Gość dwa_mahy_dwie_jamahy Napisano Grudzień 30, 2007 enedułe rabe człek zlapał nerwice ,a nerwica to franca i co z tego wynika - lęk i panika !!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sekret------ Napisano Grudzień 30, 2007 Książka, która zmieni całe Twoje życie. Poznając Sekret, dowiesz się, jak mieć wszystko, czego pragniesz, być, kim pragniesz, i mieć, czego pragniesz. Dowiesz się, kim naprawdę jesteś. Poznasz prawdziwą wielkość, jaka czeka cię w życiu . Fragmenty Wielkiego Sekretu odnajdywano na przestrzeni dziejów w tradycjach ustnych, w literaturze, w religiach i systemach filozoficznych. Po raz pierwszy wszystkie jego elementy zostały zebrane w tej niewiarygodnej książce, której lektura może mieć fundamentalne znacznie dla wszystkich jej czytelników. Dowiesz się z niej, jak wykorzystywać Sekret w każdym aspekcie swojego życia - czy chodzi o pieniądze, zdrowie, związki uczuciowe, szczęście, czy jakikolwiek przejaw komunikacji ze światem. Zaczniesz pojmować ukrytą, niewykorzystaną siłę, którą masz w sobie, a jej ujawnienie wypełni radością każdy dzień twojego istnienia. Sekret zawiera w sobie mądrość współczesnych nauczycieli - mężczyzn i kobiet, którzy posługiwali się nim i posługują nadal, by osiągnąć zdrowie, bogactwo i szczęście. Stosując wiedzę Sekretu, ujawniają niezwykłe historie zwycięstwa nad chorobą, zdobycia ogromnego bogactwa, pokonania przeszkód i osiągnięcia tego, co wielu uznałoby za niemożliwe. Wiedza ta była przekazywana przez wieki, pożądana, skrywana, gubiona, kradziona i kupowana za ogromne sumy. Ów prastary Sekret rozumieli najwięksi ludzie w historii: Platon, Galileusz, Beethoven, Edison, Carnegie, Einstein - wraz z wynalazcami, teologami, naukowcami i wielkimi myślicielami. Teraz Sekret ujawniamy światu. http://thesecret.tv/movie/trailer.html Rhonda Byrne, jak każdy z nas, odbyła własną podróż odkrywczą. W jej trakcie zebrała wspaniały zespół pisarzy, duchownych, nauczycieli, filmowców, projektantów i publicystów, by ujawnić światu Sekret i dzięki swej wizji przynieść radość milionom. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sekret------ Napisano Grudzień 30, 2007 Książka, która zmieni całe Twoje życie. Poznając Sekret, dowiesz się, jak mieć wszystko, czego pragniesz, być, kim pragniesz, i mieć, czego pragniesz. Dowiesz się, kim naprawdę jesteś. Poznasz prawdziwą wielkość, jaka czeka cię w życiu . Fragmenty Wielkiego Sekretu odnajdywano na przestrzeni dziejów w tradycjach ustnych, w literaturze, w religiach i systemach filozoficznych. Po raz pierwszy wszystkie jego elementy zostały zebrane w tej niewiarygodnej książce, której lektura może mieć fundamentalne znacznie dla wszystkich jej czytelników. Dowiesz się z niej, jak wykorzystywać Sekret w każdym aspekcie swojego życia - czy chodzi o pieniądze, zdrowie, związki uczuciowe, szczęście, czy jakikolwiek przejaw komunikacji ze światem. Zaczniesz pojmować ukrytą, niewykorzystaną siłę, którą masz w sobie, a jej ujawnienie wypełni radością każdy dzień twojego istnienia. Sekret zawiera w sobie mądrość współczesnych nauczycieli - mężczyzn i kobiet, którzy posługiwali się nim i posługują nadal, by osiągnąć zdrowie, bogactwo i szczęście. Stosując wiedzę Sekretu, ujawniają niezwykłe historie zwycięstwa nad chorobą, zdobycia ogromnego bogactwa, pokonania przeszkód i osiągnięcia tego, co wielu uznałoby za niemożliwe. Wiedza ta była przekazywana przez wieki, pożądana, skrywana, gubiona, kradziona i kupowana za ogromne sumy. Ów prastary Sekret rozumieli najwięksi ludzie w historii: Platon, Galileusz, Beethoven, Edison, Carnegie, Einstein - wraz z wynalazcami, teologami, naukowcami i wielkimi myślicielami. Teraz Sekret ujawniamy światu. http://thesecret.tv/movie/trailer.html Rhonda Byrne, jak każdy z nas, odbyła własną podróż odkrywczą. W jej trakcie zebrała wspaniały zespół pisarzy, duchownych, nauczycieli, filmowców, projektantów i publicystów, by ujawnić światu Sekret i dzięki swej wizji przynieść radość milionom. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sekret------ Napisano Grudzień 30, 2007 Z pewnością będzie przysłowiowym strzałem w dziesiątkę.. Przede wszystkim jednak książka mądra. Dzięki niej wiele osób uwierzy w siebie i zmieni życie. Pozytywne myślenie, wizualizacja, wiara. Niby nic nowego nie jest odkryte, a jednak jak wiedza ta jest sprzedana. Aż chce się zmieniać życie od zaraz. Książka składa się z kilku części, które wypełniają wypowiedzi na określone tematy różnych osób. Treść znakomicie się utrwala. Z pewnością nie jest to pozycja w stylu nudnego podręcznika. Na zakończenie każdej części znajduje się podsumowanie. Wszystko owiane nutką tajemnicy, dzięki czemu pozycji się nie czyta, ją się połyka w ciągu dosłownie kilku godzin. Chcesz mieć wszystko, o czym marzysz? Kobietę, faceta, fortunę? To możliwe, musisz tylko znać sekret. "...Stajesz się tym, o czym najczęściej myślisz, ale także to przyciągasz...". To kawałek tego sekretu. Reszty dowiecie się z książki. Poznacie między innymi sekret pieniędzy, sekret zdrowia, sekret szczęścia, sekret świata, sek Książka, która zmieni Twoje życie Jeżeli Twoje życie przypomina życie Adasia Miauczyńskiego z "Dnia świra" - możesz to zmienić! Po przeczytaniu "Sekretu" dowiesz się, że jesteś magnesem - będąc pozytywnie nastawionym do życia przyciągasz pozytywnych ludzi i pozytywne wydarzenia, a będąc pesymistą działasz tylko na swoją niekorzyść. Rozejrzyj się wokół siebie - mówiący o bogactwie - mają miliony, a ludzie narzekający na swoje choroby czują się źle. Jeżeli chcesz to zmienić, to zacznij działać - pomyśl o tym, co chcesz, ale nawet nie żartuj o tym, czego nie chcesz napotkać w swoim życiu. Działanie naszej podświadomości nie zostało do końca zbadane - ale wiemy jedno - Twój umysł i jego działania podążają w kierunku dominującej myśli. "Sekret" Rhondy Byrne to książka, z której dowiesz się w jaki sposób zmienić swoje życie na szczęśliwe, zdrowe i dostatnie, jak zmotywować się do działania, jak poprawić swoje relacje z najbliższymi i znajomymi oraz jak inaczej spojrzeć na świat. Gwarantuję, że ta książka zmieni Twoje życie, tak jak zmieniła moje i mam nadzieję, że będzie początkiem odkrywania siebie. Jeżeli będziesz czuł niedosyt i będziesz chciał dowiedzieć się więcej - to dobry znak - polecam wydawnictwa "nauczycieli", których myśli i stwierdzenia pojawiają się w książce - szczególnie Boba Proctora, Michaela Beckwitha oraz Lisy Nichols. Życie może być cudowne - powinno być i będzie - gdy zaczniesz stosować "sekret Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sekret------ Napisano Grudzień 30, 2007 nerwica zniknie :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sekret------ Napisano Grudzień 30, 2007 Polecam wszystkim książke "Sekret",nie dawno wyszła-warto przeczytać! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość 25zł w sumie niedrogo Napisano Grudzień 30, 2007 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość szramka_25 Napisano Grudzień 30, 2007 Dwa mahy- gratuluję poczucia humoru;) Jak widać i człeka pozytywnego to draństwo dopada;) Co do " Sekretu", to pomijając tą przydługawą reklamę ( bez urazy) sama polecam tę książkę:) Wg mnie jest dobrą wskazówką,ale i tak całą robotę trzeba wykonać samemu,nie ma lekko;) Jestem w trakcie lektury i jest dla mnie czymś w stylu: nie wywołuj wilka z lasu, myśl pozytywnie, diabli złego nie biorą i bez pracy nie ma kołaczy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość szramka_25 Napisano Grudzień 30, 2007 A ja wierzę w to,co jest tam napisane, w sekret... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kierowniczka13 0 Napisano Grudzień 30, 2007 SZCZESLIWEGO NOWEGO ROKU oraz samych sukcesow i spelnienia wszelkich marzen dl wszystkich nerwusow i nerwusiatek zycze ja kierowniczka 13 trzymajcie sie robie jednak balange w domu na 18 osob mysle ze bedzie ok pa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość hania0000 Napisano Grudzień 30, 2007 Pewną panią dowiedziała przyjaciółka. Kiedy skończyły spacer po ogrodzie i weszły do szklarni, przyjaciółka zapytała: - Jak udało ci się wyhodować tak intensywnie czerwone pomidory? - To nie takie trudne. Staję w szklarni zupełnie nago i wszystkie pomidory natychmiast czerwienieją. Przyjaciółka postanowiła oczywiście wypróbować uzyskana radę, a kiedy panie spotkały się po kilku dniach, pierwsza z nich pyta: - No i jak? czy mój sposób poskutkował na twoje pomidory? - Ani trochę... Ale za to jak podziałał na ogórki! Wszystkie skurczone i pomarszczone całkowicie się wyciągnęły. 468. Chłopak i dziewczyna na parkingu za miastem. jest późny wieczór. Chłopak zaczyna całować włosy dziewczyny, ale ona go powstrzymuje: - Dobrze wiem, że powinnam ci to powiedzieć wcześniej, ale właściwie jestem dziwką i za numer biorę stówę. Chłopak płaci niechętnie. Po sprawie i wypaleniu papierosa, chłopak dalej siedzi na przednim siedzeniu i tylko gapi się w okno. - Dlaczego nie jedziemy? - Dobrze wiem, że powinienem ci to wcześniej powiedzieć, ale właściwie jestem taksówkarzem i taksometr wskazuje trzy stówy. 467. Mężczyzna u lekarza: - Ależ tak, kocham moją żonę, ale nasze miłosne współżycie nie jest już takie jak kiedyś. - Jest pan za gruby i leniwy. Musi pan biegać - codziennie 8 km - a forma panu wróci. 10 dni później mężczyzna dzwoni do lekarza: - Od 10 dni robię po 8 km dziennie i czuję, że nabrałem fantastycznej formy. - Wspaniale! A co z życiem erotycznym i żoną? - Życie erotyczne? Żona? Jestem przecież 80 km od domu. 466. Pewien facet wraca do domu z pracy i znajduję żonę w przedpokoju ze spakowaną walizką. - Co tu się dzieje? - pyta mężczyzna. - otóż wyobraź sobie, że odkryłam, iż mogę zarabiać 100 zł na dobę robiąc to samo, co z tobą robię za darmo, więc cię opuszczam. Mężczyzna rusza do sypialni i po jakimś czasie także wychodzi ze spakowaną walizką. Kobieta, która jeszcze nie opuściła domu, zwraca się do męża zaskoczona: - Po co ci ta walizka? - Idę z tobą. Jestem ciekawy, jak przeżyjesz za 200 zł miesięcznie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość szramka_25 Napisano Grudzień 31, 2007 Ale te kawały już były! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Adam87 Napisano Grudzień 31, 2007 witam wszystkich! Jestem tutaj nowy i chciałbym na początku przedstawić historie swojej nerwicy... Mam zaledwie 20 lat, a na nerwice choruje od września (jeszcze) bierzącego roku. Wszystko zaczęło się od utraty przytomności, która naszczęście narazie się nie powtórzyła. 3 dni po tym zdarzeniu trafiłem na oddział neurologi, ponieważ miałem: zawroty głowy, uczucie silnego napięcia karku i tylnej części głowy, duszności i napady przyśpieszonej akcji serca(nie wiem jak to nazwać) którym towarzyszyły fale zimna i gorąca, drżenie ciała, uczucie lęku napędzanego wizją zbliżającej się śmierci:) ogólnie czułem ciągle i nadal często czuje odrealnienie/otępienie/oszołomienie. Zrobiono mi szereg badań(11), np. rezonans magnetyczny głowy, eeg(nie wielkie zmiany w granicach normy), holter, echo serca, itd. Wszytko wychodziło ok, oprócz badani w którym stwierdzono u mnie tężyczke. Po wyjściu ze szpitala czułem się lepiej, niestety nerwica wracała...czasami tydzień nie wstawałem z łóżka, codziennie czułem się źle lub bardzo źle. Dręczyły mnie i dręczą nadal ciągłe myśli o zdrowiu. Leczenie tężyczki nie przynosiło efektów, więc w grudniu trafiłem na oddział endokrynologi, tam ponownie po pakiecie kompleksowych badań nic nie znaleźli i przy okazji wykluczyli tężyczke(po ca ja żarłem tyle leków na nią). Dzień przed wyjściem ze szpitala przyszedł do mnie psychiatra...po krótkeij rozmowie stwierdził u mnie nerwice...po diagnozie nie spałem pół nocy, rozmyślałem nad swoim życiem:) nie znalazłem przyczyn psychologicznych, ale diagnoza poprawiła mi humor, bo już wynajdowałem setki chorób u siebie. Przez tydzeń czułem się kapitalnie, pozostał mi jedynie szum w uszach/głowie. Niestety od 2 dni czuje się gorzej, to chyba działa moja podświadomość, dzisiaj sylwester, nie chciałbym go zepsuć mojej dziewczynie. Dostałem leki, ale nie chce ich brać. Zauważyłem że moje objawy się zmieniają...minęły problemy z sercem i sztywnienie karku, ale pojawiły się na ich miejsce szumy w głowie i drętwienie dłoni i oczopląs(momentami). Najbardziej dokuczliwe są napady oszołomienia i uczucia jakbym miał stracić przytomność. Pełna diagnoza psychiatryczna to: nerwica, hipochondria i zespół urazu po wypadkowego. Neurolg twierdzi że zaczyna mi przechodzić...trzymam go za słowo. Zamierzam jeszcze zrobić sobie rezonans magnetyczny kręgów szyjnych i odwiedzić laryngologa. Ale się rozpisałem:) Szczęśliwego Nowego Roku! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Efka43 0 Napisano Grudzień 31, 2007 Witam wszystkich :) Szramko ja miałam 20 lat jak urodziłam syna i też to była ucieczka w dorosłość z domu rodzinnego przed alkoholizmem ojca ;) Dlatego tak bardzo rozumiem Ciebie bo przez to samo przechodziłam . Adam87 jeśli mogę cokolwiek doradzić im szybciej porozmawiasz o sobie z psychologiem tym szybciej masz szansę już nigdy tego nie czuć co czujesz . Jeśli ciepisz od niedawna czasami wystarczy rozmowa z psychologiem i nawet nie trzeba brać leków . Przeczytaj trochę co tutaj piszemy , ale jeśli poddajesz się sugestią to lepiej nie czytaj tylko śmigaj do psychologa :) Samo to nie przechodzi potrzebna jest pomoc . Sam decydujesz o sobie robisz co jest najlepsze dla Ciebie ale jak dusza cierpi to pomóz jej . Przeraziłeś się utraty przytomności i to wyzwoliło w Tobie lęk o życie , teraz trzeba pozbyć się tego lęku musisz uwierzyć że nic Ci nie grozi . Lęki rodzą się w głowie a my potrafimy takie choroby sobie w główkach wymyślić że pozniej trudno jest uwierzyć że jednak jesteśmy zdrowi .. Decyduj ;) cierpisz dalej , czy idziesz na pogaduchy o życiu do psycholka ;) powiem Ci tylko że warto znów czuć się wolnym bez lęków , strachów i innych negatywnych emocji . a dla Wszystkich : Gdy Nowy Rok staremu cyfrę zmienia, Wszyscy - wszystkim, ślą życzenia! Przy tej pięknej sposobności, Życzę WAM dużo radości! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
aga1983 0 Napisano Grudzień 31, 2007 Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku.Duzo zdrowiaaaaaa,bez nerwicy zycze wam ja-aga Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość NOWY ROCZEK2008 Napisano Grudzień 31, 2007 NOWY ROCZEK2008 SYLWESTEERRRRR NARESZCCCIEEE NOWY ROCZEK NADCHODZIIIIII ZDRÓWKAAAA, ZDRÓWKAA, ZDROWKA, WIECEJ KASY NA GODZINE A NIE ZAROBKI NEDZOWATEEEEEEEEEEE!!!!!OD WYPLATY DO WYPLATY!!!!!!NIECHY BEDZIE TAKIE ZYCIE JAK NA ZACHODZIE EUROPY, LUZ BLUZ NA WSZYSTKO CZLOWIEKA STAĆ!!!!!OBY TAK BYLO!!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
enia0731 0 Napisano Grudzień 31, 2007 Wszystkiego najlepszego w nowym roku dla wspaniałych nerusów,aby przyszły rok był lepszy od mijającego i bardziej spokojny.Aby ta nasza cholera nie panowała nad nami. Trzymajcie się i do siego roku!!!!!!!!!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
afobamka 0 Napisano Grudzień 31, 2007 Nadchodzący Nowy Rok to nie tylko okres radości, Ale również zadumy nad tym, co minęło i nad tym, co nas czeka. Tak więc dużo optymizmu i wiary w pogodne jutro-tego Wam życze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość 2008 rok Napisano Styczeń 1, 2008 -------------------------------------------------[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[[ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Babcia Drypcia 0 Napisano Styczeń 1, 2008 Mnie najbardziej stresuja Świeta, nie lubie bac sie , ze czegos nie kupię, ze kupie zły prezent, ze znowu peknie mi obcas,znowu pekł...:( że upieke zły placek, że schrzanie sałatke, to jest syndrom złej pani domu?żłej zony? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Babcia Drypcia 0 Napisano Styczeń 1, 2008 Czy sa antydepresanty na takie cos? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Babcia Drypcia 0 Napisano Styczeń 1, 2008 Czy to juz czy az nerwica? Kiedys byłam u psycholozki, ale ona sama wydawała mi sie mało zrównowazona, była znerwicowana, roztrzepana, wygladała na osobe w depresji, serio! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość szramka_25 Napisano Styczeń 1, 2008 Wszystkiego co najlepsze w 2008 życzę wszystkim forumowicz(k)om:D Adam,jak najszybciej udaj się do psychologa-im wcześniej tym lepiej.Ja też boję się utraty przytomności,chociaż nigdy nie zemdlałam:( I najgorsze jest dla mnie uczucie odrealnienia,obcości swojego umysłu,ciała, ścinania z nóg. Moja pierwsza psycholog twierdziła,że jak się mdleje,jest to przyjemne doznanie,nie ma się czego bać-ale do mnie jakoś to nie przemawia. Od roku jadę na alproxie i innych uspokajaczach i dopóki nie zażyję tablety,odrealnienie nie minie. Życzę powodzenia w walce,siły i wytrwałości. W złych chwilach pisz do nas,na pewno ktoś pomoże. Efcia,cierpisz w dalszym ciągu na nerwicę?? Tzn masz ataki? pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość 2008 rok Napisano Styczeń 1, 2008 Ja mam wrazenie po tym leku (a zaczelam go brac wczoraj-polowke 0, 5 mg),ze mam wyostrzone zmysly,dzem smakuje bardziej slodko i wyczuwam nosem wokol jakis dziwny zapach kredy.Poza tym po tym leku zaczyna mi walic serce i mam straszne zawroty.Jesli tak ma wygladac to ukojenie,to szkoda gadac... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość szramka_25 Napisano Styczeń 1, 2008 Ale mam kiepski dzień:( Nagle tak mi się słabo zrobiło,strach przed omdleniem,złe samopoczucie,kołotanie serca. Wzięłam już drugą tabletę na uspokojenie,a ciągle czuję niepokój. Nie mam siły,strach jest silniejszy:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość bedzie dobrze Napisano Styczeń 1, 2008 szramka_25 nie panikuj ty jesteś zdrowa, a o tylko strach w twojej glowce.bedzie dobrze odpedz ta france Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Adam87 Napisano Styczeń 1, 2008 za cytuje wypowiedź psychiatry ze szpitala, zaraz po wysłuchaniu mojej histori: "no niestety, jest pan ciężko...(krótkie milczenie)....ciężko zdrowy, tylko ma pan problemy ze sobą". W gorszych chwilach staram się uświadomić sobie że jestem "ciężko zdrowy", czasami pomaga. Udało mi się nie zepsuć mojej dziewczynie sylwestra, na początku było źle, przez pierwszą godzine oszołemienie....patrzyłem się tępo w stół, ale potem się przełamałem i już do końca było ok. Szkoda tylko że byłem trzeźwy:) nie pije alkoholu odkąd jestem chory, boje się że akurat po wypiciu poczuje się źle i gdy wezmę leki będzie jeszcze gorzej:( Czy są rzeczy które pozwalają Wam całkowicie zapomnieć o nerwicy/czuć sie dobrze? Osobiście u siebie zauważyłem 2, prysznic i kierowanie samochodem...nie wiem dlaczego akurt te czynności. Szkoda że nie da się obu robic 24h na dobe:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość to tylko jaaaa Napisano Styczeń 2, 2008 jest tu ktos? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość szramka_25 Napisano Styczeń 2, 2008 Ja nie mam takich rzeczy,przynajmniej nie wiem o ich istnieniu...Czasem mi pomaga alkohol-ale wiadomo jak to z tym Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość szramka_25 Napisano Styczeń 2, 2008 jest...(przperaszam,przerwało mi) no i oczywiście sen:) Od kilku dni moje lęki są nasilone,nawet uspokajacze niewiele dają:( Ponadto czuję się z miesiąca na miesiąc gorzej,mam problemy z żołądkiem:( I tak to jest z tym paskudztwem! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach