Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość rosa

Moja nerwica...

Polecane posty

KAMA podałam ci swój numer nowy bo komputer był formatowany pisz .......LANDRYNA ja też się boje jutrzejszego dnia bo mam wizyte u neurologa w szpitalu neurologiczno psychiatrycznym w opolu boje sie diagnozy czemu te zawroty sa........i za nic w świecie nie chce brac lekow psychotropowych bo juz kiedyś bralam przez 4 lata i przeszłam piekło .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kama75
bianka_120 napisz co u lekarza bylo czy wszystko ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć wam. Dawno mnie tu nie było ale widzę same panie. Czy panowie nie chorują na nerwice? Drogie kobiety mam pytanie czy nerwica może być przyczyną spadku odporności. Czy ktoś z Was to zaobserwował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jusstyna
Od 4 lat kłuje mnie serce...żadne badania niczego nie wykazały,zrobili ze mnie wariatke. Od pół roku do tego doszły bóle głowy. mam częste wahania nastrojów, nie mam ochoty nigdzie wychodzić, nawet spotykać sie z chłopakiem,a gdy już to zrobie to wyładowuje sie na nim- nie wiem dlaczego.najchętniej zostałabym w łóżku i nie wychodziła.W sierpniu zmarł mój kochany piesek, którego miałam 11 lat...czuje sie winna>podobno to było kwestia czasu, ale może gdybym wtedy została w domu, zamiast iść z koleżanką na pizze, to szybciej zareagowałabym i ktoś by z nim pojechał :( Nie mam z kim o tym pogadać i nie wiem co sie ze mną dzieje. Wspomne sobie tylko o czymś przykrym i płacze,nie moge sie uspokoić, a do tego kłucie w sercu i bóle głowy. Wszystko musze robić perfekcyjnie, mieć dobre oceny z egzaminów, bo inaczej załamuje sie i czuje jak mnie ludzie oceniają. Może ktoś wie co mi jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość channel17
Czesc dziewczynki.Dawno nic nie pisałam..ale odwiedzam Was bardzo często.Sporo Was przybyło...i dobrze-razem zawsze raźniej.U mnie raz lepiej raz gorzej-moja nerwica niedawno skończyła pół roku i nadal żyje czyli chyba jednak da się z tym życ:))) Staram się panować nad sobą , często juz jest naprawde dobrze , ale gdy przychodzi atak dosłownie zapminam jak z nim walczyc.Moje objawy najczęsciej polegają na tym , że np. idę ulicą i nagle wydaje mi sie , że poprostu nie mam siły dalej iść. Gorąca, jestem cała mokra, nogi jak z waty wydaje mi się , żę zaraz upadne ale mimo to ide dalej , chociaz najchętniej bym usiadła albo sie połozyła.Jednak wiem dobrze ze jak już sie położę to atak gwarantowany i wtedy koniec.Czasem miewam jeszcze ataki w nocy zrywam sie i czuję tak jakbym za chwilke miała stracic kontakt z rzeczywisctościa, jakbym za chwile miała zemdleć. Zdarza mi się ze przechodze atak na uczelni albo w sklepie, najczęsciej wtedy gdy ide sama i wiem ze mam sporą trasę do pokonania.W domu też mnie czsami dopada , wydeaje mi sie ze na nic nie mam siły i nadaje sie dosłownie do uspienia.Ale wiem ze zycie toczy sie dalej i trzeba walczyc. w poniedzialek kończe 21 lat wiec jeszcze troche życia przede mna. I tak musiałam zrezygnowac z paru rzeczy-kiedyś byłam totalną mprezowiczka , dzisiaj nie za bardzi mogę pić bo kaca znosze fatalnie przy nerwicy. JAk tylko mam atak o od razu jestem cała mokra a nie daj Boże , żę gdzieś jest duszno to juz koniec ze mna. A....i najgorzej jest jak nie mam zadnego zajecia-siedze w domu i nic nie robie-wtedy nakrecam sie non stop....wiec lepiej jak mam jakies zajecie.Pozdrawiam was serdecznie dzieczynki i napiszcie czy któraś z was ma podobne objawy do mnie.Wielkie buziaki!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yack35
Gofi--witaj bracie!!!dawno tu nie bylem -ale do rzeczy-spadek odpornosci zaobserwowalem juz dawno --problemy z uszami-jakies dziwne grypy ktore ciezko sie przechodzi itp.wiec masz racje-to chyba musi miec jakis zwiazek z tym cholerstwem--pozdrawiam !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
channel17 ja mam to samo:)mnie to meczy od listopada.wiesz myslalam ze w tymwieku to sie nie przydarza,ale widze ze nie jestemsama , bo jestesmy w tym samym wieku.W nocy sie zrywam czasami mam to jak usypiam jakbym gdzies odjezdzala i wszystko jest takie dziwne obce, lekkie nierealne,czasami zrywam sie i mam wrazenie ze sie dusze,wtedy jeszcze bardziej sie nakrecam i mysle ze zaraz dopadnie mnie zawal bo serducho tak zacyna bic ze nie moge lezec,bo przeszkadza mi to .Jak ide to mam wrazenie ze zaraz upadne ,robi mi sie ciemno w oczach i czasami biegne tam gdzie ide aby szybciej .Ostatnio bardzo czesto boli mnie glowa.Ale osiagnelam sukcesbo2 tydz biore tylko i wylacznie same witaminki nez lekowuspokajajacych i jest o niebo lepiej niz kilka tygodni temu,chcociazmiewamkryzysy i twedy znow to wraca,ale teraz jakos troszke lepiej sobie radze.Chociaz nie opuscily mniemysli zawalu czy wylewu i nie wiary w nerwice.Denerwuja mnie te uderzenia goraca i oblewajace poty jakbymmiala ze 40 st goraczki , i te wiecznie piekace policzki.Mam te wszystkie obajwy co o nich pisalam we wzesniejszych postach tylko mniej nasilone,ale dalej sa:(.tez imprezowalam kiedys ito dzien w dzen gdziies chodzilam z przyjaciolkaminie bylo mnie w domu,a teraz boje sienapic naawet zwyklego piwa.....ostatnio napilamsie painki zpiwa i wzielam lyka to nagle zle sie poczulam a pozniej takazakrecona jakbym byla pijana i te nagleuderzenie goraca.Czy przy nerwicy mozna pic alkohol??ja sie panicznie boje,wydaje mi sie ze podniesie sie cisnienie i dostane albo zawalu lub wylewu. Pozdrawiam serdecznie wszystkich!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kama żałuje że byłam u tego neurologa naprawde jest ordynatorem oddziału neurologiczno psychiatrycznego dobra opinia ale u mnie 0 zobaczył wszystkie moje wyniki to znaczy tomografie przypływy w tętnicach szyjnych błędnik i gdy inni lekarze oglądali te wyniki stwierdzili wszystko ok a on stwierdził ze wszystkie wyniki sa zle zwapnienie kręgów za szybki przeplkyw w tetnicach bo ma byc 40 a u mnie jest 50 uszkodzenie prawego błędnika po prostu wszystko złe i non stop spoglądal na zegarek po badaniu napisal to wszystko na kartce prywatnie kazał zrobić jakieś tam badania ale nie u niego bo to nie to województwo i oni nie mają umowy ze ślaska kasą chorych na koniec powiedzial ze zbadał mnie tylko dlatego że prosił go o to nasz wspólny znajomy lekarz i to wszystko jak wyszłam od niego to wylam jak bobr.........4 lekarzy ogladało te wyniki i tylko on postawił taką diegnoze .Od wczoraj mam taką załamke że nie wiem co robic teraz do tych moich dolegliwości dołączył silny ból wskroniach i czole takiego czegos jeszcze nigdy nie miałam tok mocno mnie ściska że mam takie uczucie jakby mi ktoś jakąś obreczom ściskał głowe,moze to ma związek z jakimś wylewem bardzo się boje .........Jesli ktos z was mial coś takiego blagam niech odpisze bo ja spodziewam się najgorszego ....Dzisiaj mam z ta diagnoza od neurologa jechać to tego lekarza ktory mi go polecil ale powiem wam że trace już zaufanie do lekarzy jek zorientują się ze ktoś ma nerwice to od razu przepisują psychotropy i probuja ktory zadziała ogłupi p[rzytłumi a problem trwa dalej co sie dzieje z moją głowa ........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Channel20
Julcia20-widzę ze mam sprzymierzeńca w Tobie:))) nie wiem ile męczysz sie z nerwicą , ja pół roku i troche ją poznałam. Z alkoholem jest tak (przynajmniej u mnie) ze wszystko zalezy od tego jak sie nakręce.Czasem wypije dwa piwa ale na siedzaca np.w pubie wtedy mysle no tak-napewno juz ciśnienie mi skacze serce wariuje , zaraz padne i wtedy mam ataki.Z kolei jak cos sie dzieje , tańcze itp , wtedy jest duzo lepiej.trzeba poprostu odwracac uwage od nerwicy , mój lekarz powiedział ze dobrze jest wypic sobie szklanke piwa przed snem bo to uspakaja.Jak powiedziała moja pani psycholog układ nerwowy dostaje po łbie i wcale mu sie nie chce doprowadzac do nerwicy.Ale kac z nerwica.....tragedia-objawy podwojne, ja w ogole nie moge sie podnieść z łózka.No ale cóz...czasem trzeba:))) Głowa przy nerwicy tez mnie zaczeła bolec, chociaz nigdy mnie nie bolała.W ogóle moja nerwcia zaczęła się od tego , że miałam tzw napieciowy ból głowy no i oczywiscie zaczęłam sie nakręcać , żę to rak itp no i bach -pewnego dnia myslałam ze mam zawał. Przy zasypianiu mam dokładnie to samo co Ty, jeszcze w dodatku często mam takie skurcze, jakas część ciała tak gwałtownie mi skacze.Nienawidze tego. I to wrazenie jakby mi serce przestaało bic....wrrrr no ale żyje i staram się z tym walczyc. Pozdrawiam serdecznie piszcie jak najwięcej.A -ja w ogole zrezygnowałam z leków.trudno-skoro juz mam nerwicę to muszę jakos z nia walczyć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Channel ,Julcia te wszystkie objawy które macie ja też mam ale teraz do tego wszystkiego dołaczyly inne zawroty głowy mocny ucisk w skroniach dretwienie polowy ciala to znaczy twarzy ucha reki nogi cala prawa strona jakby zdretwiala pozdrawiami życze zdrowka mosimy jakoś sie trzymac bo lekarze to konowaly oni sami sie lecza na nerwy .......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bianka czasami tez tak miewalam,chociaz nie za czesto,ale wszystko o czym piszesz mialam.Co do lekarzy masz racje mowilam mojej doktor ze boli mnie glowa a ona dala mi masc na miesnie bo mnie bolaly i do tego stawy,niby tez miala mnie glowa przestac bolec,ale nie wiem jakim cudem,nie wykupilam masci bo byla bardzo droga.Teraz strasznie boli mnie tyl glowy i mam tak prawuie codziennie,znow sie nakrecam na wylew.Chanel pozdrowionka musimy razem zz tym walczyc myslalam ze tylko ja tak mam na szczescie nie jestem sama.Buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A z nerwica bedzie w marcu 5 miesiac jak sie mecze,ale od tyg jest o niiebo lepiej i nnic nie biore , tylko same witaminy Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam yack35. Jak tam twoja nerwica. Radzisz już sobie jakoś. Ja tu zaglądam czasem ale dawno Ciebie nie było. Ciekaw byłem co się u Ciebie dzieje. Ja ogólnie jakoś często nie choruje, ale też wykryto u mnie candida albikans. Trudno mi teraz powiedzieć czy to nerwica spowodowała spadek odporności i przerostu candida czy odwrotnie to candida spowodowała stany lękowe i nerwicę. Teraz dostałem ketokonazol i nystatyne do pędzlowania w jamie ustnej. Ja nie mam jakiś tam pleśniawek ale na moim języku jest nalot. Czy Tobie udało się pozbyc tego cholerstwa i jak tam język wrócił do normy. Podziel się swoim doświadczeniem. Pozdrowienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yack35
czesc Gofi--radze sobie jak moge ale to ze odstawilem leki tak naprawde niewiele daje--mam caly czas bole glowy bola mnie nogi strasznie jakbym przeszedl 100 km--jezyk caly czas mam bialy mimo tej kuracji paraprotexem wiec juz mnie powoli zaczyna szlag trafiac --no coz nie jest lekko ale mowie sobie ze bede zyl tak dlugo ....dopoki nie umre...he he hePozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę że nikt tu już nie zagląda. :(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiaaabbb
hej Mysle ze tak naprawde kazdy z nas tu zaglada tylko nie wszyscy pisza o swoich objawach bo nie chca sie powtarzac.Ja natomiast czuje sie juz w miare dobrze:) odstawilam leki mam zadko lęki ataku juz dawno nie mialam fobia spoleczna rozwmniez minela narazie jestem na dobrej drodze:)kazdego dnia modle sie o to zeby tak pozostalo:)i mam nadzieje ze tak bedzie....jesli ktos zastanawia sie nad zarzywaniem lekow psychotropowych szczerze odradzam!!! pozdrawiam papa trzymajcie sie cieplo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Channel17
Bianka 120-mysle ze nie powinnac sie przejmowac diagnozna tego lekarza.Piszesz ze zbadał Cie tylko dlatego ze prosił go o to Wasz wspólny znajomy wiec na pewno zrobił to na odwal sie.skoro 4 innych lekarzy nie zauwzyło zadnych nieprawidłowosci to na pewno wszytsko jest ok.Napisz jak sie dalej potoczyła ta twoja historia.Wielki buziak.Badz dzielna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yack35
a umnie chyba powrot ---2 miesiace wytrzymalem bez psychotropow i znowu to samo--slabne z dnia na dzien-leb mi odpada z bolu--klata dusi--rzygam juz ta choroba--mam dosc--kolo sie zamyka-znowu chyba wezme psychotropy--niech to szlag!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yack 35 rozumiem jak to jest. Ale trzymaj się. Powiedz sobie teraz co ma byc to będzie , najwyżej przyjedzie po mnie karetka . Mi to pomaga. Niech się inni martwią jak zemdleje albo dostanę zawału. Nie takie przypadki ratują. Mnie kłuje dziś za mostkiem i sam już nie wiem czy to serce czy refluks czy jeszcze coś. P......e to wszystko. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry :) Gofi i masz rację, niech sie dzieje co chce. Mowie sobie, jak upadne, zemdleję niech sie inni martwią o mnie .Najsmieszniejsze jest to, ze do południa gdy nikogo w domu nie ma , czuję się jeszcze jako tako, gdy tylko mąz wroci objawy się czasami nasilają. Myślę ze to moja psychika tak działa....gdy jestem sama musze się trzymac, nie wolno mi się źle czuc . Gdy tylko wiem ze jest ktos , kto moze mi pomoc to moje dolegliwosci się nasilają .....hm....bez sensu :( Wczoraj mnie okropnie podduszalo :P Bałam się znowu hiperwentylacji , bo wciagałam powietrze w siebie jak zwariowana.....starałam się czymś zajac , opieprzyłam domownikow co podniosło moje ciśnienie i o dziwo przeszło :D. Na noc łyknęlam sobie Validol i Valerivn i spokojnie usnęłam :) mIlego dnia🌻.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz Landrynka, ja tez tak mam ..jak sie czasem wkurze i pokrzycze - to mi przechodzi dusznosc - to chyba zblokowane emocje wtedy maja ujscie i jest lepiej;-) śmieje sie ze powinnam sobie worek i rekawice bokserskie kupic;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nerwi
czesc wszystkim dawno sie nie odzywalam ale to nie znaczy ze nie zagladalam :) u mnie przez pare tygodni bylo ok, ale od paru dni zaczely sie na nowo dusznosci, przyspieszony puls i ostry bol w klatce piersiowej. zdecydowalam sie w koncu pojsc do lekarza i przestac sie przejmowac moja bariera jezykowa... pomyslalm ze bedzie to bardzo dobre cwiczenie dla mnie z hiszpanskiego okazalo sie ze zarejestrowalam sie bez probleu i potrafilam nawet powiedziec lekarzowi (oczywiscie mniej wiecej) co mi dolega. Przebadal mnie w miare dokladnie i powiedzial ze serce mam ok (chodz nie robil mi zadnych badan tylko mnie osluchal wiec nie wiem czy ma racej ale chce wierzyc ze tak) a problem jego bolu lezy w moim zoladku a bol zoladka mam od nerwow :) wiec kolko sie zamyka.... przepisal mi jakies tabletki i tyle pociesza mnie tylko fakt ze moze on ma faktycznie racje i wina nie lezy po stronie mojego serac i ze nie dostane zawalu, choc jak za miescia przyjade do polski na pewno umowie sie na EKG tak dla swojego czystego sumienia i swojej wiadomosci... caly czas sobie tlumacze ze bole w klatcie piersiowej mam juz 3 miesiace wiec jak byly by to faktycznie problemy z sercem to dawno wachalabym juz kwiatki od spodu :) czasmi takie tlumaczenie mi pomaga, ale tylko czasami... zawsze chodzi po glowie mysl ze tym razem to faktycznie moze byc zawal... pozdrowioka i trzymajcie sie nerwusy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bianka120
Ratujcie odpiszcie kto ma coś takiego niech napisze to się może uspokoje .......od tego neurologa trafilam do drugiego i dalej nic .Ten teraz zbadal mnie bardzo dokładnie przy badaniu cały czas kręciło mi się w głowie a on nic na to powiedział że to nie grozne przepisal leki i kazal przyjść 6 kwietnia leki które mi przepisal to betaserc wit pp i vinpocetine pocieszył że będzie ok .Kupiłam leki po tym betasercu to w glowie az piszczy nie moge tego brać a na tym vinpocetine przeczytałam na ulotce że lek ten powoduje silne kołatania serca i nasila arytmie taż go nie biore bo się boje .Dziś rano chwile posiedziałam z glową w dół i po pół godzinie zaczęła mi drętwieć twarz cała prawa strona policzek ucho nawet w gardle ramie coś okropnego już mam stracha że to może być jakiś paraliż .........błagam odpiszcie może niepotrzebnie się martwie ....czy to może byc z nerwów takie zdrętwienie .....piszcie Jeśli chodzi o hiperwentylacje to podpowie że jeśi napadnie to trzaba szybko wziasc papierowa torbe i do niej oddychac po chwili przechodzi..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niunia_
Nerwi, witaj :) Tez chyba jestem w podobnej sytuacji bo mieszkam w obcym kraju i nadal mam bariere jezykowa i nawet te same objawy nerwicy: ból w klatce i dusznosci (tzn od czasu do czasu srednio co jakiesc 3 min.musze wziac glebszy oddech i tylko gdy powietrze faktycznie dotrze tam gdzie trzeba to odczuwam ulge). Ostatnio zmienilam prace (okazuje sie , ze nie moge przyjsc z moimi wspólpracownikami do ladu i skladu - róznice kulturowe, moje problemy z jezykiem, niesmialosc...) i moje nerwicowe objawy niestety sie zaostrzyly. Tez bylam u lekarza i tez powiedzial ze serce jest okey (zreszta niedawno robilam EKG) i ze przez te "dychania" nie dostane zawalu. Ale normalnie nie da sie z tym zyc niestety :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Nerwuski :) Niunia > jestem w lepszym stanie od Ciebie , bo ja nie co 3 minuty a co jakies 5 minut musze wziac głebszy oddech :P///cholera😠 dziś to szczyt szczytow , chyba się zadusze 😭. Ostatnio robilam wszystkie badania i mam rewelacyjne :D. Jest ciut zanizony poziom cholesterolu, ale to ponoc nic strasznego wiec się tym nie martwie :)Najbardziej to ciesze się, ze Ekg wyszło git i robilam je w dniu kiedy mnie podduszało, wiec jestem pewna ze to nic z sercem ;) Bianka_120 bralam w ubieglym roku Betaserc.Nie miałam zadnych niepokojących objawow z powodu zazywania tego leku. Powiedziałabym, ze nawet czulam się po nim bardzo dobrze, ale na efekty czekałam prawie 4 tygodnie :(. Jezeli masz tyle wytrwałosci to bierz go i czekaj na rezultaty. Jezeli chodzi o to drtewienie konczyn. Kiedyś wyczytałam, ze nerwy potrafią zrobic z człowiekiem cuda. Takie wykrecanie dloni, uczucie dretwienia policzka ( miałam to kiedys dosc czesto) i nie tylko policzka , zanik mowy, zaburzenia widzenia itd itp to typowe objawy nerwicy. Jezeli mialabys ochote poczytaj sobie Potęgą podswiadomosci. Fajne rady i myśle, ze powinn Ci troche pomoc :D. Glowki do gory i nie poddawajmy się !!! To tylko nasza podswiadomosc !!! W rezultacie jestesmy zdrowi :D . Buziale👄.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poczytałam sobie troche forum , do ktorego linka podała Aniołek_74. Znalazlam tam sporo na temat dusznosci, zawrotow glowy ..itp.......poczytajcie bo warto :D.Jakoś lżej mi sie na duszy zrobilo :D:D.Az mi się humor poprawił, serio :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kama75
landrynka czy moglabys podac strone tego forum o jakim wspominasz chetnie bym poczytala o zawrotach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×