Moja nerwica...

Wtajcie Alloooo Zgredziu a Ty na czaciku to odezwiesz sie kiedys do mnie?? ;)

Ostatnio jakoś nocami tu wpadam, a to niedobrze, bo sobie z nikim nie pogadam, a ileż można ze sobą samą gadać? Bubububu Pipku, dziekuję za pamięć. Tak sobie się czuję, wciąż mam wrazenie, że to choróbsko we mnie siedzi, a może to tylko moja niedojrzała, wciąż chorująca osobowość się odzywa? Nie wiem, ale wiem, ze kaszlę sucho i cały czas mam 37,4. Katar mniejszy, ale to dlatego, ze birę cirrus, wiec mi go blokuje. Mimo wszystko jestemd ziś z siebie bardzo dumna. Rano nie czułam się zbyt dobrze, ale postanowiłam, że CHCĘ iść do koscioła. Pojechałm z mężem do parafii naszego Maleństwa29. Usiadłam, mąż poszedł gdzie indziej (tak że go nie widziałam) i nagle poczuła, jak tłum zbiera się wokół mnie - jakby ktoś im nakazał, bo wszędzie pusto, a ja tak opatulona ludźmi, ze dotykali mnie z każdej strony (swoją droga dziwni ci ludzie - a gdzie zwykłe poczucie przestrzeni?). Sziedziałam, siedziałam, siedziałam, aż w końcu czuję, ze już nie dam rady: oddech się wyrywa, serce wali nieregularnie i wiem, ze zaraz spanikuję. I wtedy przypomniało mi się, co pan R.F. napisał do Magdzi, zeby zmienić myślenie i zaczełam je zmieniać według jego zwrotów. To DZIAŁA!!! Wszystko mi przeszło, a ja w tym tłumie spokojnie wysiedziałąm do końca mszy. Taka Jestem Z Siebie D U M N A !!!!!!! Wy też bądźcie, co? Poza tym, miałam dziś dziecięcych gosci, więc tak się rozszalałam, ze potem nie mogłam przez 2 godz. przestać kasłać. No i dziś mam dzień irytacji mężem - czepiam się go bez ustanku. Całkiem nie wiem, dlaczego. On jest straszny bałaganiarz i czasami nosi mnie to jego niechlujstwo. Od rana się \"podkłóciwujemy\" i fajnie jest! Słoneczko, jakżeż miło mi się czytało Twój wpis z punktem numer 3. Moje superego zostało podbudowane, dzięki czemu z nowymi siłami podejmę walkę w tym nowym tygodniu. Dziekuję za miłe słowa, i życzliwe. W weekend będę we Wrocławiu. Będę mieszkać na ulicy Katedralnej, więc jeśli wybierzesz się na Ostrów, to może się spotkamy? Dziewczynki i Chłopcy, trzymajcie się. Oto nadchodzi nowy tydzień. Mam przeczucie, że będzie dla nas wszystkich wspaniały i wyjątkowy. Renia znowu będzie latać po całej Warszawie, Pipek kolejny raz zmieni fryzurkę, Punca zgubi kapcie pod wersalką, Ewa pójdzie do śmietnika na kolejne osiedle, bo tak się zamyśli, Ada, jak szalona będzie jeźdżić po świecie ( i nawet mnie odwiedzi), Iiyama i Marijke zobaczą tyle światła, że zapomną, iż istnieje ciemność, Zgredek spotka tajemnicza panią N (Ninę, oczywiście) i zapomni, dlaczego kiedyś założył czata, Maleństwo zapomni wziąć leki i sobie o tym nie przypomni, a cała reszta? A cała reszta będzie się śmiać i cieszyć, bo każdy będzie wiedział, że to JEGO ZWYCIĘSKI TYDZIEŃ! Uszy, podbródki, oczy do góry - idzie DOBRO! Donrego PONIEDZIAŁKU :) .

Ale napisałam. I kto to przeczyta? Kochani, a to wszystko na górze prawda - dzieci w przedszkolu twierdzą, ze ja jestem \"prawdziwą czarownicą, ale taką dobrą\" i coś w tym jest! Czarownica zaczarowana.

Dzien dobry wszystkim.

Witam wszystkich :) Ja dzisiaj bardzo zaspana ale jak na razie u mnie ok.Wczoraj Cleo napisała \"nie można się tego bać,wtedy zapanuje się nad chorobą \" i o to właśnie chodzi :) NIe myśleć o N,nie wsłuchiwać się w swój organizm :) .HMMMM,ciekawe kto pierwszy z nas napisze:mam to już za sobą :) Pelasiu ja przeczytałam wczoraj cały :) I też mam wrażenie że może wreszcie każy będzie wychodził na prostą odnosząc zwycięstwa :) Słoneczko mw i widzisz z tym fragmentem książki:) Bieganie jest dobre na depresje i lęki,więc może zaczniemy wszyscy uprawiać intensywnie sport :) A co do butów to niestety też mam do rozchodzenia :( Bianka gratulacje :) Olabasiu ja zdaje sobie sprawe że masz mały dołek jak przeczytałaś ten artykuł o lekach ale nie myśl o tym za dużo bo to jeszcze dodatkowo będzie psuło humor i

witam wszystkich w poniedziałkowy poranek- jak to mój mężuś mi zawsze ranow śpiewa POBUDKA, WSTAĆ, KONIOM WODY DAĆ Kochani Wrocław skąpany w ciepłych złotych promieniach słońca-cudo po prostu, chce się żyć. wczoraj mój Piotruś wyciągnął mnie po południu na spacerek nad Odre, przeszliśmy chyba 6 kilometrów, tylko mi kolejne mosty znikały za plecami :) To prawie zabójcza dawka tlenu, dla takiego leniuszka jak ja. Pelasiu, będziesz we Wrocławiu na katedralnej?? Ja mieszkam na skrzyżowaniu Sienkiewicza i Wyszyńskiego koło ogrodu botanicznego, także jak obie wyjrzymy przez okna to chyba będziemy mogły sobie rączki podać :) Idę zaraz przebiegnę kawałek bo wczoraj dałam upust mojej słabej woli:( buuuuuuu zjadłam tyle ciasteczek, że jakby je wszystkie razem włożył na wagę to strzałka przekręciłaby się chyba ze sto razy dokoła (i trzeba byłoby chyba użyć do tego wagi towarowej :( Także kochani-mobilizacja-bieganko, kąpanko, twarzy tapetowanko i na uczelnie poginanko. Miłego dnia wszystkim nerwuskom. cmok, cmok :)

Angel61: kiedy Ty byłaś na czaciku to ja już baranki liczyłem hehehe. Lenie się na maksa. Za to dzisiaj o 7 jakoś mi się wstało Właśnie ślicznie słońce świeci i zgadnijcie co będę robił :D I się wścieknę jak ktoś je buchnie. Podpisuję listę. Jakby co to stresować na komórkę. Zgredek

pelasia 78 no Ty jesteś \"dobrą czarownicą\" :) Ja to wiem Zgredek

no co jest lenie wstawać !!! znowu się miniemy o cały dzień :D

hejka, podpisuje liste, jestem, kawke poranna pije, zaraz dziecie wyrwie mi komputra bo cwiczonko do szkoly ma zrobic. melduje ,ze u nas tez slonka bez liku.donosze, ze mam lekutkie zesztywnienie miesni po wczorajszym treningu i szczekoscisk, chyba musze ciut pogimnastykowac sie tak rozluzniajaco, czyli kontrolowany oddech i rozluznic miesnie.taki slonecznie zapowiadajacy sie tydzien zapowiada zaczynajacym prace powodzenie. zgredku bardzo mi sie podobaja twoje zdjecia.maja fajny klimat. czy ty ufarbowalaec wlosy bo masz takie bardziej kasztanowe a na innych miales ciemny bląd.

iiyama: tak ufarbowałem. Mam zardzewiały łeb hehehe dzisiaj chyba ide coś popstrykać

witam wszystkich Kujawy też w słońcu skąpane jest przepięknie Pelasiu z ogromną przyjemnością przeczytałam twój post na dobranoc. troche mi szkoda ze o mnie zapomniałaś :-( ale tylu nas tutaj. pisz jak najwięcej bo uwielbiam czytać twoje posty. Ada mam nadzieję ze samopoczucie dziś masz lepsze. życze ci tego z całego serca. A u mnie dziś luzik. mąż w nocy wqyjechał. teraz czekać na niego 7 tygodni. kurcze ciągle na coś lub kogoś czekam... oby wytrzymac samemu w tej chałupce.

zgredek naprawde czy mnie nabierasz? bo ten rudy wygladal niezle

iiyama:poważnie mam takie włosy !! teraz planuje inny kolorek ale jeszcze nie wiem jaki heheh. Na starość mi dekiel przepuszcza

o kurcze mialam pogryzc orzeszka a polknac pigule a zrobilam odwrotnie, a fuj

Kto mi gary pomyje??buuuuuuuuuuuuuTak mi sie nie chce :(

LIDUSZKO ja sama nie wiedziałam,ze ammarulis to kwiat hihihi ;-) Nie musimy znac przeciez wszystkich kwiatków i to pewnie jeszcze egzotycznych. Kiedys czytałam piękną siążkę Danielle Stell-bohaterką była Ammarylis i stąd mój nick.Tak w realu to raczej bym się utozsamiła ze stokrotką(cicha,skromna) albo z mimozą (delikatna,łatwo ją zranić) EFKA dziękuję Ci kochana za miłe słowa.Otwarłaś mi trochę oczy na męski ród:-0A wogóle to uwielbiam Cię zawsze czytać.jeśteś świetną babeczką,dajesz trafne,doskonałe rady trafiające do mnie.Znasz dobrze życie i dzielisz się swoimi doświadczeniami.Dzięki :-) Dziś na 19.00 znów na psychoterapię idę,omówić sprawę tego nieszczęsnego pobytu na tym oddziale nerwic.Zobaczymy jak to ze skierowaniem będzie,kto mi je da.Cos mi się to wszystko przez ten tydzień przestało podobać. Pozdrówka serdeczne dla starych i nowych nerwusków,gubie się już e tych nickach,pamietam tylko te stare.

ammarylis wlasnie wyczytalam, ze na oddzialy leczace z uzaleznien takze lekowych nie jest potrzebne skierowanie, ale nic wiecej nie wiem, na nerwice pewnie terapeuta psycho. ja w realu utorzsamialabym sie z chwastem , jest tam gdzie chce byc, tylko koneser potrafi dostrzec jego urok, reszta tepi, ale jak przetrzyma to jest silny .

no powiedzcie bym przestala jesc te orzeszki, uzalezniam sie od nich a za chwile pekne

IIyama Tobie równiez bardzo dziękuję za cenne rady iwszystkim innym co sie na ten temat wypowiedzieli.Mąż jest zazdrosny o moich znajomych z netu bo fakt faktem mielismy z tym pewne bardzo przykre doświadczenie,a wszystko przez moją naiwność i za długi jęzorek.Nigdy tak do konca nie wiemy kto siedzi po drugiej stronie( nie mówię rzecz jasna o Was moi Drodzy) Lista podpisana ide na spacerek z córką i psem,pa

Czesc kochani i ja sie melduje w nienajlepszym nastroju niestety, mam dzis jakas kurwice jestem zla i wsciekla i nie wiem co jeszcze i w zwiazku z tym mam przyplyw sil ktore wykorzystalam, latajac ze szmata i szczota po chalupie od switu wylewajac przy tym hektolitry potu,wlasnie sie wykapalam i chwilke przysiadlam ale musze sie zbierac po zakupki a tak mi sie nie chce!Jestem przed @ i to pewnie dlatego a te moje hormony mnie dobijaja jeszcze nie mam @ a to juz 43 dzien cyklu i jestem jak balon ,zatrzymuje mi sie woda(nie wezme za Chiny ludowe lekow hormonalnych) i tak sie musze mordowac.....beeeee!!!!!! Pozniej Was poczytam!

Zajżalam do Was,co tutaj dalej wypisujecie.Teraz dopiero widze jak jestem glupia.Faktycznie wszystkiemu winni sż rodzice.Do mnie tez przyjezdża czasami teściowa i dobija mnie swoim zachowaniem.Dziecko moje ma ADHD - i to też jest wina mojej choroby.Chociaż mam sąsiadkę,której dzieci sa dorosłe,opowiadala mi o swoim synu który też miał ADHD - przez 10 min.polożył się na podlofdze i wył,to jak wzięła pasek i mu pożądnie przylożyla to od razu mu przeszło.Teraz wdze że jest porządnym,dorosłym chlopcem - niedlugo się żeni.Tak,tak wszystkiemu są winne te okropne bardzo ciezkie czasy.

Czesc, mam 28 lat, czytalem posty i tak sie zastanaiwam czy ja mam tez nerwice. Otoz pare dni temu stoje sobie prowadzac zajecia a tu nagle serducho wali mi we wszystkie strony przez chwile nie wiedzialem co sie dzieje, ale pozniej powoli doszedlem do siebie. Oczywiescie lekarz porobili mi setki badan ekg, usg, echo serca wszystko spoko. Acha lecze sie na nadcisnienie tetnicze i myslalem ze to moze przez to bo wtedy skoczylo mi na 220 na 140. Jednak jak juz mam normalne cisnienie to np wczoraj wieczorem znow mi sie cieplo zrobilo i serducho zaczelo mi walic po kilku minutach mi przeszlo. Zauwazylem ze jak sie zaczynam denerwowac to jakis mrowienie mi chodzi wogole to jakies wszystko dziwne jest. Dlatego jezeli moge to prosilbym o jakis komentarz bo do konca nie wiem czy to sa namiastki tej choroby czy nie. Jutro jestem umowiony do lekarza a dzis l4. Pozdrawiam:)

do biedne zagubione kobietki , w twoim nicku wyczowam sarkazm i cynizm jednoczesnie, gdybys byla bliska mi osoba powiedzialabym ci, ze sprawiasz mi przykrosc tak zwracajac sie do mnie, nie czuje sie ani biedna ani zagubiona, protekcjonalnego tonu tez nie potrzebuje , a poniewaz nie jestes kims mi bliskim, i nie wiem czy jest to zamierzone czy tylko z pewnego gubianstwa wynikajace takie adresowanie twoich postow pozwalam sobie tylko na zwrocenie ci na to uwagi.

Cześć wszystkim, dawno do was nie zaglądałam, a szkoda bo potem zawsze mi lepiej. Widzę wszyscy dzisiaj dobre humorki mają, tak trzymać. bond__007 to może być nerwica bo tak to zazwyczaj sie zaczyna, ale nikt z nas ci tego na 100% nie powie bo nie jesteśmy lekarzami. My zazwyczaj jak mamy atak to łapie nas ogromna panika, nie wiemy co mamy robić, boimy się i mamy odczucie że umieramy. Napisałeś tylko o objawach cielesnych, a co w takich chwilach dzieje się w twojej głowie.

Iiyama popieram :-)

jesteście beznadziejne ! i takie prymitywne ile można wzajemnie sie podlizywać ? troche umiaru i trzezwego spojrzenia na życie

To zaczelo sie dopiero wiec w mojej glowie poprostu siedzi strach, boje sie, mysli mi jakies kraza po glowie bardzo szybko. Nie wiem czy tak ma byc ale serce mi kilka sekund jakos tak dziwnie sie zachowuje pozniej wraca do normy czasem przejdzie dreszcz po ciele. Pozatym to zdarza sie nawet kilka razy dziennie przewaznie jak sie czyms zdenerwuje, wiec sam juz nic nie wiem....

juz wiecej tu nie zajrzę

Ty pomaranczowa ale o co Ci chodzi?po przeczytaniu Twojego postu stwierdzam ,ze piszesz jak potluczona!zdrowka zycze!