Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość rosa

Moja nerwica...

Polecane posty

Gość szramka_25
A co zrobic jesli niepokoj trwa cale dnie? Nie mam juz sil,wierzcie:((((Znowu czuje sie otepiona,poddnerwowana,roztrzesiona. Mam dwojke dzieci,nie jestem w stanie sie nimi zajmowac tak jakbym tego chciala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dobra, a cyz to moze byc nerwicowe, jak np. mąz nagle bez przyczyny robi grande , wyzywa i na drugi dizen boli mnie glowa zatoki uszy i cała jestem do bani. czy to na tle nerwowym jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szramka_25
Nie mam juz sil,czuje,ze popadam w jakis obled-nawet prochy na mnie nie dzialaja. Jestem z rodzina w gorach,ani lekarza,ani psychologa:( Nie wiem juz co robic,jak radzic sobie z natretnymi myslami-widze siebie w czarnym worku,niezywa. Tragedia,to jakis obled!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też mam nerwicę ale ona jest spowodowana głownie wypadaniem moich włosów i tym że mi się w życiu nie układa spróbuj wyciszenia zmiń tryb życia, przede wszystkim podchódź do tego z dystansem nie przejmuj się wszystkim korzystaj z życia idź do lekarza niech ci przepisz jakieś leki które poogą Ci z nią walczyć zapisz się na jogę podobno pomaga życzę powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efq
ZYJECIE?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Efq
Mam problem... dużo by pisać, podobny bardzo do problemów waszych, więc rozumiecie, ale nikt poza wami mnie nie rozumie, bo nikt tego nie przeżył, a zapewne wiecie, że najlepiej rozumie się człowieka jeżeli samemu się to przeszło ! i to właśnie jesteśmy my. Zawsze chciałam znaleźć kogoś kto przezywa ten koszmar jak ja... Rodzice, chłopak, przyjaciele są zmęczeni... Jeżeli chce ktoś ze mną porozmawiać, bardzo proszę o gg, pogadamy,na pewno się zrozumiemy, w końcu jesteśmy tacy sami, dla mnie to wspaniałe poznać kogoś kto przeżywa podobny koszmar jak ja... uczucie, że mam bliską osobę, że nie jestem sama... Mam 18lat nazywam się Ewelina, czekam na odpowiedź. ~mam straszne problemy, lęki, ogromne,napady, paniczy lęk przed chorobami, uczucie zbliżającej się śmierci, i tak naprawdę moja dusza umiera... Czekam wciąż na śmierć, której tak nie chcę, a nie zdaje sobie sprawy, że już 'umarła moja dusza' bo straciłam radość życia... Pamiętajmy, że nerwica to choroba duszy i jest tak samo bolesna jak odrąbanie nogi... CZEKAM NA ODP, POZDRAWIAM SERDECZNIE, Ewelinka :) Po za tym chciałam wam coś wysłać, abyście przeczytali, oczywiście nie musicie, ale będzie mi bardzo miło!! (ah ta bezsenność :() Otóż: ,ja pozwolę sobie na cytat: " kto ciągle oddaje się myślom o strachu, nienawiści, gniewie i niepowodzeniu, będzie się czuć przygnębiony i nieszczęśliwy. Pamiętaj, że myślami układasz sobie życie" ,chciałam o czymś napisać, dokładniej o historii którąś kiedyś 'gdzieś przeczytałam' W życiu dużo zależy od nas, a właściwie czy nie wszystko? Pytanie, kto miał większe szczęście? Człowiek którzy żył 89lat, czy ten co 26lat? Wydaje się, że odpowiedź jest jednoznaczna: 89lat. Bo przecież prawie każdy chcę żyć! Byle jak najdłużej, ok, długie dni, noce trwające w nieskończoność, ale JAK ŻYĆ? 89latek cieszył się wspaniałym zdrowiem fizycznym, każdy zazdrościł mu, że nie stoi w długich kolejkach po kolejne leki, bądź skierowanie na badania, albo też jego serce bije jak dzwon. Jego zdrowie fizyczne było wspaniałe, lecz dusza cierpiała odkąd pamięta. Miał przed sobą kolejne długie dni, mógł tak wiele. Żył w nieustającym lęku przed śmiercią, lękał się wciąż nowych wyimaginowanych przez umysł spraw. Tak lata przelatywały mu przez palce, za każdym razem gdy chciał postawić nowy krok na przód, stawiał sobie pytanie: ”ale jeśli nie zdarzę tego zrobić?” i tak rezygnował z kolejnych marzeń, planów… Życie w ciągłym strachu, sprawiało że żył, ale jego dusza już dawno umarła, jego nie było jego życie umarło, choć widywano go codziennie. Nigdy nie spełnił swoich marzeń. Żył, długie lata, cierpiąc. Wydawać się mogło, że człowiek tak zdrowy fizycznie to okaz prawdziwego podziwu zazdrości. Co z tego? Dusza jest ośrodkiem której ból jest tak samo wielki jak cierpienie z powodu odrąbanej nogi, również męczy, wypala człowieka, a dusza krwawi coraz mocniej, ten ból ma taki sam ogrom jak ból z powodu połamanych kości. I cóż z tego, że żył skoro jego dusza umarła? Wciąż czekał na śmierć, umarł, bo stracił radość życia, nie dostrzegał piękna w okuł, nie podejmował żadnych działań bo uważał, ze nie zdarzy niczego dokonać, i tak czekał cale lata, ograniczony sam w sobie, zamknięty. Tak bardzo nieszczęśliwy, mimo, ze tak zdrowy, ze wiele osób oddało by dużo starań za taki stan. To nie było życie, aż do 89roku. A szkoda, bo w człowieku tkwi prawdziwa siła tworzenia, siła która pozwala człowiekowi pokonać słabości i zło, to nasza podświadomość, do której powinniśmy wpoić, najważniejsze wartości i pozytywy, cele i pragnienia, jeżeli wpoimy jej dobro ona to zapamięta i posłucha nas. ,bliscy są tak ważni, i tak samo ważni jak ważne jest zrozumienie u nich nas samych_ gdy mamy jakiś problem, zwracamy się do ludzi których kochany, jeżeli nas rozumieją, czujemy się silniejsi, jeżeli patrzą nas złym okiem i szydzą, cierpimy. 28latek nigdy nie zamartwiał się nad sobą. miał troski jak każdy, ale nigdy nie poddawał się negatywnym myślą, żył bardzo aktywnie, spełniał swoje marzenia, prawie nigdy nie siedział bezczynnie, każdego dnia czuł ‘cholernie’ spełnienie, nigdy nie rezygnował ze swoich celów, nie poddawał się, pozytywne myślenie wypełniało jego duszą syciło zmysły, pozwalało lekko przenosić się w świat marzeń, a optymizm który w sobie wytworzył, udzielał się innym, a on sam czerpał satysfakcję, że dzięki niemu ktoś również uśmiecha się jak on. Nie narzekał, bo wierzył w mocno w realność swoich pomysłów! …,cierpiał na nieuleczalną chorobę lekarze w wieku 17lat dali mu 2lata życia. Wiara… ten młody człowiek tak mocno uwierzył, że uda mu się przeżyć więcej niż 2lata, a uwierzył dlatego bo miał marzenie… chciał dokończyć książkę którą pisał, i i wybudować matce dom na wsi o którym zawsze marzyła, ale nigdy nie starczyło pieniędzy. Mimo tak strasznej wiadomości, nie poddał się i nie stracił wiary. Każdego dnia powtarzał sobie’ będę żył dokończę swoje dzieło na tej ziemi by umrzeć spełniony i szczęśliwy, nie mogę jeszcze umrzeć, to za wcześnie’ Bardzo mocno wierzył, że nie umrze. I również mocno uwierzył ze moc uzdrowicielska spoczywa w nas samych, w naszej podświadomości. Tak właśnie jest. Wystarczy zmienić nastawienie umysłu. ‘Jeśli człowiek sprowadzi na właściwe tory uzdrowicielska moc drzemiąca w jego podświadomości oczywiści go ona ze wszelkich chorób.. To ona tworzy zgodnie z wpojonym jej wzorem, i może wedle tegoż wzoru otworzyć i uleczyć. Umarł 10lat później, zbudował dom, dokończył książkę. To nie było życie, aż do 89roku. A szkoda, bo w człowieku tkwi prawdziwa siła tworzenia, siła która pozwala człowiekowi pokonać słabości i zło, to nasza podświadomość, do której powinniśmy wpoić, najważniejsze wartości i pozytywy, cele i pragnienia, jeżeli wpoimy jej dobro ona to zapamięta i posłucha nas. ,bliscy są tak ważni, i tak samo ważni jak ważne jest zrozumienie u nich nas samych_ gdy mamy jakiś problem, zwracamy się do ludzi których kochany, jeżeli nas rozumieją, czujemy się silniejsi, jeżeli patrzą nas złym okiem i szydzą, cierpimy. ,niech życie nie ucieka już przez palce. ‘wyobraź sobie najbardziej wyraziście, jak potrafisz, spełnienie swoich pragnień i uznaj, że już się urzeczywistniły. Jeśli nie zabraknie Ci wytrwałości i koncentracji, sukces nie każe na siebie długo czekać” i pamiętaj, że moc uzdrowienia zyskuje każdy kto umie w nią uwierzyć oraz kto jej pragnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Efq
Napisałam to dla was, bo kto inni się zainteresuję tym i zrozumie co chce przekazać... czekam na numery gg, chętnie porozmawiam... Całuję was nerwuski...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość figagrz
do efg witaj ja też na to cięrpie już parę lat .Miałam 20 lat jak zachorowałam,trudno mi opisać co czułam jak odbierałam to co się ze mną dzieje,pierwsza myśl choroba psychiczna ,coś strasznego ,cierpiałam bardzo.Dopiero wizyta u lekarza i leki,te odpowiednie od samego początku mi pomogły.Teraz już wiem jak z tym walczyć,choć są lepsze i gorsze dni..jestem szczęśliwa wychodzę za mąż i staram sie nie mysleć o N.Dużo osób pisze na forum ze leki to nie jest dobry sposób ja uważam inaczej mi bardzo pomogły postawiły mnie na nogi,już ich nie jem i jest dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adam87
Przeszedłem metamorfoze, z 26latka stałem się 89latkiem...gdzieś się po drodze zgubiłem:( złożyły się na to zbyt dużo ambicje co do możliwosci ich spełnienia, a także 3 krotne "spotkanie ze śmiercią" (cudem przeżyłem wypadek samochodowy, topiłem się i jeszcze ta utrata przytomności)...wszystko wręcz idealnie uświadomiło mi jakie życie jest kruche, wszystko można stracić w mgnieniu oka..."przestraszyłem się na śmierć" :( a tak z innej beczki, to polecam wizyte u kręglarza, po sobotniej wizycie czuje się lepiej, mimo że kosztowała mnie 150zł:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martinoo
SZRAMKA_25 nie denerwuj sie,ja nie chcialem tez nikogo urazić bo nie o to tu chodzi.Co do mojej tajemniczości-jak wiemy N.moze nękać do końca życia,ludzie nawet z tego forum cierpią po 20 lat i nauczyli się gdzie chodzić, jak z tym żyć żeby się nie denerwować a w nich samych nic się nie zmieniło,żyją schematem a choroba dalej trwa. Ja już miałem dość bo naprawdę było żle, raz było lepiej potem znowu nawroty.Nie widziałem już wyjścia i zaufałem Bogu i nie myślcie że już całkiem mi odbiło, bo jak wiadomo nie jednemu już pomógł i nie tak choremu. Ew.św.Marka 11, 23 "Ktokolwiek rzekłby tej górze: Wznieś się i rzuć się w morze, a nie wątpiłby w swoim sercu, lecz wierzył, że stanie się to, co mówi, spełni mu się . Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak radzić sobie z nerwicą
Leczenie nerwicy może być prowadzone na trzy sposoby: psychoterapia, farmakoterapia oraz specyficzna forma psychoterapii, jaką są rozmaite techniki relaksacyjne. Często wszystkie formy leczenia stosuje się łącznie, jednak najistotniejszą z nich jest psychoterapia. Dlaczego? Otóż jak już przeczytałeś wcześniej, istotą nerwicy jest intrapsychiczny konflikt emocjonalny. Objawy tego konfliktu często (nie zawsze) można likwidować przy pomocy takich środków jak benzodiazepiny i ich pochodne (silnie uzależniające) lub leki przeciwdepresyjne. Leczenie farmakologiczne należy traktować jedynie jako krótkotrwałą interwencję w stanach skrajnego lęku (niekiedy groźnego dla życia, np. w stanie paniki). Dłuższe przyjmowanie benzodiazepin i pochodnych prowadzi do uzależnienia, zaś po odstawieniu leków lęk i inne stany nerwicowe przybierają na sile. Najskuteczniejsza w walce z nerwicą jest psychoterapia, która może być prowadzona kilkoma metodami: terapia nastawiona na wgląd w konflikt psychiczny (np. terapie psychodynamiczne), terapia behawioralna, która pomija wgląd ma zaś na celu zmianę niewłaściwych zachowań (np. desensytyzacja w nerwicy objawiającej się fobią), terapia poznawcza, której celem jest korygowanie zaburzonego postrzegania siebie i świata (np. prowadzącego do odnajdowania w nim zagrożenia), terapia grupowa prowadzona różnymi metodami, często nastawiona jedynie na udzielanie wsparcia. Techniki relaksacyjne (właściwie stosowane) mają co najmniej dwa rodzaje zastosowań: profilaktyczne - zapewniają higienę psychiczną, która może Cię uchronić przed rozwojem nerwicy, jeśli jesteś stale wystawiany na sytuacje, które mogą być czynnikiem wywołującym, terapeutyczne - pozwalają zmniejszyć lub całkowicie zlikwidować stres oraz lęk, co daje Ci chwilę wytchnienia i pokazuje Twojej psychice, że można żyć inaczej, co skłania ją do pokonywania problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak radzić sobie z nerwicą
Nerwica lękowa - podstawowym objawem jest lęk. Nie należy go utożsamiać ze strachem. Strach jest reakcją na wyraźne zagrożenie. Lęk jest znacznie bardziej nieokreślony. Człowiek cierpiący z powody zaburzeń lękowych boi się, ale często nie wie czego. Lęk ten może mieć charakter napadowy - przychodzi nagle i po pewnym (zwykle niezbyt długim) czasie znika, często jest to lęk bardzo silny, lub uogólniony - nie jest bardzo silny, ale za to trwa długo, niekiedy nie ustaje tylko w wyjątkowych sytuacjach. Lękowi napadowemu mogą towarzyszyć objawy paniki, np. w fobii. Lęk uogólniony może polegać na ciągłym poczuciu zagrożenia, którego źródło może być nieokreślone (czujesz się zagrożony, ale nie wiesz dlaczego) lub określone, ale często poczucie zagrożenia jest niczym nieuzasadnione. Jedną z częściej występujących sytuacji niczym nieuzasadnionego lęku o wyraźnie określonym źródle jest lęk przed ciemnością często towarzyszący dzieciom. Lęk może także przybierać formę nieustannego niepokoju. Stanu, w którym ciągle masz poczucie, że coś jest nie tak, coś jest nie w porządku, ale nie pamiętasz, co. Bardzo psychika próbuje racjonalizować swoje lęki "dorabiając do nich ideologię". Wielu ludziom po każdym wyjściu z domu brak jest pewności, czy zamknęli drzwi, czy zakręcili gaz lub wyłączyli żelazko. Niekiedy, gdy niepokój jest naprawdę silny, wracają, aby koniecznie to sprawdzić, przez co spóźniają się do pracy, szkoły itp. Czasem niepokój objawia się niepewnością o jakość wykonanej pracy. Najczęściej kończy się to nadmiernym perfekcjonizmem, pracoholizmem, itp. Inne typowe objawy tego rodzaju nerwicy to podwyższona aktywność układu wegetatywnego: silne pocenie się, biegunki, bóle skurczowe żołądka, kołatanie serca, podwyższone napięcie mięśniowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak radzić sobie z nerwicą
Przyczyny. Najkrócej rzecz ujmując przyczyną nerwicy jest wewnątrzpsychiczny konflikt emocjonalny pomiędzy dwiema wykluczającymi się tendencjami. W sytuacji takiej znajdują się np. kierownicy średniego szczebla, którzy muszą pogodzić chęć zachowania lojalności wobec swoich przełożonych z pragnieniem bycia lojalnym wobec swoich podwładnych. Jeśli obie te tendencje wykluczają się, zaś sytuacja ta powtarza się często, jest to prosta droga do nerwicy. Oczywiście konflikt emocji może występować w wielu różnych sytuacjach, które nie ograniczają się do pracy zawodowej. Dlaczego te same przyczyny prowadzą do trak różnych objawów? Nie wiadomo. Z pewnością jest to uzależnione od indywidualnych właściwości psychicznych. Przyczyną powstawania objawów jest też wychowanie, które nie zawsze kształtuje w nas odporność na stres i sam nadmiar sytuacji stresowych związanych z naszym życiem. Kłopotem mogą też być nadmierne, wykluczające się wymagania otoczenia. Nie należy jednak odnosić wrażenia, że przyczyny nerwicy tkwią poza nami. To prawda, że w środowisku wielu ludzi tkwi wiele czynników ryzyka, jednak istotą nerwicy jest nasza nieumiejętność radzenia sobie z nimi oraz brak tzw. higieny psychicznej, którą bardzo często zaniedbujemy licząc na to, że poradzimy sobie z jeszcze większym obciążeniem. Jeśli nie znajdujesz czasu na codzienny relaks, nie licz na to, że długo uda Ci się zachować pełnię kondycji psychicznej. Jeśli wydaje Ci się, że może pracować 14 godzin na dobę, żeby zarobić więcej, musisz liczyć się, że szybko Twoja praca stanie się mniej efektywna i przyniesie takie same efekty, jak ośmiogodzinna praca człowieka dobrze wypoczętego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak radzić sobie z nerwicą
Dudnienia binauralne (różnicowe, hemi sync) a nerwica. W czym pomogą Ci nasze nagrania relaksacyjne? Przede wszystkim zapewnią Ci głęboki relaks, nawet wtedy, gdy nie umiesz go samodzielnie osiągnąć. Jeśli chcesz je stosować profilaktycznie - gratulujemy właściwego myślenia o swojej psychice, jeśli Twoja nerwica jest początkująca lub tylko czujesz, że jesteś na drodze do niej - być może całkowicie się przed nią uchronisz słuchając naszych nagrań. Jeśli Twoja nerwica jest zaawansowana, nasze nagrania będą świetną pomocą w terapii: po pierwsze pomogą Ci na osiąganie stanu relaksu, tak ważnego w terapii nerwic, po drugie w stanie tym łatwiej będzie Ci uzyskać wgląd w treść Twoich konfliktów, jeśli pozostają nieuświadomione. Podczas słuchania naszych nagrań często obserwowaliśmy spontaniczny efekt regresji podobny do tego uzyskiwanego w hipnozie oraz spontaniczny nagły wgląd w treść intrapsychicznych konfliktów, niekiedy połączony z katharsis. Nasze nagrania wymuszają na Twojej psychice relaks, rozluźnienie i odpoczynek. Pamiętaj, że jedną z najistotniejszych przeszkód w terapii nerwic jest efekt błędnego koła: nerwica nie pozwala na osiągnięcie stanu relaksu, zaś psychika będąca w ciągłym napięciu, lęku postrzega świat w ciemnych barwach, co utwierdza Cię w przekonaniu, że objawy Twojej nerwicy są uzasadnione czynnikami zewnętrznymi. Ciągłe napięcie, ciągły lęk lub obniżenie nastroju nie pozwalają nawet na chwilowy odpoczynek od problemów, który pozwoliłby na dostrzeżenie, że postrzegasz świat w ciemniejszych barwach, niż na to zasługuje. Twoja psychika ma wiele sposobów na to, by poradzić sobie z trudnościami. Jeśli jednak Twoje napięcie, stres, lęk mają charakter permanentny, nie pozwalasz jej na skorzystanie ze swojej siły. Dlatego właśnie relaks lub prowadzące do niego specjalistyczne techniki dają tak zadziwiające efekty, jeśli są opracowane przez profesjonalistów. Podobne znaczenie mają rozmaite techniki medytacyjne rozpowszechniające się w psychologii, trening autogenny, biofeedback. Najczęściej jednak są to metody wymagające użycia specjalistycznego sprzętu lub kontaktu ze specjalistą. Jeśli chcesz spróbować pomóc sobie sam lub nie masz możliwości skontaktowania się ze specjalistą, wypróbuj nasze nagrania. Są one doskonałą alternatywą dla innych technik relaksacyjnych, często skuteczniejszą od nich, zawsze zaś bardziej dostępną. Jeśli chciałbyś się dowiedzieć czegoś więcej o naszych nagraniach i samej metodzie dudnień binauralnych, zajrzyj do menu "Synchronizacja półkulowa - synchronizacja" oraz "Synchronizacja półkulowa - nasza oferta". Jeśli nie znajdziesz tam odpowiedzi na swoje pytania lub nie jesteś pewien, jak zinterpretować własne objawy albo też masz wątpliwości co do możliwości stosowania nagrań, napisz do nas maila. Chętnie odpowiemy na każde Twoje pytanie. Napisz też, jeśli chciałbyś się dowiedzieć więcej na temat stosowania innych metod terapii nerwicy lub innych zaburzeń psychicznych. Żadne Twoje pytanie nie pozostanie bez odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnoszee
powiewa nuda te teorie sa ogolnodostepne w necie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tez tak mysle
zbede pisanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rhodiolin różeniec górski
Rhodiolin (różeniec górski) Pokonaj stres i zmęczenie- spójrz na życie w „kolorowych okularach” Zaczynaj każdy dzień z różeńcem - pomaga sprostać wymaganiom stawianym przez codzienne życie. Zaczynaj każdy dzień z różeńcem - pomaga sprostać wymaganiom stawianym przez codzienne życie. Żyjesz w ciągłym pośpiechu? W stresie? Masz problemy zawodowe lub osobiste? Reagujesz na zmiany pogody, brak światła slonecznego wprowadza Cię w depresję? Ciągle się nie wysypiasz, nie potrafisz cieszyć się życiem? Zaliczasz się więc do coraz większego grona osób poddanych różnorodnym sytuacjom stresowym. Coraz szybsze tempo życia, wygórowane oczekiwań w pracy i w domu, konflikty, choroby, zanieczyszczenie środowiska są źródłem wielu codziennych stresów. Gwałtowny postęp technologii i cywilizacji sprawił, że człowiek nie potrafi dostosować się do zmian wywołanych nowymi wyzwaniami - ewolucyjna adaptacja nie przygotowała go do tego typu stresów. Dieta, pełna żywności przetworzonej, pozbawiona niezbędnych składników odżywczych, nie jest w stanie ochronić nas przed skutkami długotrwałego stresu. W efekcie pojawiają się główne problemy społeczno - zdrowotne naszych czasów, czyli choroby cywilizacyjne. Każdy z nas ma swoje problemy i swoje źródła stresu. I każdemu z nas może przyjść z pomoca ta sama roślina – Różeniec górski (Rhodiola rosea), która jest tzw. rośliną adaptogenną. Jej działanie sprawia, że jesteś w stanie zupełnie inaczej - „w różowych okularach”- ocenić swoją życiowa sytuację. Rhodiola rosea, znana jako "korzeń arktyczny" lub "złoty korzeń", posiada liczne unikalne właściwości, które stawiają ją na czele w świecie roślin: pobudza witalność seksualną pomocny w profilaktyce zaburzeń seksualnych poprawia reakcję na stres, ułatwia szybki powrót do normy po ustąpieniu czynników stresujących przeciwdziała zmęczeniu, poprawia zdolności kojarzenia zapobiega arytmiom serca, zmniejsza jego niedokrwienie reguluje ciśnienie krwi wzmacnia układ odpornościowy poprawia funkcje intelektualne pozwala utrzymać prawidłowy poziom glukozy we krwi chroni wątrobę przed szkodliwym wpływem toksyn, zmniejsza działanie uboczne leków wykazuje silne działanie antyoksydacyjne - skutecznie zapobiega szkodom wyrządzanym przez wolne rodniki oraz przyspiesza regenerację już powstałych zmian w materiale genetycznym (DNA) poprawia wydolnośc fizyczną sportowców, wspomaga procesy anaboliczne, umożliwia efektywne wykorzystywanie rezerw komórkowych Jednym z najważniejszych działań tej rośliny jest utrzymanie lub przywrócenie stanu naturalnej równowagi wewnętrznej organizmu (homeostazy). Właściwości adaptogenne sprawiają, że człowiek jest w stanie inaczej oceniać sytuacje życiowe. Modyfikacja reakcji na stres przy obecnym tempie życia pomaga zachować dobrą kondycję fizyczną i psychiczną oraz siły witalne do późnych lat. Ciekawostka O korzystnym wpływie na zdrowie tej niepozornej krzewinki wspominają już 1200-letnie tybetańskie księgi. Wcześniej krążyły legendy, mówiące o jej cudownych właściwościach. Napar z korzeni Rhodiola rosea podawano w różnych sytuacjach, m.in. tybetańscy żołnierze zażywali go jako środka wzmacniającego i nadającego sił witalnych, w Chinach używano go, by zapobiegać zawałowi serca i do oczyszczania krwi, mongolscy lekarze wykorzytywali go w walce z nowotworami, zaś w rosyjskiej medycynie ludowej był skutecznym środkiem przeciw przeziębieniom i grypie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wfg chetnie pogadam z Toba moje gg to 412979pozdrawiam Listopad wypadanie wlosow to tez na tle nerwowym moze byc albo brak witamin i mniej sie tym martw bo wpadniesz w obled pozdrawiam wszystkich Liduszka Efka Nika Aga Afabanka Madziarka ENIA Renka Owocowa i reszta bo trudno spamietac pozdrawiam milutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam tak piszecie na temat rozanca gorskiego ale nic nie piszecie skudki uboczne czy mozna brac w czasie leczenia lekami i jak z tego korzystac napiszcie jesli ktos bierze pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szramka_25
-mialam kiepski dzien i to ja przepraszam,ze z mojego powdou musisz sie tlumaczyc.Ale wtopa!:( Poza tym ja tez znalazlam ukojenie w Bogu-ale chwilowe niestety,za bardzo sie oddalilam i brakuje mi czasem bliskosci i tego fajnego stanu ducha. jesli chcesz cos wiecej o tym napisac chetnie poczytam:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szramka_25
Co do zycia-coz...nikt nie powiedzial,nie napisal,ze bedzie lekko. Najwazniejsze,to przezyc je godnie, w zgodzie z samym soba i ze swiatem- tak mysle. A po to cierpimy,aby zrozumiec cos,a co-to kazdy indywidualnie moze ocenic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szramka_25
Pierwsza moja wypowiedz do martinoo;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Wszystkich.Kochani pomozcie mi,bo niewiem co mam robic.Jutro mam jechac tzn leciec do Polski,(nie wspominalam nigdy na forum ze mieszkam w Anglii.),,,a panicznie sie boje wsiasc do samolotu.Lecialam wiele razy,ale tym razem bardzo sie boje.Moze dlatego ze wczesniej nie mialam takich naglych atakow paniki.Z autobusu czy z tramwaju moge wysiasc,,a niestety jak mnie cos zlapie z samolotu nie wysiade.A na dodatej jeszcze jakies sny.Ja chyba nie polece.Prosze doradzcie mi co mam robic,,tak bardzo bym chciala spotkac sie z rodzicami.Czy przed wylotem moge wziasc Afobam ,moze jakas podwojna dawke???Jak myslicie???Jestem zalamana.Jak bedziecie mieli czas bardzo prosze o jakakolwiek odpowiedz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga1983 do
kochana wygon te zle mysli z glowy , a bedzie dobrze , polknij tabletke i lec do twoicj rodzicow ,zobaczysz bedziesz sie tam lepiej czula .Ja tez panicznie balam sie lotu , powiedzialam sobie kto mną zadzi moja nerwica ktora jest tylko w glowie (EMOCJE), czy ja jako osoba - wygrala u mnie osoba .Polecialam i bylo wszystko ok. Najgozej jak sie czlowiek podda tej chorobie , to wtedy robi ona z nami co chce .BEDZIE DOBRZE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do aga nie bój sie
Ja leciałam samolotem jeszcze zanim zachorowałam i tez bałam sie okropnie. Poradziłam sie mojej lekarki rodzinnej i ona powiedziała żebym sobie wzieła Stilnox, który mi przepisała. Wzięłam sobie przed lotem ( pół godziny) i spałam w samolocie jak małe dziecko, mąż smiał się ze mnie i robił mi zdjęcia ;) potem obudziłam sie i było ok. Wiec uważam , nie męcz się weż tabletke i leć. Moja znajoma psychoterapeutka tez boi sie latać i zawsze bierze przeciwlękowe. Aga nie jesteś jakos odosobniona w swoim problemie, jest wielu ludzi którzy bez nerwicy trzęsą portami jak maja leciec Trzymam kciuki , będzie dobrze czekamy na ciebie w Polsce. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieńdoberek??? pozdrawiam Polecam te ksiązki ponieważ to sa książki obyczajowe a nie naukowe, o ludziach takich jak My, po to żeby można sobie było udowodnić ze z nerwicą da sie żyć i można nad nią zacząć panować.Te ksiązki to dobry sposób na długie zimowe wieczory!!!! pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hoooooopsssssasasasa
aga -łyknij 0,5 afobamu i lec-i ciesz sie spotkaniem z rodzina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hoooooopsssssasasasa
a sni ci sie po myslisz i sie nakrecasz-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×