Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość ula s

KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???

Polecane posty

Gość xxbasiulaxx
Ehh moja niedziela jest nuda i samotna. Strupa zerwe dopiero w srodę. Najgorzej sie przjemuje bo mam dziurkę nową na twarzy po pryszczu pod okiem :( ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wibra
moja niedziela też...przewiało mnie i paskudnie sie czuje, nie mam siy z łóżka się zwlec, więc tak trwam... ja, łóżko i laptop... tylko on zawsze mi wierny:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie z kolei okej,ale mogło być lepiej. Będzie dobrze xxbasiulaxx,jeśli jest świeża ta dziurka to smaruj maścią z czasem się zmniejszy.Ja tez mam kilka dziur na twarzy,tez nie wiem co by pomogło...słyszałam ze kwasy AHA spłycają,miałam ten zabieg,ale trzeba powtarzać serie.Sporo pieniążków trzeba włożyć niestety.Czemu chcesz zerwać tego strupa?proszę pozwól aby sam odpadł. wibra-Zdrowiej!:) Te wiatry teraz takie paskudne się zrobiły,że ja też kurcze,kataru dostałam ehh..;) Jeszcze raz proszę nie wyciskajcie,starajcie się,chcecie przecież przyzwoicie wyglądać.Mimo iż was dobrze nie znam,wiem dobrze przez co przechodzicie,smutno mi z tego powodu,ze taki nałóg istnieje,a osób cierpiących coraz więcej,łącze się w bólu z wami. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wibra
miło jest mając świadomość, że nie jest sie samemu z takimi problemami... doping rodziny czy znajomych jakoś mi nie pomaga, ale tutaj, z wami jakoś tak inaczej, wiem, że mnie rozumiecie, bo same to przechodzicie i jak razem stawiamy sobie cel to tak jakoś mi łatwiej, jak czytam wasze odpowiedzi, to wiem, że jesteście ze mną... razem tak jakoś raźniej... dla mnie 9 dni bez wyciskania to życiowy rekord!!! wszystko dzięki wam, nieważne, że od piątku liczę od nowa, mam nadzieję, że pobije mój rekord i tym razem wytrzymam o wiele dłużej:) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxbasiulaxx
Witam! Dzisiaj odpadł mi ten strupek jak zmywałam makijaż o dziwo rany n ie ma tylko mocniej rozowe dam cos na noc i moze za kilka dni zejdzie . Ja jestem z tym sama, nikt mnie nie rozumie wszyscy mowia ze mam ladna cere itp ze mam urojenia zebym poszla do psychologa nawet pano doktor mi to zlecila ze ponoc jestem sliczna itp blablabla. Chłopak swego czasu mi kupił serie zabiegów ale powiedzial ze to syzyfowa praca bo dalej dusiłam i efekty znikome. Teraz mam nową bliznę, lewy policzek mam skłonny do tych dziur strasznie się z tym czuje i wstydzę tego, chciałabym jak zwykłe dziewczyny iśc do fryzjera zrobić paznokcie u kosmetyczki czy kupić zwyczajnie ciuchy ostantio wydałam 230 zł na kosmetyczke ... :( Za rok szukam pracy to kupie sobie serie zabiegów, jak chodzę do kosmetyczki co tydzień na mikro to się super czuje bo wiem ze mam zadbana na caly tydzien buzię ehh gydbym tylko miala finanse to bym miala spokoj. Teraz sama muszę kupić kwas oraz uzbierac na myslę 3 zabiegi i nie ruszać tej twarzy, blizny to nie jest az taki klopot trzeba tylko miec fundusze, w dzisiejszym świecie wszystko sie da usunac bo jest duzo metod. Ja mam to w psychice ze jestem brzydka gorsza itp. Jak pozbędę się blizn i trądziku to zaczne życ... tylko kiedy to bedzie ?????? Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wibra
skoro sama widzisz, że bardziej masz problem natury psichicznej, bo nie wierzysz w siebie, masz zaniżone poczucie własnej wartości, to może zamiast wkładać kasę na zabiegi zainwestuj w terapie... wiem, ze wygadanie sie przed specjalista moze na prawde zmienic twoje nastawienie o 180 stopni!!! wizyta nawet prywatna u psychologa nie jest az tak droga, ok 70-150zl, zalezy gdzie mieszkasz. Mysle ze warto!!! zwlaszcza ze wszyscy ci mowia ze jestes ladna, a ty w to nie wierzysz... sproboj, nie masz nic do stracenia... pomysl, ze to taka proba tylko - nie podziala, to wrocisz do zabiegow u kosmetyczki i juz, ale jak podziala... bedziesz piekna sama we wlasnych oczach. A przeciez o to chodzi, zeby pokochac sie taka, jaka sie jest, prawda? powodzenia!!! pozytywne nastawienie to połowa sukcesu, jesteśmy piekne dziewczyny!!! wierzmy w to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxbasiulaxx
Po prostu mam straszne kompleksy a zaczeło się od tego, że te dziury mi sie w twarzy zaczeły robić, kazdy mi powtarza sama to zrobiłaś to teraz masz :| masakra wszyscy wyduszają pryszcze więc nie rozumiem. Dzisiaj mam juz dobrą buzię zagoiło się pięknie tylko tych kilka blizn ! Biorę się za to niebawem a i powiem Wam, że warto uciekać się do Boga kiedy jest źle w tych sprawach mi pomaga:)!!!!!!!!! Pozdrawiam!!! Piszcie jak tam u Was sytuacja, ja wlasnie zbieram się do szkoły dziś mam zamiar zrobić sobie fajny makijaż bo na ogól to zawsze sie nie malowałam. :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wibra
ja dzis nie wytrzymalam... dopadla mnie bezczynnosc, parowka z rumianku i te wyskakujace wagry i zaskorniki, dopadl mnie szal wyciskania i stalo sie... buzia czerwona jak burak tragedia... i znowu liczenie od zera...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxbasiulaxx
Ja dziś tez ;) i wiem, ze z tego sie nie da wyjsc; ) chyba ze jak sie wyprowadze z domu czy cos aa wazne ze nie ma zadnych ran

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wibra
coś ty... wyprowadzka nic nie da, jeszcze większy stres z racji nowego otoczenia, nieznanych ludzi itd... jest jeszcze gorzej... ja na szczescie tez nie porobilam sobie ran, smaruje sie rumiankiem i innymi maściami łagodzacymi, oby jutro nie było tak czerwone jak dziś... zła jestem na siebie... ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxbasiulaxx
Trzeba brac antydepresanty i sie wyprowadzic do jakiegos chlopaka i mu nie mowic o problemie wtedy sie bedziemy wstydzic to ruszac ja do poki moj chloak o tym nie wiedzial to nei ruszlam bo wiedzialam ze jak pojde na randke a pozniej kolezanka mu powiedziala ze mam manie wyciskania i zabiegow u kosm i sie zaczelo ;) Mam to gdzies :D jestesmy cale zycie skazane na to chyba ze wyleczymy jakimis antybiotykami te wągry czyli nadmiar łoju bo z tego one są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam taki sam problem... od 16 r ż wyciskam, dlubie, rozdrapuje, kazdą kroste kazda grudke jaka spotkam na mym ciele. wyciskam wszedzie, doslownie wszedzie. rany sie rozlewaja, cialo jest czerwone a ja zla na sibie. nie umiem sobie poradzic.. tyle razy probowalam przestac alee gdy patrze w lustro obiecuje sobie ze wycisne jednego a wyciskam wszytsko nawet to, co nie istnieje. Bo nieraz tam nic nie ma a mi sie wydaje ze moze jednak cos tam wyjdzie i sie wycisne. mam depresje z tego powodu, nikt mi nie umie pomoc.. co ja mam robic zeby sie zmienic? mam 21 lat, czuje sie niedowartosciowana i brzydka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wibra
rozmawiaj z tymi, którzy cię rozumieją, z nami, na tym forum, to na prawdę pomaga, choć trochę. Możesz też poszukać terapeuty, bo wszystko to dzieje się najczęściej podczas stresujących sytuacji, to nałóg, jak każdy inny i żeby go pokonać, trzeba rozmawiać... my się tutaj wspólnie wspieramy, liczymy dni, kto ile wytrzymał bez wyciskania, na poczatku jest cieżko - odliczamy gidziny i każda następna to sukces... mój rekord to 9 dni, na razie. Wierzę, że bedzie lepiej... powodzenia na pewno nie jesteś brzydka, po prostu masz problem taki, jak my... ale na każdy problem jest rozwiązanie, nie martw się, znajdziesz sposób... dobrej nocy wszystkim. PS ja jestem przed 30tką i wyciskam się przez pół życia, to jest dopiero masakra nałóg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no cięzko jest.. patrze na ręce.. dłubie. Patrze na cycki - dłubie - patrze na nogi - dłubie..... jak idę się kąpać do siedze w łazience 1h z czego 40 minut dłubie a 20 sie kąpie... masakra jest... mam chłopaka, ktory wie o moim problemie, ale nie potrafi mi pomóc.. Jesteśmy razem już 3 lata, i nie wstydzę się go i tego, co robię. Ufam mu i wiem , że mogę się wygadać a jego to nie obrzydzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wibra
dobrze, że możesz pogadać z chłopakiem na ten temat, ale chyba za słabo cie motywuje, skoro dalej sie wyciskasz. Musisz poszukać jakiegoś innego sposobu, my tu probowałysmy nosić bawełniane rękawiczki w domu, krótko obcinać paznokcie, smarować się kremami- bo tłustą skóre gorzej wyciskać, wyrzucać lusterka, a na tych których sie nie da wyrzucić (np w szafie) naklejamy kartki NIE WYCISKAĆ SYFÓW:) i tak próbujemy wszystkiego... czasami działa... moze spróbuj umawiać się z ludzmi i to będzie cię mobilizować (jutro idę na piwo ze znajomymi, to musze ladnie wygladac, wiec nie bede wyciskac), spróbuj, może to na ciebie podziała. Szukaj sposobu na siebie, na pewno znajdziesz coś, co cię zmobilizuje - na mnie najlepiej działa chęć odwetu na moich chłopaku, jak się pokłócimy. Chcę wtedy ładnie wyglądać, żeby był zazdrosny, że inni się za mna oglądają - czuję się wtedy dowartościowana i nie wyciskam jakiś czas...:) głupota, ale działa na mnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wibra
dobrze, że możesz pogadać z chłopakiem na ten temat, ale chyba za słabo cie motywuje, skoro dalej sie wyciskasz. Musisz poszukać jakiegoś innego sposobu, my tu probowałysmy nosić bawełniane rękawiczki w domu, krótko obcinać paznokcie, smarować się kremami- bo tłustą skóre gorzej wyciskać, wyrzucać lusterka, a na tych których sie nie da wyrzucić (np w szafie) naklejamy kartki NIE WYCISKAĆ SYFÓW:) i tak próbujemy wszystkiego... czasami działa... moze spróbuj umawiać się z ludzmi i to będzie cię mobilizować (jutro idę na piwo ze znajomymi, to musze ladnie wygladac, wiec nie bede wyciskac), spróbuj, może to na ciebie podziała. Szukaj sposobu na siebie, na pewno znajdziesz coś, co cię zmobilizuje - na mnie najlepiej działa chęć odwetu na moich chłopaku, jak się pokłócimy. Chcę wtedy ładnie wyglądać, żeby był zazdrosny, że inni się za mna oglądają - czuję się wtedy dowartościowana i nie wyciskam jakiś czas...:) głupota, ale działa na mnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chlopak mnie w ogole nie motywuje, boje sie ze jak bede mu tak gadac to sam stwierdzi ze jestem do niczego i odejdzie.. Obciąć paznokcie takie piekne i dlugie? jedyne co mi w zyciu dobrze wygląda na tym moim ciele? hmmm...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxbasiulaxx
Ja dzisiaj sobie zrobiłam oczyszczanie po tygodniu chyba czy nawet dwoch i ładnie wyszstko powychodziło ja nie musze chodziennie ruszac wystarczy raz na tydzien w sobotę gerneralnie oczyszczanie maseczka jakis piling a w tygodniu nie trzeba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxbasiulaxx
Acha i nie mów chłopakowi o tym , bo jego to zwyczajnie zanudzi ja tez o tym mowilam codziennie chlopakowi jaka to ja brzydka jaka poszkodowana a prawda jest taka, ze sama sobie to robie i mam pretensje do calego swiata, chlopak tez w koncu bedzie mial dosc moze nie tego (jak moj) ze czasem mam czerwona twarz bo dla niego jestem piekna ale tego, ze zajmuje sie tylko swoja twarzą, moj chlopak nie raz mial dosyc i mowil zebym zyla ze swoja twarza bo tylko ona sie dla mnie liczy ;| moj chlopak wychodzi ze mna nie raz nawet jak jestem prosto po 'ataku' oczyszczania i wcale go to nie rusza, ja placze jaka to ja straszna, ze nie wyjde, ze mam blizny, ze chce zabiegi na blizny a on ma tego zwyczajnie dosc, bo mowi ze dla niego jestem piekna. ehh ale w sumie ja bym chciala sie sobie podobac i dla siebie wyleczyc takie te blizny po wyciskaniu, kazdemu odradzam wlasnoreczne oczyszczanie gdyby mnie bylo stac to bym raz w miesiacu bynajmniej byla profesjonalnie u kosmetyczki na jakis zabieg mikrodermabrazja i oczyszczanie, jeszcze rok i pojde do pracy i koniec wlasnorecznej zabawy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dobra to zaczynam odliczanie nie ruszania syfów grudek i czego tam jeszcze bym nie napotkała na ciele. na początek proponuję sobie że wytrzymam 10 dni. start!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxbasiulaxx
Ja dzis tez musialam troche na twarzy i na dekolcie ohh :D nie ładnie ale cóż bez wiekszych sladow. Ja sie po dobrym oczyszczaniu naprawde dobrze czuje grunt to nie wyciskac za mocno zeby ran nie porobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość granatowa23
Wy jestescie na prawde uzaleznione ! Ja bym polecala dermatolog+psycholog i dobra kosmetyczka za nim bedzie za pozno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxbasiulaxx
Ja mysle ze tu nie chodzi o jakies sposoby typu rekawiczki czy cos tylko trzeba to w glowie zrozumiec i sobie pouklasac ze tak nie wolno, ja tez sie dzisiaj kuruje ale chcialam zrobic i zrobilam to oczyszczanie efekty zobacze jutro na razie jest gladziutko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxbasiulaxx
Dobre w sensie , ze przeprowadzone w dobrych warnunkach z pełnym doświadczeniem. Jesli ktos sobie robi krzywde to po co sie za to brac, lepiej udac sie do kosmetyze ;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxbasiulaxx
kosmetyczki* ;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich! Dzisiaj znalazłam ten temat. Jestem zaskoczona tym, że tyle osób ma ten sam problem, co ja. Mam 15 lat. Od co najmniej 3-4 lat męczę się z nałogowym wyciskaniem. Pamiętam też, że jak byłam mała to nie dawałam żyć strupkom po ugryzieniach komarów, non stop jest rozdrapywałam i skubałam. W tym roku trochę się poprawiłam, ale to nadal nie jest zadowalające. Bardzo mnie to wszystko przytłacza. Zdarza mi się płakać i mam ochotę dać sobie w twarz za to. Moja samoocena często spada na łeb, na szyję. Piszę tutaj, ponieważ chciałam się Was zapytać, jak sobie z tym wszystkim radzicie, jakich sposobów używacie? Gdzieś wpadłam na sformułowanie typu: "teraz znów muszę zaczynać od zera", to skojarzyło mi się z moim zapisywaniem dni na karteczce, które udało mi się wytrzymać bez "grzebania" w skórze, ale postanowiłam ja wyrzucić po rozmowie z przyjaciółką, bo to, że nie udawało mi się pobić mojego rekordu, którym było 6-7 dni napawało mnie jeszcze większym stresem. Proszę, podzielcie się ze mną tym, co Wy robicie lub robiliście, by pozbyć się albo chociaż ograniczyć ten problem. Pozdrawiam wszystkich i życzę wygranej w tej trudnej walce. Trzymajcie się! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wibra
tak, ja lubię sie bawić w bicie rekordow, niestety na pierwszym 9cio dniowym sie zaczelo i skonczylo... teraz mam dodatkową motywacje - szukanie pracy, wiec trzeba robic dobre wrazenie, bo nie chce wstydu sie najesc... moje sposoby - naklejki na duzych lustrach NIE WYCISKAC SYFOW,male lustra powyrzucalam, rekawiczki u mnie sie nie sprawdzaja... smarowanie twarzy kremami, tlusta skore gorzej sie wyciska, krotkie paznokcie, unikac nudy,zeby nie dotykac twarzy... czasami sie sprawdza, czasami jak mam stresa to nie... powodzenia, ja walcze kilkanascie lat z tym... ale wierze ze sie uda... do 30tki...wiec mam jeszcze 2 lata:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×