Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość SKAGO

o co chodzi facetowi?!

Polecane posty

Gość ewka konweka
nie chciał się ze mną ożenić ani mieć dzieci, więc na co mam czekać aż za jakieś 10 lat mi powie, ze mnie kocha, wtedy to ja już będę po czterdziestce i będzie za późno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WredotkaMMM
no ale dlaczego sie z Tobą tyle spotykal skoro Cie nie kochal?????Aj wydaje mi sie ze raczej bał sie związać z Tobą na stale, tak na cale zycie....................może jeszcze zrozumie swój błąd i się pogodzicie:) A co mi poradzisz??????Co mam robic?? Wiesz ja mam 23 lata ale z tego co z nim rozmawialam to on chcialby miec dzieci tylko ze nie wiem czy ze mna:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewka konweka
skoro nie chce mieć z Tobą dzieci to Cię nie kocha, jak się kogoś bardzo kocha to trudno się z tym pogodzić, ja przestałam się oszukiwać, wiem jedno zasługuje na bycie z kimś kto tez tego chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WredotkaMMM
Wiesz ja już fiksuje:( mam juz dosc takiej sytuacji!!!!!!!!!!!Chyba w końcu powiem mu że go kocham, a co on juz z tym zrobi to sie okaże..............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewka konweka
ja też tak miałam, jak mu powiedziałam, że go kocham to pierwsze pytanie było co on teraz ma z tym zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewka konweka
smutne co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WredotkaMMM
no ale ja nie wiem czy on nie chce miec ze mna dzieci!!!!!!Ja po prostu chce zeby on w koncu zdecydowal sie czy chce ze mna byc czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WredotkaMMM
no to nieźle Ci odpowiedział;/ i to podobno kobiety sa skomplikowane!!!!!!!!!!!!Nie rozumiem facetów!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewka konweka
naciskiem nic nie zdziałasz to on musi podjąć decyzję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WredotkaMMM
no to co ja mam robic???????????Czekac????No ale ileż można czekac???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewka konweka
tego to Ci nie napiszę, to ma być Twoja decyzja, ja bardzo długo zwlekałam, aż pewnego dnia stwierdzałam, że już dość teraz cieszę się z tych dobrych chwil, nasze kontakty są na stopie koleżeńskiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goferek33
witam byłam w takiej sytuacji przez 6 lat. rozmawianie, pisanie smsów, spotkania, jakaś siła przyciągania, chemia czy coś, motyle w brzuchu. najpierw było z jego strony, że nie jest gotowy na nowy związek, potem ja byłam w związku, więc miał wyrzuty że coś by rozwalił. nadal się spotykaliśmy, o wszystkim gadaliśmy. nadawlismy na tych samych falach. wszystko grało, rozmowy, uczucia, mysli zgadywalismy swoje. rozwalil sie moj zwiazek. myslalam ze to nas zblizy do siebie. on jednak ma inną wizję swoje życia. nie wiem jaką. wprost powiedziałam co czuję, i po prostu odpowiedź była jedna. NIE. i że nie będzie tego tłumaczył. więc myślę sobie, że zabezpieczałam jego jakieś poczucie pustki, bo nikogo nie ma, a przyjaciol ma niewielu. teraz jestesmy na stopie kolezenskiej. i jak sie umawiam z facetami na nic nie zobowiązującą kawę to mu piszę o tym. tylko jak mu tak napiszę, to on nie podejmuje tematu.tacy to faceci są. za nimi nie trafisz. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sonia23
hej wszystkim..... może wy mi pomożecie :( od trzech miesięcy spotykałam się z moim kolegą, razem chodzimy do grupy na studiach. i było bardzo fajnie. Razem chodziliśmy na spacery zakupy i wracaliśmy na uczelnię... na początku nic do niego nie czułam sam pisał do mnie sms i wogóle czasami mnie łapał za dłonie... ale jak ja zaczęłam coś do niego czuć to się oddalał... przestał pisać sms.. nie odzywał się unika mnie w grupie jak ognia a z innymi rozmawia. więc rozmawiałam z nim i mi powiedział że to przeze mnie tak żyjemy jak pies z kotem że się nie odzywamy. ale ja się odzywam a on nie... i ostatnimi czasy robi mi nadzieję a potem urywa ją jak by nic się nie działo....kiedyś mi mówił że nie chce ze mną tracić kontaktu bo fajnie się mu ze mną rozmawia... ale to on właśnie unika wszystkiego... najpierw obiecuje spotkanie a potem nie przychodzi nawet nie informuje....wiem że powinnam dać sobie z nim spokój ale to trudne jak cholera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jak się potoczyły Wasze losy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sonia23
no właśnie ni jak... wcale się nie odzywa.... ja też nie chce się odezwać bo nie chce mu się narzucać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×