Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość rosa

Moja nerwica...

Polecane posty

Efka43 hm no to rzeczywiscie im sie nalezalo :) ale tak w ogole to tak milo robic sobie takie niespodzianki :) a z tymi ptaszkami i ich \"prezentami\" na autkach to wiem co to znaczy :) hm trzeba by bylo wymyslec jakies wc dla ptaszkow ;D kwietniowka nie mam pojecia jakie badania - to juz musisz z lekarzem porozmawiac skoro mowi ze to moga byc powiklania po grypie to na pewno Ci zleci jakies dokladniejsze badania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja juz bede sie zbierac spac bo jestem juz zmeczona i tak ziewam ze zaraz polkne monitor :) ale wiecie - pierwszy raz udalo mi sie byc przygotowana na atak pani N i co najwazniejsze - dzieki temu nie bylo to takie straszne jak zawsze :) dobranoc wszystkim :) spokojnej nocki Wam zycze i przyjemnych snow :) tylko juz nie o paczkach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kwietniówko jeśli masz problemy i nie dajesz sobie rady to nie jest wstydem iść do psychologa po poradę . Nikt nie musi wiedzieć że tam byłas ale może on Ci pomóc przestać bać się chorej atmosfery w pracy . Co do powikłań to chyba na kontroli u pierwszego kontaktu powinni Ci powiedzieć jakie badania dodatkowe powinnaś zrobić . Strach jest czymś normalnym i potrzebnym , ale jesli utrudnia życie to trzeba szukać pomocy . A im szybciej tym lepiej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tylko na chwilę, bo łeb mi peka. Po pierwsze: przypominam, że nie mamy mówić o sibie źle, bo będę pały do indeksu zapisywać - Magdzia upomnienie dla Ciebie - jakieś wpisy o tym, że głupia jesteś itd. Wykreślamy to i kropka. Pipku, ależ możesz pisać mnie z małej litery/ Teraz o mnie: dzieci dały mi potwornie w kość. Na dodatek przylazła do mnie dyrektorka i z pretenasjami, że dzieci same chodzą po przedeszkolu. Przy dzieciach nic jej nie odpowiedziałam, ale potem poszłam do niej (wyobraziłam sobie, ze nakładam skórę kaktusa - a więc to już działa) i zrobiłąm coś, czego nigdy bym nie uczyniła. Spokojnie i rzeczowo wytłumaczyłam jej, że mam neprzepisowo (za dużo) liczbę dzieci, że co trzy minuty inne chce siusiu, a mi zamknęli na klucz łazienkę prze mojej sali i dzieci musza pokonac dwa piętra, że ja nie mogę co chwilę odrywać dzieci (16) od pracy, by z jednym iść (całą grupą) do łązienki i że to oni od września zmienili regulamin i nie ma ze mną nauczyciela porządkowego, więc jeśli nie chce, by te sytuacje się powtórzyły, to prosze o otworzenie mi drzwi do łazienki. Mówiłąm bardzo spokojnie. I po tej rozmowie (obiecała, ze otworzy drzwi) moje emocje prysły. A kiedyś? kiedyś za tydzień złożyłabym wymówienie. Powiedzcie, ze jesteście ze mnie dumne. Magdziu, może Ty też sczerze zagadaj do szefa - wiem, że trudne, ale zobacz, jesli mi się udało...? Gratuluję sama sobie, bo potem jechałam z mężem autobusami i tramwajami i nie czułam nawet spięcia w szyi - byłam wolna od moich emocji. Ciesze się, że moge to komuś powiedzieć, kto mnie rozumie. Buziaki i idę spać, bo chyba stracę mózg z tego bólu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc wszystkim.nie wiem czy o tej porze jeszcze ktoś jest na forum.ostatnio zaniedbuje was ale mam tak mało czasu na wszystko. czułam sie naprawde świetnie aż niestety do dnia dzisiejszego. rano byłam u psychologa. wyszłam taka podbudowana.wszystko jakoś nabrało sensu. pojechałam do pracy i było ok. ale wieczorem połozyłam sie w pokoju i znowu dopadło mnie.te cholerne smutne myśli.poczułam taką pustke w środku i strach nie wiadomo przed czym. starałam sie oddychać spokojnie ale niestety było coraz gorzej.chciałam tylko zasnąć i przespać to wszystko.zasnęłam na szczęście.gdy sie obudziłam było lepiej.jestem taka zła że mnie dopadło.dziewczyny gdy czytam posty większości z was to mam wrażenie że wy nie macie takich ataków bez przyczyny.a może poprostu o tym nie piszecie. sama nie wiem.... Kurcze ciężkie to życie z N na ramieniu. ale cóż jutro nowy dzień, zobaczymy co przyniesie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam że do was nie pisałam ale cos sie działo z internetem wczoraj po moim wpisie nie mogłam już wogóle załączyc .idze że nie jestem wam obojętna dziekuje za to przynajmniej was jeszcze interesuje bo w domu zupełna znieczulica . mam juz takie obawy że to już mi tak na zawsze pozostanie to jest okropne uczucie jak nie można utrzymać równowagi póżniej boje się że się przewróce i zaraz dochodzi lęk oraz dodatkowe skurcze serca to jest koszmar .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Netko mnie też dzisiaj dopadło jak mi zawirowało w głowie to od razu natretne myśli i zaczyna rosnąć strach serce zaczyna przyspieszac przeskakiwaś klatka się zaciska w oczach się kołysze itd .brrrrochyda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cały dzień nie miałam internetu a teraz kiedy mam wy już śpicie też juz ide mysle że jutro będzie lepiej a od niedzieli to chyba całkiem się poprawi bo ma już świecić słoneczko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej wszystkim w ten niedeszczowy poranek ;-) Netka30 jak tez mam tak ,ze dopadaja mnie smutne mysli w najmniej oczekiwanych momentach.Nagła pustka wewnątrz ciała i wielki żal nie wiadomo do kogo o to, że mnie to spotkało i juz nigdy nie bede taka sama.Czuje w tedy jakbym zawiodła, z dziewczyny pełnej życia stałam sie marudą, płaczką.Ale staram sie odgonic te myśli, nie zawsze sie udaje.Ale staram sie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! w ten pochmurny poranek.... chyba nigdy nie odważę się iść do psychologa.... wiem, że to nic złego, ale mam w sobie jakąś blokadę...:(...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nic strasznego.I dla każdego ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was dziewczynki :D tylko sie melduje a cos wiecej popisze pozniej bo w pracy jestem i teraz nie moge bo nie jestem sama :D u mnie mgla i deszczyk ale nie jest zle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, Dzięki dziewczynki za walentynki :D Tylko ja dupa nic nie powysyłałem heh. Witam nowych. Widze rotacje są tutaj dość duże. Przybywa dużo osób. To nie za dobrze. Widać pogoda już wszystkich dołuje. No i podpisuje listę obecności. Dni nieusprawiedliwione proszę traktować jako kacowe hehehe. Zgredek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i ja podpisuje liste obecnosci , coraz wczesnie , az sama oczom nie wierze, ze ta ghodzina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yovi, masz blokade psychiczna czy poprostu dzien bedzie dzis wilgny i slmaczy kiedy to nic sie niechce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
efka ,fajny prezent wymyslilas dla swoich. my tez pod drzewkiem i zawsze na wiosne odprawiamy zaklecia by nie zalozyly gniazda nad autkiem , bo potem jak objedza sie wisni to wala kupy z pestkami az dzwoni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich i pozdrawiam.Wczoraj nie było śniegu a teraz znowu wróciła zima,więc mam nadzieje że gdzie indziej macie fajną pogode.Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pelasia, mam wrazenie, ze twoje osiagniecia sa na miare twojej motywacji, wzielas sie za panne N kompleksowo, nie ignorujac jej ale pokazujesz kto tu rzadzi.takie wiesci od ciebie mnie mobilizuja do konstruktywnej pracy bo z nia mam najwieksze problemy, taka nutka rywalizacji, one moga to i ja moge i o krok dalej i dalej. pelasia super. dzieki za motywowanie mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj zgred się szlajał oj szlajał. Kupi ł se nową zabawkę to i w terenie trzeba było j a przetestować potem imprezka się nawinęła przy okazji. A co. U mnie ostatnio niby ciut więcej motywacji ale tylko ciut. Czekam na słońce bo ileż to mona fotografować pochmurną pogodę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jak zwykle zamiast remontu kasę wydaje na co innego. Muszę kupić statyw, 2 filtry na obiektyw, kilka akumulatorków bo za szybko je zarzynam. No i drugą kartę pamięci bo zaczyna już brakować Zgred jakiś tam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj zgredek, zarobisz na remont, ja zawsze wolalam inwestowac w sprzet i materialy bo one przetworzone pozwola zarobic a z remontu nie , to jak kasy bedzie nadto to mozna przeznaczyc na tzw. konsumpcje. byle ci sie tylko chcialo chciec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yovi, jak tam szykujesz sie juz do psychologa, bo chocby ci sie niechcialo, jakie blokady mialas to sama rozumiesz, ze rozsadek podpowiada by pojsc.mozesz tam bardziej poznac siebie, zrozumiec dlaczego neka cie nerwica,a moze z czym podswiadomie sie nie zgadzasz i rodzi sie wewnatrz konflikt ktory ojawia sie wlasnie w taki sposob. racjonalne podejscie nakazywaloby pojsc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podpisuję listę... ale muszę niestety wracac do pracy! Miłego dnia 👄 Ps. Łeb mi dziś pęka, pogoda to czy migrena? nie wiem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×