja też przeczytałam pozytywne opinie na wizażu i jeszcze tego samego dnia kupiłam ją w aptece :) Nawet mama ostatnio mówi, że mam ładną cerę :) A ja naprawdę widzę poprawę, maść sprawia, że krostki stają się coraz mniejsze i znikają :) W dodatku nie wysusza mi skóry, no może troszeczkę ale bez porównania do Brevoxylu. Udanych wakacji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wytrwałam drugi dzień!:D Zrobiłam dziś peeling enzymatyczny z daxa masakra ciężko się zmywa w efekcie podsuszyłam trochę twarz woda;) Ogólnie ok,tylko jeszcze mam inne nawyki z którymi mi trudno.;(( Nie wiem skąd one się pojawiły,dlaczego i kiedy;/ Ale nic nie trwa wiecznie!Kiedyś drapałam z nerwów uszy,miałam same strupy tragedia...ciągle ktoś mi się pytał czemu mam takie uszy,to odpowiadałam ze mam chore.Wiadomo,ze byly dni kiedy wyglądały lepiej,a raz tragicznie.Na szczęście przestałam,uwolniłam się.Potem przeszło na twarz,plecy,nogi... Pogubiłam się,ale mocno się staram !!To najważniejsze:) Pozdrawiam ciepło:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wczoraj troche pękłam...noo i dziś obcięłam paznokcie,już wolę krótsze niż ładne długie,bo tymi nie zrobie ran i nie poroznosze bakterii,do piątku mam czas więc muszę ostro wziąć się za siebie żeby sprostać swoim oczekiwanią i ładnie wyglądać na wakacjach:Dale jestem bardzo rozczarowna,bo tak zależy mi na tej szczoteczce do mycia twarzy,a dalej mi jej nie sprowadzili,co pójdę do sklepu to ciąlę się przesówa i mam takiego nerwa:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×