Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość ula s

KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???

Polecane posty

Gość Graszka909
Porąbani =D każdemu z was by się przydał kaftan bezpieczeństwa.!.^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adellleee
wontek upadnol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) Jezuu ale tu cisza....myślałam,ze będę miała co czytać a tu niespodzianka parę postów;D Wszyscy pewnie gdzieś odpoczywają,ze nie maja czasu tu zajrzeć. Ja się mam dobrze:D Baaaa nawet bardzo dobrze! Byłam w górach w Murzasichle już po raz drugi,bardzo przywiązałam się mocno do tej górskiej wioski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ucięło mi wiadomość;/ dalej miało być: Niby nic nie używam,tylko mydło naturalne na zmianę z żelem z daxa i krem z sorayi na ślady po wyciskaniu, przez te kilka dni nie wyciskałam się,a cera lepsza,aczkolwiek jeszcze długa droga przede mną. Idę w dobrym kierunku i wam tez z całego serca życzę żebyście się uwolniły,wiem jak to meczy człowieka. Pozdrawiam i czekam,chce się dowiedzieć co u was:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamannna
cześć... niestety mam tak samo.. walczę z ''trądzikiem'' już pewnie z 10 lat, tyle że ostatnio mam wrażenie że sama w niego wpycham się z powrotem poprzez ciągłe wyciskanie... proszę poradźcie mi coś... konkrtnie to szukam dobrego ale naprawdę dobrego kremu złuszającego na noc, który pozwoli mi trochę zmiejszyć ilość tych zaskórników.. moja cera praktycznie nie jest wrażlkiwa mam wrażenie że jest gruba i nic na nią nie działa. oprócz kremu złuszającego poszukuję również kremu na dzień. chciałabym żebyście mi coś poleciły gdyż mam już dość ciągłego szukania i tego nietrafienia... proszę o pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trianele dzieki wielkie musze sobie gdzies zapisac i najpierw gdzies przetestowac kolory bo tak po 1,5 tygodnia regularnej tapety mi zaczynaja pojawiac sie wagry i zaskorniki i mam problem z utrzymaniem lap przy sobie ;-) a ten korektor nie zapycha? a na ile Ci to to starcza? ja jakos jak wieki temu zaczelam podklady w plynie czy tez ogolnie mazistej konsystencji to jakos mi sie zdaje ze sam w kamieniu mi nie pomoze :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Risen
Zalamanna, moge polecic krem z NeoStraty z kwasami AHA 15%. Nazywa sie dokladniej Face Cream plus, Glycolic Formulation. Naprawde mocny, troche kosztuje ale warto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajnie że jest tutaj taki wątek :) Ja mam problem z wyciskaniem od 8 lat, zaczęłam gdy tylko pojawił się trądzik czyli w wieku jakichś 12lat. Teraz mam 20 i w końcu chcę stać się piękną, zadbaną kobietą. Dlatego szukam jakiejś dziewczyny tutaj z forum, jednej może kilku z którymi mogłabym na bieżąco "dzielić się" naszym nałogiem. Myślę że regularne zdawanie relacji z naszych wpadek i osiągnięć może przyspieszyć nasze zdrowienie i doprowadzić nas do upragnionego celu-nieskazitelnie czystej cery. :) Co wy na to która jest chętna? Piszcie do mnie na maila andzia13141@wp.pl Takie wspieranie się może też pełnić rolę pozytywnej kontroli nad sobą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moneypenny
Załamannna, myślę, że możesz wypróbować Lysalpha Active SVR, jest z kwasami ja używam go pod makijaż, po pół roku regularnego stosowania zaleczył stany zapalne i teraz zobaczymy czy wywabi zaskórniki. Drugi krem jest łagodzacy i nawilżający - to Kerium DS La ROche-Posay, bardzo przyjemny w użyciu, wydajny zresztą dziewczyny tutaj też go chwalą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rolciaa123
Weszlam tutaj, poniewaz mam to samo.. wlasciwie juz zastanawialam sie czy isc do jakiegos psychologa czy gdziekolwiek, bo to bardzo negatywnie wplywa na zycie.. jeszcze kilka lat temu bylam usmiechnieta i towarzyska, a teraz nie dosc, ze nie mam checi gdziekolwiek wychodzic, to w czasie 'kryzysu' mam chec gdzies sie zamknac, badz ciagle spac, by tylko nie pogarszac sytuacji. Zastanawiam sie, czy ktokolwiek tutaj naprawde przestał to robić? Bo ja probowalam i ostatecznie konczylo sie na jednym dniu.. max 2, jesli gdzies wyjechalam.. pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ann13141
Niestety nie wytrwałam. Jutro też jest dzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trianele
Też mi się kiedyś wydawało, że w kamieniu nie da rady, że krycie słabe itd. A teraz nie wyobrażam sobie wrócić do fluidu :) Nawet Estee Lauder DW odstawiłam całkowicie :) Ale namawiać nie będę bo jednak każdy ma swój gust i różnie to bywa. Ten kamuflaż wystarcza mi na bardzooooo długo. A używam go codziennie (mus to mus :( ). No a z podkładem niestety już gorzej - znika zdecydowanie za szybko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trianele
Aaaa właśnie :) Zuzak, kupiłam dzisiaj coś nowego na sucha skórę (bo tu już nie chodzi nawet o twarz, ale generalnie całe ciało ..sypię się ;) ). Mam nadzieję, że wreszcie pomoże. Nadaje się też podobno do twarzy to powiem Ci za jakiś czas czy rzeczywiście takie fajne. No chyba, że już wcześniej miałaś z tym do czynienia??? http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=35458

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NiewidocznyKwiat
Hej. U mnie znow wypryszczona twarz. Zapominam nosic rekawiczek.. a wlasnie wam pomaga ta metoda jeszcze? Ja odruchowo drapie twarz nawet jak np. to pisze. Narazie uzywam nivea visage zel-peeling, krem oliwkowy ziaja. Kupiłam też mydło siarkowe ale po nim okropnie swieci mi sie skora. Przyzwyczajam sie do drapania twarzy, nie oducze sie tego. Juz prawie tu nie zagladam , ale dzieki wam wiem ze nie jestem sama :) I nie wierzcie w glupie gadanie psychologow ktorzy potrafia powiedziec: nie drap sie. U mnie w miescie nie ma takiego psychologa ktory zajmowalby sie takimi rzeczami wiec musze walczyc z tym sama. Wymyslam sposoby z noszeniem rekawiczek itp. Mam nadzieje ze kiedys kazdy z was z tego wyjdzie na swoj sposob ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NiewidocznyKwiat bardzo dziękuje ci za ten pomysł z rękawiczkami.gdyż bardzo mi pomogą:) Juz minął tydzień nareszcie:D bez meczenia twarzy,jakieś tam krosty widzę i wągry tez oj no,ale nad tym tez się popracuje.Ważne ze strupy zeszły gorzej z plamami itp. Szczerze mogę polecić krem z sorayi clean&clear na blizny po trądziku,juz po półtorej tygodnia stosowania wybieliło mi ślady,a dziurki jakby zmalały,dobrze nawilża,nie ma suchych skorek,ma jeszcze inne działanie na wągry i wypryski,ale tu bym nie była zadowolona.Jednak dla każdego coś innego,ale warto sprobowac;) Ten krem ma parabeny,ale o dziwo!Twarzy mi nie zapychał;)) Chyba mi się udało,a może się mylę? Ważne,ze ten tydzień nie ruszania twarzy robi swoje. A inni tu pisali żebym się leczyła,ze chora psychicznie jestem,a wcale tak nie jest!Czuje sie wspaniale,ten nałóg mnie wyniszczał cerę,nogi,plecy,a także psychikę,depresje miałam z tego powodu.Jestem ku dobrej drodze i tego nie zaprzepaszczę.Recepty jak tym walczyć i jak mi się udało nie mam,ale te rękawiczki w dużym stopniu mi bardzo pomogły;) Milego dzisiejszego dnia,dbajcie o siebie,raczki z daleka od buzi i od ciała(jak ktos katuje resztę ciała) Chce żebyście to pokonały,bo wiem jak niektórym trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porannaanna
ja Ci polecam wizytę u kosmetyczki.Sama nigdy nie przestaniesz się znęcać nad skórą. Mam 25 lat i juz przeszłam sporo doświadczeń z cerą. Leczyłam u dermatologa w wieku nastu lat,potem domowymi sposobami,bo problemy wróciły kiedy przestałam przyjmowac Doksycyclinę. Cera wciaż sie zmienia i w zalezności od poziomów różnych hormonów szaleje. Dobrze więc jest być pod fachowym okiem. Ja mam swoją ulubioną kosmetyczkę w salonie Instytut Zdrowia i Urody Feniks w W-wie na ul.Giełdowej 4 a -jeśli jesteś z W-wki to polecam. Gdybym regularnie do nie chodziła na zabiegi oczyszczania itd-to nie dałavbym rady utrzymac cery w porzadku-a samodzielne kombinowanie z cerą to ciągłe jej niszczenie. Dobra kosmetyczka jest jak dobry terapeuta-potrafi tak mi wszystko potłumaczyć i doradzić,ze sama już nie ekserymentuje z cerą tylko jej słucham-dzięki temu mam od dwóch lat śliczną buźkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bartek........................
MOzecie polecic jakis tonik do twarzy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cocolia
Dobrym tonikiem jest ziaja seria np. ogorkowy czy aloes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bartek....................
dzieki , a moze ktos jeszcze zna jakies ?;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rewanna
Z Ziaji i z Nivea dobry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bartek ................
a mial ktos moze taki tonik Bandi, Young Care, Oczyszczający tonik .>?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmienic swoje zycie
Cześć wszystkim. Nie wiem od czego zacząć. Nie,nie jestem tu nowa,ale widzę same nowe nicki,więc pewnie nikt mnie nie skojarzy. Pisałam na tym forum wiele miesięcy.Było mi cholernie ciężko,zaliczyłam niezliczone porażki.Miałam katastrofalną brodę i plecy, czoło też często obrywało,ale szybciej się goiło.Nie muszę chyba rozpisywać się jakie miałam samopoczucie,jakie życie...strasznie cierpiałam z powodu nałogu. W końcu, kończąć szkołę,znalazłam w sobie niespodziewane pokłady siły.Chciałam zacząć zupełnie nowy etap,zostawić za sobą cały ten syf,zadbać o skórę,figurę,w końcu cieszyć się życiem.Króko mówiąc-wieeeelka mobilizajcja i motywacja.Mniej więcej od połowy maja do połowy grudnia nie ruszałam nic. Skóra na początku oczywiście trochę opornie,ale w ciągu takiego czasu bardzo się poprawiła.Nawet broda która doprowadzała mnie do największej rozpaczy.Koszmarne przebarwienia stopniowo bladły.Wakacje miałam chyba najlepsze w życiu. Przed sylwestrem kupiłam bluzkę sporo odsłaniającą plecy, z myslą że dam im parę miesięcy i chyba będę mogła ją założyć..Generalnie niemożliwe stało się możliwe. Moja pewność siebie a przede wszystkim otwartść na świat,ludzi bardzo wzrosła. Czułam że zrzuciłam z siebie ogromny ciężar który mnie ograniczał,że teraz mogę wszędzie pojechać,walczyć o spełnienie wielu marzeń.Nie wstydziłam się swojego wyglądu...Momentami czułam się nawet atrakcyjna...a teraz...cholernie ciężko mi zakońćzyć tą część opowieści. Nie wiem jak mogłam do tego dopuścić...kiedy...jak to się stało. Ale stało się.Tak.To wszystko wróciło. Studia okazały się złym wyborem i od połowy grudnia siedzę w domu.Okazało się że bezczynność,uśpienie czujności i głupie poczucie że już mam to 100% za sobą są zgubne..Nie chciałam wracać na to forum.Nie chciałam.Mimo że już parę miesięcy od nowa się z tym męczę.MImo że moje plecy znowu wyglądają strasznie,a broda tak sobie.Czułam że jeśli tu wrócę..to sama nie wiem...Boże to taka porażka :( ZNowu czuję ten ciężar.Zaprzepaścić takie fekty,taką pracę nad sobą, to grzech niewybaczalny.Nie mogę sobie tego wybaczyć a chyba nie dam rady iść dalej nie robiąc tego. Zawaliłam na całej linii, i skórę i dietę. Wyglądam teraz może minimalnie lepiej niż poprzednio. I niestety.Nie mogę się zmobilizować znowu.Nie mogę drugi raz się podnieść i dać z siebie wszystkiego.Mimo,że wiem,że jade na wakacje w to samo miejsce co rok temu. Miejsce,w którym byłam niewyobrażalnie jak na mnie szczęśliwa i wyluzowana. Nie wiem jak ja tam przeżyję w takim stanie..Mimo,że od października zaczynam nowe studia. Od kwietnia powtarzam sobie że od jutra,od poniedziałku,od jakiegoś swięta. I cały czas jest tak samo.Pare dni dobrze,pare znowu źle.Nie mogę,nie mam siły. Patrzę na siebie w lustrze i czuję wielki ból.Nie wiem co mam zrobić.Nie wiem czy dla mnie jeszcze jest szansa na bycie szczęśliwą. Przepraszam,jesli kogoś zdołował ten wpis. Jak widzicie jednak-da się z tego wyjść. Przez jakieś 7 miesięcy dokonywałam niemożliwego.Ale nigdy nie można zapomnieć że ten nałóg-jak każdy inny-może wrócić i cały czas trzeba się pilnować. Jak już pisałam,nie chciałam tu wracać..ale musiałam to z siebie wyrzucić. Tyle złych emocji w sobie mam,najgorsze są poczucie winy i wstyd..znowu zamknęłam śię na świat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wqery5hju57y7jht6yh3eWEQFW
FORUM OBUMARŁO. CZYŻBY PYSKI WYLECZONE?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monneypenny
Chyba wszyscy są na wakacjach, w końcu sezon ogórkowy mamy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NiewidocznyKwiat
Ja osobiście chciałabym sie troszeczke pochwalic. Nie mam juz tyle czerwonych krost i plamek bo probuje nie drapać zajmując się czyms innym. Teraz mogę w koncu powiedzieć , że mam normalną cerę jak kazdy inny :) Nie wiem tylko czy to się utrzyma więcej niz miesiac.. zawsze z stresu mam podrapana twarz, a juz niedlugo znow 10 miesiecy ciaglego zakuwania... Ale narazie sie ciesze , mało kiedy coś mi sie udaje. Mam nadzieje ze u was jest rowniez dobrze i ciesze sie ze ci Tarja666 te rekawiczki troszke pomagaja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grzesiek 22
czesc wszystkim, dawno nie pisalem. mialem "lekkie" zalamanie psychiczne. generalnie nalog wyciskania jak byl tak jest. i jak patrzy sie na buzke pod swiatlo dzienne, to az mdli i zygac sie chce. pelno dziur i przebarwien. od wrzesnia pewne zaczne szukac fachowych porad kosmetyczek lub dermatologow. jak ktos zna jakis latwy sposob laserem albo co niech da znac, moga zaplacic fortune byle pozbyc sie tych zaskornikow i wagrow z twarzy,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moneypenny
ja czekam do października i idę na serię peelingów kwasami - pirogronowym albo migdałowym, potem może cosmelan ale to minimum dwa tygodnie nie pokazywania sie ludziom na oczy i 2000 zł w plecy...co do lasera nie jestem przekonana po przewertowaniu kilkunastu forum. myśle, że najpierw warto spróbować kwasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×