Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mama 21

Roczne urwiski 2004

Polecane posty

Mięsko jednak miksuję nie w kawałkach,choć tak też lubi. Jajko najpierw mieszam w szklance z wodą a potem wlewam do zupki i gotuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najpierw taką kaszkę mieszam z wodą (nie za dużo) a potem wlewam do zupki i mieszam żeby sie nie zrobiły kluski;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też to muszę spróbować. Szczerze mówiąc, to moje dziecko uwielbia te papki, której je przygotowuję i to mnie nie zachęca specjalnie do wyszukiwania nowości. Ale tego przepisu spróbuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rosołek jej smakuje bo jest słonawy,a z kaszką manną to zupki są naprawdę bardzo smaczne. A wy jak gotujecie zupki? Nie na rosole?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedyś Wioli gotowałam zupki na wodzie tzn marchew,ziemniaczki,potem z jajkiem lub mieskiem ale były bez smaku i samej mi nie smakowały;) a teraz to naprawdę ,,jest smak,, ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ninko podaj jakiś przepis :) Bardzo jestem ciekawa co tam pichcicie maluszkom ;) Mmmm a u mnie pachnie rosołkiem w całym meszkanku ;)....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie uwierzycie ,ale Wiola jeszcze śpi , kilka razy ją przytuliłam jak płakała ale nadal śpi, może to na ząbki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Loli, ja już chyba o tym pisałam. Gotuje normalnie zupę warzywną na piersi z indyka. Oprócz ziemniaków, marchewki, pietruszki, selera dodake zamiennie buraczki, kalafior, borkuły, brukselkę itp. Jak się ugotuje to miksuję, dodaję troszeczkę masełka, kaszkę ryżową na zagęszczenie, studzę i wkładam do pojemniczków. Gotuje jej raz na tydzień i mrożę. Właśnie dziś też będę gotować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:-0 tylko od rana nic nie jadła jeszcze :-0 Będzie bardzo głoda jak wstanie i marudna... Czekam na moją nianię-mamę ;) bo my z Adim zaniedługo jedziemy do dentysty,znowu biedniejsi o stówkę lub więcej:( Czemu to tyle kosztuje? :( Pierwszy raz leczę zęby prywatnie za kasę dlatego tak to przeżywam choć płaci Adi;) bo chce żebym miała zdrowe i porządnie zrobione ząbki .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Loli - jak to od rana nie jadła? Nic? Ale śniadanko zjadła? Może to rzeczywiście ząbki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ninko to też gotujesz na rosołku ale z indyka,ale nie polecam kaszki manny zamrażać :-0 Najlepiej smakuje gdy jest na świeżo tzn nie tyle chodzi mi o smak bo ten sie nie zmienia,ale o konsystencje;) potem trzeba ją rozrzedzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie myślałam o zamrażaniu kaszki. Ta, rzeczywiście, najlepiej smakuje jak jest dopiero co przygotowana. Nie zjadłabym nawet takiej co ostygła. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chwila nieuwagi ,a rosół mi już z garnka wychodził ;) Ninko jadła tylko rano ok 8.30 potem zasnęła i śpi do teraz ,z przerwami na płacz i marudzenie:-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ninko ,a czy pora nadaje się do zupki? Oczywiście zmiksowana . Ja bym tego nie zjadła :-0 nie mówiąc już o brukselce;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ninko,zauważyłaś jak szybko idzie nam zapełnianie kolejnych stronek? Niesamowite:) Dopiero co zaczęłam 104 ,a już prawie się kończy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie dawałam pora, więc nie wiem czy dałby się tak łatwo zmiksować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolinka pytała czy zapełnimy do końca roku 100 stron,a tu już 104, a gdzie tam koniec roku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ninko raczej chodzi mi o to czy to jest jadalne ;) czy tylko dla aromatu się go dodaje:) Bo ja mam ugotowany,ale nie wiem czy go dać;) ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Loli chyba znalazłam twoją listę obecności, tylko jeszcze ja się dopisuję loli21 - Wiola - Katowice - 23.08.04. Ninka35 - Marta - Gdynia - 11.08.04. Karolina W - Maks - Sopot - 10.08.04. Danti - Leonek - Raciborz - 23.10.04. Simona - Destiny - Shreveport-20.05.04. Jonka - Martynka - Wroclaw -29.10.04 Miska27 - Adrian - Bielawa - 20.09. 04 Blondi23 - Maciuś - Elbląg - 30.12.04

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z warzyw dobrowolnie jadam tylko zielony ogórek i marchewkę-ale w stanie surowym;) , pomidora,rzodkiewkę,ziemniaki,buraki tylko w barszczu posiekane;) ogórki kiszone to tylko ujdą w ogórkowej zupie;) ni i kapuśniak z zatkanym nosem;) kiedyś teraz trochę lepiej;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejka loli jak ja ci zazdroszczę, że możesz przez cały czas być ze swoim maleństwem. Maciuś miał zaledwie 5 tygodni jak ja wracałam do pracy. Normalnie płakać mi się chce jak widzę co tracę 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu wielkie dzięki 🌻 właśnie po to jej szukałam żeby Cię wpisać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Widziałam, że rozmawiałyście o zupkach. Ja daję Maksowi ze słoiczka ale był okres, że gotowałam sama :) I wtedy gotowałam bardzo pyszną zypkę porową :) Maksowi bardzo smakowała, zresztą wtedy smakowało mu wszytsko bo dzisiaj no. nie ruszył brokuła, który smakował mu bardzo w niedzielę :O Takiego mam zmiennego urwisa w domu ;) Jutro o ile wszytsko dobrze pójdzie idziemy na szczepienie przeciwko różyczce, odrze i świńce :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny:) zadko tu bywam,ogolnie nie mam czasu na nic:-o kiedys godzinami przesiadywalam na ,,kafeterii,, teraz wszystko sie pozmienialo.... dziekuje wam bardzo za wszystkie e-maile i sliczne zdjecia waszych pociech:)!!!!!!!!!!!!!!! ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️ hm...u nas wciaz cieplo i sloneczko swieci,gdy ogladam wasze fotki z Polski i widze dzieciaczki w kombinezonach itd....brrrrrrr zima na calego! moja coreczka dzis chora katar ma okropny:( wzielam ja troche na dwor,bo wydaje mi sie ,ze na swierzym powietrzu to latwiej oddychac jak w domu..... i wiecie ....pszczola mnie ugryzla...i to w nietypowe miejsce...w plecy:-o latala ta pszczola za mna i latala...... staralam sie przed nia uciec....chyba gdzies mi sie zaplatala we wlosach bo juz nie slyszalam tego bzyczenia..i...wlozylam wlosy za oszywke ,pod bluze....a tu cos przerazliwie mnie zabolalo!!!!!!! chyba ta pszczola sie zaplatala w moich wlosach,gdy wlozylam wlosy za bluze poczula sie zagrozona i mnie ukasila:(-wredna! aaaaaaaaaa zabolalo!!!!!!!!!! odtanczylam taniec wyginaniec by ja wyrzucic...by wypadla .....gdzies sie zawieruszyla.......??? chyba leciala tak bardzo do moich wlosowbo dzis je wymylam w tym szamponie herbal essense-wybacznie nie wiem czy poprawnie wpisalam nazwe,ale nie chce mi sie isc do lazienki i sprawdzac na butelce...... szampon i odzywka pachna slodziutko-wiec pszczolce sie spodobal zapach......i nie chciala mi dac spokoju:P potem to nie koniec inne pszczoly niespodziewanie sie pojawily...no nie bylam gotowa na kolejne ukonszenie!!!!!!!!!-wiec szybciutko ucielam do domku! ukonszenie wciaz mnie baaaaaardzo boli-mam spuchnie na plecach-bombe!!!-i wszystko zaczerwienione mocno-gdzies moze wciaz tkwi zadlo,ale ja nie jestem w stanie sama na plecach zobaczyc:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×