Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość rosa

Moja nerwica...

Polecane posty

Zamaskowana witaj ,dobrze ,ze trafilas do posychologa on Ci pomoze ,tylko trzeba troche czasu.....zagladaj tu do nas nie damy Ci sie smucic.... podobnie >...zamęzna26 badz z nami ,wiesz, nam mimo leczenia ,poprawy ,zdarzaja sie dni kiedy jest gorzej ,mi tez czesto jest slabo jakbym miala zemdlec-siadam wtedy gdzies zeby przeszlo ,nie uciekam......mam klopoty zoladkowe na tle nerwowym -zwiedzam miejs=kie szalety-blleee! ale inaczej bym nie mogla wyjsc z domu ......taki nasz durny los ale i tak kocham zycie chociaz takie pochrzanione jest i ja tez! Sycylijczyk witaj i trzymaj sie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marijke moj maz z s synem wyjezdzali za granice na narty ja bylam tylko w Polsce z nimi ale ja mnie jezdze ,ja tylko asystowalam mojej corce,moze sie kiedys odwaze ale nie widze siebie na tej wysokiej gorze smigajacej w dól,brrrr!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj jak ja bym sobie smignela w dol, po treningu czyje sie umordowana ale glowka w porzadku, jest slonko , maz sprzata, cocia gotuje jest ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich! Konczy sie kolejny rok z nerwica.Co roku zycze sobie ,aby od nowego roku jej nie bylo.A ona jak natret jest.Wiec i na przyszly rok zycze sobie i Wam,aby rok2007byl rokiem wolnym od NNNNNNNNNNerwicy,pelnym spokoju.Abysmy mogly tutaj napisac ze jestesmy zdrowe i pogadac o innych sprawach-choc i tak gadamy nie tylko o nerwicy. 🌻 Z Nowym Rokiem lepsze zycie rozpocznijmy wraz Niech wspolpraca z Laska Boza przeobraza nas. Silni Wiara i Nadzieja milosc niesmy w swiat, A dni lepsze zajasnieja,kazdy bedzie rad.🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie jeszcze w starym roku! Lenia mam total a jutro w naszym mieszkaniu najazd 20 osob na sylwestra, muszę ogarnąć chatkę na jutro. Nerwiczka oczywiście daje znać co jakiś czas ale cóż, taka moja uroda. Wyczytałam dziś że lęk i depresja wzmaga ryzyko samobójstw i oczywiście się nakręciłam, ale odrzucam głupie myśli i prę do przodu...Pozrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja podlapalam lenia ,bigos sie gotuje,salatke trzeba kroic-zaraz dzieciakow zapedze do krojenia bo mi sie nie chce ,musze umyc podloge w pokoju ,posprzatac lazienke,acha ,nie mowilam mam jutro imprezke u mnie,wiec trzeba sie wziasc do kupy ale mi sil brak,poprosze kopa na rozped! Moj piesek dostal dzis 2 meliski i jest bardziej spiacy ,nie lata po katach i sie nie chowa tylko lezy pod kocami i sie trzesie nieco krocej -tez dobrze...jest wyraznie zmeczony, ale nie je nic i nie pije i nie sika na dworze a na podloge nie zrobi..... ....tragedia ,moze o polnocy bedzie juz cicho....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój psiak nie boi się petard na szczęście.O d szczeniaka przyzwyczajałam go do wystrzałów no i troje dzieci robi swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie dzisiaj bolą strasznie korzonki i lewa ręka i ta pogoda dobija .A jutro u nas ma wiać i 11 ma być na morzu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja swoja sunie wzielam ze schroniska jak miala jakies 1,5 roku i od razu przekonalismy sie ze to bojacy dudek jak byla burza latem ale ona bala sie wszystkiego ,byla mocno wylekniona i tak duzy postep ale jeszcze te huki ...i tak w tym roku lepiej niz w zeszlym ,meliska ja jednak przykula do lezenia a nie biegania w panice po katach ,mysle ze psy maja juz taki lek zakodowany ,jedne sie boja od malego a inne nic nie rusza ,mi sie taka nerrwiczka trafila....moj syn nigdy nie byl jakims amatorem petard teraz przez psa jest zagozal;ym przeciwnikiem widze tez ze nie trzeba zwracac na psa specjalnej uwagi ,nie tulic itd. to wtedy jest lepiej choc srce sie kraja ,ja bym ja teraz zaglaskala do bolu ale sie powstrzymuje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ada jak ja bralam to bylam \"zdrowa\" zero objawow za to ona je miala moze to ona mnie zarazila? hihihi! zartuje.....ale ja bylam swiadoma ze sunia jest po przejsciach i jeszcze mocniej ja pokochalismy ,jest swietna i taka wierna!dobra jeszcze jutro i pozniej w Nowy Rok troche strzalow i wroci do normy...az do letnich burz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu, dzięki za piękne życzenia 😘 aaa, bardzo dobrze, tak trzymaj, na tym forum nie dajemy się tej paskudzie! :D Renka, z moją sunią jest to samo, ona też boi się bardzo burzy, chociaż nie miała nigdy żadnych traumatycznych przejść... Zaczęła się bać dopiero jak miała jakieś 5-6 lat i niestety z wiekiem jest coraz gorzej (jak ze mną, hehe ;) . Bardzo cierpię, jak widzę ją taką rozhisteryzowaną, a wiem, że nie mogę jej głaskać i przytulać, bo - tak jak napisałaś - wtedy jest jeszcze gorzej. Dzisiaj niestety musiała dostać już relanium i jest spokojniejsza. Byłam przeciwna dawaniu jej takich prochów, no ale wierzę, że jej weterynarz wie, co robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze a jak w zeszlym roku pytalam weta o relanium (bo tak sasiadki mowily) to powiedzial ze absolutnie nie bo powoduje u psa nadwrazliwosc na dzwieki i moze pobudzic jeszcze bardziej i dala mi taka inna tabl o ktorej juz pisalam ale ta meliska dzis tez dobrze na nia dziala jest spiaca i bez sil.....juz mi lzej jak ja widze taka spiaca wlasnie moja corka nakryla ja kocykiem i zalozyla jej stanik na glowe i wyglada jak czolgista z zalogi RUDY 102! hihihi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja po relanium po prostu spokojnie śpi, nie zatacza się ani nic, więc jej dajemy, jak jest taka potrzeba. Fajnie, że Twoja dobrze reaguje na meliskę! Hehe, teraz forum zamienia się w forum właścicieli psów z nerwicą ;) A propos metod walki z nią, to moja nauczycielka francuskiego (native speaker) opowiadała kiedyś, że jej sąsiadka z Paryża chodzi ze swoją suczką na psychoterapię!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytam Wasze ostatnie wpisy.Witam nowe towarzyszki niedoli.Dzisiaj dla mnie jest smutny dzień wspomnień.Właśnie dzisiaj mija 27 lat jak zmarł mój 4 leti synuś.Myślę o tym jakie byłoby życie gdyby był z nami.Co prawda to juz tak nie boli jak na początku,ale życie i czas i tak nie wymazują z pamięci takiego przeżycia.Od czasu do czasu sobie popłaczę.Śnił mi się w nocy.No dosyć użalania się nad sobą. Reenko - ja też jestem gruba,a ile brubasów było na basenie.To żaden problem.Problemem jest to,że basen daleko od mojego domu.Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam dzis doła. A jak przeczytałam o twoim synusiu to się poryczałam :( Bardzo smutne jest nasze życie!!!!!!! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stara babo, jutro mija 19 rocznica smierci mojej mamy, staram sie oby sylwestry byly normalne, bo to tylko moja rocznica ale zawsze ten wieczor jest szczegolny, bardzo mi jej brak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
.... wiesz iiyama ja jestem specjalistka w wyszykiwaniu sobie zmartwień... Mam synka 8,5 letniego i jestem zapewne nadopiekuńczą mamą i jak sobie pomyśle o choróbskach cychających wszędzie i o cierpieniu innych ludzi to... sama wiessz, cóż będę dale piać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a gdyby zajaac uwage czyms innym, choc pamietam, jak corcie byly male to o nie stale sie martwilam ,ze cos im sie stanie a ja nie dam rady pomoc. potem troche poprawilam swoj wizerunek w swoich oczach i moje obawy sie zmniejszyly. to napewno bylo zwiazane z moim poczuciem wartosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mąż mnie wygania od kompa :) Caluski 👄 i życze dobrej nocy!!!!!!!! Mam nadzieję, że jutro obudzę się w lepszym nastroju..... 🌻 [ usta]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po dzisiejszym treningu padlam ale rodzina ktora coraz bardziej akceptuje moje sportowe zaciecie przygotowala obiad i sprzatnela dom a ja spanko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz wrcze jak zblizaja sie do kompa ale te mlode wilczki mnie osaczaja, nie wiem jak dlugo obronie klawiature

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×