kierowniczka13 0 Napisano Wrzesień 2, 2008 I CO JAK DALAS RADE JAK TO CI SIE UDALO SILA WOLI ATAKAMI Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość buhahaha Napisano Wrzesień 2, 2008 Spoko Luz Majonez ty jesteś sekciarą??????? załóż nowe forum , papa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Spoko Luz Majonez Napisano Wrzesień 2, 2008 bóle głowy poranny "kac" wymioty po każdym jedzeniu zawroty głowy lęki agorafobia i socjofobia kłucia uczucie braku tchu męczliwość drażliwość agresja płaczliwość depresja niezwykłe sny omamy haluny sztywność mięśni i karku nieodczuwanie uczuć irracjonalny strach skoki ciśnienia ataki paniki zaburzone widzenie świąd skóry uczucie rozbicia uczucie splątania to tylko parę z tych przyjemniejszych rzeczy, które mi dolegały na skutek brania xanaxu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Spoko Luz Majonez Napisano Wrzesień 2, 2008 pomogli mi tutaj - amerykańskie forum o odstawianiu benzodiazepiny. http://benzowithdrawal.com/forum/index.php sposób w jaki odstawiałam nie jest stosowany w Polsce, ale z chęcią wytłumaczę na czym polega. Jest w miarę bezbolesny Jakby ktoś potrzebowal pomocy, niech śmialo pisze na forum lub na moje gg 4686833 Ratujcie się póki możecie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kierowniczka13 0 Napisano Wrzesień 2, 2008 TO JEST OKROPNE CO PISZESZ ALE JAK Z TEGO WYSZLAS Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość buhahaha Napisano Wrzesień 2, 2008 PROSZĘ ZWRÓCIĆ UWAGĘ ŻE 90% TEGO FORUM LEKÓW NIE ZAŻYWA WIĘC PO CO TYLE PISKU? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Spoko Luz Majonez Napisano Wrzesień 2, 2008 90% ludzi stad nie zażywa leków? ja zaobserwowałam co innego. Sama pani xanaxik łyka nie tylko xanax Poza tym widzę, że lecicie na clonazepamie, hydroxyzinum itp. Nieźle, wszystko to są benzodiazepiny. Pani xanaxik dodatkowo namawia do łykania antydepresantów z grupy SSRI, które na zachodzie są wycofywane z użycia ze względu na skutki uboczne, gł. samobójstwa wśród nastolatków Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość justah23 Napisano Wrzesień 2, 2008 No dobra Majonez to jak odtsaiwles ten xanax to teraz jestes zdrow jak ryba i nie musisz na nerwice nic brac????? a jak ja mam lęki juz teraz ze jutro ide do psychologa to jak mam sie wyleczyc bo ja juz nie wiem? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Spoko Luz Majonez Napisano Wrzesień 2, 2008 Pani xanxik - umów sie z koleżankami stąd w ten sposób: Nie bierzesz przez najbliższe dwa tygodnie xanaxu, po to żeby im udowodnić, że potrafisz bez niego funkcjonować Stań sie wiarygodna Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zdrówko 0 Napisano Wrzesień 2, 2008 ale tu rozgorzało hoho. ja osobiście jesli mogę cos powiedzieć też nie zazywam żadniusienkich leków bo wtedy czulabym się że to nie ja wygrałam z nerwicą tylko leki. ale to MOJE zdanie i NIKT nie musi sie z nim liczyć i ja nie potępiam ani nikogo nie traktuję źle bo zażywa leki. pomagajmy sobie wszyscy i szanujmy się bo w jednym bagnie nerwicowym siedzimy;). Idę spać, (mam nadzieję) . życzcie mi snu:) tylko niego na razie:) i porszę mi się nie kłocić. pozdrawiam Wszystkich:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Spoko Luz Majonez Napisano Wrzesień 2, 2008 Nie jestem zdrowa, bo objawy odstawienne utrzymują się do trzech lat a ja jestem benzo free dopiero od pół roku, ale objawy psychiczne typu lęki, depresja ustąpiły już w trakcie odstawiania Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
xanaxik 0 Napisano Wrzesień 2, 2008 ostatni raz bralam nie wiem kiedy.poszukaj na forum.ja nie pamietam.wiem ,ze ciagle planuje wziac i nie biore.nauczylam sie wytrzymywac.ale w torebce nosze i bede nosic;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Spoko Luz Majonez Napisano Wrzesień 2, 2008 ale chorujesz rozumiesz??? i będziesz chorować dopóki bedziesz zarzucać xanax co jakiś czas Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
xanaxik 0 Napisano Wrzesień 3, 2008 witam z samego rana:) wstawacccccccccccccccc!komu kawki? jak nocka dziewczyny.u mnie ok,tylko jakies pijaczki o 5 mnie obudzililedwo zasnelam zadzwonil budzik. buzka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zdrówko 0 Napisano Wrzesień 3, 2008 Xanaxik mnie;) bo 3 dni już kawy nie piłam. mała przerwa dla zdrowia;) wybieram sie niedługo załatwić k9lka spraw w mieście chociaż nie chce mi się jak nie wiem co. Samopoczucie dobre oprócz nowego typu ukłuć głowy gdzieś ropzoczynajace się od skroni idące do środka mózgu i kłująco pulsujące . od czasu do czasu ale bolesne. Wiecie jak mnie już nudzą te same bóle głowy? nie to żebym chciała inne, broń Boze ale te są uciązliwe;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość justah23 Napisano Wrzesień 3, 2008 Witam dziewczyny:) xanaxik pewnie te pijaczki niaja takich problemów jak my heheh dlatego piją ze szczescia hahahah:) ja wlasnie lubię noce bo wtedy śpię dobrze i nie czuję lęku:) ale jak tylko wstanę wszystko powraca...czy ja jeszcze kiedys będę życ normalnie???:( dzisiaj moja pierwsz wizyta u psychoga:) trzymajcie kciuki za mnie dziewczyny proszę:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
xanaxik 0 Napisano Wrzesień 3, 2008 zdrowko-dobry znak ,ze cie nudza te bole glowy.to inna emocja niz lęk:D.znam sama to uczucie i chyba tez tu pisalam,ze juz MNIE TO NUDZI.bleeeeeeee justah23-bedziesz zyc normalnie.wiesz czemu bo chcesz!robisz cos w tym kierunku i uda sie.psycholog i psychiatra nakieruja cie na dobre tory .potem sama pociagniesz lokomotywe;) melduj po wizycie jak bylo:D buzka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość olciaaaa Napisano Wrzesień 3, 2008 Justah23....Taka terapię magnezem mialam juz 5 lat temu ..bardzo mo pomogla.Teraz jestem w trakcie jej znowu.Przepisal mi go lekarz internista na moja prosbę ..jestem farmaceutką..wiem sporo o lekach i nie chce faszerowac sie niczym innym ...poki sie da to szukam innych metod.magnez podaje sie dozylnie z glukozą od dawki 2 ml do 10ml(2,4,6,8,10,8.6.4.2)a potem w dol.Chodzę codziennie do przychodni i tam mi to podająPodaje sie go bardzo wolno bo daje dosc nieprzyjemne odczucia w chwili podania...ale da sie to zniesc....Dzis juz lecę w dol z dawkami i jest pierwszy dzien gdzie czuje sie w miarę...chociaz popoludnia zawsze sa najgorsze..ale nic to damy rade:)) pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość torello Napisano Wrzesień 3, 2008 nie wchodzilem ostatnio na forum... nie chcialem przeszkadzac... Drogie Panie, pozwolcie ze uzyje prownania z meczem bokserskim. dyskusja o "braniu czy niebraniu" - wynik remis na punkty ze wskazaniem na Spoko Luz MAjonez neistety to niezwykle trudny temmat o ktorym tak zazarcie rozmawialyscie... ale, no wlasnie, jakie ale? z dwojga zlego lepiej sobie poradzic bez prochow... czy wiecie ze sa regiony swiata gdzie nie stwierdzono zachorowan na nerwice albo sa minimalne tylko przypadki? dlaczego tak jest? to juz chyba kazdy sie domysla...:) a jesli kazdy sie domysla, to juz prosta droga do tego, by choc troche sprobowac tak pokierowac swoim zyciem aby tych ognisk zapalnych bylo jak najmniej a jesli sie uda - zadnych!!! wiem tez ze wiele z szanownych forowiczek doskonale wie, skad sei wziely u nich nerwice... [oczywiscie pomijam tu przypadki nerwic o genezie somatycznej] pzodrawiam serdecznei i jak to jedna z Was powiedzial: NIE KLOCIC SIE PROSZE! :))) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
xanaxik 0 Napisano Wrzesień 3, 2008 torello-alez pani Majonez MA RACJE! prochy moga zgotowac pieklo na ziemi.tyle,ze my nie o tym \"rozmawialysmy\".gadka byla o mnie i mojej narkomani i sekcie .o moim byciu guru i sciaganiu na samo dno kolezanek.chyba rozumiesz ,ze nie mam w tym zadnego interesu??? mowie /pisze co wiem.bralam leki -pisze o tym .przestalam tez pisze.mi pomogly wstac z lozka -pisze o tym bo widze ogromny lek u niektorych przed podjeciem leczenia.powtarzam -niepotrzebny lęk .i tak psychiatra zadecyduje.zupenie niezrozumialy wybuch agresji pod moim adresem z tendencjami do wielokrotnego ublizania nie czyni z pani Majonez partnera do dyskusji.wybiorcze cytowanie moich wypowiedzi w celu udowodnienia mojego uzaleznienia i pewnosc siebie w stawianiu diagnozy(prawo zarezerwowane dla specjalistow od uzaleznien!)jest dramatczne!niepokojace tez jest to ,ze ta pani jest pewna ,ze biore leki!NIE BIORE .KURACJA SKONCZONA!xanax lezy w torebce i w szafce i bedzie lezal.mam nadzieje ,ze to opakowanie tez sie przeterminuje;) MASZ RACJE -nerwice nie biora sie ot tak!potrzeba konfliktu wewnetrzego ,tlumionych emocji i bec.masz nerwice i zadko mozna ruszyc z miejsca bez leczenia.u znakomitego psychiatry \"zobaczylam\"nawet na szkicu co sie stalo.jak neurony nie moga wychwycic serotoniny.wtedy tylko leki i wizyty konrtolujace postep leczenia daja gwarancje sukcesu.reszte trzeba zrobic samemu odszukac przyczyny \"awari\"i ja usunac psychoterapia.leki WSZYSTKIEGI NIE ZALATWIA. wczorajszy incydent zaniepokoil mnie.moze fatycznie nie powinnam juz nigdy pozrec xanaxu bo jezeli skutkiem jego zazywania ma byc taka agresja ,pewnosc siebie i sklonnosc do obrazania to ja dziekuje. pozrdowionka dla wszystkich Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Coś w tym jednak jest Napisano Wrzesień 3, 2008 Że to Ty wciąż tu siedzisz xanaxik, a taka jesteś podobno zdrowa. Kuracja skończona? Z jakim rezultatem? :o :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
xanaxik 0 Napisano Wrzesień 3, 2008 czytaj ze zrozumieniem.kuracja lekami skonczona.czesc 2 kuracji w trakcie.dlaczego ty masz problem ze zrozumieniem tekstu? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość część druga kuracji Napisano Wrzesień 3, 2008 :) a na czym polega? Na łykaniu xanaxu? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Benzo Free 0 Napisano Wrzesień 3, 2008 hej, a ile jeszcze przewidujesz etapów kuracji :)? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
xanaxik 0 Napisano Wrzesień 3, 2008 tak na obiad ,sniadanie i kolacje.masz urojenia i kipisz jadem.faktycznie juz nie wezme benzo bo boje sie ,ze stane sie taka jak ty.za to moge ci podziekowac. odejdz z topiku bo nudzisz .spytaj sie czy ktos cie tu potrzebuje.sledz go lepiej z zapartym tchem jak psychopata. spodziewam sie co odpowiesz.prosciutka masz konstrukcje...... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość tabletka_powlekana Napisano Wrzesień 3, 2008 Dzien dobry bardzo;) dawno nie zaglądałam.Jeszcze nie zdazyłam przeczytac wszystkich postów:) Git majonez dała upust swoim emocjom oj nieładnie:) Ciekawe czy napisałaby coś ciekawego na temat rexetin Czuję się swietnie:) Pozdrawiam:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
szramka_26 0 Napisano Wrzesień 3, 2008 Hej hej! Dajcie sobie wszyscy na luz, szkoda nerwów i tak już zszarpanych, nie sądzicie? pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Benzo Free 0 Napisano Wrzesień 3, 2008 Weźmiesz weźmiesz xanaxik, dlatego, ze jesteś uzależniona od dawki terapeutycznej kotku nie, ja nie kipię jadem, jeżeli mi się zdarza użyć wulgaryzmów to w słusznej sprawie a sprawa wygląda tak, że chorujesz na benzodiazepiny, masz objawy odstawienne wymieszane z ubocznymi, jak widzisz xanax dziala bardzo podstępnie i już jesteś w jego szponach dla twojej wiadomości - xanax nazywany jest heroiną wśrod benzodiazepin, bo prawda o nim jest taka, że uzależnia tak szybko jak heroina, prawda jest również taka, że uzależnia mocniej niż heroina przeczytalam twoje posty i naprawdę ostatnią rzeczą, jaka przyszlaby mi na myśl, to jeszcze cię dobijać xanaxik ja przeszlam tą samą drogę, bylam równie glupia i naiwna, parokrotnie zdarzyło mi sie też namawiać ludzi do stosowania benzodiazepin (mam nadzieję, że mnie nie posłuchali) Mówisz, że nie stosujesz xanaxu i że jesteś już wolna od benzodiazepin - mylisz się, bardzo dużo czasu zajmie ci pozbycie się skutków ubocznych i odstawiennych xanaxu, a naprawienie szkód, jakie psychotrop wyrządzil w twoim mózgu, prawdopodobnie nigdy nie będzie możliwe Nie zgadzam się, że nie jestem potrzebna na tym forum, wręcz przeciwnie. Moje ostre słowa skierowane były nie do tych, co pokornie i w desperacji chwytają się tych narkotyków, bo ty im sugerujesz ich zażywanie, a właśnie do ciebie. Wypisujesz tu totalne bzdury na temat benzodiazepin, a nie masz o nich absolutnego pojęcia. Jeżeli uważasz że masz, porozmawiajmy o ich dzialaniu. Dalej - jakiekolwiek pojęcie o benzodiazepinach ma się dopiero wtedy, kiedy się zakończy jak ty to nazywasz \"kurację\" benzodiazepinową - pod warunkiem, ze to bedzie w ogóle możliwe. Wejdź i wyjdż z tego bagna a porozmawiamy. Piszesz, że dawno już benzodiazepin nie łykałaś - ale fakt jest taki, że wciąż na nie chorujesz. Xanax utrzymuje się we krwi przez ponad trzy tygodnie. Zmiany w mozgu są tak jak pisalam, prawdopodobnie nieodwracalne, stąd twoje zle samopoczucie: zawroty głowy, jak ty to nazywasz gwizdy w czaszce, problemy z widzeniem (nie słonko - to nie odklejanie się siatkówki :)), poczucie, ze się ma obręcz na głowie, ból glowy, twarzy itp. W sumie objawy takie są ok, bo z reguly są objawami odstawiennymi. Twój mózg nie nadąża za ciałem, ktore już \"uwolniło się\" od nalogu i stąd różne sensacje. Ja, kiedy wychodziłam z xanaxu - po 3 dniach mózg zarejestrował brak narkotyku, mialam nie kręciołkę w głowie, ale jeden poteżny zawrót głowy, podnosiłam się z łóżka i na nie upadałam, nie mogłam złapać równowagi i prosto ustać. Na szczęście trwalo to dość krótko. Mam nadzieję, że takiej odpowiedzi się spodziewałaś :) pzdr Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość justah23 Napisano Wrzesień 3, 2008 Wróciłam od psychologa. Godzina to koszt 120zl!!! ale czego sie nie robi dla zdrowia i to psychicznego:) Bardzo fajna babka z tej psycholog, godzina bardzo szybko mi mineła, dobrze zadawala pytania i nic ni dalo sie ukryć przed nią:) powiedziala ze musze podjąc sama decyzje czy psychoterapia bedzi bez leków czy razem z lekami. Powiedziala ze jesli lęki są uporczywe to czasami potrzeba farmakologii by czlowiek mogl odetchnąć i podejsc do psychoterapii. Muszę sie nad tym zastanowic, jak mi jest lepiej to mysle ze leki nie są mi potrebne ale teraz na przyklad czuje jakis taki niepokój duzy ze mysle ze jednak bez lekarstw sie nieobejdzie...i co tu robic? ide sie polozyc bo słabo mi sie robi buziaki dziewczyny Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
xanaxik 0 Napisano Wrzesień 3, 2008 widze ,ze nie znikniesz. TAK JESTEM CPUNKA.TAK MAM DZIURY W MOZGU,TAK GOOWNO WIEM.A TERAZ SPADAJ. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach