liduszka 0 Napisano Styczeń 2, 2008 Hejka witam wszytkich w tym nowym roku Wczoraj wróciłam z Bieszczad od mamy chora (krtan, tchawica) ładnie sobie zaczełam roczek Bardzo serdecznie was pozdrawiam :):):) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
aga1983 0 Napisano Styczeń 2, 2008 Witaj Liduszka,Witam Wszystkich.Liduszka jak podroz przezylas--bardzo bylo ciezko ,czy moze normalnie.Ja lece do Polski 8.01 i zaczynam juz sie stresowac,ze samolot sie rozbije i nie dolece.Nie nawidze latac,ale to jedyny transport,bo przeciez nie wutrzymam 30 godzin w autobusie.Jak czasem 15 minut nie moge wytrzymac jak do pracy jade.chyba nalykam sie prochow zeby mnie zamulily i moze usne w samolocie.Bardzo sie boje a przez co??Przez ta france --nerwice!!Pozdrawiam wszystkich Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
olabasia 0 Napisano Styczeń 2, 2008 Witam Was kochane nerwuski...(po dlugiej bardzo dlugiej przerwie)wracam do Was..Z Nowym Rokiem zycze Wam zdrowka zdrowka i jeszcze raz zdrowka.......Buziaczki...........Ola Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość szramka_25 Napisano Styczeń 2, 2008 Czy ktoś zażywa(ł) coaxil 3x1? I czy daje ten lek poprawę w takiej dawce? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
afobamka 0 Napisano Styczeń 2, 2008 szramka-ja brałam daaaaaawnoooooo temu-jest to jeden z najsłabszych antydepresantow-na mnie nie podziałał-ja musiałam miec cos typowo przeciwlekowego Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość owocowa1 Napisano Styczeń 2, 2008 coaxil kiedys brałam-placebo jak dla mnie:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
_Kala_ 0 Napisano Styczeń 2, 2008 Ja kiedys bralam przez dwa tygodnie Pramolan. Jak dla mnie rewelacja. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość napisze na pomaranczowo Napisano Styczeń 2, 2008 dokładnie-coaxil to placebo Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Efka43 0 Napisano Styczeń 2, 2008 Witam wszystkich :) Afobamko .. :D Szramko na nerwicę już nie mogę powiedzieć że cierpie bo staram się z nią żyć :) Ale od czasu gdy wiem czym ona mi grozi żyje mi się lepiej . Niestety początki miałam ponad 20 lat temu i gdybym wtedy wiedziała i czuła się pewniej to by teraz nie było tak jak jest :) . Lęk odczówany przez wiele lat nie zniknie mi ot tak sobie z tym się pogodziłam że mogę mieć problem . W chwili obecnej od 6 lat nie brałam żadnego leku sporadycznie Validol . W domu nie mam ataków , nie mam lęków , nie mam objawów somatycznych . Ale został mi atak paniki gdy muszę sama wyjść z domu . W wielkim mieście niestety nie radzę sobie , muszę być z kimś . Dodam że przez wiele długich lat siedziałam tylko w domu , obecnie wyjdę sama ale w pobliże mojego miejsca zamieszkania . Inaczej wygląda gdy wyjeżdzam do lasu lub do mniejszych miejscowości wtedy nic mnie nie dopada . Cały czas jednak staram się zrozumieć i uczyć się na nowo odpowiednio żyć ;) ale niestety za dużo lat straciłam i mój lęk zakorzenił się bardzo głęboko . Teraz z perspektywy widzę ile sami możemy zrobić i to co nas straszy to jest do zapanowania ale warunek żeby szybko oswoić ten niepokój i lęk i wtedy jest możliwość żyć sobie w miarę spokojnie :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Efka43 0 Napisano Styczeń 2, 2008 Olabasiu jak miło Ciebie widzieć :) ... Jak się czujesz ? jest juz lepiej ? skończyłaś terapię , czy nadal tam jestes ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Szramka_25 Napisano Styczeń 2, 2008 No to swietnie!znowu truja mnie jakims gownem.bylam u psychologa i mam zebrac info o mojej rodzinie,bo troche samobojstw w niej bylo. Czuje sie lepiej po wizycie:) a co typowo przeciwlekowego polecacie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
afobamka 0 Napisano Styczeń 2, 2008 szramka mysle ,ze przeciwlekowy lek moze Ci polecic i dobrac TYLKO I WYłACZNIE psychiatra i powinnas go zazywac pod kontrola (niestety uzaleznia-jak nie fizycznie to psychicznie) ja moge Ci tylko napisac co brałam *afobam a teraz *cloranxen ale leczniczo z moklarem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marzena60 0 Napisano Styczeń 2, 2008 Witam Kochani bardzo prosze pomozcie pytam sie Was co jest najlepsze za scisniety zoladek i kluche w gardle przy nerwicy jaki lek ziolowy czy cos innego prosze o szybka odpowiedz Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość szramka_25 Napisano Styczeń 2, 2008 Z tych nie na receptę to farmaceuta powinien doradzić,bo te ziołowe gówienka na mnie nie działają i nie znam się na nich.Swojego czasu brałam relanę forte i coś tam delikatnie mi pomagało pamiętam. Ja jadę na benzo-, alprox biorę na taką okiliczność. Głowa do góry! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
afobamka 0 Napisano Styczeń 2, 2008 szramka jesli bierzesz alprox to powinnas sie czuc ok-to ta sama substancja co afobam,xanax etc Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość szramka_25 Napisano Styczeń 3, 2008 I czuję się ok,ale boję się uzależnienia,już to rok prawie biorę! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
afobamka 0 Napisano Styczeń 3, 2008 szramka ja brałam ok 5 lat z tym ze raczej małe dawki(0,25-0,75)dobowo zmieniałam lekarza i przeszłam na cloranxen z moklarem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
liduszka 0 Napisano Styczeń 3, 2008 Hejka wszystkim witam w ten mrozny ale słoneczny dzionek Afobanka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość szramka_25 Napisano Styczeń 3, 2008 To,co biorę to coaxil 12,5 mg 3x1 i doraźnie alprox 0,5 mg. Lepiej czuję się tylko po alproxie -na chwilę przechodzi. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość bedzie dobrze Napisano Styczeń 3, 2008 hej przeczytajcie sobie ksiazke JAK PRZEZWYCIEZYC NIESMIALOSC I LEK PRZED OTOCZENIEM Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość bedzie dobrze Napisano Styczeń 3, 2008 taki lęk straszny Zwalczanie strachu przed wystąpieniami publicznymi Czerpanie radości z przebywania z innymi ludźmi Zawieranie nowych przyjaźni i pielęgnowanie znajomości Stosowanie postawy asertywnej Opanowanie lęku w sytuacjach autoprezentacyjnych Obawa i strach to normalne emocje, których od czasu do czasu doświadcza każdy z nas. Jeśli jednak ściska Cię w dołku, kiedy musisz odebrać najzwyklejszy telefon, masz problemy z wyrażaniem własnego zdania, a tłumy w supermarkecie wywołują u Ciebie uczucie paniki, należałoby popracować nad oswojeniem własnego wewnętrznego niepokoju. Lęk społeczny to skłonność do bycia spiętym lub podenerwowanym w sytuacjach społecznych, co wynika z reguły ze strachu przed postąpieniem w sposób krępujący lub niemądry, zrobieniem złego wrażenia lub negatywną oceną innych. Dlaczego masz wciąż czuć dyskomfort, kiedy umawiasz się na randkę albo bierzesz udział w prezentacji? Po co Ci ta bezustanna samokontrola i dręczący perfekcjonizm? Czas spojrzeć światu prosto w oczy i zacząć czuć się swobodnie we własnym życiu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość martinoo Napisano Styczeń 3, 2008 hej kochani.przeżyłem to co wy ale wszyscy razem wzięci.walczyłem 3lata, tera je ok. wiem co was jeszcze czeka. nie ma cudownego leku po którym by wszystko od zaraz zniknęło. faszerujecie sie i nic z tego:) pare rad: afobam nie leczy!!!, uspokaja po jakimś ciężkim przeżyciu wiec z tym dajcie sobie spokój bo diazepina was tylko uzależni.są inne leki bez zawartości tego syfu,ale o tym póżniej. co do pani która sie dusi - jesli w ulotce przeczytałabyś że po spżyciu leku odpadły by ci nogi to z pewnością byś na to czekała a nawet zaczeły by cię boleć-daruj sobie, zwróc uwagę że każdy stan zamawiasz sobie sama choćby nawet wymioty. poddaj sie troche temu-np. boli noga, trudno niech boli,szybko bije serce, trudno niech bije itd.od tego trzeba zacząć.pogodz się z tym ze cierpisz na nerwice a takie są jej objawy,czas ci pomoże. Co do mndlejących, (tak naprawde to malo komu udaje się fiknąć) nie bójcie sie tego a nawet fiknij, najwyzej cie wyniosą, to wcale nie takie straszne. ja probowalem mndlec 3 lata - moja zmora min.(najczęściej w marketach i w pracy)-ale się nie udało.strach przed omndleniem powoduje powoduje to ze czujesz ze padniesz.nie chce mi sie juz więcej pisac.jak ktos bedzie chciał cos wiecej to dajcie znac. A, probujcie na początek SEROXAT. Ja juz mam swoj cudowny LEK(nie mylić z lęk:) ) i nie kupisz go nigdzie bo nie jest na sprzedaż! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość martinoo Napisano Styczeń 3, 2008 Pamiętajcie o najważniejszym, tak naprawdę NIC WAM NIE GROZI! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nerwico wonnnnnnn Napisano Styczeń 3, 2008 sytuacje emocjonalne z naszej głowy won , nic mi się nie stanie -mowic to 100 krotnie az nasza łepetyna uwierzy!!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Adam87 Napisano Styczeń 3, 2008 Witam! Brał lub bierze koś z Was depakine chrono 300? biore to od miesiąca bo podejrzeawno u mnie wstępnie padaczke, mimo że się sprawa wyjaśniła pani neurlog przepisała mi kolejna dwa opakowania. jaki jest w tym sens? Mam przepisany także lek asentra i ketrel, ale narazie wstrzymuje się z ich braniem, czekam na powrót gorszych chwil. Nie wiem czy dobrze robie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Marcinmiko Napisano Styczeń 3, 2008 Witam! Przypuszczam, że od pół roku choruje na "nerwicę". Wszystko (tak myślę) zaczęło się od wycieczki do Warszawy. Wszystko bylo OK, bylismy w teatrze (czulem sie troche niedobrze) i jak wyszlismy z tego teatru to nagle dostalem szoku - nie wiedzialem gdzie jestem, co się dzieje, wychowawczyni widzac mnie chciala wzywac pogotowie, lecz ostatecznie powiedzialem ze jakos to wytrzymam. I tak bylo przez 3 dni mojej wycieczki (zmarnowanej). w 2 i 3 dniu czulem sie troche lepiej, lecz i tak bylo fatalnie. Jak wróciłem z tej wycieczki to mi nieco ulżyło, zdarzały się takie pojedyncze rzadkie 'ataki'. Nie zdawałem sobie sprawy, że może to być coś poważnego. Miewam czasami napady podczas ktorych zaczynam sie pocic, trace koncentracje, zaczynam sie troche bac, ze nie wytrzymam ( w szkole). Myśle ze z moim stanem jest lepiej, lecz jeszcze nie ma tak jakbym chcial. Co zrobić, by to zmienić?? Jesli to nie nerwica, to przypuszczam, ze mam lek przed nowymi miejscami (zreszta tak jest). Jak sobie z tym radzic?? Ktoś może wie? Piszcie! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
madziarka27 0 Napisano Styczeń 3, 2008 hej to znowu Madziarka. Obiecuje już codziennie być znowu z Wami bo kofffam Was całym serduchem.Inawet jak mnie ie było , myślami byłam z Wami. Martino, co do Twojej wypowiedzi 100% racji, a w szczeg.odnośnie imaginacji swoich stanów lękowych, że ich tak naprawde nie ma. pozdrawiam Wszystkich Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość oluusss Napisano Styczeń 3, 2008 ja mam... Utrata przytomnosci.... Tresawka rąk wogólle latwo na mojej twarzy pojawiaja sie lzyy no i podczas klutni szczeka mi dygocze jak btym milala trzesawice somalijska :d masaaakraa musze sie nauczyc z tym zeyccc 9 ale ciezkoo... chyba nie potrafie :D) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość szramka_25 Napisano Styczeń 3, 2008 Martinoo nie bądź taki do przodu i tajemniczy don pedro;) Ja walczę z tym od roku,przez kilka miesięcy było ok,a niedawno znowu wróciła franca-mam problemy z żołądkiem i bynajmniej nie wyimaginowane. Jadę na alproxie,a niepokój czuję ciągle,codziennie mam ataki. Każdy walczy na swój sposób ,ty znalazłeś swój...Ktoś tu napisał,że jak dopada go lęk zaprasza go do siebie,nie ucieka przed nim i to też jest metoda. Każdy pracuje nad swoją! Jeśli uraziłam cię w tym co napisałam to sorki,ale jestem zmęczona już tą cholerą, chcę już się nie bać,marzę o tym:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
liduszka 0 Napisano Styczeń 4, 2008 Hejka wszystkim ludzikom Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach