Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość rosa

Moja nerwica...

Polecane posty

Efka masz całkowitą rację. nie lubię jej, nie czuję za grosz zaufania i odjechałam akurat przy niej...dziwny zbieg okoliczności;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagoda zdrowia doda
Dzis rano wyszlam z "siebie" i nadal do "siebie nie powrocilam",

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagoda zdrowia doda
Dla wielu z nas pierwsza faza Metta Bhavany może okazać się najtrudniejszą, prawdopodobnie z tego powodu, że niektóre z naszych społecznych uwarunkowań ćwiczą nas, abyśmy myśleli, że lubienie siebie jest czymś złym. Prawdę mówiąc, mamy na omówienie tego całą stronę.,/p> Pierwszym treningiem jest nauczyć się lubić samego siebie. Jeśli siebie nie lubimy, nigdy nie uda nam się prawdziwie kochać innych. Ani nie będziemy naprawdę szczęśliwi, ponieważ nie cenimy własnego szczęścia. Tak więc nigdy nie opuszczaj pierwszego etapu praktyki Metta Bhavany. Zawsze go wykonuj! Pomocne sposoby wykonywania pierwszej fazy Jeśli rozpoczniesz pierwszą fazę i nie wiele odczuwasz, nie panikuj. Pozostań spokojny. To normalne, że tylko tyle czujesz. Pamiętam, kiedy po raz pierwszy uczyłem się medytacji, w szybkim tempie spadłem w otchłań rozpaczy, ponieważ nie widziałem żeby rozwijała się dla mnie jakaś metta. Jest to wolny proces. Działa, ale nie jest to szybki strzał. Pomyśl o rzeczach, które ci dobrze wychodzą. Pomyśl o osiągnięciach w przeszłości lub teraźniejszości. Pomyśl o tym, co inni ludzie w tobie lubią. To pomoże ci zdać sobie sprawę z twoich własnych dobrych właściwości. Rozmyślaj: czy chcesz być szczęśliwy? To pragnienie bycia szczęśliwym jest mettą. Prawdopodobnie nie doceniasz swojej własnej metty, ponieważ jest tobie zbyt znajoma i bliska. Tak więc, możesz równie dobrze mieć mnóstwo własnej metty, ale nie zrealizowałeś jej. Czasami mamy skłonność do niedostrzegania oczywistych rzeczy. Pomyśl o właściwościach, jakie chciałbyś rozwinąć: osiągnięciach, jakie chciałbyś zdobyć w przyszłości. Co tak naprawdę się dla ciebie liczy? Mogę się założyć, że wymyśliłeś dla siebie kilka wzniosłych ideałów. Jeśli jesteś w stanie mieć takie wartościowe ideały, zatem musisz być, przynajmniej w jakimś stopniu, wartościowym człowiekiem. Szanuj to w sobie. Jeśli to zrobisz, łatwiej rozwiniesz te właściwości i coś osiągniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ann86
Czy ktoś cierpi na nieustanne mrowienie ciała?Moja siostra tak ma i mówi że czasem jest gorzej czasem lepiej ale nigdy nie ustaje,bierze jakieś leki ale one nie pomagają?Czy to da się jakoś wyleczyć?Chciałabym jej pomóc ale nie wiem jak?Mój email : ann86@poczta.fm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie tylko czasem tak mrowi w ciele, najczęściej przed zaśnięciem. Nie wiem czy coś się da na to poradzić, nie próbowałam. Raczej przywykłam do tego, staram się ignorować. A tak w ogóle to u mnie dziś źle. Tęsknię za domem, szef mnie wnerwił rano i w ogóle wszechogarniające BLE:-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich :) Pogoda dziś paskudna u mnie pada deszcz ze sniegiem i trochę zawiewa :) Ann86 mrowienia nie miałam , więc nic na temat się nie wypowiem . Mnie tylko telepało i drętwiały mi kończyny . Czy siostra leczy się u psychiatry lub psychologa ? możesz jej pomóc i pojść razem z nią na wizytę i zapytać o stan jej zdrowia . Zdrówko to nie zbieg okoliczności tylko jeśli przed kimś coś czujesz i masz dyskomfort to bardziej w główce krążą myśli oby tylko się czymś nie zbłaznić i oby nic głupiego nie zrobić . Koncentrujesz się zeby stale być na \"czuwaniu\" napinają sie wtedy mięśnie , hormonki zaczynają pracować i skutek jest taki że masz atak ;) nerwicy . Miłego dzionka wszystkim ...🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze się czuje
Jagoda zdrowia dodaj- proszę napisz coś więcej o tej Mettcie Bhavany, na czym to polega.? Pierwszy raz zetknęlam się z takimi terminami. Może dużo wcześniej to przedstacilaś , a ja jestem tu nowicjuszką od niedawna i dlatego bardzo proszę. Może ktoś móglby zamieścić trening autogenny Schulca( przepraszam,może niepoprawnie napisałam) To też jest bardzo pomocne przy leczeniu nerwicy. Wymaga skupienia, wyciszenia się, przede wszystkim skypienia na własnym ciele. Ja akurat nie pamiętam słow. Moze jest ktoś, kto zna . Mam następne pytanie, może ktoś zna jakąs skuteczną metodę pozbycia szumu w uszach. Z gory bardzo dziękuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam umnie pogoda piekna czuje sie jako tako tylko ta glowa jakas taka DO DOBRZE SIE CZUJE powiec gdzie skladalas skierowanie do osrodka w mosznie w naszym funduszu czy gdzie pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kreteczka ...dom jest tam gdzie go sobie stworzymy . Może tęsknisz do bezpieczeństwa , do bliskich . Szef ma prawo do swojej racji , ale Ty też masz takie prawo i jeśli jesteś przekonana o swojej słuszności to masz dwa wyjścia ;) Albo powiedzieć własne zdanie , albo przetrawić to co Ciebie zdenerwowało . Bo bez sensu jest tracić nerwa i czuć jakiś wewnętrzny niepokój ... skoro nic nie mozna z tym zrobić . czasami tak jest że ludzie od których zależymy wykorzystują tą sytuacje . Ale przecież sama najlepiej wiesz kim jesteś i co potrafisz ...spójz na siebie i skoro uwarzasz Siebie za kompetentną osóbkę i znasz własną wartość to nie warto długo pielęgnować tych złych emocji . A jeśli czujesz że gdzieś tam szef ma racje to przecież jesteś człowiekiem i masz prawo być omylna i masz też możliwość ciągłego uczenia się żeby czuć kompetencje w tym co robisz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kierowniczko ...🖐️ Dobrze się czuje ..witaj :) chętnie bym pomogła ale nie znam metody na szumy w uszach :( a trening to chyba nie da rady tu wstawić bo to jest kaseta ... i głos mówi ;) i jest taki bardzo spokojnyyyy , cichyyyy i jak dla mnie to trochę nudny :) Uwielbiam za to słuchać muzyki relaksacyjnej i wtedy wyciszam się , przy tym treningu ten głos mnie rozprasza . Ale wiadomo kazy ma inne metody radzenia sobie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Acha i jeszcze jest metoda Jacobsona , polegająca na rozluznianiu mieśni .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeszcze dokładnie to jest metoda Schultza ... można poczytać wpisując w google te metody ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co? to mi dokucza zawsze ale niekiedy tak bardziej... przez tę nerwicę naprawdę ciągle myślę, ze ludzie mnie obgadują, śmieją się ze mnie, że jestem niepotrzebna. nieraz mam coś madrego do powiedzenia ale nic się nie odzywam bo się boję ośmieszenia.. siedzę w domu, tylko dom uczelnia i na odwrót. jestem takim egoistą.. chociaż rodzice mnie dowartośiowywali zawsze to to co teraz mam...ech szkoda gadać, jestem nieśmiała, szybko sie zniechęcam itp..dobrze, że jesteście..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej mam 20 lat
hej, mam 20 lat, od 3 lat męczę się z depresją, nerwicą i bezsennością, nie wiem już co mam robić, doszło do tego, że nie śpię kilka nocy z rzędu a potem jest mi coraz ciężej zasnąć. Serce mnie często kłuje, czuję, że jest słabe. Zawsze byłam dość chorowita i nerwowa, ale teraz to już przeszło granicę. W dzieciństwie często ojciec znęcał się psychicznie nade mną i nad mamą, jako dziecko malutkie miałam problemy ze spaniem i cały czas płakałam  teraz w domu jest spokojnie a mnie dopadło coś takiego strasznego i nikt mi nie potrafi pomóc. # lata temu dopadła mnie hipochondria, zaczęłam się bac ze na cos zachoruje, wymyślałam sobie choroby, chodziłam po lekarzach i nic nie wykryli, ale ja im nie wierzyłam. No i tak się doprowadziłam do stanu, z którego ciężko mi wyjsc. Niby chciałabym się za siebie wziasc i jakos wyleczyc ale nie mam siły, nic mnnie nie cieszy  A jeszcze teraz czuję ze naprawde jestem już wycienczona i ledwo ciągnę, boję się, że umrę na serce bo ono w koncu od tego wszystkiego wysiadzie. Caly czas chodzę znerwicowana, cały czas czuje taki wewnętrzny niepokoj, ciezko oddycham, czuje taki ciezar na w klatce piersiowej. Wiem że osoby na forum napiszą mi ze powinnam isc do lekarza. Byłam kilka razy u psychiatry, dostałam leki, na chwilę mi „pomogło” ale wszystko wróciło  nie wiem co robic, boję się, że umrę…

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze się czuję
Ja poprosiłam moja lekarkę -psychiatrę o skierowanie do mosznej. Ta nie robiła problemu. Wysłałam je listem poleconym i czekałam rok az się doczekałam.Czas tak prędko leci , że jak otrzymałam zawiadomienie, że mam potwierdzić przyjazd, to wpadłam w panikę, oczywiście niepotrzebnie. Można przenosić się z pokoju do pokoju, jeśli coś nie odpowiada.Ja bardzo miło wspominam ten pobyt , było to we wrześniu w ubiegłym roku. gorąco zachęcam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze się czuję
Jeśli to prawda, że masz 20 lat ,to doskonale poradzisz sobie z nerwica. Tylko jej się nia poddawaj. po prostu walcz z nią. Poczytaj sobie wcześniejsze wpisy a dowiesz się, jak należy to robić, Leki owszem, ale pracuj nad sobą. Nawet jak cię fest atakuje to nie kładz się tylko weż skakankę i poskakaj sobie intensywnie.W ten sposob wyrzucisz z siebie złe emocje i oczyścisz organizm. Nie marnuj sobie życia tą chorobą , nie pozwól się zaawansować w tej chorobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki za kciuki:) pierwsza wizyta i pomoglo.. cuda jakies..nadal kreci mi sie we lebie.. ale lzej psychicznie..facet powiedzial duzo prawdy o mnie.. kurcze, szkoda ze wczesniej nie poszlam sie leczyc, dobrej nocki i buziaki dla nerwuskow:):*:*:*:*:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Metodę autogenną poznałam w Woniesciu,polega na dokładnym poznaniu siebie,reakcji swojego ciała na głos trenerki który mówi cicho ,spokojnie co masz robić.Ja niestety nie umiałam się rozluznić,pisałam o tym juz kiedyś na tym forum i albo mi się chciało strasznie śmiac,albo spać ;-) Ale ludzie,którzy to potrafili robic,czuli się świetnie,potrfili sie przenieść myślami np;nad morze i odczuwali wszystko bardzo realistycznie,słyszeli mewy,fale idt....Mnie sie nie udało,ale i tak twierdzą,ze to świetna sprawa..Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze się czuje
Napisz coć o tym wonieściu. ja tam byłam dwukrotnie kierowana, i jakoś nie pojechałam. Może warto byloby tam spróbować. Moze pamiętasz słowa tego autogenu. Ja dokombinowałabym sobie podkład muzyczny i nagrałabym sobie na kasetę . Mnie osobiście bardzo pomagał ten trening. Potrafilam bardzo wyluzować . Szkoda, że nie spisałam sobie słow ,bedąc w mosznej. Będę bardzo wdzieczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkich nerwuskow wieczorkiem co taki spokuj i cisza to znak ze chyba dobrze sie czujecie to fajnie ja dzis nawet nawet spokojniej niz poprzednie dni i glowa mniej dokucza pozdrawiam cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewax21

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze się czuję
Jaki tu spokój... nic się nie dzieje... to chyba przed jutrzejsztm świetm wszystkie panie czynią przygotowania Serdecznie pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a wy już to wiecie
To wolność od negatywnego myślenia. To głód uczuć wyższych. I byłoby to wszystko na ten temat, gdyby nie problemy z jakością myślenia. Każda myśl wygenerowana jest na podstawie zawartości naszej podświadomości. Są tam różne obawy, poczucie braku, niepewność co do naszej przyszłości. Uaktywnia się to wszystko szczególnie w sytuacjach kryzysowych, problematycznych. Umysł działa wtedy tak, jakby nie znał czegoś innego, jakby inne scenariusze rozwoju sytuacji nie miałyby prawa zaistnieć. Generowanie negatywnych wizji jest działaniem obronnym. Umysł mówi: „Zobacz co Cię czeka, jeśli nie podejmiesz działań zaradczych, jeśli nie rozwiążesz tego problemu”. Towarzyszą temu emocje, takie jak lęk, niepokój, niepewność, smutek. W ten sposób umysł straszy nas samych, wymuszając działania mające na celu uspokojenie jego, danie jemu takich przesłanek, które nie będą uaktywniać negatywnych wzorców, negatywnych wizji. Szanuję swój własny umysł, dostrzegając to, że w taki sposób chce mi pomóc. Jednak takie funkcjonowanie jest atawizmem, związanym ze światem zwierzęcym, gdzie oprócz instynktu główną siłą motywacyjną jest lęk. Strach, smutek, niepokój są wibracjami, które odbierają siłę, energię i entuzjazm do działania. W efekcie zamiast dodatkowego wsparcia w kryzysowej sytuacji, umysł odbiera nam energię do działania. Często pojawieniu się stanów depresyjnych nie towarzyszą negatywne myśli, związane z jakimiś uwarunkowaniami zewnętrznymi. Przejawia się to np. w stanach smutku, niepokoju, które nie wiadomo skąd się biorą. Nie mają swej przyczyny w chwili obecnej. To dają znać o sobie przeszłe doświadczenia i przekonania, które wtedy się zrodziły. To też są negatywne myśli, ale w dużym stopniu nieuświadomione, gdzieś tam krążące cały czas po naszym umyśle. Głównym przekonaniem tworzącym depresje jest myśl, że życie jest bez sensu. Mogło się ono zrodzić w wyniku wielu doświadczonych porażek (poczucie rezygnacji, niezaradności i związanej z tym niskiej samooceny) lub wprost z braku doświadczania uczuć wyższych, takich jak radość, szczęśliwość, zadowolenie. Ten brak jest wynikiem całego ciągu zdarzeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich :) A dla nas kobiet ....🌼🌼🌼🌼🌼 Życzę Ci, abyś odnalazła w ciszy swoje myśli i marzenia, w bliskich Ci osobach siłę i piękno stworzenia, w otaczającym świecie radość istnienia, w kolorach, smakach i zapachach wielkość natchnienia. Wszystkiego nalepszego! 🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie moje kochane nerwuski,kierowniczka,zdrowko,efka,amarylis i inne kochane nerwuski... Jestem caly czas z Wami ale czasem obserwuje tylko. Ale pragne zlozyc nam wszystkim kobietkom duzo szczescia,milosci,slonca na kazdy dzien i zdrowia i jeszcze raz zdrowia psychicznego i fizycznego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze się czuję
Przyjmij życzenia Babo kochana od drugiej baby z samego rana, niech dzien cały będzie radosny, badz zdrowa Babo aby do wiosny... Zyczę wam, abyście odnalazly w ciszy swoje myśli i marzenia, w bliskich Wam osobach silę i piękno stworzenia ,w otaczjącym świecie radość istnienia,w kolorach , smakach i zapachach wielkośc natchnienia ,a w sobie miłosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze się czuję
Nawet nie wiedziałam ,że powtórzyłam życzenia o tej samej treści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamunieczka i wszystkie inne kochane kobiety! wszystkiego tylko dobrego, samych radosci i tego aby nerwica była malutka jak mrowka:) !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×