Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość biala czekolada

Produkty z dziecinstwa, do ktorych macie sentyment...

Polecane posty

Gość moessha-23
donald- kiedys w przedszkolu nawet za odgryzienie rozka sie po rekach calowalo :))) i te historyjki w srodku pyyyszny napoj w worku ze slomka- pozniej sie dmuchalo i strzelalo z worka :)) ptysie w butelce czekolada z wegier- w pomaranczowym opakowaniu, z czarna palma plastiki- takie sandaly czy co to bylo motylki- klapki z gumy skup butelek- zawsze na costam starczalo Vibowit- kolezanka czasem nasypala na reke, a dobry byl niesamowicie- teraz podobny jest Montain Dew :))) blok taki slodki w kawalku i chalwa i moja babcia kury zywe kupowala i sama zabijala i opierzala, a potem rosolek pyyszny byl, hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plasticzki
A ja pamiętam miałam białe sandały gumowe, tzw. plastiki, ze 3 numery za duże, po starszej siostrze, do których upychałam wate, żeby mi nie klapały (ta wata wystawała z tych dziurek), pod obcasik wkładałam kamyczek i paradowałam tak po osiedlu dumna i blada, że mam takie odjazdowe "szpilki" ;) Taka byłam dama ;) hahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
misza barabanszczyk - czyli nakręcany niedźwiadek maszerujący i \'grający\' na bębenku.... ruskie samochody opancerzone z których wystrzeliwało się rakiety superanckie biało-czerwone klocki (coś a la wczesne lego ), można było się wyżyć dom budując - i dachowe były i takie na podłogę.... - z tym, ze polskie podróbki (żółto-niebieskie) nie były z nimi kompatybilne i strasznie sztywno się układały... zabawy w chowanego i podchody (ech te pobite gary) kiedy całe podwórkowe towarzystwo z okolicznych bloków się wspólnie bawiło.... wiszenie na trzepaku... gra w gumę i w skakankowe dziesiątki chodzenie do szkoły na dwie zmiany i dyżury rodziców zabierających nas, prychających i obudzonych dorosłych siedmioklasitów, po drugiej zmianie i odholowujących bezpiecznie do domu - stan wojenny.... hit wszechczasów - modelina i własnoręczne artystyczne wyroby.... no i święta prawdziwe - to było naprawdę coś.... jedzonko zdobyte w kolejkach nieziemskich + paczki od rodziców z pracy (ptasie mleczko, delicje, orzechy, pomarańcze) - na codzień tego nie było!!! no i szyneczka prawdziwa uwędzona w dymie jałowcowym... oj....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi się jeszcze przypomniała taka zabawka, którą zawsze obowiązkowo kupowałam sobie na odpustach. była to taka mala hustawka z myszka miki, po bokach były dwa przyciski i jak się je jednocześnie nacisnęło, to ta myszka kręciła się dookoła na huśtawce... szkoda, że nie zostawiłam jej sobie na pamiątkę, pewnie była zepsuta, to ją wywaliłam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piękny topic :-) :-) :-) Aż łza się w oku kręci ... Hehe - a magnetofony \"jamniki\" :-) Pamiętacie ? Lata osiemdziesiąte ... A pierwsze telewizory Sony BlackTrinitron ? No, to już był, co prawda, początek lat dziewięćdziesiątych, ale jaki szpan ;-) Zapraszało się koleżanki na wspólne oglądanie \"W labiryncie\" na takim fajowym sprzęciku:-) Hihi, z pilotem w woreczku foliowym - \"żeby się nie niszczył\" ;-) A jak się do tego miało \"video\", na przykład OTAKE - o, to już się było gość ;-) Ech ... , jaki fajny, humorystyczno-nostalgiczny topic ... :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A pamiętacie taki tamborek do cerowania rajstop i pończoch ? Albo jak sie gryflami od kredek farbowało gumy do zucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serek homogenizowany
Serki homogenizowane,waniliowe w duzym prostokątnym opakowaniu,pyszne to było.Kaskada-oranzada w duzej butelce szklanej,na przerwach latalismy do sklepiku po kukuruku,andruty... Wtedy wszystko smakowało!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o rany jakbym sie znalazla w tamtych czasach tak ladnie wspominacie!!!!! A pamietacie kominy robione na drutach zamiaszt czapki i szalika sie nosilo i kolorowe getry tez z welny naciagalo sie na spodnie i kozaki!!! Ktos wczesniej wspomnial lalke która dalo sie prowadzac za reke i mówila\"mama\" dostalam ja jak bylam w przedszkolu i mam do dzisiaj wprawdzie ma z 25 lat i jest troche \"wysluzona\" juz nie mówi mama i nie chodzi ale jeszcze calkiem dobrze sie trzyma jak nieraz wyciagne z szafki i popatrze na nia to zal mi tamtych czasów . Fartuszki tez pamietam nosilam je do ósmej klasy i tylko pózniej w piatki mozna bylo przyjsc na kolorowo!!! i jeszcze pamietam smak lodów z Komandorskiej we Wroclawiu cukiernia jest do dzis ale takich lodów smietankowych i owocowych jak byly kiedys to tam nie ma !!!! i kartki na mieso, puste pulki w sklepach , ogromne kolejki i ksiazeczki zdrowia dziecka w których sa zapisane rzeczy które sie kupowalo tez swoja mam do dzis i smiac mi sie chce z tych wpisów ................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam dla Was świetną stronkę. Tutaj znajdziecie niektóre produkty z czasów PRL-u :) Nie wiem, może ktoś już podawał ten adres, ale jeszcze nie przeczytałam wszystkich Waszych wypowiedzi, więc najwyżej powtórzę :) http://www.polskaludowa.com/ Ja również zaglądam na tę stronę z sentymentem. Jestem rocznik 1977, więc większość tego, o czym piszecie, dobrze pamiętam i wspominam po części z rozrzewnieniem, po części z ulgą, że minęło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do no chyba że tak
jesteś pieprzonym zboczeńcem co psuje topik terazcoraz więcej takich, niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też to miałam
strach otworzyć komputer,żeby dziadostwa nie zobaczyć, bleee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje pierwsze łyżwy były przykręcane do butów ,miały wywinięte czubki jak w filmach rysunkowych i mozna było sobie nogi połamać .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie możliwe zeby Wam się już nic nie przypomniało :) na dobry poczatek: a pamietacie telewizor Rubin! Rany ale był fajny, kolorowy. Nie ważne że czasem coś tam za nim iskrzyło i mógł się zapalić żywym ogniem ale kurcze ileż on miał cali i jak sie dobrze oglądało na nim filmy... i jeszcze pamietam jak na ekrany , właśnie telewizorów, weszły Smerfy, cała rodzina zasaiadał do niedzielnej dobranocki... powspominajmy jeszcze, taki miły temat... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JAGUś
stonoga-----> telewizor Rubin? pytanie - jak mogłabym nie pamiętać - u nas w domu też był taki, a poza tym pamiętam jak pani w losowaniu TOTO LOTKA mówiła "Do wygrania dwa telewizory kolorowe RUBIN 714" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uff.. dobrze Jagus ze przynajmniej Ty sie odzywasz :) bo cos reszta siedzi cicho... było juz o robieniu ozdób na choinke na szkolnych ZPTach i powiem Wam że te moje gnioty zawsze dumine wisiały na choince :) i jeszcze pamietam ze zbierałam puszki - po napojach i piwie, rany iel ja tego mialam... a jak w 89 albo 90 byłam na koloniach w Niemczech to dopiero sobie cudów naprzywoziłam - gazowane napoje w puszkach własnie i daszek, taki papierowy z McDonalds\'a :) ależ on był super :D u nas wtedy to jeszcze nie było czegos takiego jak fast foody ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikaaa
A pamietacie jak sie zbieralo rozne ,,papierki,, szkielka kolorowe,a potem puszki po piwach? i ustawialo sie na mebelkach...ach co za czasy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikaaa
i paczki po papierosach....Malboro,Camel..itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a pamietacie pierwsze reklamy w telewizji?ja pamietam reklame \"sosy Billy w kazdej chwili\",i jeszce jakas reklama elektronicznej wagi sklepowej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też jestem, ale troszkę pracy mam. Wiecie co? Mam teraz małą córeczkę ( ma 1,5 roku) i staram się nie kupowac jej nie wiadomo jakich zabawek. Bo one chyba nie rozwijają wyobraźni. Wszystko podane dzieciakowi jak na tacy. My nie mieliśmy zabawek i umieliśmy zrobić coś z niczego. Moja córka bawi się klamerkami do bielizny i zakrętkami od słoików i to jest najlepsza zabawka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
he he he kiedys mogłam oglądac tylko reklamy, tak strasznie mi sie podobały :D a teraz, na samą myśl o reklamach (szczególnie w trakcie filmu) robi sie większości niedobrze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
- lizaki KOJAK, - napój gazowany CYTRONETA, - oranżada w butelkach z ceramicznym korkiem na drucie, - prezerwatywy EROS - standardowo przekłuwane przez kiskarki, - biały płyn który wydawali w szkolnej stołówce a robił on za mleko, - kiedyś były prawdziwe zimy - śnieg po pas i zimno jak skurwisyn, przy przystankach ustawiano nawet koksowniki coby można się było ogrzać, - pierwsze polskie reklamy, np.: Prusakolep, - mieszało się saletrę z cukrem, pakowało w kapsle po wódce i podpalało, - dropsy w rulonach, - importowane z RFN pisemka BRAVO, - komputer ZX Spectrum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JAGUś
ZX Spectrum to był u nas w domu jak drugi komputer, pierwszy jaki mieliśmy to był ZX 81 - o ile można nazywać to komputerem;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój brat miał Spectruma i to było coś (za to nasmiewano się z Atari) ! Zawsze zapraszał kolegów i godzinami grali w głupie gierki... Programy \"wczytywało\" się z kaset - trwało to strasznie długo i wydawało nieziemskie odgłosy !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sentyment
A pamiętacie gumy do żucia " Bolek i Lolek"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JAGUś
Przypomniały mi się komputery tamtych czasów: ZX 81 ZX Spectrum Atari 65 Commodore 64 Amiga 500 Amiga 2000 więcej nie pamiętam, ale moze ktoś z Was? Aha! przypominam sobie, ze najwięcej joysticków rozwaliliśmy z bratem przez grę RENEGADE:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie prawda,ze dzisiejsze dzieci nie potrafią sie bawić!! Potrafią godzinami rozgrywać sceny w wyobraźni i bawia się tek samo jak my wtedy. A czasy były koszmarne...pamiętam jak mama wydzielała mi po szklaneczce soczku dziennie, po kawałeczku czekolady albo cukiereczku. Pomarańcze czy banany były tylko na swięta. Moja mama strasznie wspomina tamte lata. A ja pamietam wędzoną makrele zapakowaną w gazetę szukam tego smaku do dziś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Agosia Może niektóre dzieci mają wyobraźnię jak kiedyś, ale musisz przyznać, że więcej czasu spędzają przed telewizorem, mniej czytają a rodzice częsciej muszą organizować im czas. Mam w rodzinie kupę dzieciaków i bardzo często słychać \" mamo nudzi mi się\". Ale oczywiście nie chcę generalizować, może ty masz inne doświadczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×