Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość rosa

Moja nerwica...

Polecane posty

Efciu, całkowiecie się zgadzam z tym, co napisałaś do Kamela. Jesteśmy troszkę wrażliwsi niż reszta świata i nauczyliśmy się w dzieciństwie skutecznie tłumić własne emocje. które jednak potrzebują ujścia. I choć czuję się w tym względzie w praktyce jak dwulatek, to moge dumnie powiedzieć, że moje zajęcia w przedszkolu i klasach 1-3 polegają właśnie na tym, by nauczyć dzieci rozumienia własnych uczuć i emocji, cywilizowanego wyrażania ich i odczuwania, co dzieje się z drugim człowiekiem. Przekazuję im teorię, a praktykę ćwiczymy razem :) Mam nadzieję. ze w tym pokoleniu bedzie mniej nerwicowców bo życie niczego im nie szczędzi. Musza nauczyc się radzić sobie sami. Kamel, jestem pełna podziwu dla Ciebie i Twojego myślenia. Bravo - trzymaj tak dalej. A w jakim kraju zamiszkałeś? Bo przegapiłam tę informavcję. Oprócz Gofra, mamy tu jescze Zgredka i Jaco, więc jest już Was 4. Ammarylis, powodzenia. Duchowo bedziemy łączyć się z Tobą! Buziaki dla Ciebie! IIyamo, nic nie wiem o tych przepisach. Ja mam umowę zlecenia, więc płaca mi zdrowotne i społeczne i o dzieło, za która nie płaca mi żadnych składek. Tak wygląda to w praktyce, ale nie wiem, jakw teorii. Dziwne mi się wydaje to, co mówi Twoja ksiegowa, choć jest to możliwe, jeśli nie jesteś przez nikogo innego ubezpieczona, bo ja jestem przez uczelnię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysli myslami, ale powiem szczerze ze po 3 latach walki z nerwica przyzwyczailem sie do tych starc...oczywiscie nie ma minuty zeby organizm nie dawal o sobie znaku, ale staram sie ignorowac sygnaly...a jak przychodzi atak to sobie pomyslalem ze teraz stawie mu czola totalnie...wymeczy mnie fakt, ale moze w koncu nastapi jakis przelomik;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Maleństwo. Trzymaj się. Oby te objawy już przeszły.a głóka reaguje, bo długo żyła na wspomagaczach. Ja tak miałam z astmą: po odstawieniu leków oskrzela uczyły się same oddychać, bo szłyu na łatwiznę - coś było nie tak, przestawały pracować. ale powoli w walce (wziąć inhalator, czy nie) nauczyły się i prześwietlenie wykazało, że 10% odbudowało się, a więc jest coraz lepiej (bez inhalatorów). Z Twoją główką pewnie jest podobnie. ANGEL, to już możesz wziąć oddech i odsapnąć. A ja dziś padam. Jestem już po 3 lekcjach, 3 przede mną ( z tą głupią VI klasą jedna); mężuś mnie wczoraj \"wytargał\", więc ledwo żyję. Po północy zeszło mu się nma amory. Ach, te chłopy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goofer, to musi by ć straszne, że N. nie daje Ci nawet chwili wytchnienia. Ja ma czasy spokoju i napiecia. Kiedyś też wciąż czułam się napięta, ale teraz już potrafie się zrelaksować. Ataki też mam rzadko, a własciwie prawie w ogóle, ale jak jestem sama to szybciej oddycham, chrzącham i takie tam, żeby dodać sobie odwagi, co nie skutkuje niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze nie tyle straszne co jest dyskomfortowe...bo tak cxzlowiek nie moze posiedziec i nieodczuwac niczego, zadnego bolu...ale nerwy to sa nerwy...niby nie niszcza innych organow ale caly organizm ludzki wyniszczaja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pelasiu mogę mieć do siebie ..żal że za szybko się ..urodziłam ;) Mogłam teraz i trafić na taką wspaniałą \"Pania\" która by nauczyła mnie radzić sobie z tym przez co ..przeszłam . Dzieciaki jesli są pilne w nauce będą Ci wdzięczne ża to co im teraz dajesz .... 🌼 Goofer ja jako starsza koleżanka ;) w nerwicy mogę Ci powiedzieć że sam lęk napadowy czy uogólniony jest do zniesienia , gorzej gdy do tego dojdą inne mutanty ..typu natręctwa , fobie czy depresja wtedy jest z tym trudniej walczyć . Ja na początku miałam tylko skromną nerwiczkę która objawiała się czasami lękiem w sklepach gdy stałam w kolejkach , robiło mi się gorąco . Pozniej doszły czarne myśli i to one mnie ...zamkneły w domu . Bałam się bo przecież oczami wyobrazni widziałam siebie jak leże na ulicy i konam a nademną stoi moje małe dziecko ... Gdyby mi ktoś prędzej powiedział i zakazał puszczać wodze mojej wyobrazni to ja nigdy bym takich obrazów w wyobrazni sobie nie stwarzała ... zawsze potrzebne jest wsparcie i czasami kop..z czułością żeby rozpędzić te złe myśli bo w sumie skoro fizycznie jest się zdrowym to wystarczy powalczyć ze swoim Ego i zmienić małe ..co nieco . trzeba sobie powtarzać że jest się wazną osobą i jesli ktoś nas nie zauwarza to jego problem , trzeba pozwolić sobie na słabości i nie dążyć do ideału bo to nie da szczęścia to będzie tylko ..udreka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuję za porady...powiem szczerze ze staram sie nie napedzac myslami i nie zamykac sie w domku...niestety nerwiczka wszedzie przypomina o sobie i w kazdej minucie mi towarzyszy...dlatego walka jest bardzo dluga i taka bedzie...ale zauwazam ze sam sie wewnatrz zmieniam i moze akurat jak juz sie wewnatrzwszystko pozmienia to i nerwiczka bedzie mniejsza....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaajka2
Witam was serdecznie. Mam pytanko-czy ktoś z was musi sobie radzić z poczuciem"jestem gorszy/sza",stronicie od ludzi a jednocześnie jest wam z tą ucieczką żle,macie się z czego cieszyć a jednocześnie czujecie beznadzieję...Zdaję sobie sprawę że piszę haotycznie ale trudno nazwac to co czuję.Jeśli macie takie,to napiszcie jak sobie z tym radzić,jak cieszyć się życiem bez lęku{mamfajnego męża,fajne dzieci,znajomych ktorzy chcą się zemną spotykac a ja ich unikam bo...No właśnie.Bo co?]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) U mnie sloneczko niesmialo wychodzi zza chmurek ale chyba nie chce tu zostac na dluzej :( Sloneczko - wracaj do zdrowia szybciutko - dobrze ze masz takiego faceta ze sie troszczyl o Ciebie :) trzymaj sie cieplutko i zdrowo :) Pelasiu - nie daj sie dzieciakom :) pomysl sobie ze juz masz polowe za soba a te 3 lekcje pewnei szybko mina :) Malenstwo - bedzie dobrze z tymi lekami - nie martw sie - jestesmy z Toba i na pewno dasz sobie rade bo jestes silna kobieta i poradzisz sobie bez tych lekarstw :) Kaajka2 - ja tez mam takie mysli, ze jestem gorsza od innych, ciagle mam lek i nie potrafie sie cieszyc z niczego - ale niestety nie potrafie sobie z tym poradzic wiec nie moge Ci nic odpisac - chociaz czasami mi pomaga jak sie spotykam z taka pania co jest na wozku inwalidzkim i jest sama i jak widze, jak jej ciezko to wtedy dostrzegam jakie ja mam szczescie ze nie jestem od nikogo uzalezniona i ze jestem zdrowa :) Goofer - ja tez tak mam ze ciagle mnie trzyma ta N - czuje sie juz przez to totalnie przybita i mam dosc i powoli trace nadzieje czy kiedykolwiek mnie to opusci :( Ammarylis - wykorzystaj ten wyjazd w calosci - bierz z niego ile sie tylko da i pomysl sobie ze to Ci pomoze wyjsc z N :) trzymaj sie cieplukto :) i wracaj szybko i zdrowo do nas :D Kamel - hm moze to rzeczywiscie szczescie ze to TYLKO NERWICA ale wlasnei poprzez ta nerwice jak sie cos dzieje to nie potrafimy sobie wytlumaczyc ze to tylko nasze mysli i panikujemy ze tym razem to rzeczywiscie cos powaznego - przynajmniej ja tak mam A tak w ogole to wszytkim zycze udanego i spokojnego, pelnego sukcesow dnia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goofer ..proszę ;) ale to nie porady bo zrobisz to co sam uwarzasz za stosowne .. Ja klikam z własnych doświadczeń i wieloletnich obserwacji ludzi którzy radzą sobie .... i dlatego po wielu latach jakie przeżyłam w nieświadomości dopiero teraz zaczynam po mału to wszystko składać i pozbywam się swojego czarnowidztwa ;) Stale od rana sobie powtarzam że nie jestem w niczym gorsza od innych i mi się tez uda ..a jak nie to zawsze mogę próbować na nowo . Dobrze że czujesz że się zmieniasz , ale te zmiany w sobie trzeba zaakceptować i żyć z nimi w zgodzie ..nie tak żeby komuś pasowało tylko żebyś sam z Siebie był zadowolony ... inni mogą Cię akceptować ..ale nie musza mogą tylko tolerować ...albo ...unikać ;) Ważne żebyśmy my sami ze sobą zyli w zgodzie ..czyli takie małe zdrowe egoistyczne podejście do życia ...:) Witaj Lidziu ❤️ Hej Magdziapku .... 🖐️ no a teraz uciekam do ...kuchni ;) Miłego dnia zyczę !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamel
Kajjka..ma dokladnie tak samo.. czasami jade metrem i mysle ze jestem gorszy, ze sie na mnei ludzie dziwnei patrza.. ze jestem gorzej ubrany... ale wiesz.. po chwili staram sie stanac obiwektywnie obok siebie i popatrzec sie na siebie samego.. i dochodze do wniosku.. „a po kiego grzyba iles set ludzi mialby sie patrzec akurat na mnie.. no chyba tylko dlatego ze jestem przystojny” he he... i wlaczam tak zwane ‘olewanie”... nie wiem czy ci to pomoze. Pelasiu.. Praga... tu mam swoja druga polowke.. wiec pewnego dnia spakowalem rzeczy, rzucilem wszystko i sie przeprowadzilem.. chwile pozniej mialem jzu prace, a pozniej zminilem na to w czym zawsze chcialem pracowac i bawie sie w projekty w dziedzinie informatyki... a a porpos meza i wytargiwania .. wiesz jak my to lubimy!! Pozatym wytargiwanie jest bardzo „odstresowujace”... LOL Goofer... a ty co porabisz? Pracujesz? Ja w sumie tez moge powiedziec ze mam nerwice ok 3 lat.. (nie liczac tego jak bylem maly).. ale czasami mam wrazenie ze cos sie kiedys stanie i zniknie to.. nei wiem czemu ale czuje ze ta granica jest bardzo cienka i tak nie wiele mi brakuje zeby ja przekroczyc... cos masz chyab dzis kiepski dzien.... czasami tez tutaj takie mam .. brakuej mi wtedy kumpla do browca takiego ktory wie „o co go”.. niestety ja tutaj takich znajomych nei mam... A tak wogole ludzie ja widze ze wiekszosc z was pracuej ... jak wy znajdujecie czas tak czesto pisac... ja czytac nie daje rady...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja rzuciłam prace żeby odstawić leki ale jak pracowałam to też pisałam ;) Każdy poznaje swoją nerwiczke i stara sobie radzić ze wszystkich sił:) Magdziapku jeśli przez tak długi czas brałam leki to teraz mój organizm tak reaguje i wiem że musze to przetrwać i dam rade :)Mam moje słonko,mam was i kocham was wszystkich :) :) :) Kurcze miałam iść do fryzjera ale mój piesiu też ma nerwiczke i jego ukochany pan wyszedł i lata z podkulonym ogonem i piszczy:( No i ja dobra duszyczka nie zostawie go samego.Ale nadrobie wieczorkiem.I poopalać się też pójde!!!!!!!!!!!!!!!!!! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak w ogóle to Gdzie Axis gdzie inni, na tajnym forum tez tylko kilkka osób się udziela co jest z Wami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomozcie mi..
Czuje sie okropnie, zwlaszcza po godzinie 13. Mam nerwice. Jak zdac w takim razie mature (ustną). Czy są jakies dobre tabletki uspakajajace ktore pozwola mi o tym zapomniec, i pozwola ze bede calkowicie zrelaksowana na maturze? To dla mnie powazny problem, gdyż całe życie przede mna. Jak sobie radzić? Pije codziennie magnez, bo podobno pomaga, niewiele ale pomaga, do tego od dzisiaj biorę witamine B 12. Bardzo prosze, podpowiedzcie mi cos. Topic ma ponad 1000 stron.. napewno przeczytam ale to mi troszke zajmie. Dlatego prosze powiedzcie mi w skrocie co robic, jakie leki wam pomagaja, jak zdac ta mature? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wspaniały ten topik, a raczej rozmówcy -kochani ludzie po wczytaniu sie w wypowiedzi -tyle płynącego ciepła i zrozumienia... jesteście wspaniali ,jak tylko będe mogła właczam sie do naszych doświadczeń-trudnych doświadczeń. Cieszę sie ze was znalazłam ,pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) Ależ ja się dziś fatalnie czuję!!! A już było tak dobrze, mam wrażenie że płuca mi się zwężyły, normalnie nie moge nabrać swobodnie powietrza....blehhhh Zgredku na nowym forum, właśnie ja nie mam pojęcia jak się tam zarejestrować byłoby miło, gdybyś mi pomógł. Pomóżcie mi - kiedy mnie dopadała N przed egzaminami to łykałam ziołowe tabletki uspokajające, trochę pomagały, trzy razy dziennie po dwie tabletki. A może przejdź sie do lekarza niech Ci coś doradzi, jakieś może wzmacniające witaminy, np. Body Max Idę poleżeć, bo w głowie mam kołowrotek, czy to kiedyś nas opuści????? Boże daj Nam wiarę!!!! Tylko ona chyba Nam pomorze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do pomóżcie mi-jest wiele leków ziołowych które troszke Cię wyciszą ale musisz iść do apteki i zapytać farmaceute.A leczysz się na nerwiczke u jakiegoś psychologa? Proponowałabym też wizyty u niego :) Cześć Stokrotka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O matko Gunia Ty zawsze tryskałaś humorkiem:( Ja też to przerabiam z tymi płucami ale już przyzwyczaiłam się do tego :0 Kładź się do łóżeczka i odpocznij:) Przejdzie,ja już mam lepszy nastrój.O matko dopiero wywaliłam o.5 i jeszcze 1 mg mi został czyli ponad cztery tygodnie.Ale będziemy wtedy oblewać :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maleństwo kochanie, ja już nie wiem, po ostatniej wizycie u psychologa tzn po trzech tygodniach pierwszy raz mam taką załamkę, aż mi się chce beczeć, a feee, a ja się łudziłam, że może już jest ok....No dobrze maleństwo to idę odpocząć, a Tobie i Wam wszystkim spokojnego popołudnia zyczę, bez zbędnych ekscesów z N.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gunia olej płuca bo znowu się zacznie to ta małpa znowu chce się dobrać do Ciebie. Nie zwracaj na to uwagi bo znów zacznie się to błędne koło :) Szybko wracaj do formy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
POZDRAWIAM KOCHANI! Pamietam o was tylko nie mam weny ,zeby pisac:( zaraz ma wpasc do mnie moja przyjaciolka ,to wiem ze sie humorek poprawi -ma dzis wolne ,od niedawna pracuje i juz do mnie nie wpada tak czesto jak kiedys,brakuje mi jej:(ale mamy szukac w necie razem fajnego miejsca na wspolny wyjazd wakaxcyjny a ja zamiast sie cieszyc to sie martwie tym wyjazdem ,najchetniej bym nigdzie nie jechala...ale jestem czubek:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
POZDRAWIAM KOCHANI! Pamietam o was tylko nie mam weny ,zeby pisac:( zaraz ma wpasc do mnie moja przyjaciolka ,to wiem ze sie humorek poprawi -ma dzis wolne ,od niedawna pracuje i juz do mnie nie wpada tak czesto jak kiedys,brakuje mi jej:(ale mamy szukac w necie razem fajnego miejsca na wspolny wyjazd wakaxcyjny a ja zamiast sie cieszyc to sie martwie tym wyjazdem ,najchetniej bym nigdzie nie jechala...ale jestem czubek:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kochani Najmocnieszym lekiem ziolowym jest PERSEN FORTE to lek na wyciszenie naszego organizmu pozostale sa wszystkie podobne i nie ma co wydawac pieniedzy A MOZE KTOS MA INNY LEK POMOZCIE Bylam u psych i dal mi Asentre co to za rarytas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tulipanek03
witam,choruje na nerwice,a przy tym dolegliwosci zoladkowo-jelitowe.Lekarz zapisal mi Zoloft,zle sie czulam,tera mam przepisane Pramolan i Doxepin.Poczytalam o tych lekach,maja duzo skutkow ubocznych i sa juz przestarzale.Moze ktos z was ma doswiadczenie z tymi lekami i mi o tym napisze.Z gory dziekuje i pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam...sentra to lek na leki...jest to w miare mocny lek i troszke moze przytlumiac...kiedys tez mi przepisano ten lek,ale po 3 miesiacach zazywania nie zauwazylem poprawy wiec poszedl w odstawke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×