Gość kama75 Napisano Luty 1, 2006 Nerwi ja mieszkam niecale dwa lata i jak bym miala cel wracac do Polski to bym wracala ale mam meza i 4 dzieci u mnie zaczelo to sie kiedy dowiedzialam sie ze jestem w ciazy z 4 dzieckiem no i tak zostalo ciagle mi zle boze dzisiaj zas mam zawroty glowy i zas te nogi jak kamienie a zachwile jak z waty to jest straszne ciesze sie ze Julcia 20 napisala ze nie dostaniemy zawalu bo ja tez sie boje ze moge dostac moj lekarz tez powiedzial ze jestem za mloda na zawal bo mam dopiero 30 lat pozdrawiam cieplo Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość agata26 Napisano Luty 1, 2006 nogi jak z waty tez mi sie robily i mialam takie uczucie jakby mi sie tzreslo serce a do tego kilkusekundowe jakby zaslabniecie i zamroczenie ....a kiedys w nocy obudzilo mnie takie klucie w sercu ze balam sie ze cos mi sie stanie....a mam tylko 29 lat Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nerwi Napisano Luty 1, 2006 czyli wysuwa sie jeden wniosek: skoro jestesmy za mlode na zawal powinnysmy przestac sie tym przejmowac :) szkoda tylko ze latwo przyszlo mi to napisac a nie moge tego sobie jakos wbic do glowy :( bo zawsze mam mysl: a moze ja bede wyjatkiem i umre w wieku 22 lat.... pozdrowionka dla wszystkich znerwicowanych :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Julcia21 0 Napisano Luty 2, 2006 Nerwi jak tez mysle ze bede wyjatkiem i ze umre na zawal jedyna w tym wieku,nawet laryngolog mi powiedzial, ze takie przypadki sie raczej nie zdarzaja.Powiedzial mi, ze slyszal o jednym przypadku , ale to bylo gdzies dawno temu, ze mlody chlopak dostal zawalu ( ale mial wczesniej problemy wczesniej z sercem) poszla mu krew z nosa,ale nie umarl.To samo powiedzia;a moja kolezanka,ktora widziala zawal ojca, on przezyl.Zeby miec zawal musi sie cos dzisac z sercem,on robil badania i zawsze wychodzily zle,leczyl sie juz dluzszy czas i to u nich rodzinne problemy z sercem.Ona teraz tez sie leczy bo ma wrodzana wade i sie nie przejmuje, a ja odwrotnie echo serca wyszlo mi ok, lekarz powiedzial, ze mam zapomniec ze mam serce bo jest tak zdrowe,a ja i tak sie boje zawalu.Tez mi jest trudno w to wszystko uwierzyc, ale my naprawde jestemy za mlode na zawal!!!!za co nas ma to spotkac?Jeszcze nie w tym wieku....Chociaz wiem jakie to trudne by sobie przetlumaczyc :( SLUCHAJCIE JAKIE JESZCZE BADANIA MOZNA ZROBIC NA SERCE OPROCZ ECHO SERCA HOLTER I WYSILKOWE? BUZIAKI Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nerwi Napisano Luty 2, 2006 Julcia20- w takim razie lepiej odpuscic sobie badania, bo po co wydawac kase, skoro wszytskie poprzednie badania byly ok. z tego co napisalas to praktycznie nie mamt szans na zawal w naszym wieku :) i to mnie pociesza :) sadze ze najlepiej bylo by sobie wbic do glowy zejesli chodzi o zawal to mozemy na niego poczekac jakies z 50 lat, a te pieniedze ktore wydalibysmy na inne badania lepiej sporzytkowac inaczej, na jakies przyjemniejsze rzeczy :D przynajmniej ja tak sprobuje zrobic.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Julcia21 0 Napisano Luty 2, 2006 no dokladnie tez tak mysle, tylko dreczy mnie dlaczego boli jesli jest zdrowe?ja mialam robione w listopadzie echo serca , holtera nie chcieli zakladac bo powiedzieli ze echo wystarczy jak nic nie wykazalo to holter tez nie wykaze,ale to wysilkowe jeszcze chyba zrobie dla pewnosci, bo ja boje sie nawet biegac:(a jak wchodze po schodach to bardzo szybko sie mecze wogole jak stara babka sie czuje.denerwuje mnie to bo ciagle boli mnie glowa i co chwilke cos innego dokladnie tak jak moja babcia sie zachowuje a jestem 60 lat mlodsza :).Niech to cholerstwo juz odpusci tak szybko jak szybko przyszlo.Trzymaj sie Nerwi :* Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość noni Napisano Luty 2, 2006 Chciałabym pocieszyć wszystkich którzy obawiają się zawału-to tylko objaw naszej nerwicy,ja tez tak miałam ale na razie mi przeszło. Bardzo polecam brać codziennie magnez -to działa dobrze na serce i na układ nerwowy. Przy kłuciach w mostku brałam acard- to takie tabletki przeciw zawałom zawierające kwas salicylowy są dostępne bez recepty i opakowanie ok.30tabl. kosztuje niecałe 4 zł. pozatym na uspokojenie validol-zawiera mentol i dobrze się po nim oddycha i uspokaja-jest ziołowy i nie ma skutków ubocznych.Mnie to pomogło.Polecam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Julcia21 0 Napisano Luty 2, 2006 Noni a czy ten acard mozna barc kiedy ma sie zdrowe serce?Validol tez bralam jest dobry:)Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość noni Napisano Luty 2, 2006 Do Julci20. Ja mam zdrowe serce i brałam jak mnie kłuło.acard ma ten sam składnik co aspiryna albo polopiryna S tylko w inej dawce także nie jest szkodliwy o ile zażywa się zgodnie z tym co na ulotce Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kama75 Napisano Luty 2, 2006 WITAM MAM PYTANIE DO WAS CZY KTOS Z WAS MA SZUM W USZACH TO TAK JA BY BILO SERCE ALBO BEBENKI DRGALY BO JA MAM TO CODZIENIE CALY DZIEN PROSZE O ODPOWIEC POZDRAWIAM Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kaska21 0 Napisano Luty 2, 2006 Kama,ja mam czasami właśnie takie wrażenie jakby serce mi biło w uchu,ale nigdy sie nad tym nie skupiałam ani też nie martwiłam sie tym i nawet nie pamiętam kiedy przechodzi.Może też powinnaś(chociaż to trudne,wiem) spróbować chociaż trochę o tym nie myśleć. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bianka_120 0 Napisano Luty 2, 2006 do Kama75 to ja bianka ja też mam problemy z uszami takie uczucie jakby się zatykały i szumi mi w nich ,albo niekiedy wszystko tak głośno słysze wtedy dwoma palcami zaciskam skrzydełka nosa nabieram do ust powietrza idmucham wtedy robi się lepiej . Nie wiem dziewczyny jak to jest z tymi zawałami ale znam przypadki, u nas był taki że chłopak 17 lat dostał zawal ,kobieta 26 lat i dostała zawał myślę że tu nie ma reguły. Znajomy poradził mi żebym sobie kupiła nitrogliceryne w spraju i jak czuje że bardzo mnie dusi zaciska w klatce to mam sobie pstryknąć pod język i mi przejdzie a jakby to byl faktycznie zawał to nie będzie no tak rozległy i można wtedy człowieka odratować nie wiem co o tym sądzić .Tabletki zewierające kwas salicylowy takie jak acard czy polopiryna uszkadzają błonę śluzową żołądka bo tak właśnie działa kwas salicylowy więc trzeba się zastanowić czy warto je brać .Dziewczyny zawroty głowy też są chyba od nerwicy bo jak się zdenerwuje to momentalnie zaczyna mi się głucho robic w uszech i zaczyna się krecic .Czy komuś dretwiala broda i usta co to może oznaczać...........aczy ktoś miał takie bólgotanie kolo serca i takie pieczenie od żoladka az do gardła ............koło serca i silny ból........ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bianka_120 0 Napisano Luty 2, 2006 Do julci 20 słyszałam opinie taką od lekarza że tak długo jak sie bylo w nerwicy tak długo się z niej wychodzi wcale niepocieszajace bo w moim przypadku jesli nerwice mam 10 lat to znaczy ze 10 lat będe z niej wychodzic.Dziekuje za taka perspektywe ale to powiedział lekarz nie ja .zgodze się z tobą dlaczego boli ,jeśli jest zdrowe przecież jesli cos sie dzieje w organizmie to pierwszym sygnałem jest ból.I zawsze mam takie myśli ze jesli boli mnie serce a w dodatku jeszcze piecze iszarpie nim kołacze to musi być chore ..................Jak to zrozumieć co o tym sadzicie ........... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość babola Napisano Luty 3, 2006 bianka > co do tch zawałów to pewnie ci młodzi ludzie mieli powazne wady serca...lub zaawansowaną miażdżyce. A co do nitrogliceryny, która jak ie zle czujesz psikasz pod jezyk - to nie chcialabym byc na twoim miejscu gdy rzeczywiscie dostaniesz zawal... bo nitrogliceryna jest bardzo silma... i daje sie ja w stanach przedzawalowych a nie na uspokojenie... potem juz ci nie pomoze...bo Twoj organizm sie do niej przyzwyczai. nie wszytsko co pomaga jest dobre...bo na dluzsza mete takie sline leki są straszne dla naszego organizmu i gdy bedzie tzreba - nie pomoga. ale to twoj wybor... ja bym sie na cos takiego nigdy nie zdeydowala... bo wiem w jakich stanach dopiero ludziom podaje sie nitro.. Twoj wybor... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość NERwus Napisano Luty 3, 2006 witam mam 17 lat mam pewien problem tylko prosze sie nie smiac. na nerwice cierpie od 5 miesiecy pewnego piatkowego wieczoru zle sie poczułem i niestety tak juz zostało Nom to tyle o nerwicy. Pewnego dnia pomsylałem sobie ze chciałbym sie zakochac znalezc sobie bliskom sercu osobe najlepiej z nerwicom zeby mnie lepiej rozumiała i wiedziała co czuje . wiem ze pewno wielu z was napisze mi ze to nie miejsce na takie ogłoszenia bo od tego som strony radnkowe itp ale gdzie na takiej stronie znalezc osobe znerwicowanom opd jest prosta nie da sie bo przeciez nie wpise w wyszukiwarke nerwica :) . albo pomyslicie ze jest to czysto głupia prowokacja ale nic z tych rzeczy.,Albo ze jestem nastolatkiem nie spelna rozumu :) dlatego pisze na tym forum .Szukam osoby od 16 do 18 badz ewentualnie 19 lat z warszawy lub okolic ale nie koniecznie jezeli ktos chciałby odpisac to zapraszam na gg 999958 zgóry dzieki jezeli ktos odpisze i za przeczytanie .pozdro Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kama75 Napisano Luty 3, 2006 Witam Ja dzisiaj mam straszne zawroty glowy i caly czas robi mi sie slabo boze mam tego dosc zas leze czy ktos ma tak jak ja te cholerne zawroty pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Landrynka 0 Napisano Luty 3, 2006 Witam :) Babola ma racje . nitroglicerynę nosza przy sobie osoby, ktore cierpią na miazdzyce, są zagrozone zawałem. Skoro Wy macie wyniki badan serca dobre to nie przesadzajcie z tym, Zreszta nitroglicerynę wydaje się tylko na recepte. I nie dziala ona uspokajająco , tylko rozszerza tętnice i obniza cisnienie krwi. Z acardem tez bym nie ryzykowala, raz ze to kwas salicylowy a dwa acard biora ludzie naprawde zagrozone .....u nas jest coś innego ;O. Co do zawałow...ponoc na zawal trzeba sobie zapracowac . I fakt, ze Ci mlodzi ludzie ktorzy umierają na zawał musza miec powazne wady serca. Niestety moja bliska kolezanka, tez zmarla na zawał w wieku 23 lat. Jak się poźniej okazało miala wade serca , o ktorej nikomu nic nie mowiła, Wiedziala o niej tylko ona i jej rodzice. Dretwienie zuchwy mialam tylko raz i myślalam, ze wezwe pogotowie ale maz na mnie nawrzeszczał i tak się wtedy wkurzyłam na siebie i na niego, ze od razu mi to przeszło :P. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Landrynka 0 Napisano Luty 3, 2006 Kama > tez miewam czesto zawroty głowy , np własnie dzisiaj :(. Ale staram się to traktowac jak coś normalnego z czym musze zyc i jakos tak mija godzina za godzina :) Nerwus > nikt z osob dających swoje anonsy na randkach nie napisze ze cierpi na nerwice. I nie rozumiem tez dlaczego szukasz takiej wlasnie osoby ? Wygadac się mozesz tutaj, a lepiej z taką osoba nie przebywac na codzien co się jeszcze wiekszej schizy nabawisz :P Jakoś nie wyobrazam sobie np zycia z facetem, ktory miałby to samo co ja :O. Jak oboje byśmy dostali ataku ? to co wtedy ? W kim miec wtedy oparcie ? kto ma Ci pomoc ? Bądź sobą , jestesmy przeciez normalnymi ludźmi i po co zakładac sobie na wstepie, ze musze byc z taką\" samą \" osobą bo ona mnie bedzie w stanie zrozumiec ? nic bardziej błednego :) Głowka do gory Babeczki. Przy okazji nasze objawy nasila niekorzystna aura. Oby do wiosny . Musi byc lepiej ;). Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość noni Napisano Luty 3, 2006 Ja też mam fatalny dzień, mimo że lęki na razie mi przeszły to jak wychodze do ludzi to wydaje mi się jakbym ich oglądała w filmie lub by mi się to śniło.To okropne już czasami mi się wydaje że lepiej mieć lęki i niż to dziwne poczucie nierealności. Nerwus zamiast osoby z nerwicą szukaj kogoś kto jest zdrowy, kto będzie dla ciebie oparciem i wzorem odwagi.Kogos kto cię zmotywuje do walki z chorobą. Wierz mi że dwie trzesące sie ze strachu galarety to niedobrana para Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bianka_120 0 Napisano Luty 3, 2006 odpiszcie co robić piecze mnie od żołądka przaezklatke piersiową aż do gardła jak przełykam śline to czuje jakby tam w gardle coś stało i nie moge tego połknąć i cią gle mnie piecze już 4 dzień ,czy to objaw przedzawałowy.........Bobola co sadzisz o tych objawac... Kama nie przejmuj się tymi zawrotami ja też takie miewam i im bardziej będziesz zwracać na nie uwage i wczówać się wnie tym one bedą silniejsze ,musisz normalnie funkcjonować wszystko robić i to zacznie powoli ustępować też tak mam .Najgorsze to te pieczenie co to może być kto miał coś takiego niech odpisze ..........Landryna ma racje pisząc o zawrotach ............ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gofi 0 Napisano Luty 3, 2006 Dawno mnie tu nie było , ale widze że jeszcze się nikt nie wyleczył. Ja też nie. Trzeba chyba to polubić i nauczyć się z tym żyć. Faszerowanie chemią nas nie uratuje a może rozwalić wątrobe lub nerki. Do bianka 1. Mnie też tak czasem piecze kilka dni, potem mija. Pojawia mi się wtedy nalot na języku i czuję kwaśny smak w buzi. Może to być refluks tzn kwas i zawartość żoładka cofa się do przełyku i nas pali. Pij nasiona lnu . Może pomóc. Nie jedz wyrobów gdzie są drożdże . Unikaj słodyczy. Odpisz czy coś pomaga. Pozdrawiam. A to wszystko ze stresu , nerwy ściskają nam żoładek i tak się dzieje. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość babola Napisano Luty 3, 2006 bianka> tez uwazam,ze to moze byc od zoladka..a zoladek bardzo silnie reaguje na stresy niestety :/ to pieczenie moze tez byc poprostu zgagą... :) wez jakis ranigast albo cus podobnego na zgage- powinno przejsc..albo przynajmniej mniej byc dokuczliwe. pozdrawiam : ) trzymaj sie.. napewno niedlugo pzrejdzie... aa i straj sie moze jesc troche mniej ostrych rzeczy (jesli takie jesz) :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość agata26 Napisano Luty 3, 2006 na walenie serca itp mialam fajny lek ale juz nie pamietam jak sie nazywal :/ wiem ze po nim serce mi tak nie lomotalo i dodatkowo bardzo lagodnie uspokalal a polecam afobam - fajny lek szczegolnie na kulke w gardle Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Julcia21 0 Napisano Luty 4, 2006 Sluchajcie juz sie przestraszylam, runelo to pocieszenie z zawalem,ze jak sie ma zdrowe serce, ze sie nie zachoruje.Przeczytalam dzisiaj artykul z faktu : \"Kobiety choruja na serce inaczej niz mezczyzni\" - choroby serca u kobiet przebiegaja czesto inaczej niz u mezczyzn.Dlatego lekarze stawiaja zle diagnozy - twierdza naukowcy amerykanscy .U mezczyzn najczesciej dochodzi do zablokowania naczyn krwionosnych dochodzacych do serca.U kobiet pojawiaja sie blokady w wiekszych zylach i malych naczyniach krwionosnych nie przylegajacych de serca.Dlatego zdarzaja sie zawaly serca u kobiet, mimo ze wczesniejsze badania nie wykazaly u nich zwezen arteriach. kurde i juz wrocily wszystki leki, a juz bylo tak dobrze,musze sie dowiedziac jakie badania trzeba zrobic - i czy jest to mozliwe.:(:(:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nerwi Napisano Luty 4, 2006 to faktycznie jest niepocieszajacy artykul... :( dziewczyny co byscie zaproponowaly na nerwobole? chociaz ostatnio zaczynam podejrzewac ze nerwobole mam od kregoslupa bo mnie strasznie boli :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość altea Ja Napisano Luty 4, 2006 hej właczam sie bo wiem co to niestety znaczy!! ile to ja głupot narobiłam jak byłam zła i wiecie co?? nieby to lecze ale żadnych efektów nie ma :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kama75 Napisano Luty 4, 2006 Witam Bylam dzisiaj na zakupach i mislalam ze padne ciagle robilo mi sie slabo jestem niespokojna boze ciagle mysle o sercu dziewczyny czy macie kolotania serca jak by szybko bilo przes pare sekunt i naraz normalnie albo jak by zwalnialo boze ja tak sie boje ze kiedys mi stanie niech mi ktos powie jak sie zna czy jak miesen sercowy jest zdrowy a ekg wychodzi zle to co to znaczy bo umnie tak jest mialam robione USG serca i jest zdrowe bo ja sama niewiem wiem ze sie boje bardzo jestem zalamana tym wszystkim boje sie cokolwiek robic i te straszne leki ktore mam codzienie niechce umierac mam dzieci. POZDRAWIAM Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość do Kamy Napisano Luty 4, 2006 wiesz mój chłopak jest zrowy,nic mi nie dolega czasami tyle ma nerwoból w okolicach serca a poza tym nie zdrowiutki,wczoraj bardzo sie zdenerwował i wiesz jak biło jego serce? Przez kilka sekund biło jak szalone a potem z przerwami a raz to chyba przezok.5 sekund wogóle nie biło.To normalne tym bardziej jak sie denerwujesz,ciągle na tym skupiasz,czytam Twoje wpisy,pełno tutaj ich,piszesz o wszystkim z wielkim przerażeniem,tak jakbys czekała na śmierć,pomyśl gdybyś miała umrzeć to już dawno bys się przekręciła. Ja myśle że Ty potrzebujesz jakiegoś silnego bodźca,jakiejś twardej ręki,która sie przywoła do porządku,bo chyba sam sie już pogubiłas. Napewno nie dostaniesz zawału skoro masz dobre wyniki.Nie myśl o tym tyle a minie,zobaczysz. Masz dzieci to fajnie,badź silna dla nich. Pozdrawiam,a jeśli uraziłam to przepraszam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość bella96 Napisano Luty 4, 2006 Witajcie, Zastanawiałem się, czy napisać ale chyba jednak to zrobię, żeby sobie zwyczajnie ulżyć. Walczę od 5 lat, ale ... z przerwami. Schemat jest zawsze taki sam: 1. zakażenie pasożytami przewodu pokarmowego, 2. drakońskie leczenie dużymi dawkami, żeby wogóle toto zdechło, 3. nerwica (chyba wegetatywna, choć dość za pierwszym razem to już doszło do agorafobii). Nie wiem, jaki związek z nerwami mają pasożyty, ale to chyba nie jest zbieg okoliczności, empirycznie przechodziłem przez to już 2 razy, teraz jest trzeci. To co napisał przedmówca jest wydaje mi się bardzo istotne, choć szokujące - trzeba sobie wmówić, że nic Ci nie jest i po jakimś czasie to minie i nie ma tutaj żadnej magii - rozdygotany układ wegetatywny potrafi dawać w tyłek, a trzeba niewiele, żeby go rozbujać. Jeśli mogę jakoś pomóc, to zwróćcie uwagę na następujący fakt - mam (macie) koszmarne objawy - mnie podobnie jak i pozostałym tutaj wypowiadającym się osobom wydaje się, że zaraz "zejdą", umrą, coś się stanie nieodwracalnego. Po czym wystarczy jedna tabletka uspokajająca i ... problem mija. Gdyby były to objawy choroby, nie byłoby tak łatwo...z drugiej strony, pozbyć się tgo można tylko cierpliwością i pozytywnym myśleniem. Podejrzewam, że większość osób w tej sytuacji ma przemyślenia podobne do moich - fakt, że muszę brać jakieś tabletki uspokajające jest dla mnie porażką, ale ... chwilowo nie ma wyjścia, choć przyznam że staram się jak to tylko możliwe odsuwać je od siebie i zmniejszać dawki. Jest i jednak światełko w tunelu - z tego można wyjść, czego doświadczyłem osobiście - zeszły rok był wspaniały, nie nosiłem (nie musiałem) ze sobą termometru, ciśnieniomierza, całej armii leków. Po prostu przeszło. Pozdrawiam, P. P.S. Właśnie kończę leczenie przeciwpasożytnicze, a nerwy już dają znać o sobie i to gigantycznie mocno tym razem (ale też dawki leków były mocniejsze). Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kama75 Napisano Luty 4, 2006 Dzieki ci bardzo kimkolwiek jestes masz racie w tym co napisalas ale na smierc nie czekam wrecz przeciwnie boje sie ze umre ale czasem nie daje rady POZDRAWIAM GORACO PA KAMILLA Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach