Gość aaaatakajedna Napisano Lipiec 7, 2006 Pinka gratuluję uroczego suynusia.Dzięki wszystkim za odpowiedzi dla mnie przeznaczome i próbe pomocy,ale nadal nie wiem co zrobic by samodzielnie sie poruszac po ulicy i sama w domu zostawać.I jeszcze cos...modlitwa modlitwą,tez jestem wierzaca i przktykująca,ale od samej modlitwy nerwica nie przejdzie.To siedi w naszej głowie.I uparte jest jak stary kozioł.Bez dobrego psychiatry ani rusz!! Broniłam sie przed nim rekami i nogami żeby nie isc,ale niestety,nie było wyjscia.Rezultat był szybki,tylko to chodzenie po ulicy mnie wciaz przeraza.Papa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość pinka23 Napisano Lipiec 7, 2006 od 2 lat niestety Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość aaaatakajedna Napisano Lipiec 7, 2006 To byo z tymi modlitwami do georgeala :)) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość emmi79 Napisano Lipiec 7, 2006 ...dołanczam sie do was......ja też mam nerwice juz 4 lata......a mam 26 lat....ciesze sie że narazie mam to juz za sobą.....nie całkiem ale najgorsze chwile mineły.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość pinka23 Napisano Lipiec 7, 2006 aaaatakajedna jak bedziesz sie leczyc to z biegiem czasu nie bedziesz sie bala sama wychodzic ja sie przelamalam w tamtym roku i nawet zaczelam chodzic do solarium a w wakacje pilam,balowalam i zylam wreszcie i na pewno to kiedys minie badz cierpliwa ja tez wierze i modlitwa mi pomaga pozdrowionka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość pinka23 Napisano Lipiec 7, 2006 faktycznie jak czlowiek po dlugim czasie leczenia ma juz za soba ta chorobe i ataki to juz nic na nim nie robi wrazenia ani bole ani panika strach to meczy po pewnym czasi i nie chce sie o tym myslec ale na to potrzeba czasu trzeba przebrnac przez te ciezkie chwile i potem juz powinno byc tylko0 lepiej pewnie ze sa doly ale nie tak jak na poczatku i te napady juz mecza i nie chce sie o nich myslec bo przeciez ile mozna ale najpierw trzeba sie wyciszyc i leczyc Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość pinka23 Napisano Lipiec 7, 2006 ale mnie wzielo dzis na pisanie i porady ;-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość emmi79 Napisano Lipiec 7, 2006 gdyby nie leki...to niewiem co by ze mną było..bardzo dużo mi pomogły..teraz jest juz OK...ale było tragicznie..... ;-( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
lojka 0 Napisano Lipiec 7, 2006 dziewczyny , a ja mam nerwicę od 24 roku życia , teraz mam 33 i jakoś żyję ,więc i Wy przezyjecie. Dziś mąż zaprosiłamnie na obiad. Miałam tysiąc i jeden problem , bałam sie , że w restouracji dostane ataku . Ale powiedziałam ,że nie dam się. Byłam na obiadku , jestem szczęśliwa, tylko przez chwilkę w restouracji myślałm o lęku , a potem zajęłam się jedzeniem i było cudownie. Nie oddam jej nastepnych lat , wystarczy że zabrała już kilka. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość pinka23 Napisano Lipiec 7, 2006 lojka oby tak dalej pozytywne myslenie to jest to!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość emmi79 Napisano Lipiec 7, 2006 dokładnie...jestem z Tobą........ja był czas ze bałam się wyjść z domu,,,jechac autobusem...stać w kolejce w sklepie....robiło mi sie słabo myślaąłm ze odlece,nie mogłam złapać powietrza( to było straszne) i myslaąłm o najgorszym ze juz po mnie.:-(..ale leki i silna wiara dały mi to piekło przetrwać...choć nie raz myslałąm ze to koniec......teraz chce się cieszyć życiem..bo i tak nieżle dało mi w kośc..pozdrowienia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
lojka 0 Napisano Lipiec 7, 2006 nie chce siebie i Was wpędzać w jeszcze gorszy lęk , więc od dziś przeżekłam sobie ,że bedę pisała tylko o sukcesach i o walce z tym gównem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość patlysia Napisano Lipiec 7, 2006 proszę!!! pomóżcie!!! miałyście coś takiego??? kurde no.....czegoś takiego to jeszcze nie miałam.....męczę się z ner5wicą już jakiś czas i myślałam że miałam wszystkie możliwe objawy, ale dziś....coś dziwnego zaczęło się dziać z moim serduszkiem....w samym mostku, pośrodku nagle zaczęłam odczuwać drganie serca, jakby nie robiło ono skurczu i rozkurczu tylko przestało bić a sobie drgało, myślałam że to zaraz minie ale trwa i trwa biorę wdech i nic trochę dusi, wdech......wdech.....i jak nie walnę się w klatkę piersiową i głęboki WDECH i załapało...to drganie trwało pół minutu!!! kurczę długo. nie wiem czy to z upałów? czy płatek zastawki mi wypadł i nie mógł się cofnąć na miejsce? przemęczenie? poszłam do lekarza to dostałam krople na serce dla osób starszych z dusznicą bolesną, a ja mam dopiero 23lata!!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
lojka 0 Napisano Lipiec 7, 2006 to tylko nerwica, ja nazywam ten stan koziołkowaniem serca Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość emmi79 Napisano Lipiec 7, 2006 hm......to ja napisze o czymś miłym...(przynajmniej dla mnie) jestem po rozwodzie i myslałam że juz nie bede szcześliwa....a jednak.;-) od miesiąca pojawiła sie wyjątkowa osoba w moim zyciu..i czuje ze to będzie to.jestem strasznie sczęśliwa.....i życzę tego Wam wszystkim...MIŁOŚC wszystko wyleczy...wierzcie mi Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
lojka 0 Napisano Lipiec 7, 2006 weź sobie magnez i wypij melisę .Mi to zawsze pomagało , ja to mam przy przemęczeniach , ale mam juz to w dupie , w końcu inni mają gorsze dolegliwości npo. jeżdż na wózkach inwalidzkich , albo leżą i są sparaliżowani , więc co tam koziołkowanie serducha. lepsze to niż lęk Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość emmi79 Napisano Lipiec 7, 2006 patlysia...ja tez to miałam..teraz juz rzadko...zresztą od nerwicy biore leki na serucho i jest dużo lepiej..nie przejmuj sie to są objawy tego cholerstwa....nie mysl o tym.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość aaaatakajedna Napisano Lipiec 7, 2006 emmi79 i tak trzymaj !!! Miłość jest naprawdę bardzo wazna w tej paskudnej chorobie,ktos kto nas kocha,akceptuje,rozumie.Życzę Ci wiele,wiele szczęścia.Papa. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość emmi79 Napisano Lipiec 7, 2006 nie dziękuje.....;-) nie chcę zapeszać.....rozumiesz....kiedys myslałam ze tylko ja tak sie mecze..ale widze że jest nas dużo więcej.....DAMY RADE..... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość patlysia Napisano Lipiec 7, 2006 no ja miałam te częstoskurcze już wcześniej ale nigdy nie trwały tak długo!!!! koszmar! drgało to serce około pół minuty, myślałam już że nie zatrybi!!!! :(((( moze to przez ten rexetin który dziś łyknęłam po raz pierwszy? i nasilił mi objawy wypadania płatka zastawki? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość załamana_wawa_ Napisano Lipiec 7, 2006 Pinka 23 bardzo dziękuje Ci za odpowiedź. byłam u 2 laryngologów, 2 chirurgów szczękowo-twarzowych, reumatologa i 2 neurolgów. Nuerolog kieruje do reumatologa a tamten do laryngologa i tak w kółko, nie mówic o tym, że każda wizyta płatna. Na NFZ są terminy za pół roku... Lecze sie obecnie w poradni leczenia bólu i oni powiedzieli że to napięciowe te bóle głowy. Biore leki już miesiąc od nich, chodze na wizyty ale poprawy nie ma. 17 lipca mam wizyte u aduiologa - spec w uszach, bo mam takie dziwnie pukanie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość załamana_wawa_ Napisano Lipiec 7, 2006 Miłej nocki wszyskim życze - spokojnej, do jutra :) postanowiłam że bede brała magnez ale nie 1 tab. tylko 3 może pomoże i ćwicze afirmacje i medytacje. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maaaja 0 Napisano Lipiec 7, 2006 Cześć jestem znowu późno, wszystkie sobie pogadałyście, ale byłam zajęta bo miałam dziś sporo roboty.dzięki Pipek za rozładowanie sytuacji, już myślałam, że nasz nowy kolega zapisze wszystkie strony tego Forum. Swietny pomysł z tym tomikiem poezji! Facet ma talent! Akurat po lekturze tych postów tak jakoś mnie zamurowało, że nie wpadłam na żaden pomysł, ale wiedziałam, że Ty na pewno wpadniesz i się nie pomyliłam! Pełnisz tu bardzo ważną rolę! I potrzebną! Co do mnie-dzwoniłam do kardiologa! Powiedział, że mam 2 dni robić próby z tym nowym lekiem, jak moje odczucia sercowe się nie pogorsza to mogę brać ten lek. jednak widzisz, może coś się dziać, więc od jutra biorę i sie obserwuję. Objawy szkodliwe to wzmożona arytmia, ale nie musi tak być. Wtedy mam nie brac tego leku. Z drugiej strony ten lek ma wyciszać moje somatyczne doznania, więc może by sie przydał bardziej niż ten lek na sece? Ale to wszystko skomplikowane.Cieszę się, że dobrze się czujesz, a upały to wszystkim dzis doskwierały. Jutro jadę z koleżanką rano na spacer do parku nad wodę, ale koło 14 już będę! pozdrawiam wszystkie dziewczyny. Co do problemów naszej młodej koleżanki-ja też uważam, że powinna poddać się wszechstronnym badaniom. Trzeba wykluczyć choroby groxniejsze od nerwicy, od tego się zaczyna. Wszystkim drogim dziewczynom życzę spokojnej nocki i miłego poranka! Jutro tu wpadnę! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość georgeal Napisano Lipiec 8, 2006 Sorry ,że zabieram głos,ale popełniacie podstawowy bład....za dużo gadacie za mało działacie Tu potrzebna jest terapia i walka na całego ,a nie klachanie Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość georgeal Napisano Lipiec 8, 2006 Jeśli czujesz nadchodzący atak paniki, usiądź spokojnie, nogi razem, dłonie oprzyj mocno o blat stołu/biurka, zrób głęboki wdech i wydech i powiedz głośno i wyraźnie: STOP. Uspokój oddech poprzez oddychanie przeponą. Policz 10-15 wdechów i wydechów. Staraj się robić to spokojnie i rytmicznie. Skoncentruj się na dowolnym przedmiocie. Patrz na niego. Opisuj go w myślach tak długo, aż uspokoisz się zupełnie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pipek 0 Napisano Lipiec 8, 2006 Gosciu,wejdz na swoja strone ktora zalozyles!!!!!!!!!!!!!!!nie zawracaj d............,jak ktos bedzie chcial z toba gadac to wejdzie na twoja strone!,nie narzucaj sie.-dotyczy to GEORGEAL czyli alex Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pipek 0 Napisano Lipiec 8, 2006 WITAM wszystich! dzis popoludniu juz wyjezdzam.wracam 23 lipca.po poerocie znowu zajrze do was.pozdrawiam i zycze zdrowia.mimo wszystkich objawow.musimy sobie radzic. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pipek 0 Napisano Lipiec 8, 2006 MAAAJA.dzieki za milutkie slowa,odpoczywaj dzis choc pare godzin nie myslac o niczym negatywnym.NOWY utwozyl swoja strone!!!!,czy widzialas? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pipek 0 Napisano Lipiec 8, 2006 ta strona nosi tytul: BORDERLINE ZABURZENIA OSOBOWOSCI Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gabi147 0 Napisano Lipiec 8, 2006 http://vipgroup.pl/product33/product_info.html wITAM SLICZNOTKI;)kliknijcie w ten link biore te tabletki od 3dni no i zauwazyłam znaczne pprawy polecam serio ,czysty umysł mam i zero lekow buzkaaaaaaaaaaaaaaaaa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach