Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość ula s

KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???

Polecane posty

Kolinia, dobrze wiedzieć, że choć Ty tęsknisz za mną :D Ja ostatnio u rodziny byłam na święta, więc do kompa nawet nie siadałam. Nie wiem ale ostatnio coś cuchą buzię mam, ale wszytskie kumpele moje tak mają, chyba to wiosenne przesilenie, dzisiaj czekam na te moje olejki, żeby skórę ukoić. Ciekawa jestem tego z pestek malin, ponoć ma w sobie naturalny filtr uV... Eh oczywiścię zamówiłam też na zapas svon noir i jeszcze mydło z aleppo do codziennego mycia twarzy, ciała i włosy tez nim można myć. Daję linka :P http://www.mydlarnia.info/mydlo-oliwkowo-laurowe-z-aleppo-50--cat-226-id-484.aspx No i tym razem składam oficjalną przysięgę, że nie kupię żadnego kosmetyku, póki nie zużyję tego co mam. Bo za dużo kasy wydaje na te mazidła ostatnio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe Kolinia pewnie myślałaś, że siedzę i wyciskam i dlatego boję się na forum chodzić :P Nic z tych rzeczy, łapy precz od twarzy!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie no gdziez tam bym smiala podejrzewac cie o takie rzeczy;) wrecz na odwrot,myslalam,ze juz tak jest dobrze,ze masz gdzies forum;D ale ciesze sie ze jest dobrze u ciebie:* ja mam tlusta cere wiec jak odpowiednio pielegnuje skore to jest dobrze i rownowaga jest zachowana,wlasnie najbardziej boje sie tej mojej wrazliwosci bo jak wyskakuje mi uczulenie to potem skora sie przesusza,potem tlusci i mix gwarantowany...mydelko juz tez uzywa moja siostra i tez jest zadowolona:) ale co widze cholernico jedna!!!!!! znowu nowe mydelka? Ja tez obiecalam sobie nie kupowac zbednych kosmetykow i trzymac sie tego co mi sluzy:)tyle ze ja nie zuzywam juz zakupionych a rozdaje albo wyrzucam jak cos sie nie nadaje dla nikogo;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciągle walczę!
Witam wszystkich :* Moja cera byla już w miarę ok i nagle jej coś odwalilo i sie pogorszyła... I wiecie co? Zauwazylam, że pogarsza się np po jakiś świętach, urodzinach itp. Teraz były święta to jadlam duzo słodyczy i ogólnie tłustych rzeczy.Myślę że to ma duży wpływ na stan mojej skóry. I tak sobie dzisiaj postanowiłam, że zacznę jeść inaczej niż zawsze, a raczej postaram się, bo ja ogólnie kocham jeść i może być ciężko. A więc właśnie zjadłam warzywa zrobione na parze z kaszą. Było dobre, tylko ciekawe czy mi się to szybko nie znudzi. Slodycze chcialabym całkowicie odstawić ale nie wiem czy dam radę.. Chipsy obowiązkowo. Zaraz przeszukam na necie jakieś dobre przepisy gotowania na parze. Na pewno muszę zaopatrzyć się w warzywka, ryż i kaszę. No i kurczak gotowany to też na pewno. Ale nie mam za bardzo więcej pomysłów na inne dania, ale zaraz sobie poczytam :) Dotąd jadłam wszystko i w duzych ilościach (chuda jestem to myślałąm że mogę sobie pozwolić, ale widać jednak mi to szkodzi nie tyle co na figurę ale na cerę). Słodyczy bardzo dużo, chipsy, choć ostatnio mniej, pizze i w ogóle tłuste mięsa pieczone itd itd. Jak myslicie, czy dieta wplywa na stan skóry? Myślę, że u każdego przyczyna jest inna, jedni mają problem na podłozu hormonalnym, inni jeszcze z innego powodu, a może ja mam z powodu niezdrowego odżywiania. Może nie jest to główny powód, ale na pewno ma wpływ na moją skóre, nie raz to zauważylam po zjedzeniu słodyczym chipsów albo jeszcze czegoś innego. No, zobaczymy, obawiam się że ciężko będzie mi wytrwać, ale dzisiaj jestem zdesperowana, bo skóra bardzo się pogorszyla.. Wiadomo że ja jej potem pomogłam bo jak widzialam takiego zaskornika to musialam mu pomoc wyjść. Dawno już nie bylo tak źle. Najgorsze uczucie to takie kiedy czujesz ze ci sie udaje, że wszystko idzie w dobrym kierunku ku wyleczeniu a tu nagle duup i czlowiek cofa się i znowu poraz setny to samo. Ehh :(:(:(:( A tak z innej beczki, może was to zainteresuje. Zauważylam że zaczyna pojawiac mi się cellulit, juz dluugo to trwa. Widać go już niestety. I z tego powodu kupiłam sobie taki masażer Relax&tone. Nie wierzę w kremy i balsamy to pomyslalam że stymulacja mięśni poprzez masaż coś pomoże. no i od dzisiaj sie bede masowac, jak co to za pare tygodni powiem wam czy działa :) Podam wam linka do tego masażera http://allegro.pl/dotykowy-oryg-masazer-relax-tone-x2-zel-prezent-i2259329305.html może któraś z was stosowała coś takiego? Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olka :|
Mam pytanie a co jeśli już coś rozdrapię i zrobi się rana..lepiej ją nawilżyć czymś (np.tribiotic) czy może wysuszyć(np.benzacne) a może wgl nie ruszyć .??;d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łucja ;D
olka na takie żeczy jest dobry tormentiol ................Działa wysuszająco na skórę, przyspiesza ziarninowanie i gojenie się ran.ja nie raz se takie kuku zrobiłam i naprawde bardzo pomagała mi ta maść .;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łucja ;D
Mam pytanie czy lusterka powiększają bo ja mam taką obsesję że jak patrze się w nie to wszystko widzę na twarzy każdy zakamarek masakra .ja już przestałam skubać .teraz walczę z niedoskonałościami ,nie maluję się bo wolę być naturalna a naturalna kobieta to piękna kobieta ........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciagle walcze jedzenie ma ogromny wplaw na nasze zdrowie i cere:) Ja jestem alergikiem pokarmowym to cos o tym wiem,jesli zjem cos czego moj zoladek nie toleruje zaraz mam wysypke i to gdzie? oczywiscie na buzi,dlatego wiem czego unikac i staram sie tak wlasnie zyc,da sie;) jest tyle pysznych zdrowych rzeczy,ze wcale mnie nie ciagnie to smieci,najbardziej polubilam kasze i suszone owoce,orzeczy,swietnie zastepuja chipsy a jesli mnie nachodzi ochota na czekolade a nachodzi bo lubie;) to jem ciemna ... Dasz rade:) Olu ranke to lepiej przysusz bo bedzie sie paprala jak za mocno nawilzysz,ale przysuszaj miejscowo a reszte buzi nawilzaj:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciągle walczę!
no tak, tylko to jest inna sytuacja poniewaz masz alergie i za wysypkę są winne alergeny, a mi sie skora zanieczyszcza. Ale zobaczymy, będe wam pisać czy daję radę :D Najgorsze jest to, że nie potrafie odejść od lustra. Chodzę od jednego do drugiego, nie daje mi to spokoju, że znowu pogorszyła mi się cera ;/ Siedzę w domu, udaję że jestem chora żebym nie musiala nigdzie wychodzic i nie tapetować tego. A taka ładna pogoda..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co,nie wyciskam jeden dzien,ale dzisiaj popatrzylam na moja twarz i nie ma co wyciskac,sa tylko czerwone przebarwienia... Nawet cere mam troche bledsza,a nie tak jak zawsze zaczerwieniona. Musze byc twarda i trzymac lapki z dla od buzi:P pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alex;D
ciągle walcze- No wiesz bądz cierpliwa ,3 dni i ci to zejdzie tylko już nie ruszaj prosze cie ,ja tez tam miałam ,nawet prawie tydzien czekałam w domu az mi sie to zagoi .tapetowac tez nie ma sensu to tylko p[ogarsza sprawde,daj tej twarzy pooddychac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yazmina haha no wiesz mi sie wydaje ze moja skora jest okropna ale to raczej przez to ze dusze - jak podusze to sobie mowie jaka jestem glupia przeciez tego nie bylo widac... ahhh madra po szkodzie :-) dlugo Cie nie bylo wiec fajnie ze wciaz ok a bez tapety to sie nie czuje bo mam czerwone plamy (nawet jesli wiekszosc w ostatniej fazie gojenia) i wygladam jakbym ospe miala czy cos w tym stylu... no mam swira :-) przyznaje sie ;-) ja ostatnio sobie powtarzam ze nie kupie kolejnego specyfiku poki nie zuzyje wiekszosci tego co mam :-) Kolinia a ja zawsze myslalm ze ranke trzeba nawilzyc czyli pacnac na to np tribiotic, ah czlowiek sie cale zycie uczy.. ;-) a na solarium polazlam i jestem zadowolona bo nie mam juz tam perfidnie bialego koloru na ktorym sa widoczne czerwone ciapy :-) a kiedys bylam zazartym wrogiem solarium, ale odkad pojechalam do rodzinki na dzialke i sie przypieklam i stwierdzilam ze w ciemnijeszych kolorach wygladam 100razy lepiej niz biala wiec jak wyblaklam stwierdzilam ze sie przelamie i skocze na solarium (bo lezenie plackiem mnie nudzi)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciagle walcze podobno jak sie nie je slodkiego i smieciowego jedzenia to sie cera poprawia - ja tego nie zauwazylam a mialam etap "bez chleba i slodyczy" albo "bez slodyczy" no ale moze jak nie mam problemow to nie ma co sie poprawic hmm a to czarne mydlo mnie kusi.. :-P ale poczekam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grzesiek 22
Łucja czy lustra powiększają hmm specjalista nie jestem ale ja np najczesciej patrze se w takie przenośne i ustawiam je przy oknie wtedy widać twarz taką jak sie ma na dworzu w zwykły dzień, a np w zime w pomieszczeniu przy oswietleniu sztucznym bedzie skora nieco naczej wygladac. :P i tez zalezy od odleglosci, z daleka np moja twarz wyglada całłkiem całkiem ale z bliska widać te place po masakrach. u mnie są różowe na młodej twarzy niestety nie wyglądają zbyt atrakcyjnie :P troche nawet mi to przypomina skóre po poparzeniu ale oczywiscie troche przesadzam. cieszy mnie natomiast ze nie mam takich duzych obrzydlych dziur w cerze tylko takie male hmm chyba mi o pory chodzi i są niestety pozatykane czarnym czymś. ale moze w wakacje słonko opali cere i rozowe place znikną :P :) a jak nie to z czasem tak czy siak powinny wyblednąć , :P po za tym mam savon nooir ktorym sie nasmaruje w niedziele po goleniu i mi cudownie uzdrowi cere :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciągle walczę!
grzesiek ojjj to lusterko przy oknie to nasze przekleństwo.. Jak kiedys takie lusterko wynioslam do lazienki i sie tak nie przegladalam to bylo lepiej a przy tym oknie to zawsze nabroiłam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja na nowo zaczęłam ratować sie szarym mydłem i to była świetna decyzja...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja na nowo zaczęłam ratować sie szarym mydłem i to była świetna decyzja...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooo lustra przy oknie to beznadziejny pomysl widac to czego nawet nie ma...i za dobre oswietlenie w lazience to tez porazka Grzesiek jak sie skoraa opali to lepiej wyglada i mniej widac obiekty do wyduszania - przynajmniej ja tak mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alex;D
tak to prawda te lustra sa przeklete zatruwają mi życie ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzak tez lubie byc lekko smignieta slonkiem,ale na solarke nie chce mi sie isc,poczekam az przygrzeje slonce;) jakos nie bardzo przeszkadza mi moja bladosc w tam roku:) A co do luster to ja chyba jestem jakis odmieniec bo je lubie,szczegolnie teraz kiedy odbicie mnie zadowala;);)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzaku, jak musisz chodzić na solar, to przed wejściem do kabiny te przebarwienia korektorem przykrywaj punktowo. Bo jak Ci się opalą, to trudniej będzie się ich pozbyć i pamiętaj o zdwojonym nawilżaniu skóry. Ja kiedyś lubiłam być opalona i na solke chodziłam tak raz na miesiąc raz na dwa, ale od roku zaprzestałam, bo zauważyłam, że później więcej zaskórników się robi-tych zamkniętych grudek. Teraz czekam do lata wtedy pozwolę słoneczku podziałać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzaku, jak musisz chodzić na solar, to przed wejściem do kabiny te przebarwienia korektorem przykrywaj punktowo. Bo jak Ci się opalą, to trudniej będzie się ich pozbyć i pamiętaj o zdwojonym nawilżaniu skóry. Ja kiedyś lubiłam być opalona i na solke chodziłam tak raz na miesiąc raz na dwa, ale od roku zaprzestałam, bo zauważyłam, że później więcej zaskórników się robi-tych zamkniętych grudek. Teraz czekam do lata wtedy pozwolę słoneczku podziałać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzaku, jak musisz chodzić na solar, to przed wejściem do kabiny te przebarwienia korektorem przykrywaj punktowo. Bo jak Ci się opalą, to trudniej będzie się ich pozbyć i pamiętaj o zdwojonym nawilżaniu skóry. Ja kiedyś lubiłam być opalona i na solke chodziłam tak raz na miesiąc raz na dwa, ale od roku zaprzestałam, bo zauważyłam, że później więcej zaskórników się robi-tych zamkniętych grudek. Teraz czekam do lata wtedy pozwolę słoneczku podziałać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alex;D
Ja to już zdala ręce od twarzy urzywam tylko regenerujących żeczy żeby było bardziej lepiej twarzy dojsć do siebie .mechanicznie nie ma sensu .to pogorszy jeszcze bardziej sprawę ,a lusterka ,lustra są okropne żenada Nie nawidzę ich może to już choroba dysmorfofobia o jeny ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ja 2 dzien bez wyciskania,jeszcze dluga droga przede mna,ale mam nadzieje,ze z czasem bedzie coraz lepiej.. smaruje buzie tym Acne mat i na szczescie nie mam uczulenia:P albo po zaprzestaniu wyciskania nie mam tak czerwonej buzi,albo ten krem faktycznie dziala:)..nie wiem iel czasu minie zanim znikna mi te przebarwienia,bo jest ich calkiem sporo,ale moze z czasem wyjde z domu uzywajac tylko korektora:) Chcialbym czuc sie wolna i nie nakladac pudru... pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ja 2 dzien bez wyciskania,jeszcze dluga droga przede mna,ale mam nadzieje,ze z czasem bedzie coraz lepiej.. smaruje buzie tym Acne mat i na szczescie nie mam uczulenia:P albo po zaprzestaniu wyciskania nie mam tak czerwonej buzi,albo ten krem faktycznie dziala:)..nie wiem iel czasu minie zanim znikna mi te przebarwienia,bo jest ich calkiem sporo,ale moze z czasem wyjde z domu uzywajac tylko korektora:) Chcialbym czuc sie wolna i nie nakladac pudru... pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najlepiej to chyba byłoby na razie unikać luster :/ Bo to bardziej kusi do wyciskania i rozdrapywania. Kurczę już też momentami myślę,że mam jakąś dysmorfofobię :( Ciągle latam do lusterka i sprawdzam cerę...A jak mnie coś zdenerwuje to zdrapuję strupki i krostki :( Ale trzeba jakoś wziąć się w garść.Kiedyś przecież musi być w końcu dobrze. Trzeba przestać tyle patrzeć w lusterko,nie drapać,choćby nie wiem,jak kusiło i nie jeść słodyczy,ani innych złych rzeczy no i starać się pielęgnować cerę. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grzesiek 22
ech ja to ciagle cos majstruje, jak nie podchodze do lustra to jakos wytrzymuje kończy sie na macaniu jedynie, a jak podejde umyc rece czy cos, nagle patrze sie czy mi sie poprawia skora, i iii wtedy zauwazam albo jakiegos wagra albo cos i dzis np jednego wycisnąłem zostawiajac po nim czerwony plac. nie wiem jak ja sobie poradze tymbardziej ze niedlugo maj sesja i ostre zakuwanie, stres ech. ale będę walczyc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najlepiej to chyba byłoby na razie unikać luster :/ Bo to bardziej kusi do wyciskania i rozdrapywania. Kurczę już też momentami myślę,że mam jakąś dysmorfofobię :( Ciągle latam do lusterka i sprawdzam cerę...A jak mnie coś zdenerwuje to zdrapuję strupki i krostki :( Ale trzeba jakoś wziąć się w garść.Kiedyś przecież musi być w końcu dobrze. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×