Szukam ludzi z wwy...

pacan juz o mnie zapomnial wiec ja zapominam o pacanie :(

żmija Ty byś nie chciała wiedzieć jak pacan o Tobie nieustannie mysli :P

życzę Wam udanego weekendu - spadam już stąd bo idę na rozprawę :) do wtorku

śliweczko - udanego weekentu Tobie również - satysfakcjonujacego relaxu życze :P

paap sliwka :) smacznego niedzielnego posilku zebys niezrobila niebieskiej zupki :)

pacan udaje sie na obiadek :D żmija - nie oblizuj sie tak Ty juz swój zajadłaś :P

jak wrocisz to masz ze szczegolami opisac co jadles to rozkaz pacanku :)

śliweczko, paaaa:)

wciąłem lekkie danko - śjakieś canneloni ze szpinakiem czy cóś bo za 2 godz. ruszam w droge w moje rodzinne strony po drodze jest bar ze świetnymi hot-dogami żmija Ty sie ciągle oblizujesz głodomorku nieustanny :P

no fajnie i zostałem sam - nikt juz nie lubi pacana :(

żmijeczka - gdzie jesteś? tak bez pozegnania?

An-ula jesteś?

hm... pustka... jak cos to ogłaszam wszem i wobec, że żmijka została odcieta w pracy od internetu i swoim samochodem udaje się na tuning kobiecych wdzięków :P byc moze jeszcze wpadnie dzisiaj na forum ale nie mam pojęcia kiedy.

mnie to chyba trzeba poddać leczeniu... Przyszłam dzisiaj z własnej woli do pracy bo w domu mi się nudziło :( a tu mam kilka rzeczy do napisania :) o matko ja naprawdę nie jestem normalna :(

witam wszystkich serdecznie po długim weekendzie:) mam nadzieję, że nie tu jestem dzisiaj jedyną pracującą osobą...miłego dnia:)

bynajmniej :) ja też pracuję :) znaczy zaczynam pracę... od kafeterii i naszego topiku ;) poczytałam zaległości i nawiązując do tematu - ja to se w weekend pojeździłam! ;) autem oczywiście :P a o czym świadczy wypadnięcie z zakrętu?

witaj ninna:) hmm..wypadnięcie z zakrętu...zależy jak wypadłaś, bo czasami może to oznaczać wyjście na prostą:) pozdrawiam:)

wypadłam zawodowo! ;) zdążyłam wyhamować na szczęście i nie wylądować w pobliskim domu, ale pasażerom zrobiło się gorąco ;) taa... to by znajdowało potwierdzenie w ludowym powiedzeniu, że mam więcej szczęścia niż rozumu ;) an-ula, a Ty jak spędziłaś weekend? i gdzie w ogóle jest pacanisko?

weekend spędziłam całkiem miło...dwa dni obżerania się grillem u rodzinki, a trzeci leniuchowałam...a pacanka wcięło:(

zgłasza sie pacanisko :P witam anule :D śliwka - zasłuzyłaś na lanie za swój nadgorliwy pracocholizm - najlepiej na gołą du... :P ninna - instruktor prawa jazdy nie tłumaczył Ci, iz nie nalezy wchodzić we wszystkie zakrety 150 km/h jeśli sie nie ma na nazwisko Hołowczyc? masz na nazwisko Hołowczyc? :P Dodatkowo przekazuje wszystkich forumowiczkom pozdrowienia od Żmiji, która była wczoraj w nocy na GG. Żmija ogólnie zachwyca sie Francją a dzisiaj jedzie na wycieczce do Angli :D

witaj pacanku:) miło Cię widzieć:)

pacan - jeszcze nie mam, ale w życiu nigdy nic niewiadomo :P za pozdrowienia od ż. dzięki. sieje pewnie zgorszenie swymi perwersyjnymi strojami za granicami naszego pięknego kraju ;) a śliwka się chyba przepracowała, bo coś jej wcale nie widać...

faktycznie śliwki nie ma dzisiaj - może własnie dostała lanie za pracoholizm i dzisial leczy obolałe części śliwkowego ciałka :P a Żmija z tego co wiem to sieje zgorszenie i owszem ale bynajmniej nie tylko swoimi perwersyjnymi strojami :P ninna a gdzies Ty tak jeździła rajdówko?

Witam, mieszkam w Warszawie od pół roku, chyba nigdy nie ulegnę atmosferze tego miasta, nie może się równać mojemu rodzinnemu miastu jakim jest Wrocław :) Oczywiście nie narzekam ;) mam tu wpaniałą kumpelę, z którą poznałyśmy się zupełnie przypadkiem i w nieracjonalny sposób tu na tym forum, jakieś 3 lata temu :) Pozdrawiam :):):)

witamy Blondi nie zwracaj takiej uwagi na atmosfere bo wszedzie jest niezdrowa i wychodzi że najzdrowiej to nie oddychać :P niewazne w jakim mieście jesteś najwazniejsze jest z kim sie zadajesz :P i nie przeceniaj tak swojego wrocka bo miasto znam i trochę tam czasu spedziłem - faktem wrocławianki sa fajniste i się ślicznie usmiechają :P

Ty spędziłeś tam \"trochę czasu\" a ja ponad 20 lat :P Miasto jest super i prosze się nie kłócić ze mną :P;) A co do ludzi mieszkających w Wawie to faktycznie zależy \"z kim się zadaję\":P niekórzy potrafia mnie wyprowadzić z równowagi nudnymi tyradami na temat pieniędzy:P:P:P i to jest charakterystyczne dla tego miasta :P :D

bez ogólnień proszę. ja mam z Wrockiem wyłącznie negatywne skojarzenia, bo po pierwsze primo mój ex narzeczony był z Wrocka, po drugie primo moja ex ruda bicz współlokatorka jak wyżej. więc mam nadzieję Blondie, że do trzech razy sztuka i na Ciebie wypadnie zostanie wyjątkiem ;) ale generalnie zgadzam się o dziwo z pacanem, że nie zależy to od miasta.

pacan, co do Twojego pytania: raz przewiozłam rodzinkę (to właśnie ta akcja z zakrętem, matka myślałam, że zejdzie ;) ), a drugi raz wyświadczyłam przysługę sąsiadowi - bo mu się kluczyki w aucie zatrzasnęły ;) a Ty co robiłeś w weekend?

Blondi - ta... super to jest ta szklana fontanna idealnie wkomponowana w architekture rynku :P ale restauracyjka \"Lwowska\" zaraz naprzeciwko jest superska (nigdzie nie widziałem tak świtnie zmrozonych kieliszków do wódeczki :P) a o pieniadzach sporo sie tu mówi bo faktem jest to że ludzie tu pieniądze mają :p ninna - ja spedziłem weekend z moja rodzinką (urodzinowa imprezka brata) w moich rodzinnych mazurskich stronach gdzie w lato nie mozna się nudzić :D

witaj Blondi:) ja mieszkam tu całe swoje życie...i muszę stwierdzić, że różni warszawiacy się trafiają, czasami faktycznie mi wstyd za niektórych...ja generalnie staram się nie uogólniać - nie utożsamiać miasta z kilkoma jego przedstawicielami...z wrocławianką pracuję od ponad półtora roku i dogadujemy się świetnie:) pozdrawiam:)