Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość rosa

Moja nerwica...

Polecane posty

Gość justah
witam wszystkich:), weekend przesiedzialam w domu:( ehhh no ale dzisiaj musze wyjsc bo mam wizyte u psychologa i to juz zapłaconą wiec nie może przepasc!! heheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kółeczko
spróbuj się czymś zająć BARDZO INTENSYWNIE? o lol :D z nerwicą serca, nerwobólami i być może neuralgią? Xanaxik rewelacyjna rada! Brawo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o!BIGBROTHER uwaga !-WIELKI BRAT PATRZY....... .......z oblędem w oczach :Ojak szczur z ukrycia:Ocale dnie.a fujjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjj i nawet zmiennika nie ma.....:O a ponoc zal mu kazdej minuty w domu:O bleeeeeeeeeeeeeeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich po weekendzie! Dzięki za polecane tytuły, na pewno coś wybiorę. Teraz czytam Ann Klansen \"mój lęk, mój koszmar\"- polecam! Kobieta,matka 2 dzieci 12 lat walczyła z ostrą nerwicą. Zastosowała terapię konfrontacyjną, czyli stawała twarzą w twarz ze swoimi lękami. Jak chcecie się przekonać jak to robiła i jak jej się udało wygrać, warto przeczytać! Bianka,jak samopoczucie? Popatrz, sama piszesz,że masz obsesję na pukcie zawału serca,że chyba zwariujesz. Gdyby to miał być zawał już byś go miała. Poza tym jak masz takie dolegliwości idź do kardiologa, niechaj zbada to serducho. Czy słyszałaś aby objawy zawału lub poprzedzające trwały 2 tygodnie? Proponuję ci abyś wyobraziła sobie jak dostajesz zawał, co się wtedy dzieje w twojej wyobraźni, co czujesz,jak to wygląda? Opisz to nam jak chcesz, poradzimy coś:) Głowa do góry, pamiętaj,że nie jesteś sama! pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znalazłam to na inym forum, może komuś się przyda: "Podaje listę lektur, które mnie pomogły (ale leki biorę), a opierają się na nurcie terapii poznawczej i behawioralno-poznawczej. 1.absolutny hit Bronwyn Fox "Opanować lęk" , Bronwyn sama cierpiała nazaburzenie lękowe, nie wychodziła z domu przez 2 lata, obecnie wyleczyła się (dzięki terapii poznawczej i swojej autorskiej metodzie opartej na medytacji). Posiada ogromną nowoczesną wiedzę na temat zaburzeń lękowych i pracuje z osobami z całego świata na stronie internetowej www.panicattacks.com.au 2. Terapia lęku. Podręcznik treningu opanowania lęku. Helen Kennerley Super pozycja (bardziej dla terapeutów ale jest dużo ćwiczeń dla pacjentów) oparta na terapii behawioralno-poznawczej. 3.Optymizmu można sie nauczyć-Seligman -zmiana negatywnych myśli powodujących lęk i depresję. 4.Umysł ponad nastrojem-dla pacjenta. Padesky. (terapia poznawcza depresji) 5.Zrozumieć lęki, pokonać panikę.Poradnik dla kobiet. Pe Jacobi Kobiety 3x częściej cierpią na zaburzenie lękowe, ,a leczone sa tak samo jak mężczyźni. Stąd t a książka próbująca znaleźć tego przyczynę, najlepsze leczenie, strategie pomocy .Autorka- dziennikarka (stąd socjologiczne ujecie problemu) sama chorowała na napady paniki i agorafobię, obecnie zdrowa (po terapii behawioralno –poznawczej).W opowieść wplotła przykłady innych kobiet. 6.Trening autogeniczny-Valerio Albisetti,ale jest tez wiele innych. Na przykład darmowy fajny trening autogeniczny do ściągnięcia jest na www.relaksacja.pl Inne książki, które mam, dla mnie może nie tak super jak te powyższe ,ale także pomocne: 1.Oswoić lek - nie pamietam autora, ale często ja tu wspominacie 2.Powiedz stop apatii depresji chandrze nerwicowm-Mirosłąw Słowikowski 3.Budowanie poczucia własnej wartości-Sue Atkinson 4.Spokojne to tylko panika-Shirley Trickett (moim zdaniem troche przestarzała wiedza) 5.Pokonać stres lęk i depresje bez leków i psychoanalizy-David Servan-Schreiber Napisał te książkę psychiatra. Promuje wysiłek fizyczny (5 x w tygodniu 1 h)- ponoć po 4 miesiącach nie ma depresji (?być może ale osoba z ciężka depresja nie podejmie takiego wysiłku), oprócz tego zapobiega nawrotom , kwasy omega 3 w dużych dawkach (zwłaszcza w CHAD), akupunkturę (mnie nie pomogła ), medytację , miłość i asertywnosć.Moim zdaniem zbyt optymistyczne. 6.Lesli Kenton- Poradź sobie ze stresem 7.Mój lek mój koszmar Anna Klasen Opowieśc Niemki, 39 latki, matki dwóch synów która przez 12 lat prawie nie wychodziła z domu. Ostatecznie wyzdrowiała dzieki terapii behawioralnej i pobycie w Klinice leczenia nerwic. Można się nieźle zdołować (mnie też to czeka..???) ale konczy się optymistycznie. 8.Pokonać lęk -Lavinia Plonka (słabe) 9.Jak radzić sobie z lękiem i depresją-Shirley Trickett 10.Zaburzenia lękowe. Stanley Rachman-dla osób z wyksztłaceniem psychologicznym/medycznym 11.Richard Stern- Fobie 12.A jeśli to… napadu paniki-nie pamiętam autora 13.Medytacja dla zwykłych śmiertelników- Holly Sumer 14.D.Amen.Leczenie lęku i depresji. (raczej dla medyków) 15.Wolpe>Wolni od lęku.Jeszcze nie czytałam ponoc dobre, zamówiłam .Oparte również na terapii poznawczej. Jeśli chodzi o książki fachowe, różnego rodzaju psychiatrie-przestrzegam , można się nieźle nastraszyć i po przeczytaniu mieć objawy wszystkich opisanych chorób-a pisze to osoba z wykształceniem medycznym!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marysia40
Dzien dobry wszystkim! Wiecie co mam normalnie dosc, wyobrazcie sobie , ze uspokoily sie problemy z sercem, a zaczely z glowa. Nie mam juz sily, dzisiaj w pracy jak mnie wzielo to myslalam , ze oszaleje zaraz.Bol glowy, jakies dziwne zawroty, totalny brak koncentracji- o dziwo wytrzymalam i zapanowalam nad lekiem- powiedzialam sobie trudno najwyzej padne. Nie padlam ale wciaz czuje sie okropnie. Co robic , jak mam sobie pomoc w takim przypadku? Xanaksik, Torello i inni doradzcie bardzo was prosze, wiem , ze nikt inny mnie nie zrozumie tak jak wy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marysia40
Czy mam sie czego bac? Rok temu pamietam tez mialam cos podobnego i nie dalam rady w pracy , musialam pojsc na zwolnienie. A tego tym razem nie chcialabym, a wlasciwie nie moge.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Super Marysiu! Widzisz, wytrzymałaś i nie padłaś! Wiesz co to somatyzacja? Jak będziesz dalej uciekać przed lękiem skończy się ból głowy a zacznie boleć cię np żołądek czy coś tam innego. Ja tak mam- zaczęło się od głowy, potem był żołądek a teraz mnie znowu łeb boli. Łykam te przeciwbólowe i guzik to daje, tylko żołądek sobie rozwalam jeszcze bardziej. Nie masz się czego bać, nie wolno ci iść na zwolnenie i mów sobie,że wytrzymasz i dasz radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marysia40
Szramka26- dziekuje bardzo za dobre slowo. wiesz co mnie meczy strasznie ten brak koncentracji, tak jakby mi cos w tej glowie latalo, nie potrafie nawet tego sensownie opisac. Glowa robi sie slaba, wydaje mi sie , ze sie chwieje, jakby mi mial opasc(wiem to smiesznie pewnie brzmi ), ale tak naprawde jest . Czy tez masz podobne objawy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie to zimno od piatku:P wyciagnelam juz kozaki i chyba kurtke zimowa tez wyciagne no bo maskara z tym zimnym wiatrem:( 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam poczytałam pierwsze strony topiku i jestem pod wrażeniem objawów Rosy, ale widze że chyba już na topiku jej nie ma. Ja pierwszy raz chorowałam 7 lat temu, walczyłam z chorobą prawie 6 lat, potem rok spokoju i teraz pół roku temu zmarł mój tata i znowu wraca do mnie nerwica z obajwami hipochondrii. U mnie objawy też są podobne do Waszych, raz boli mnie serce, raz żołądek, raz mam zatory żylne, a ostatnio poprostu ciągłe zawroty głowy i złe widzenie. Oczywiście wszystkie badania zrobione, łącznie z okulistą i wszystko jest ok. Zaczełąm terapie u pani psycholog (kiedyś mi pomogła), a leków też bardzo się boje (bo mi zaszkodzą ;) ), jedyne co biore to hydroxyzyna w tabletkach lub w syropie (syrop bardziej skuteczny) Ja chciałam Was prosić o rady co robić kiedy łapie nas atak paniki, niestety myślenie że nie umre i że to tylko nerwy na nic się zdają. Najpierw lekko się denerwuje, a w głowie kłębią się szybko myśli - napewno teraz umrzesz! to nie atak nerwów tylko coś się dzieje złego! dzwoń na pogotowie! nikt Ci nie pomoże! To jest straszne i nie do opanowania. Pozdrawiam wszystkich gorąco :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marysia40
hej hej -xanaksik, torello, szramka26- gdzie jestescie , czys=zbyscie juz spali? szkoda bo tak czekalam na wasze cenne rady. Szczerze mowiac bardzo sie boje jutrzejszego dnia i tego , ze bedzie tak samo jak dzisiaj. wiem powinnam pozytywnie myslec , ale nie ukrywam , ze ostatnio przychodzi mi to z trudem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wieczorkiem:) u mnie tez zimno😠.wczoraj napalilam w kominku to bylo milusio,dzisiaj mi sie nie chcialo i siedze po kocem.... szramka -czy mi sie zdaje czy ty lepiej sie czujesz?wydaje mi sie ,ze masz dobry nastroj i energie do walki:) jesli mam racje to bardzo sie ciesze:D marysia40-nie spie!dopiero odpalilam komputer.jak sie teraz czujesz? torello-:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marysia40
sylvi- rozumiem cie dokladnie, ja obecnie tez mam ataki paniki i te cholerne mysli , ze cos mi sie stanie. Zawsze wtedy staram sie szybko zmieniac myslenie , mowiac sobie : przeciez to nie pierwszy raz i nigdy nic mi sie nie stalo , wiec teraz tez tak napewno bedzie- sprobuj, to niewiele ale niekiedy skutkuje, a o ile to mozliwe szybko sie czyms zajmij, skup swoja uwage tylko na tym , staraj sie przynajmiej. Zobaczysz dasz sobie rade I NAPRAWDE NIC ABSOLUTNIE CI SIE NIE STANIE- niema nawet mowy o tym. Trzymaj sie i nie poddawaj , trzymam mocno kciuki!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marysia40
witaj xanaksik-milo ze jestes. Czuje sie nie najlepiej, wciaz mi w tej glowie tak jakos dziwnie, staram sie czyms zajac nie myslec , ale sama wiesz jakie to trudne. swidruje mi i swidruje , trudno mi sie skupic, boje sie , ze powtorzy sie to co w pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marysia40
Chyba nie zwariuje co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marysiu :) ja to wszystko wiem, ale jak cięzko to zrobić. Najgorsze są przyzwyczajenia że napewno atak przyjdzie w tym miejscu w którym już raz był, albo jak przyjdą goście i M wypije lampke wina to napewno będę miała atak i jak mnie wtedy na pogotowie zawiezie? poprostu świr na maxa. Pani psycholog też mi uzmysłowiła że ja poprostu czekam na atak i sama go przywołuje. Po śmierci taty poprostu czekałam kiedy wróci nerwica bo przecież ona powinna mnie nawiedzić po takim szoku :( Xanaxik mam pytanko czy my się nie znamy z topiku Laxi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justah
Nie zwariujesz maryśka:) wiem ze czesto mysli sie ze to nie pomaga bo tez takie stany mam ale mówie Ci bedzie dobrze:) a nawet lepie:) chodzisz na terapie? hejka xanakix i szramka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marysia40
witaj justah- niestety nie chodze na terapie, kiedys chodzilam ale troche sie zrazilam, a po za tym musiakabym dojezdzac, bo w mojej miejscowosci niestety niema psychologa. Mam nadzieje , ze bedzie dobrze, ale uwierz , ze czasami mam dosyc samej siebie , jestem po prostu zmeczona soba.Ostatnio niema dnia , aby mi cos nie dokuczalo. I powiedz jak tu sie cieszyc czym kolwiek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marysia40
wiem kochana o czym mowisz , wyobraz sobie , ze mnie sie kiedys w kosciele zrobilo slabo i to bardzo i od tej pory nie ide bo sie boje. To prawda , ze my sami wywolujemy sobie te ataki, ale musimy im stawiac czola!!! Nie poddawac sie mimo wszystko!!! GLowa do gory, przecieznjuz kiedys bylo u ciebie dobrze prawda? Pamietaj o tym , bo tym razem tez napewno z tego bagna wyjdziesz!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marysia40
To bylo do SYLVI oczywiscie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marysiu jak znajdziesz dobrego psychologa lub psychiatre to napewno Ci pomoże. Psycholog pokazuje mi techniki relaksu ktore staram sie wykonywać, a najważniejsze to podobno pić 1,5 litra wody dziennie, a najlepiej rano po obudzeniu wypić filiżanke letniej przegotowanej wody i dopiero potem śniadanie i kawke :) lepiej dotlenia mózg, rozrzedza krew :) choć szczerze jakoś rano nie umiem pić tej wody hihi nie wchodzi mi jakoś ;) a teraz już się pożegnam, łyk syropku i do łóżeczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wzajemnie sobie możemy tego życzyć :) a do kościoła też nie chiodze bo mi zawsze tam się robi słabo :( ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sylvi-witaj:) to moj jedyny\"staly\"topik;)wiec nawet nie wiem o jakim mowa:) dobrej nocki zycze:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewciaaaa.
jak to u was jest z chłopakami bo ze mną nikt nie chce być, ja nie mowie od razu o swojej nerwicy, ale raz mi sie zdarzyło że facet wyznawał mi milosc chiał sie zenić jak mu powiedziłam co mi jest to zdębiał bo sdie tego nei spodziewał ja na pozur taka silna elegancka radząca sobie ze wszystkim a tu taka nowina no nie, wszyscy tylko nie ja. Takie myslenie świadczy tylko o tym jakie ja musze stwarzać pozory na codzien silnej babaki, ten facet przez tydzien mnie wspierał a potam uciekl do innej. NIedawno poznałam fajnego chłopaka widac ze sie mu podobam a dzis sie go zapytałam co mu sie podoba w dziewczynach,odpowiedział ze uwielbia niezależne kobiety :( takie ktore pojdą do urzedu czy do banku same coś załatwić, a ja kurwa nawet na zakupy nie moge wyjsc. wiem ze gdybym mu powiedziała co i jak to tyle bym go widziała, po tym wszystkim zdaje sobie sprawę że dla facet równie wazne co inteligencja czy uroda jest jeszcze zdrowie dziewczyny, oni powinni od razu mowic że nie chcieliby aby dziewczyna była na cos chora. faceci sie boja takich wyzwan, co innego jak choroba zacznie sie juz w związku a co innego jak zaczynasz z kims być a chorobe juz masz. Wkurza mnie to że wygladam jak jakaś lalunia w której faceci widza tylko wygląd chcą miec łatwą zdobycz myślą że jak ładna to idealna a jak mowie o takim problemie jak nerwica to zmieniają sie o 180 stopni. Tylko mi nie piszcie ze trafie na prawdziwą miłośc na kogos kto mnie pokocha na dobre i złe bo to sie nie zdarzy !!! Teraz nikomu juz nie powiem o tym co mi jest bo znowu bede odtrącona a ja już mam tego dość, zresztą tak zraziłam sie do mężczyzn że nawet juz nie mam ochoty na związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEJ HEJ. NIE BYŁO MNIE TU WIEK;) PEWNIE NIKT NIE ZAUWAŻYŁ. ZDROWOTNIE JEST DOBRZE, DOBRZE, TYLKO MAM CIĄGLE COŚ NA GŁOWIE,MNÓSTWO SPRAW DO ZAŁATWIANIA I PRZEMĘCZENIE WZIĘLO GÓRĘ. POZDRAWIAM:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich serdecznie. Jestem po raz pierwszy na tym forum i zdecydowałam,że dołączę do Was i od czasu do czasu podzielę się swym stanem zdrowia. Może znajdzie się jakaś osoba,która choć trochę podtrzyma mnie na duchu. Jestem po operacji głowy,niestety guz nadal jest,ponieważ lekarze nie byli w stanie całkiem go usunąć,z powodu złego umiejscowienia. Jestem załamana i zadaję sobie często pytanie-\'\'dlaczego ja?\'\',od momentu,kiedy dowiedziałam się,że mam guza,wpadłam w głęboką depresję,moje życie w pewnym sensie straciło sens... i powiem szczerze,że żaden psycholog,ani psychoterapeuta nie jest w stanie mi pomóc odbić się od tego stanu. Leki nie pomagają,tylko częściowo. Boję się,że w każdej chwili guz się powiększy,a ja tak bardzo chcę żyć,bo mam dla kogo-dla mego cudownego dziecka. Nie jestem w stanie dalej pisać,może następnym razem napiszę więcej. Mam nadzieję,że znajdzie się jakaś osoba,która doda mi siły,aby z tym walczyć i nie poddawać się złym myślom.POZDRAWIAM WSZYSTKICH I ŻYCZĘ JAK NAJWIĘCEJ ZDROWIA,KTÓRE JEST BEZCENNE I KTÓREGO NIC NIE ZASTĄPI.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczynki:) zdrowko- co ty robisz na forum o 5???;) super ,ze sie odezwalas. smutna0123-wiele przeszlas.to bardzo smutne... nie wiem czy zechcesz pisac o tym nieszczesnym guzie ale chyba lekarze nie rokuja zle skoro nie wspominasz o chemii itp. jezeli nie jest to dla ciebie zbyt trudne napisz cos wiecej. trudno mi cokolwiek napisac....... ale dobrze trafilas:D postaramy sie cala gromadką troszke cie pocieszyc i podtrzymac na duchu. od tej chwili trzymam kciuki za ciebie.o takim strachu i obawie o zycie wiem duzo bo zwialam przed smiercia.nie mialam szans a zrobilam wszystkich w konia i zyje:D;) tez dasz rade !z tego co przeczytalam nic na chwile obecna ci nie grozi?tak? odezwij sie 🌼dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry wszystkim! Pogoda- dramat słuchajcie! Mam dość, pewnie jak wy! Tak czytam te wasze posty i przychodzi mi na myśl jedno: marysiu, nic ci w głowie nie rośnie,nie przelewa się, nie świdruje- to tylko twoje wrażenie, tak twój organizm radzi sobie z lękiem. Nie zemdlejemy chociażby z tego względu,że czując lęk ciśnienie wzrasta a przy omdleniach jest bardzo niskie. To co odczuwasz Marysiu, to jest lęk przed lękiem. Jeśli z tym nie powalczysz pójdziesz na zwolnienie a tym samym uciekniesz, unikniesz stresującej sytuacji (co jest typowym objawem nerwicy Marysiu), to lipa. Co robić aby uniknąć paniki? Pozwolić jej przyjść. Lęki mają to do siebie,że przychodzą i odchodzą,a walka z nimi nic nie daje. Lęki są częscią każdego który na nie cierpi, trzeba je oswoić i stawić im czoła! Unikanie miejsc gdzie nas dopadają nic nie da! Marysiu, idź do psychologa, nikt ci nie pomoże,ty sama możesz sobie jedynie pomóc. Xanaxik:) czuję się lepiej,cieszę się,że to widać:) Zaufałam psychiatrze i biorę antydepresanty, mam więcej siły,więcej mi się chce,wzięłam się ostro za siebie! Czytam, poznaję, chcę oswoić tego demona! On lubi wracać, a ja nie mam siły na bezsensowną walkę. Ewciaaa olej tych fagasów:) Nie ma co,masz być sobą! pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×