odchudzanie po piecdziesiatce

Witajcie kobietki To co napisała Tulipanna to święta racja,ja też podpisuję się pod tym . Jestem już po dietetycznym śniadaniu!

No to jestem. :D:D:D Witam, witam Jeszcze w łóżku była b. mała gimnastyka. Dla kręgosłupa. Na leżąco na przemian kolana pod brodę po 10 razy. Potem przeciąganie się, bardzo mocne z zatrzymaniem przez chwilę. Przy myciu zębów podnoszenie nóg / tak jakby wchodzenie na b.wysokie schody/ na przemian i dotykanie czubkami palców umywalki/ jak ktoś nie może tak wysoko albo nie ma miejsca, to może dotykać brzegu wanny albo sedesu/ po 25 razy na nogę/można mniej/. Korzyść podwójna, bo dłuże myjemy zęby. co dalej jeszcze nie wiem, ale może zamiast gimnastyki od-do, to warto wykorzystywać czas w trakcie innych czynności.Ja trochę pomacham hantlami. Śniadanko było małe, ale w trakcie malowania pojadłam trochę śliwek i jestem pełna.:P

Hej tulipanno! Ja też właśnie śliweczki podjadam , ale postaram się skończyć na 3 sztukach , bo jeszcze obiadek czeka. Ja narazie w ogóle nie ćwicze, ale leniuch ze mnie!

Cześć Dziubasku, A ja bym Ci radziła właśnie na kręgosłup takie ćwiczenia w łóżku, żeby go /kręgosłup/rozbujać. To mi zaleciła znajoma fizykoterapeutka. Nie dla odchudzania, ale dla,, niebolenia\":D

A co dzisiaj serwujesz na obiad ????????

Ja chyba zjem wczorajszy rosołek, i zrobiłam bigosik ale taki chudziutkihihi .Teraz czekam aż porządnie mnie weźmie głód , nie chce podjadać . Musze być twarda!\" W życiu twardym trzeba być nie miękkim\"!

Właśnie jestem po obiedzie, zrobiłam placuszki z cukini na ostro (dodałam dużo pieprzu i cebuli)bardzo dobre. Teraz zajadam nektarynkę,pycha

A ja będę miała zupę jarzynową. U mojej mamy nazywało się to zupa,,witajcie wszyscy razem\", a potem to nie wiem co.Może coś z cukinii. A propos cukinii na ostro, to ja piekę placek tak jak ciasto, z mąką , jajami, olejem, proszkiem do pieczenia, cebulą i dużą ilością przypraw. Jest ok na ciepło i na zimno. Do tego jest dobry czysty czerwony barszczyk. A może to nie jest topik o odchudzaniu tylko kulinarny? ;)

Po rosołku naszedł mnie taki wilczy apetyt na słodycze , pomyślałam , że nie wytrzymam, a że nic nie mam to wzięłam się za śliwki

Kurcze dalej mi się chce słodyczy! Nie wiem co robić to jak nałóg. Chyba jestem na głodzie słodyczowymhahaha

Trochę czasu minęło, więc chyba już zaspokoiłaś swój głód słodyczowy;)

hihihi no nawet nawet. zjadłam przed chwilką troche bigosiku, pyszny! I to juz koniec na dziś. Teraz sącze kawke z mleczkiem i przyznam się - z łyżeczką cukru, ale to chyba nie grzech?? Mierzyłam przed chwilką swoją suknie ślubna, powspominałam troche, ale ona śliczna ! Dobrze , że nie sprzedałam, choć teraz na rynku są jeszcze piękniejsze ale mi się podoba moja. Już kilka lat leży w szafie. Mam nadzieje że na 10 rocznicew ją włożehehe

Ja mam swoją suknię ślubną sprzed 33 lat, ale w nią nie wchodzę :(. I nawet mi się to nie marzy. Tak naprawdę nigdy nie byłam chuda. Byłam po prostu szczuplejsza.Ale nigdy chuda. A ty Kazerko, masz jeszcze coś z ciuchów sprzed np.25 lat ???

dzien dobry:D Jak dobrze, ze jestescie Niestety znow nie zaczelam poniedzialku odchudzeniowo, choc rano bylo calkiem ok Ale po powrocie z pracy natknelam sie na wczorajsze ciasto i otwarte wczoraj ptasie mleczko. I jak alkoholik nie moze przejsc obok wodki, tak ja musialam dokonczyc przysmaki:( Poszlismy potem na dwugodzinny spacerek, obiad za to malutki i dietetyczny i postaram sie naciskac ten punkt na brzuchu jak bede glodna. W ogole jestem ociezala i obolala, to wina pogody. Moda na szczuple to jedno, inaczej by sie na siebie patrzylo gdyby mozna bylo kupic ladne rzeczy w duzych rozmiarach, a nie ze jak powyzej rozmiaru 42 to juz wory........ Niestety nie mam nic z czasow mlodosci, suknie slubna mialam pozyczona, bo slub studencki i niestety zostaly tylko zdjecia i wspomnienia 57 kg kiedys tez przy byle okazji umialam sie gimnastykowac, wspaniale Tulipano, ze przypominasz o tym To mobilizuje

Witaj ! Piszesz o problemie ciuchów. Ja teoretycznie mogłabym coś dla siebie dostać. Ale tylko teoretycznie. Więc najczęściej sama sobie szyję. Zwłaszcza,że kupienie dla mnie spodni graniczy z cudem. Mam dużą różnicę między talią, a biodrami. A rzeczywiście dla osób tęższych szyją worki. No cóż, kiedyś były krawcowe miarowe i ten problem był rozwiązany. Dzisiaj pewnie też są, ale ich usługi są chyba bardzo drogie.

Zapomniałam napisać, że mam ten sam problem, co Ty. Nic nie może zostać np. z dnia poprzedniego. Otwarte pudełko ze słodyczami, ciasto itp. Gdy goście są u mnie ciasto, które zostaje po prostu pakuję im do domu, zwłaszcza, że jest mojej roboty i z reguły udane. Sposób, żeby to oni tyli...Oczywiście ten manewr mogę wykonać tylko w stosunku do osób bliskich. Ale ci są najczęściej. :)

Witam nadwage :) . Wiecie co w ciucholandach można też znaleźć wiele ciekawych rzeczy . Nawet teściową ostatnio wyciągnęłam i wyobraźcie sobie, że znalazła świetny komplet na wesele! I to za 15zł, osoby które nie widziały dawały ok 150-200zł. Kiedyś częściej się tam ubierałam, ale ostatnio kupiłam fajne dżinsowe ogrodniczki za 9zł. Wiele ludzi wykształconych i nie narzekających na brak pieniędzy też się tam ubierają. Teraz troche wzięłam się za sprzątanie. Pozdrawiam gorąco choć za oknem pogoda już jesienna.Ale co to to nie ! We wrześniu ma być pogoda bo mam urlop:)

Muszę przyznać , że najbardziej jestem wierna temu topicowi:)

Jutro i pojutrze mają być najzimniejsze dni sierpnia brrrrrr.... U mnie włączyło się dzisiaj ogrzewanie, na krótko 30 min., a jednak. Ja też zamawiam sobie ładny,ciepły i słoneczny wrzesień. To mój ulubiony miesiąc :):):):):):):):):) A teraz mam trochę pomysłów, więc muszę kończyć.

Witajcie Właśnie w tej chwili bardzo grzeszę,zrobiłam 2 kanapki chleba razowego :D posmarowane smalcem ze skwareczkami :( i ogóreczek małosolny. Ubrań z przed 30 lat nie mam,ostatnio pozbyłam się bluzki ,którą zakladałam jeszcze 3 lata temu. Była super,ciągle na czasie,tylko moja figura nie ta :PW Lodzi jest sklep gdzie są fajne duże rzeczy no ale ceny to istny szok.

Hej kajzerko! 2 kromeczki i jeszcze razowego to żaden grzech, wierz mi:)

A ten smalczyk ze skwareczkami????????????????????????????????????????????????????????

A tam! Kilograma przecież odrazu nie przytyjesz, zresztą i tak już za późno więc po co się zadręczać.W tajemnicy Ci powiem że teraz popijam piwko:)

Dziubasku:D widze, ze rozgrzeszasz nie tylko siebie, ale i nas. Wlasnie, ze grzech jesli idzie o odchudzanie :P aale ktoz z nasz nie grzeszy? Gdyby bylo inaczej, nie mialybysmy co gubic. U mnie na kolacje tez chlebek;) sama upieklam, wiec bez smalczyku i maselka, taki pyszny, ale za to dwie duze pajdy. Mowilam, ze dzien stracony:P?

OO chlebek własnej roboty?? Brzmi smacznie:) Może podasz przepis;)

Jeszcze Dziubasie cos ci powiem Jesli tylko przytyjesz 100g miesiecznie......... co to jest, nawet nie widac, rocznie da ci to 1,20kg........ Za dziesiec lat ile?........... a za 20????????????? wiec uwazaj, uwazaj.........

:D Chyba trzeba będzie zacząć się pilnować. Ale szczerze Ci powiem , wyda się to śmiesznze , ale jestem wprost uzależniona od jedzenia.Rzadko mam dzień kiedy zjem jak przeciętny człowiek. Ciężka sprawa, trudno z tego wyjść. Psycholog mówiła, żebym przestawiła myśli na inny tor jak pomyśle o jedzonku i inne wskazówki, ale samemu trzeba chcieć!

Szkoda gadać.:( Już nie widze dla siebie szans. Jedzenie przysłoniło mi cały świat . Aż mi głupio..:o

Jak tu trzymać wagę w \"ryzach\" jak sama wymyślam co by tu dobrego zjeść , to Nadwaga jeszcze kusi chlebkiem z wlasnego wypieku .

przepisik na chlebek? Sa rozne, ale ja mam rodzine w Niemczech. Oni maja juz gotowe mieszanki na rozne chleby. Dodajesz tylko drozdze i wode. Dzis byl wiejski chlebek z mieszanej maki. czasem mam ochote na taki swiezuki chlebus.