iiyama 0 Napisano Styczeń 31, 2007 Turysta w Zakopanem wchodzi do baru, siada przy barze i pyta: - Barman, co polecisz do picia? Barman na to: - Ano, panocku drink \"Góra cy\"! Turysta: - Jak to \"Góra cy\"?! Barman: - Widzicie, bierzemy sklanecke wina... no dwie... góra cy i wlewamy do garnka. Poźniej bierzemy sklanecke piwa... no dwie... góra cy i wlewamy do tego samego garnka. Następnie sklanecke wódecki... dwie... no góra cy i wlewamy to do tego samego garnecka. Na koniec bierzemy sklanecke koniacku... no dwie... góra cy i wlewamy do garnka. Garnek stawiamy na ogniu i miesając gzejemy cas jakiś. Poźniej nalewamy i pijemy sklanecke... dwie... no góra cy. Po wypiciu wstajemy... robimy krocek... dwa... no góra cy! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
iiyama 0 Napisano Styczeń 31, 2007 Spotykają się dwaj kumple: - \"Cześć, co słychać?\" - \"A, no wiesz, różnie bywa.\" - \"Słyszałem, że się ożeniłeś?\" - \"Zgadza się...\" - \"Ładna ta twoja żona?\" - \"Wszyscy mówią, że jest podobna do Matki Boskiej.\" - \"Pokaż zdjęcie... O Matko Boska!\" Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
hexa 0 Napisano Styczeń 31, 2007 W plemieniu Apaczów zachorował jeden Indianin. Nikt nie wiedział jak mu pomóc wiec poszli po pomoc do Szamana. Mowią mu jak wygląda sprawa. Szaman na to: -Musicie połpżyć mu jajka na oczy wtedy bedzie zdrów. Po kilku dniach Szaman przyszedł do plemienia i pyta z optymizmem: -I jak pomogło? Wszyscy jednak milczą i stoją smutni.W koncu ktoś odpowiada, że Apacz nie żyje. -Jak to?! - mżwi Szaman - Nie położyliście mu jajek na oczy? Odpowiadają zgodnie: -Dociągneliśmy tylko do pępka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gosiak67 0 Napisano Styczeń 31, 2007 dobre, dobre hihihihi Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
liduszka 0 Napisano Styczeń 31, 2007 Witam wszystkich ładnie tu dzisiaj nie nerwowo Pogoda nie zabardzo ale coż trzeba sie przyzwyczaic PUNCA24i wszyskie miłe kobietki pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
hexa 0 Napisano Styczeń 31, 2007 Sposoby na ptasią grypę: 1. Nie chodzić spać z kurami. 2. Nie siadać na jajach. 3. Nie rzucać pawiem. 4. Nie wycinać orła w progu. 5. Uważać na wylatujące gile. 6. Nie pić na sępa. 7. Nie bawić się ptaszkiem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
hexa 0 Napisano Styczeń 31, 2007 Przychodzi żaba do lekarza w skarpecie na głowie i lekarz sie jej pyta: -Co pani dolega? A ona nato: -Ej, kolo ty se nie żartuj to napad! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
hexa 0 Napisano Styczeń 31, 2007 Idzie niedzwiedz lasem, patrzy a tu jeż coś konsumuje. -Co jesz? - pyta -Co niedźwiedź? Ten się nie poddaje: -Co jesz jeżyku? - pyta ponownie -Co nieźwiedź misiu? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marijke 0 Napisano Styczeń 31, 2007 Jak dzisiaj ktoś tu nowy wejdzie, to pomyśli, że nas wszystkich trzeba skierować na zamknięty oddział leczenia zaburzeń psychotycznych! :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
hexa 0 Napisano Styczeń 31, 2007 Dlaczego? ;-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
iiyama 0 Napisano Styczeń 31, 2007 Jak brzmi najmilszy zwrot w języku polskim? - Zwrot podatku! Przychodzi krowa do lekarza i cały czas się śmieje: - Co Pani jest? - pyta lekarz. - Zawsze jestem taka po trawie - odpowiada krowa. Sala operacyjna, pacjent leży na leżance, podchodzi anastezjolog. - Dzień dobry, dzisiaj ma pan operację, będę pana usypial, ale mam jedno pytanie. Czy leczy pan w naszym szpitalu prywatnie, czy na kasę chorych? Pacjent na to: - Na kasę chorych. - No to aaa... kotki dwa.... Pacjent pyta się lekarza: - Panie doktorze, czy wyleczy mnie pan z bezsenności? - Tak, ale najpierw trzeba ustalić i zlikwidować jej przyczynę. - Lepiej nie. Żona jest bardzo przywiązana do naszych dzieci. Szpital psychiatryczny. Ordynator oprowadza młodego psychiatrę po oddziale: - Tutaj jest sala Napoleonów, a tutaj - mechaników samochodowych... - A gdzie oni są? Nikogo nie widzę. - Leżą pod łóżkami i naprawiają... U psychiatry: - Trochę się pogubiłem w pańskiej historii. Czy mógłby pan zacząć od początku? - No dobrze. A więc, na początku stworzyłem Ziemię.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gosiak67 0 Napisano Styczeń 31, 2007 ee tam....... pomysli sobie, że nie jesteśmy ciągle takie smutasy zasłuchane w swój organizm :) Uśmiałam się szczerze - niektóre dowcipy sa rewelacyjne! I zamiast zasuwać z kopyta, podczytuje Was z nadzieją, że może sie jeszcze pośmieje... pewnie głupio wyglądam z rozesmianą do siebie \"puszką\" :) :) :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marijke 0 Napisano Styczeń 31, 2007 Iiyama, ten z mechanikami mnie kompletnie rozwalił ROTFL Jutro mam zaliczenie, ale siedzę tu i się śmieję :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
iiyama 0 Napisano Styczeń 31, 2007 Przychodzi unijna krowa do sklepu: - Poproszę dwa kilo mączki kostnej. Jak szaleć, to szaleć!!! Niedźwiedź mówi: - Jak ja zaryczę to wszystkie zwierzęta w lesie uciekają. Na to lew: - Jak ja zaryczę to wszystkie zwierzęta ze stepu uciekają. Na to kurczak - A jak ja kichnę to cały świat robi w gacie. Przechwala się trzech myśliwych. Pierwszy z nich: - Ja to byłem w Afryce i polowałem na lwy ! Drugi: - A ja to byłem na Alasce i polowałem na łosie ! Na to ostatni: - Chmm, panowie a ja byłem w Norwegii... - A fiordy ty widziałeś? - Fiordy!? Panowie, fiordy to mi z ręki jadły. Przychodzi zajączek do lisicy. - Lisico chcesz zarobic 100$? - Chcę. - To daj mi całusa. Lisica mysli \"lisa nie ma w domu a 100$ piechotą nie chodzi\". Dała więc zającowi całusa. A zając: - Chcesz zarobić jeszcze 100$? - Chcę. - To się rozbierz. Lisica się rozebrala. A zając: - A jeszcze 100$ to chcesz? - Chcę. - No to chodz wykręcimy numerek! No i wykręcili taki numer że aż zając się spocił. Gdy skonczyli zając się ubrał i poszedł do domu. Po jakimś czasie do domu lisicy wpada jej mąż i pyta: - Był zając? - No by by by był - mówi lisica przerażona. - A oddał 300$?? Blondynka nabrała ochoty na obejrzenie jakiegoś dobrego pornograficznego filmu. Poszła do wypożyczalni i wybrała tytuł, który podobał się jej najbardziej. Wraca do domu, włącza wideo, wygodnie rozsiada się na kanapie i nic. Zdenerwowana dzwoni do wypożyczalni. - Przed chwilą wzięłam od was kasetę i jest zepsuta. - Proszę mi opisać, co się dzieje. - Obraz cały czas śnieży i słychać tylko jakieś szumy. - Proszę podać tytuł filmu. - \"Czyszczenie głowic\". Stoją dwie blondynki na przystanku i czekają na autobus. Autobus podjeżdża, a one podchodzą do drzwi kierowcy i jedna się pyta: - Dojadę tym autobusem do Centrum ? - Nie - odpowiada kierowca. - A ja ?- pyta druga. Dlaczego blondynka zmienia dziecku Pampersa raz na miesiąc? - Ponieważ na opakowaniu napisano \"do 20 kg\". no chyba czas obiadek gotowac. wlasnie corcia dzwonila pozdawala wszystkie egzaminy w terminie zerowym i ma 4 tygodnie wolneg.bardzo sie ciesze, Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Manga27 Napisano Styczeń 31, 2007 NO to wskazuje na to z emi sie naprawde dzien dzis dobrze zaczal.U mnie slonce w calym miescie,nie widzialam tego jeszcze......to naorawde nie spotykane w Londynie.Pozdrawiam i dziekuje za poprawienie nastroju! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
hexa 0 Napisano Styczeń 31, 2007 Dzisiaj proszę państwa, będziemy mówić o kłamstwie - zaczął profesor, po czym zadał pytanie - Kto przeczytał moją książkę? Wszyscy studenci podnieśli ręce. - A więc proszę państwa, to był przykład kłamstwa. Owszem książkę napisałem, ale jeszcze nie oddałem do druku. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pelasia 78 0 Napisano Styczeń 31, 2007 Hexo, masz wyczucie, dziewczyno. Chyba mi tych kawałów dziś trzeba było. Napisałam Ci maila - pouzewnętrzniałąm się trochę. Byłaś już dziś u tej psycholog? Jakaś takia napięta jestem - ech, te Wasze kawały! Tak trzymać. Bawmy się dziewczyny - śmiech najlepszym lekarstwem. do PUNCY: Kochana, z nerwicy natręstw można wyjść też bez leków. Ja mam to od dzieciństwa: dziś nie wiem nawet, gdzie są moje kapcie, śpię przy otwartych drzwiach z kluczem po drugiej stronie, zalałam sąsiadów, tylko gazu pilnuję. A na drzwi, kiedy wychodzę z domu wymyśliłam wierszyk, skutkuje jak cholera. Mówisz głośno: \"raz, dwa, trzy, zamknęłam drzwi\" Nigdy po tym nie masz wątpliwości, że zamknęłaś drzwi. Od tego wierszyka zaczęło mi przechodzić. Trzymam kciuki za Ciebie. buziaki. No i witam wszystkich Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
iiyama 0 Napisano Styczeń 31, 2007 wlasnie corcia w nagrode za ta swoja pierwsza zdana sesje leci jutro do londynu to ci troche rodzimego sniegu przywiezie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pelasia 78 0 Napisano Styczeń 31, 2007 Managa, to może my też tam do Londynu zawitamy? W warszawie ponuro i ceiemno jak w listopadzie. Nie będę dłużna i też napiszę kawał: może znacie? Ksiądz i Rabin W przedziale kolejowym spotyka się ksiądz i rabin. W czasie podróży rozmawiali o różnych sprawach. Po pewnym czasie ksiądz wyjął paczkę z jeddzeniem, rozpakował ją i zaprosił rabina do skosztowania apetycznie wyglądającej szynki. Rabin podziękował i oświadczył: \"ksiądz wybaczy, ale nam zakon(prawo) tego nie pozwala\" -szkoda, szkoda, bo to bardzo dobre - mówi ksiądz. Kiedy przyjechali na miejsce, podziękiowali sobie i na pożegnanie rabin powiedział: \"pozdrowienia dla szacownej małżonki\" -ależ jak panu chyba wiadomo - rzekł ksiądz - nam zakon zabrania się żenić, my duchowni katoliccy ni posiadamy żon. \"szkoda, szkoda\"powiedział rabin \"bo to jest naprawdę bardzo dobre\" Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pelasia 78 0 Napisano Styczeń 31, 2007 Miało być MABGA, I really am sorry! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pelasia 78 0 Napisano Styczeń 31, 2007 Co ze mną jest? MANGA!!!!!!!! Od dziecka mylę d,g,b,p - Mango, wybacz/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marzena60 0 Napisano Styczeń 31, 2007 Witam ale tu dzis wesolo Moze nam nerwy puscily ale fajnie Bysmy sie ze szczescia popily Moze bedzie taki dzien i ktos nam odpusci nerwowke ja tam wierze w Media Mark Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
hexa 0 Napisano Styczeń 31, 2007 Leciała mucha nad ogniskiem. Opaliło jej skrzydełka, więc spadła. Podnosi się i otrzepuje plecy mówiąc: - To się k... nalatałam! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rrenka037 0 Napisano Styczeń 31, 2007 nie moge ,poplakalam sie !!!!!!! 20 kg pampers jest super i jaja apacza i inne tez! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość marzena-marysia Napisano Styczeń 31, 2007 tyś się już popiła, media markt? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
hexa 0 Napisano Styczeń 31, 2007 Przez pustynię zasuwa kangur. Zatrzymuje się. Z torby wysuwa się głowa pingwina. Pingwin rozglada się i puszcza pawia. W tym samym czasie na biegunie pólnocnym mały kangur tupie z zimna i cedzi: - Pieprzona wymiana studentów. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
hexa 0 Napisano Styczeń 31, 2007 Pływają dwie rybki w akwarium i nad czymś mocno dyskutują.Dyskusja jest coraz bardziej zażarta, w końcu dochodzi do kłótni i rybki obrażone na siebie nawzajem odpływają przeciwlegle katy swojego akwarium. Mija jakiś czas, widać, ze jedna z rybek mocno się zastanawia, po czym podpływa do drugiej i mówi: - No dobrze, przyjmijmy, ze nie ma Boga, w takim razie: KTO zmienia wodę w akwarium?!? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
hexa 0 Napisano Styczeń 31, 2007 Mrówek i słonica stają przed urzędnikiem USC. Ten zdziwiony pyta : - WY chcecie się pobrać ???? Mrówek rozdrażniony przedrzeźnia : - Chcecie, chcecie.... MUSIMY! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
basiaijuz 0 Napisano Styczeń 31, 2007 ale super kawałki! Czytam dowcipy w pracy i śmiejemy się cały czas. Dzięki Wam Pelasia: wróciły mi się dwa emaile, napisz może do mnie to je wyślę raz jeszcze. Tyle się napisałam a tu masz , i to dopiero dziś gdzie juz je wysłałam chyba wczoraj. Ja przesyłam króciutki , jak wszyscy to wszyscy W czasach, gdy mieliśmy jeszcze milicje, a nie policje, pewien milicjant przyniósl do domu wykrywacz kłamstw, który na wypowiedziane kłamstwo reagował dźwiękiem \"Piiii!\". W pewnym momencie do domu wbiega synek i mowi: - Dostałem dzisiaj piątkę z matematyki! - Piiii! - reaguje wykrywacz. - No i czego kłamiesz szczeniaku! - krzyczy oburzona matka - Ja dostawałam w szkole same piątki. - Piiii! - No niech będzie - czwórki. - Piiii! - No dobra - trójki. - Piiii! - No cicho już, przynosiłam same dwóje - odpowiada zrezygnowana matka. A na to wyrywa się ojciec: - A jak ja chodziłem do szkoły.... - Piiii! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nerwuska Napisano Styczeń 31, 2007 jestem glodna Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach