Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość ula s

KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???

Polecane posty

Mam pytanie, jest tu ktoś, kto skończył z tym na dobre? Jeśli tak, to proszę, niech napisze wszystko co i jak, najlepiej w miarę szczegółowo. Bo pomysłów mi brakuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam ze tak dlugo nie pisze ale chyba nie ma to juz sensu bo.. od dwoch tygodni nie dotykam twarzy i nie drapie, po raz pierwszy od paru lat. I niesmialo chcialam napisac ze CHYBA WYGRALAM :) Niewymierna chyba mi udaje sie wychodzic z tego na dobre ale nie chce wam polecac kremow i niczego innego. Lekarstwem jest nasz mozg. Ksiazki ktore podajesz moga zastapic kremy, mascie i wszystko inne. JAK MI WYGOILA SIE TWARZ TO STWIERDZILAM, ZE NIE MAM CZEGO DRAPAC! :) DALAM SOBIE TYDZIEN BEZ DOTYKANIA TWARZY I CZUJE ZE TERAZ NIE MOGE ZNISZCZYC EFEKTOW MOJEJ PRACY.To jest to co wam wszystkim polecam. TE UCZUCIE SUKCESU JEST NAJPIEKNIEJSZE I NAWET W CHWILACH STRESU POTRAFIE OKALECZYC INNA CZESC CIALA BYLE NIE DOTKNAC TWARZY. Wierze ze niedlugo kazda z was napisze tutaj:tak, wygralam! Dziekuje ze moglam sie tu poradzic wielu osobom(dziekuje w szczegolnosci Tarji666, tez wygralas!) i Niewymierna,basiula,milanika,Hyonie i wszystkie piekne damy ktore tu wchodza TEZ WYGRAJA! JESZCZE RAZ DZIEKUJE ZA TO ZE MOGŁAM SIE TU PORADZIC I SPEDZIC NIECALY ROK NA OBSERWOWANIU WATKU. TAK ..WYGRALAM!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fefdevfv
NiewidocznyKwiat obyś miała rację i mam nadzieję,że wygrałaś aczkolwiek też miałam już takie przypadki,że długo nie dotykałam twarzy aż...jeb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hyonie
NiewidocznyKwiat gratuluje i dziekuje za wiare :) Weekend spedzilam u ciotki w domu PELNYM luster. Wyjechalam z niego z wyduszonymi dwoma krostkami, strupow nie bedzie! :)) Coraz lepiej jest, ale jestem pod stalym nadzorem ojca, ktory za kazda wycisnieta krostke krzyczy. Wiec jest motywacja. Zapowiada sie stresujacy tydzien, boje sie, ale mam nadzieje ze jakos damrade. Trzymam za Was wszystkie kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim rekordem był tydzień. NiewidocznyKwiecie, cieszę się z Twojego sukcesu i mam nadzieję, że w nim wytrwasz! :) Myślałam nad tym wszystkim. Jest tylko jedna uniwersalna recepta - nie poddawać się i nie zrażać porażkami - NIGDY! A to jak dojdziemy do celu to już nasza indywidualna sprawa, podejrzewam, że każda z nas ma swój motyw, swoją przyczynę tego wszystkiego i nie ma złotego środka. No może oprócz wsparcia bliskich, które na pewno pomaga. Tylko, że nikt za nas brudnej roboty nie odwali, trzeba zaglądać w siebie i studiować swoje wnętrze do upadłego, aż nie nadejdzie pomysł na pokonanie tego i wprowadzać w życie. Nie uda się - to od nowa szukać pomysłów. Tylko żeby się nie poddawać. W pełni się z Tobą zgadzam, NiewidocznyKwiecie, że kluczową rolę tu gra nasz mózg. Praca nad sobą, przede wszystkim praca nad sobą! Trzymajcie się ciepło, kochane! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie to nie będzie takie latwe... ale ten post z tym wygrywaniem, ten optymizm, który widać w nim na odległość, radość, szczęście... też bym chciała napisać za pewien czas : " TAk wygrałam!" lecz znam siebie i wiem doskonale że do tego nie dojdzie... nadal mi brak motywacji.. jak powiedziałam mamie o tym nałogu to mnie wyśmiała i powiedziała ze nie moge czegos takiego porównywać do nałogu palenia papierosów, że jestem chora i że nie wiem już co wymyślać i mam przestać i już. Bo wyciskanie krostek to nie jest nie wiadomo co i można sobie tego ot tak po prostu zakazać.. także moje drogie panny muszę sobie radzić sama. Wszystko w życiu mi się j*bie.. ten rok jest jakiś nienormalny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milanika tez chodze bardzo czesto podlamane ze tylko placze , ale sama sobie powiedzialam dosc i jak bede drapac sie to nigdy juz nie poczuje sie szczesliwa.To mnie tak bardzo mobilizuje i nawet teraz juz wiem kiedy automatycznie rece kieruja sie do drapania. Dla mnie wtedy jest to porazka i nauczka zeby do konca dnia tak nie robic. I przede wszystkim nie analizuje kazdego dnia w zyciu , walcze z tym bo przez to drapie swa twarz. Odbija sie to nie tylko na mnie ale tez na otoczeniu. Inni tez widza to ze ciagle sie zalamuje swoim wygladem i ich to meczy wiec przestaja sie ze mna zadawac. A ja nie chce tak zyc !!!!! WIERZE ZE WIELE Z WAS TEZ ZACZNIE NIE ANALIZOWAC SWOICH CIAGLYCH BLEDOW BO CZLOWIEK JEST DO NICH STWORZONY. Ja sama nie wiem czy tutaj nie powroce jesli beda chwile glebokiego zalamania ale nie mysle o tym !!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milanika121! Jejku, jak ja Cię doskonale rozumiem. Ja jestem w domu wyśmiewana z tego powodu, jak tylko o tym wspomnę. Ostatnio mocno się zmotywowałam i mimo że prawie płaczem, to wywalczyłam wizytę u psychologa. W środę pojedziemy zobaczyć. Wiem jak to jest nie mieć wsparcia u osób, na których najbardziej nam należy. Może pomyślisz, że jestem smarkulą i próbuję Cię pouczać, ale myślę, że robisz zasadniczy błąd - Twoje nastawienie powinno być pozytywne! Zachęcam Cię do przeczytania książki, którą bodajże wymieniłam już wcześniej Robin Sieger "Urodzony Zwycięzca", znajdź e-booka albo wybierz się do biblioteki, jest jeszcze "Sekret" autorstwa Rhondy Burne, ale tu możesz nie uwierzyć po prostu w to, co pisze autorka, "Urodzony Zwyciężca" jest, że tak powiem, "bardziej przyziemny" i lżej się go czyta. Niczego nie zmienisz, jeśli nie zaczniesz od siebie. Proszę, posłuchaj mnie. Pozytywne nastawienie daje tyle siły, że nawet sobie nie wyobrażasz. Dasz radę, tyle Ci powiem! Tylko mnie posłuchaj i wierz w siebie! Pozdrawiam! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Niczego nie zmienisz, jeśli nie zaczniesz od siebie. " - to będzie mój ulubiony cytat od dziś :) przyklejam go sobie gdzie się tylko da aż sama zacznę w to wierzyć ;) Dzięki dziewczyny ;***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkdjkjskdjsdk
hey dziewczyny jestem tu nowa, dzisiaj sie troche powyciskalam i nalozylam fluiud bo musialam wyjsc.... zaczelo sie od jednej krosty masakra..... twarz myje zelem na bazie wody z iwonicza zdroju, i szarym mydlem.... Powiem jak jedno jak nie wyciskam wygladam dobrze, ale mam pelno syfow wagrow i nie moge na to patrzec i znowu sie zaczyna....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny dziś po raz pierwszy przestałam myśleć na chwilę o tych wszystkich problemach, włączyłam ulubioną piosenkę i zaczęłam się uśmiechać sama do siebie :D Nie pamiętam kiedy byłam choć przez chwilę tak optymistycznie nastawiona do życia. Mała chwila a tyle wniosła w moje życie :)) Boże... znowu się uśmiecham bez powodu !! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milanika121, miło się czyta gdy tak piszesz. Uśmiechaj się, uśmiechaj - jak najwięcej! Nie wiem, co mam napisać. Po prostu dzielę z Tobą Twoją radość. Tak trzymaj! :) Ja też ostatnio chodzę ciągle uśmiechnięta, staram się jak najwięcej czerpać z życia. Nie chcę potem żałować, że je zmarnowałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najgorsze jest to rozmyślanie, że tyle moglam zrobić, osiągnąć, zdobyć ALE tego nie zrobiłam, nie osiągnęłam, nie zdobyłam, ponieważ ... no właśnie i tutaj tych powodów mogłoby się namnożyć tyle ile jest pomysłów w naszych glowach. Ja jestemk osobą, która cały czas ma w głowie " a co ludzie powiedzą" i zwyczajnie nie robię niczego szalonego bo nie chcę być na językach. A nieraz mam taką cholerna ochotę żeby zrobić coś niecodziennego... Masz rację Niewymierna życie jest tylko jedno, nie warto gonić za tym wszytskim, za czym każdy przeciętny człowiek goni, co z tego jak zdobędzie się najwyższy poziom naukowca, będzie się bogatym w wieku 60 lat jak wcześniej przez całe życie będzie się na to cięzko pracowało i nic innego się nie przeżyje, nie wyjedzie się na Wyspy Bahama bo przecież trzeba odłożyć na nowy dom, bo sąsiedzi wyremontowali swój a trzeba być lepszym przecież... Bez sensu... Ludzkie myślenie i ludzkie stereotypy zabijają najlepsze lata życia człowieka ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tarja666666
No co wy dziewczęta,ja juz nie pisze tu,bo nie ma sensu.Ludzilam sie,ze juz wszystko ok,a dalej to robie.To jest sliniejsze i teraz wiem ze nie da sie z tego wyjsc.Slady nie znikną jestem na siebie zla ze oszpeciłam twarz na cale życie,mimo młodego wieku(20 lat),nie są to olbrzymie slady,ale jednak sa.Nie wyjde z tego,bylam u psychologa,psychiatry,czytalam ksiazki typu,,jak walczyc z nalogiem,stresem itp.Wiele sie dowiedzialam,poczatkowo dalam rade i trach znow masakra.Dalam sobie spokoj,zyje,nie placze z tego powodu,optymstycznie sie nastawilam,widze ze sie wyciskam tyle ze mniej,ale codziennie cos wycisne.Szczerze to chce mi sie plakac ze do tego doszlo,ale nie mam kasy na leczenie buzki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkdjkjskdjsdk
dziewczyny tak jest ze wszystkim, to tak z przyzywczajenia tak samo ja musze tutaj zajrzec kazdy dzien... czy wypic kawe bo inaczej bym nie mogla... twarzy nie ruszam od wczoraj... pudruje caly czas nie wiem czy wiecie ale fluid wysusza te pryszcze, krosty czyli plus glowa do fory piers do przodu... wyciskamy a pozniej zalujemy... jak sie nie wycisnie jeden dzien jest sie happy a pozniej drugi, trzeci... tydzien nie wyciskania i buzka piekniejsza... Na wlasne zyczenie sie pobrzydzamy, psujemy swoj wizerunek, przez co pewnosc siebie spada, porownujemy sie... myslimy ze kazdy na Nas patrzy i sie smieje, mamy dziwne urojenia....a jak sie ludzia czegos nie powie to nie beda zwracac na to uwagi tak bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola,,
dziewczyny widzialyscie 13 listopada bedzie w rozmowach w toku o ludziach co nie umia zyc bez makijazu bo maja krosty,wyciskaja albo cos do ukryci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkdjkjskdjsdk
wlasnie nie jest jakas wzmianka w internecie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam ten sam problem co wy dziewczyny wiec pozwolcie ze sie przylacze ... i troche opisze wam swoj przebieg " tej choroby" z tradzikiem zmagam sie chyba od 5 klasy podstawowki ( nawet doklanie nie pamietam ) a mam teraz 23 lata . na poczatku gimnazjum zaczelam leczyc tradzik u dermatologa, bo domowe sposoby niestety zawiodly... efekty byly takie ze tradzik zmniejszyl sie o jakies 50% , lecz ciagle mnie to nie satysfakcjonowalo i w okresie liceum zaczelam brac roznego typu antybiotyki ( slabsze i mocniejsze ) wtedy tradzik zmniejszyl mi sie prawie calkowicie ale ja dalej cos dusilam , wyciskalam i tak mi pozostalo do dzisiaj... na szczescie nie mam zadnych blizn po tradziku , tylko wagry na nosie ;/ wiem ze gdybym nie wyciskała to bym miala cere o wiele ladniejsza bez zadnych strupków itp ... gdy komus mowie ze mam problemy z cera to za bardzo nie chca mi wierzyc . nawet moj chlopak z ktorym jestem 4 lata sie dziwi kiedy kupuje kosmetyki antytradzikowe i sie pyta " a co ty tradzik masz ? " kiedys tez szlysmy z kolezankami na dyskoteke i malowalysmy siebie nawzajem i dziewczyny powiedzialy ze mam super cere ... ale ja widze co innego ! gdy patrze w lusterko widze miliony malych kaszaczkow i zaczynam je rozdlubywac z czego powstaja strupki ;/ mysle ze to jest jakis nalog wydaje mi sie ze mam zawsze pryszcze i musze je wyciskac chociaz tam nic nie ma... moze ktos to przeczyta do konca i chociaz troche zrozumie ten chaotyczny wpis :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola,,
czy wzmianka jakas jest to nie wiem ale ogladalam dzisiaj rozmowy w toku i pokazywali tam zwiastun ze to bedzie we wtorek 13 listopada. byla tam pokazana jedna poparzona kobieta ktora ukrywa twarz pod makijazem, chlopak z tradzikiem i dziewczyna z plamami i pryszczami. tytul to cos tam 'zmyje makijaz to zobaczysz moja prawdziwa twarz' czy cos takiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
amy rozumiem cie, ale jezeli kazdy ci mowi ze masz super cere to z pewnoscia tak jest, sama mowisz ze tradzik ci sie zmniejszyl do zera, ale twoja psychika cos tam dalej widzi, mam takie pytanie: jestes osoba otwartą na swiat i pewną siebie? Bo to o czym piszesz wydaje mi sie nie jako problem z tradzikiem tylko jako problem z tym ze ty go widzisz mimo ze go nie ma, nie lepiej zaakceptowac sie takim jakim sie jest? Inne dziewczyny tutaj maja duzo gorsze problemy, nie wymyslaja sobie tradziku tylko go maja, i rozlewa sie on coraz bardziej przez ich glupote. I ja tez. Wydaje mi sie ze twoj problem lezy w twojej psychice a nie w twoim wygladzie. Przemysl to zanim nie bedzie za pozno i naprawde zaczniesz miec problemy z cera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
milanika 121 . tradziku juz moze i nie mam ale mam czesto kaszke na twarzy co rozdłubuje i z tego powstaja strupki ;/ a jak ciagle to dotykam to sie bardziej roprzestrzenia i powstaja wtedy pryszcze ;/ nie mam zielonego pojecia jak usunac ta kaszke ;/ bo ona ciagle jest dopoki tego nie rozdrapie i nie wycisne ale wtedy to bardzo długo sie goi . teraz nie wyciskam od ok. tygodnia i nigdzie nie powstają nowe pryszczyki ale na lewym policzku kaszka utrzymuje sie już z prawie dwa tygodnie i chyba wkoncu ją wycisne bo juz nie daje rady ;/ przerzuciłam sie na dekolt ( nigdy tam nie mialam pryszczy) i teraz tam jest pełno strupków ja po prostu tak drapie az cos wydrapie;/ ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem o co chodzi. tez tak czasem mam. no dobra często. tutaj chyba po prostu trzeba przestawić się psychicznie, innego rozwiązania nie ma..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Ostatnio nie pisałam, bo nie chcę dołować ani siebie, ani Was. Od kilku dni nie mogę się uwolnić od wyciskania. Nie mam pojęcia, co może to powodować. W środę mam pierwszą, taką już "na czysto" wizytę w pani psycholog. Postaram się jak najlepiej przekazać Wam to, co mi powie. Trzymałam się bardzo długo tak, żeby nie martwić się, jak nawyciskam, ale teraz po tych kilku dniach bez przerwy jakoś mi ciężko. Mam ogromną nadzieję, że pani psycholog coś na to wszystko zaradzi, bo ile można się tak męczyć... A jeszcze mnie wysypało na ryjku i mam wrażenie, że zaraz mogę skończyć czerwona jak burak cała we krwi... Aż chcę mi się krzyczeć o pomoc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Ostatnio nie pisałam, bo nie chcę dołować ani siebie, ani Was. Od kilku dni nie mogę się uwolnić od wyciskania. Nie mam pojęcia, co może to powodować. W środę mam pierwszą, taką już "na czysto" wizytę w pani psycholog. Postaram się jak najlepiej przekazać Wam to, co mi powie. Trzymałam się bardzo długo tak, żeby nie martwić się, jak nawyciskam, ale teraz po tych kilku dniach bez przerwy jakoś mi ciężko. Mam ogromną nadzieję, że pani psycholog coś na to wszystko zaradzi, bo ile można się tak męczyć... A jeszcze mnie wysypało na ryjku i mam wrażenie, że zaraz mogę skończyć czerwona jak burak cała we krwi... Aż chcę mi się krzyczeć o pomoc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxbasiulaxx
Ja tez tu nie zaglądałam ale cóż, jak było tak jest raz lepiej raz gorzej :) we wtorek mam wizyte u dermatologa w celu dobrania tabetek hormonalnych na cere!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga nick 2
Ja na pryszcze używam kolagenowej maski antybakteryjnej BeautyFace i po problemie nie mam co wyciskać:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KryszkaPryszka232323111
psychiatra pomoże:P śmigajcie do lekarza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×