Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość rosa

Moja nerwica...

Polecane posty

no to ciut poswintusze, purytanie nie czytajcie Przychodzi Mietek do lekarza, rozpina rozporek, wyjmuje fiuta i kładzie go na biurku. Zdziwiony lekarz pyta: - I co z nim nie tak? Czy jest za mały? - Nie, nie jest za mały. - Czy jest za duży? - Nie, nie jest za duży. - A może pana boli? - Nie, nie boli mnie. - To co z nim jest? - Fajny co???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość punca24
ja tu się wywnętrzam a wy sobie kawały opowiadacie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzisiaj dzien kawalow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Punca, witaj 🌼 Miesiąc temu oglądałam dokument na Planete o kobiecie zmagającej się z nerwicą natręctw, tzn ona opowiadała o swoich doświadczeniach. Miała takie same objawy - obsesyjne ustawianie kapci obok łóżka, sprawdzanie po sto razy wody, gazu itd. \"Bała się\" też bardzo brudu - nie tylko myła sto razy ręce (spędzała w tym celu pół godziny w łazience!), ale nie była w stanie np. usiąść na ławce, na schodach, wizja, że ma usiąść na podłodze, wywoływała w niej paniczny lęk. Poszła w końcu - pod naciskiem rodziny - do psychiatry. Niestety musiała przyjmować jakiś czas leki, bo podobno nerwica natręctw wiąże się z brakiem czegoś w mózgu, jakiejś substancji, nie serotoniny, ale czegoś innego, niemniej najważniejszym elementem leczenia była terapia behawioralna, czyli coś podobnego, co Ty ćwiczysz :) Nie wolno jej było długo myć rąk, potem uczyła się dotykać podłogi, kulminacją jej leczenia było siadanie na podłodze. Teraz już funkcjonuje normalnie, ale nadal musi się pilnować, żeby nie wpaść z powrotem w to błędne koło. Mam nadzieję, że troszkę pomogłam. Pozdrawiam Cię serdecznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
punca, faktycznie masz problem i faktycznie to smieszne jest tylko w filmie mysle, ze metoda twojego faceta jest dobra , powoli zmieniac te nawyki tak malymi kroczkami, niemniej jednak nie zglebisz do konca dlaczego tak sie stalo, co doprowadzilo cie do takich zachowan.psychoterapia bylaby skuteczniejsz i szybsza, tak sadze. ale jak nie zakrecisz ustalona ilosc razy kranu nic sie nie stanie, SPRAWDZ , moze pisanie pamietnika co sie stalo jak nie stosowalas swoich zasad uzmyslowi ci ze lęk jest w glowie realnie nie ma zagrozenia. nie mialam takich problemow jak ty wiec moze to co pisze nie sa adekwatne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość punca24
dzięki Marijkę:) już myślałam, że nikt się mną nie zainteresuje..... :( do psychiatry nie chcę iść, zwłaszcza teraz... staramy się z mężem o dzidziusia i przyjmowanie jakichkolwiek leków jest wykluczone. Będę dalej walczyć z tym tak jak do tej pory. Wczoraj tylko raz przed snem sprawdzałam drzwi... ufff. wydaje mi sie, że to ma związek z troską o ukochane osoby. wczoraj spałam sama -mąż wyjechał i nie czułam takiej potrzeby wstawania w nocy i sprawdzenia drzwi. gdy mąż jest w domu robię to częściej. Być może dlatego, ze boję sie o niego.... kocham go bezgranicznie i nie dopuszczam do siebie myśli, ze mogłoby sie mu coś złego przydarzyć.... tak więc będę dalej z tym walczyć, chociaż wizja wyniesienia śmieci jest dla mnie przerażająca. nawet gdy dotknę drzwiczek do szafki, w której stoi wiaderko ze śmieciami - cuję sie brudna.... nie wiem.... dzięki za odpowiedź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość punca24
oki, iiyama - może nie należy do najmądrzejszych, ale mnie rozwalił na łopatki: Blondynka miała wypadek samochodowy...uderzyła w tira...Kierowcy tira nic się nie stało,ale zdenerwował się niemiłosiernie...Wysiada z samochodu,rysuję kółko obok auta blondynki i mówi: "Nie waz sie wychodzic poza obreb tego koła"...Odwraca się,bierze kawałek metalu i zaczyna rysować lakier na samochodzie blondynki... Ta reaguję chichotem... To faceta rozjusza jeszcze bardziej,więc sięga po coś cięższego i zaczyna uderzać w samochód..Blondynka nadal chichocze... Tego facet już nie wytrzymuje..Bierze zapalniczkę i próbuje podpalić samochód blondynki...Ta nadal:"chi chi chi chi.." Facet w ferworze odwraca sie i krzyczy..: "Z czego się,głupia,smiejesz?????!!!!!" Na to blondynka:"Bo jak się odwracasz,to wychodze z kółka.."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam i nowy problem ile nas jest tyle problemów... powiem,że powinnas iść do lekarza, do psychologa, czy do psychiatry obyś trafiła na kogos dobrego, który odrazu pomoże..ja sie zabmierzam ciągle :) pozdrawiam Cię punca 24

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość punca24
znalazłam świetną stronkę poświęconą mojej dolegliwości. Jeśli kogoś jeszcze to dotyczy, a wciąż boi się przyznać, niech tam sobie o tym poczyta. http://www.zok.net.pl/zok.html a ta choroba to: Zaburzenia obsesyjno - kompulsyjne (ZOK) "Nawracające, natrętne myśli lub wyobrażenia, które wymykają się spod Twojej kontroli, charakteryzują się intensywnością i uporczywością, potrafią zakłócić Twoje plany, pomysły, marzenia, pojawiają się nagle i pomimo wysiłku woli nie chcą ustąpić (...)". "Czynności, które nie wiedzieć czemu wykonujesz w sposób powtarzalny, często rozbudowane do całych serii rytualnych zachowań. Kiedy ich zaniechasz odczuwasz lęk, niepokój. Aby tego uniknąć uparcie je realizujesz, pomimo dezaprobaty bliskich lub otoczenia".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosiak7
:) :) :) Humorki fajne - Tak trzymać!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość punca24
przeczytałam, że : Częstym rytuałem obsesyjno - kompulsyjnym u dzieci jest omijanie rys w płytach chodnikowych. ja to pamiętam z dzieciństwa - tak właśnie robiłam, jeżeli zauważycie to u swoich dzieci, koniecznie wybierzcie się z nimi do lekarza. trzeba to zwalczyć zanim się rozwinie, zanim będą przezywac koszmar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a teraz z innej beczki: Siedzi dwóch starszych dziadków na ławeczce w parku i przechodzą dwie młode laski. Nagle jeden z dziadków do drugiego: - Podrywamy dupcie? - Eee tam, jeszcze sobie posiedzimy! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Punca, ja też tak robiłam jako dziecko, potem przez jakiś czas obsesyjnie ustawiałam równiutko kapcie obok łóżka i poprawiałam poduszki na kanapie, żeby były równo... Wszyscy się ze mnie podśmiewali, że taka pedantyczna jestem, na szczęście to się nie rozwinęło i teraz lecze się \"tylko\" na zaburzenia lękowo-depresyjne. Chociaż kapcie nadal muszę stać równo, bo inaczej nie mogę zasnąć. Skoro psychiatra odpada, to może psycholog? Podobno właśnie terapia behawioralna jest najskuteczniejsza. Fajnie, że sama też osiągasz sukcesy w walce z tą paskudą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wchodzi kowboj do baru i patrzy - siedzi tam cud kobieta. Kowboj: Cześć. Kim jesteś? Kobieta: Lesbijką... - Eeeeee... To znaczy? - Jak się budzę myślę o seksie z kobietą, jak jem śniadanie to myślę o seksie z kobietą, jak idę do pracy to myślę o seksie z kobietą, jak jem obiad, to myślę o seksie z kobietą, jak wracam do domu, to myślę o seksie z kobietą, jak zasypiam, to myślę o seksie z kobietą... A Ty, kim jesteś? - Jak tu przyszedłem to myślałem, że jestem kowbojem, ale teraz wiem, ze jestem lesbijką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale mam fajny humorek dzięki dowcipom :D Przypomniały mi się dwa. Siedzi dwóch starszych panów na ławeczce w parku i patrzą na dzieci jedzące lody. Jeden z nich mówi: słuchaj, może też byśmy sobie kupili lody? Drugi: jak masz ochotę, to ja skoczę i przyniosę. Jakie smaki? - czekoladowy i waniliowy, zapisz sobie, bo zapomnisz - nie, zapamiętam Po chwili wraca z zapiekanką i hamburgerem. Pierwszy: no mówiłem, żebyś sobie zapisał!!! Przecież chciałem frytki z majonezem!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JESTEŚCIE SUPER.NO W KOŃCU COS RUSZYŁO Z TYMI KAWAŁAMI :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj maz niemal co dzien przynosi do domu swieze kawaly a jak trzeba to nic nie pamietam ,pustka w glowie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szkoła. Lekcja. Nauczyciel: - A teraz Wowa do tablicy! Wowa: - Iwanie Iwanyczu, ja się nie nauczyłem. - Dlaczego? - Wczoraj mojego brata wypuścili z więzienia, gdzie siedział 15 lat za zamordowanie nauczyciela. - Myślisz, że mnie nastraszysz! Siadaj - cztery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiszą na drzewie trzy leniwce i kłócą się który jest bardziej leniwy. Pierwszy mówi: - Wiecie chłopaki, idę sobie ulicą, patrzę sobie, a tu worek złota na ulicy leży, ale nie chciało mi się go podnieść. Na to drugi: - No widzicie, a ja idę sobie plażą i patrzę jak Claudia Schiffer leży sobie naga i chce żeby ją przelecieć. No ale nie chciało mi się. Trzeci: - A wiecie chłopaki, ja ostatnio byłem w kinie, na strasznie śmiesznej komedii, ale przez cały film płakałem. - No co ty na komedii i płakałeś? - Bo siadłem sobie na ......... i nie chciało mi się wstać poprawić ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poświntuszę a co mi tam ;) Mężczyzna ogląda się nago w lustrze, nagle jego członek zaczyna się podnosić. -Spokojnie, spokojnie to tylko ja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żydowska rodzina posłała synka do szkoły. Został z niej wyrzucony po dwóch tygodniach, bo podczas obiadu nałożył rabinowi wieprzowinę. Wysłali go do wojskowej o zaostrzonym rygorze. Wyleciał po tygodniu, bo napluł pułkownikowi na buty. Zdesperowani rodzice wysłali swoją pociechę do katolickiej szkoły prowadzonej przez siostry. Mija tydzień, drugi, żadnych skarg na synka. Po semestrze był najlepszym uczniem. Pytają się go: dziecko, co się stało? Przecież wyrzucili Cię dotąd z dwóch szkół, a teraz tak dobrze Ci idzie? Synek: bo jak zobaczyłem tego Żyda na Krzyżu wiszącego na ścianie, to wiedziałem, że z siostrami nie przelewki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Je babka z dziadkiem obiad i w pewnej chwili dziadek ryp babkę w łeb. Babka na to: - Stary za co?! - A bo jak se przypomnę, żeś ty cnoty nie miała! wlasciwie to dobra metoda kilka dobrych dowcipow z rana i swiat inaczej wyglada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość punca24
dzięki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siedzą dwa leniwce na drzewie. Siedzą godzinę, dwie, trzy... Po czterech godzinach jeden ruszył ogonem. Drugi pyta: a co Ty Stefan dzisiaj taki nerwowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość punca24
z kategorii 'dowcipy seksistowskie': Czym sie rózni mucha od meza? Mucha jest upierdliwa tylko latem. W ksiegarni klient pyta sprzedawczynie: - Czy jest ksiazka "Mezczyzna, wladca kobiet"? - Fantastyka na drugim stoisku. Ona: - Kochanie, koledzy z biura powiedzieli, ze mam bardzo zgrabne nogi. On: - Naprawde? A nie wspomnieli nic o wielkiej dupie? Ona: - Nie, o Tobie nie rozmawialismy... Dlaczego mezczyzni jezdza tak chetnie BMW? Bo to jedyne auto, którego nazwe potrafia przeliterowac. Dlaczego kobiety chetniej wybieraja mezczyzne z kolczykiem? Bo potrafi on zniesc ból i juz raz kupil bizuterie. Co mówi kobieta po wyjsciu z lazienki? - Ladnie wygladam? Co mówi mezczyzna po wyjsciu z lazienki? - Na razie tam nie wchodz. Maz: A moze dla odmiany szybki numerek? Zona: Odmiany od czego? Co dla mezczyzny znaczy gra wstepna? Pól godziny blagania. Po czym poznac, ze twój facet cie zdradza? Zaczyna sie myc dwa razy w tygodniu. Dlaczego kobiety przecieraja oczy, kiedy sie budza? Bo nie maja jaj, zeby sie po nich podrapac. Po nocy poslubnej zona mówi: - Wiesz ... Jestes kiepskim kochankiem.... Na to oburzony maz: - Skad mozesz to wiedziec? Po 30 sekundach?! Dlaczego tyle kobiet udaje orgazm? Bo tylu facetów udaje gre wstepna. Maz: Moze wypróbujemy dzis wieczorem inna pozycje? Zona: Z przyjemnoscia... ty stań przy zlewie, a ja usiade w fotelu i bede pierdziec. - Slyszalam, ze rozwiodlas sie z mezem. - Tak, mielismy ciagle nieporozumienia na tle religijnym. - O co chodzilo? - Uwazal, ze jest Bogiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×