Termin kwiecien 2006!!

My na dzidzię nie musieliśmy długo czekać. Postanowiliśmy ją mieć i od razu się udało. Z testem zwlekałam miesiąc (zrobiłam przed wizytą u gin.) właściwie nie był mi potrzebny bo od razu to czułam. Ale nie tak, że byłam śpiąca czy było mi niedobrze wręcz odwrotnie roznosiło mnie. Chyba nawet tygodnia nie potrafiliśmy zachować tej nowiny tylko dla siebie. Najpierw dowiedzieli się nasi rodzice a później to już wszyscy.

ach te wspomnienia :D

Kochane dziękuję Wam wszystkim za cudne życzenia dla Milenki!!! Małgoniu to dla Ciebie: i życzenia stu lat!:) Zdróweczka dla Igulki i Izulki- Milenka tez chora...Na roczek podarowałam córci...wirusa...:( Zaraziła się wczoraj ode mnie bo ja \"zdycham\" ;) od niedzieli...Asmanko, Kasika- tak jak Wy, na gardło.... Joasiu nie przeraża cxię wyjazd mężusia? Elizabetko kochana dzieki z aopis Milenki a może jeszcze skrobniesz Annę?Ślicznie prooooooooooooszę!:) Super te śmieszne opisy imion...Największa zaleta Anny to ...smarkanie w rękaw....;) Widze,że zebrało się nam na wspominki... U mnie od rana nostalgia ...Rok temu rodziłam Milenkę.Zerkam dzis na zegar i myślę co było wtedy....Własnie o tej porze miałam kryzys siódmego centymetra i zaklinałam wszystkich,że nie urodze sama i chcę cesarkę, już................ ehhhhh.Aż się łezka kręci.... A co do planowania...My z mężem nie planowaliśmy dzidzi.Stwierdziliśmy będzie to dobrze, nie- nie będziemy płakać.Właśnie wróciliśmy z wczasów nad morzem, wypoczęci, szczęsliwi, słoneczko tak na nas podziałało,że szaleliśmy jak króliki....:D 2 tyg. poźniej była nasza rocznica slubu.Ja miałam przeczucie, nawet powiedziałm mężowi że może jest nas juz troje...4 dni później zrobiłam test i okazało się że Milenka zamieszkała w brzuszku...Ale skłąmałabym gdybym napisała że byłam szczęsliwa...Ogarnęła mnie wtedy straszna panika i lęk przed nieznanym....Oczywiście teraz wiem,że zupełnie niepotrzebne... Ale się rozpisałam........ Pozdrawiam cieplutko!!!!!

bylam z dziewczynkami na spacerze, iga nie miala goraczki od rana, moze to faktycznie zabki, mam nadzieje ze nie przedobrzylam, zobaczymy jaka bedzie noc a tu o ani cos:)) Anna - nie przecenia towarzystwa, lecz także nie stroni od znajomości. Osoba wrażliwa na uroki krajobrazu i piękno wnętrz domowych. Lubi spokój, zgodę i harmonię we własnym środowisku. Jest bardzo umuzykalniona, lubi muzykę nastrojowa. Potrafi postępować jak dyplomata, choć zdarza się, że swoim naiwnym zachowaniem się wszystko burzy.

Coś pomieszałam z tym naszym małżeńskim suwaczkiem. \"Zapomniałam\" że brałam oddzielnie cywilny i kościelny. :) Elzbietaa- skoro nie ma już gorączki to chyba rzeczywiścue ząbki. Oby juz było dobrze [kwiatek}

test suwaczka bo tic tak nie dziala... na forum tic taka napisali ze do odwolania nie dziala!

Jeszcze jeden test suwaczka

Zuziek też ma nowy suwaczek

Co tu taka cisza?? Ja wlasnie rozgladam sie po allegro za prezentem dla Oliwci, chyba zdecydujemy sie za fontanna z pileczkami, stolik edukacyjny chicco kupilismy jej juz wczesniej. A wlasnie ten jezdzik chicco moja mama zobligowala sie na prezent tylko kazala zamowic:P wiec fajnie. Nie mam innego pomyslu, a pomysl z chowaniem zabawek jest super, juz to przetestowalam, cieszy sie strasznie rzeczami, które schowalam na dwa tygodnie. Lece poogladac tv, no i z mezusiem posiedziec:) Buziaki i milej nocki.

Kolorowych snów. Zuzia mnie wymęczyła, więc tylko umyję ząbki i idę spać. Zapomniałam się pochwalić- wczoraj Mała przespala całą noc (bez pobódki na cyca) Nie łudzę się, że tak już teraz będzie, ale może częściej się zdarzy- raz na miesiąc na pzrykład :P Jeszcze raz dobranoc.

TYnia dopiero zasnęła, a ja padam na twarz ale jeszcze piekę serenik Panterka to super życze kolejnych przespanch nocy:) Kinga polecam ten samochodzik Tynia cały dzięn miała z nim zabawę:)

to chyba moja Iza jakas wybredna , bo Samochodzik stoi nie uzywany .. Lekarka przepisała antybiotyk , osłuchowo wszystko czyste , więc jutro wyjeźdżamy. chciałabym Wam wszystkim złożyń najserdeczniejsze życzenia, mokrego poniedziałku i smacznego jajka. Solenizantom śpiewam 100 lat... Buziaczki kochane pamiętajcie nie obiadajcie się za bardzo:P:P

Asmanko kochana zdrwóka dla WAs i oczywiście nich ciE Marcin porzadnie wyśmingusuje;) szczęsliwej podróży i wracajce szybko do nas:)

Dowa dla Dianki Gosik24 dla Damianka Wskoczył kotek na ławeczkę, zdmuchnął na torcie jedną świeczkę i zamiałczał pięknie miał. Teraz pobiegł bez miałczenia żeby złożyć Ci życzenia!!!

Roza no nie wiadomo na jak długo. Prawdopodobne jest to, że wróci w czerwcu, ale czy na poczatku czy pod koniec, tego nie wiadomo jeszcze. Zresztą chyba wszystko zależy kiedy skończą budować fabrykę:) Ale nam się wczoraj wzięło na wspomnienia. My z Agusią mieliśmy tak (ponieważ stosujemy naturalne metody planowania rodziny), że postanowiliśmy raz spróbować, wtedy kiedy byłam płodna i się udało. A z Juleczką było gorzej. Ja przstałam karmić Agusię piersią 30 marca i dopiero w kwietniu dostałąm okres. No i próbowaliśmy i nic. I dopiero jak powiedziałam koniec na siłę robienia dzidziusia i Agnieszka pojechała do Konrada Mamy na wieś, wtedy okazało się, że została \"zrobiona\" Juleczka :) A z mówienie, to o Agusi powiedzieliśmy bardzo szybko, a z Juleczką chcieliśmy poczekać. I tak też zrobiliśmy Asmana a ztym mówieniem, to też raniutko obudziłam Męża i mówię mu: \" Kochanie bedziemy mieć drugiego dzidziusia\", to On przez sen powiedział:\"no i co z tego\". Ale potem jak to do Niego dotarło bardzo się ucieszył I Tobie tez wesołych i radosnych Świąt. Macieja czyli początek Świat jest u Ciebie? My w niedzielę idziemy do Konrada Rodziców, a wponiedziałek do moich:) I piekę ciasto dla jednych i drugich Rodziców:) Panteerka mam nadzieje, ze to nie skaza Słoneczko fajnie, że samochodzik Tyni sie podoba Anna no napewno trochę tak. Ale już wpawkę trochę mam. Bo jak byłam pod koniec ciąży z Agnieszką Konrad był na 3 miesiące pod Poznaniem na szkoleniu. I wrócił do Łodzi jak Agusia miała jakoś 2 miesiące. Tylko wtedy przyjeżdżał na weekendy (tzn docierał często albo w piątek wieczorem, albo w sobotę wieczorem i w niedzielę miał około 14 pociąg ). a teraz to chyba nie zobaczymy się do powrotu:( Konrad mi tu podpowiada, że chyba, że przez kamerkę internetową (bo już zakupiliśmy je) :) Kinga ma nadzieję, że u Ciebie też zrobi taką furorę ta fontanna

A u nas coraz cięższe sa nocki. Julia co chwilka się budzi:(

witam dla dianki i damianka:)0 i sto lat!!!! iga dzis w porzadku, spala cala noc, bez stekania, nie ma goraczki, ale przezylam dzis chwile zalamania. na 10 mialam isc do pracy na dyzur, umowilam sie z kolezanka ze wemie iga na te dwie godzinki, ubieram iglaka, julke poganiam i iga gotowa do wyjscia i nie ma smoka, przekopalam z jula cale mieszkanie, doslowanie musze teraz ten balagan posprzatac, powywracalam wszystko, wcielo, zaplakana dzwonie do kolezanki ze nie zdaze do pracy i biore ige ze soba , dzwonie do pracy ze sie spoznie, a sekretarka mi mowi ze ja mam siedziec w domu a nie do pracy lazic bez sensu i szukac smoczka. Wiec jula zaczela rozbierac ige i nagle krzyczy ze iga ma smoczka w spodenkach, wsadzila sobie go malpa. Teraz spi. Jakby mial u mnie kazdy dzien tak wygladac to ja dziekuje:)))

Elizabetaa no to niezłe miałaś ranne przejścia dzisiaj A Iga w porządku? Nie gorączkuje już?

Elizabetaa tak mnie pochłonęła Twoja opowieść, że nie zauważyłam co napisałaś na początku. Super, że z Igą już dobrze

Witajcie, mam nadzieję że kilka osób nas jeszcze pamięta :) Już dziś pragniemy złożyć Wam życzenia świąteczne. Jaj pomalowanych w najskrytsze marzenia Bab smacznych i słodkich jak miód Zajęcy hasających po ogródkach Waszej wyobraźni Mokrego od wrażeń śmigusa dyngusa Niechaj klimat tradycji święconych potraw pozwoli spokojnie i wesoło spędzić nadchodzące Święta. Życzymy zdrowych, szczęśliwych, pogodnych Świąt Wielkanocnych, prawdziwie wiosennego nastroju, słońca i radości Buziaki dla Wszystkich !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Cześć.Oskar od wczoraj strasznie marudny nawet do łazienki nie mogę iść bo zaraz jest mama mama i płacze a dziąsełka na dole ma tak spuchnięte na 3 i 4 że chyba dlatego.Mam nadzieję że szybciutko wyjdą mu kolejne ząbki. Asmanka zdrówka dla Was.wszystkiego najlepszego z okazji świąt i mokrego lejka :) Spokojnej podróży. Wszystkiego najlepszego dla Dianki i Damianka Idę piec placki a jutro torta :) pa pa

asiu u mnie wszystko zawsze na wariackich papierach:)) asmana odpoczywaj kasik a ty gdzie jestes??? sylwia pamietamy:)) renolka fajnie ze masz net, i napewno jestes zajeta urodzinami juli i swietami ale wpadnij do nas choc na chwilke

Dianeczko i Damainku Idzie misio...Idzie słonik... Idzie lalka...No i konik... Wszyscy razem z balonami... Z najlepszymi zyczonkami... Bo to dzien radosny wielce... Masz juz jeden roczek więcej... [kwiat Miłego dnia

Dla wszystkich jubilatów kwietniowych: W kwietniu Twoje urodziny! Zatem zawsze dziarskiej miny, do zabawy mnóstwa siły, żeby każdy dzień był miły, pełen śmiechu i radości, stu urodzinowych gości, aut, lal, klocków i pluszaków stu prezentów, stu buziaków zdrowia, szczęścia i słodyczy... ...kafe \"ciotka\" Tobie życzy

Jestem:) U nas całe 111 godzin przespane, bez żadne pobudki:D Kochane ja tez chcę Wam złożyć zyczenia świąteczne: Najradośniejszych Świąt Wielkanocnych najlepszych wypieków, najkolorowszych pisanek, najsmaczniejszych smakołyków, najbardziej mokrego Śmigusa Dyngusa, najmniejszej liczby obowiązków oraz wszystkiego co najlepsze życzy Kasika1 I wszystkim solenizantom tych kwietniowych dni: sto lat, sto lat, niech żyja żyją nam sto lat, sto lat, niech żyja żyją nam niech zyją nam... Udanych imprez urodzinowo_świątecznych:P I spokojnych dojazdów i powrotów ze świąt

Oczywiściemiało być 11 godzin:D, choć nie pogniewałabym się za te 111:D

Życzenia Radosnych Świąt Wielkanocnych wypełnionych nadzieją budzącej się do życia wiosny i wiarą w sens życia. Pogody w sercu i radości płynącej z faktu Zmartwychwstania Pańskiego oraz smacznego Święconego w gronie najbliższych osób. http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/41889ef627961010.html

Dziewczyny jeszcze mam pytanie, szczepiłyście swoje dzieci na pneumokoki? Bo bedąc ostatnio u lekarza dostałam receptę na to szczepienie. Jeszcze nie wykupiłam, zastanawiam się. Jak było u Was?/ Karlos w dzieciństwie miał zapalenie opon mózgowych, a ja zapalenie płuc, więc mały jest narażony...

Jędrek jako kurczaczek wyglada ślicznie:)

Kasika- no to super. U nas dzis tylko jedna nawet nie pobódka, bo Mała się obudziła jak szliśmy spać. A potem spokój do 6. No to porządki odfajkowane. Zuzia mi pomagała- latała za mopem i odkurzaczem-i po co jej zabawki :P