Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mama 21

Roczne urwiski 2004

Polecane posty

Jonko - Maks tez przez pewien czas pił Actimel ale postanowiłam mu nie dawać bo podejrzewałam, że od niego dostaje wysypki :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale co robił, wariował w łóżeczku, płakał??? To pewnie przez Wasze podróże... Miał już tak kiedyś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maks nie był ze mną na pogrzebie. Nie miałam serca ciągnąć go w 12-15 godzinną podróż :O Został w domu z tatą, więc to nie to jest przyczyną. On ostatnio zrobił sie bardzo nerwowy :O i płaczliwy 😭 Podejrzewam ząbki, a konkretniej górne trójki :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki 🖐️ Właśnie jem śniadanie i zaglądam. Ja sylwestra przespałam Maciuś poszedł spać o 22.00 a mnie złożyło po 23.00 mąż mnie budził na fajerwerki, ale wolałam spać. W nowy rok wstałam o 8.00 a Maciuś z tatą o 9.30 aż się zdziwiłąm bo nigdy nie spał tak długo. Poodpoczywaliśmy troszkę i dziś do pracy. W sobotę mam kolokwium z matmy i egzamin z finansów (zerówka). Muszę zasięgnąć korepetycji bo sama nie dam rady z matmą. Urodzinki Maćka świętowaliśmy u dziadków 25 grudnia, pełno prezentów przywieźliśmy. Pozdrawiam i zdrówka życzę i podwójnie dla chorutkich bobasków :) Simonko a gdzie twoja Jessica bo nie doczytałam ?? 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A myśmy były u alergologa w czwartek Bo juz się zaczęłam zastanawiać, czy ten nutramigen dalej trzeba dawać, czy nie i w ogóle co dalej z ta alergią (?) Pani doktor orzekła, że jeśli mała ma tylko na pliczkach tą wysypkę, to raczej nie jest objaw skazy białkowej, przynajmniej juz nie i powinnam zacząc wprowadzać normalne mleko dla dzieci. Tylko jak to zrobić, jak ona się bardzo przyzwyczaiła do smaku nutra? A mleka ani kaszki mleczej nie tknie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Aniu!!! 🖐️ Powodzenia w nauce!!! Karolina, pewnie masz rację, te okropne zęby czyli górne trójki u wielu dzieci stwarzaja problemy... Starzy pediatrzy mówili na to \"zęby oczne\" Może cos w tym jest, tam bardzo blisko leci gałązka szczękowa nerwu trójdzielnego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Blondi W tym całym zamieszaniu zapomniałyśmy o urodzinkach Twojego synka :O Przykro mi :( Ale teraz składam mu najserdeczniejsze życzenia spełnienia wszystkich marzeń :)❤️👄:)👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jonko - ja wprowadzałam normalne mleko tak: najpierw 5 ml zwykłego mleka i resztę Nutramigenu, codziennie miarkę normalnego mleka zwiększałam o 100% czyli 5ml, potem 10, potem 20 i tak dalej. Maks jednak nie był przyzwyczajony do smaku Nutramigenu więc poszło nam w miarę gładko. Spróbuj tak jak ja lub zwiększaj nie o 100% a o 50. Spadam bo net mi umiera :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki KArolinko!!! Martynka się obudziła, czas do roboty ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki jakoś smutno sie robi na naszym topiku :( i coraz częśćiej lądujemy na drugiej stronie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki jakoś smutno sie robi na naszym topiku :( i coraz częśćiej lądujemy na drugiej stronie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jonko-pytasz gdzie moj maz pracuje-hm..nic specjalnego-praca fizyczna przy wydobyciu gazu/benzyny... dlugie godziny-czasem pracuje 72..czasem ma tyllko kilka godzin wolnych..i znowu wraca do pracy,zadko kiedy jest w domu:( praca bardzo meczaca,malo platna,bo to firma prywatna i szef placi jak chce i kiedy chce-jest ciezko,ale zawsze dziekuje Bogu,ze chociaz ma ta prace,bo przez ponad rok nic nie mogl znalezc i bylo nam trasznie ciezko:( blondi-Jessica niestety nie mieszka z nami-jest u mojej mamy we Wloszech. a jeszcze wyobrazcie sobie,ze jej ojciec poklocil sie ok.3 miesiace temu z wlascicielem domu,ktory wynajmowal-facet mu kazal opuscic dom!i...przyszedl do mojej mamy i u niej teraz mieszka-idiotyczna historia-biorac pod uwage,ze ja mam meza i nowa rodzine...ale mama stwierdzila,ze jej bylo go zal!-???-:-o placi jej za mieszkanie i rachunki-dopomaga ile moze-chociaz tyle-i przy dziecku jest. no ale gdybym chciala teraz wrocic na troche to chyba musialabym w hotelu spac:( no bo gdzie pod jednym dachem z ex???? nie podoba mi sie to bardzo-mezowi nawet nic nie mowie,bo chyba by znienawidzil moja mame!😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
loli-jeszczenapisze cos odnosnie kosciola itd..zwiazku malzenskiego Skarbie daj Adiemu:) czas-wiesz,ze ma syna z poprzedniego zwiazku-i pewnie wiele stresu...praca...itd....moze i jego ex czasem tez mu sprawia problemy. ja wiem,ze u nas w PL-kosciol i wiara odgrywa duza role,ale badzmy szczere ile falszywych ludzi w tym kosciele-co niemiara:(-niestety:( ja jestem wierzaca-katoliczka-a tu ..niestety w miescie nie ma katolikow..i nie ma naszego kosciolka:( chodze na msze do baptystow-czasem nerwy mna pomiataja jak slucham pastora..... jak widze te wszystkie latawice.... itd... na dodatek ja mieszkam w ,,czarnym miescie,,-sami afro-amerykanie-ja jedna biala-i w kosciele to samo:( nie jest mi latwo-z tych wzgledow zadko chodze poza tym oni nigdy sie tu nie modla-wiecie tak jak u nas z pokora ,na kleczach..itd...inna atmosfera jakies tance wyginance-pastor drze gebe-kytos inny przerywa i modli sie na glos rany ja tak nie lubie,nie moge skupic mysli-:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ah dodam-zeby nie bylo,ze ja taka wielka idealistka-rozumie,ze Boga mozna chwalic w kazdy sposob-tancem i muzyka-nie tylko modlitwa,ale tu 99% tance wyginance-teatrzyk-jak skromna modlitwa-owszem czasem jest swietnie i wracam pelna natchnienia-radosna!!! ale czasem wracam zmeczona i znozona-i nic sie nie pomodlilam,tylko nagrzeszylam w myslach:P powiem wam,ze wciaz wspominam msze na ,ktorej Mala wygrala w loterii-rower:)-pastor byl bialy-czyzbym zamienila sie w rasistke:-o oj!NIE:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny kochane, tak sobie czytam i czytam i powiem Wam, że nasze święta tez były fajne. Byliśmy u jednych i drugich dziadków. Martusia dostała świetne prezenty i zrobiła się baaaaaaaaaardzo towarzyska. Natomiast sylwestra spędziliśmy we trójkę w domu i nasza dzidzia nie spała aż do 0.30!!! Stała w oknie i cieszyła się na widok tych wszystkich sztucznych ogni (mówiliśmy jej, że to gwiazdeczki). Fajnie było, ale się skończyło i trzeba było wrócić do pracy :( Karolina - masz rację, spadamy na drugą strone i zaczyna to być już regułą!!! Trzeba coś z tym zrobić. Aniu - nie pierwszy to i nie ostatni nowy rok, prawda? Takie porządne spanie, tez jest bardzo potrzebne. Zwłaszcza Tobie i teraz ;) Jonko - ten katarek jakby zelżał. I mam nadzieję, że będzie coraz lepiej. Martynce też :) Danti - A jak Leonek? Loli - powolutku, byle do przodu. Nic na siłę. Faceci to dziwne \"zwierzątka\" ;) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Simonko - fajnie tak poczytać jak piszesz. Żyjesz w innym świecie niż my i borykasz się z niesamowitymi rozterkami (nieobecność męża, rozłąka z córką itp). Pisz na co tylko masz ochotę. Zawsze chętnie Cię słucham, choć nie zawsze mogę odpowiedzieć :) 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
👄 dziewczynki !!! Wioletka nareszcie usnęła... Znalazłam chwilkę żeby popisać i p;oczytać o waszych przeżyciach i radach ;) U nas wszyscy mają katar i duszący kaszel :-0 Wioletka niestety też ,ale narazie wspomagam ją syropami ,do lekarza narazie nie idę bo syropki mam nadzieję ,ze pomogą . Jeśli chodzi o Sylwestra to był udany,ale już o tym chyba pisałam ... Wiola pobiła wszystkie Urwiski bo poszła spać o 2.00 rano :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak tylko skończyły się Święta zaczęłam pranie i nadal piorę ;) a kupka z prasowaniem urosła na pół pokoju :-0 Może któraś mi pomóc ??? ;) Miło się spędza czas przy kompie ale niestety muszę coś ugotować ...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Loli, ja Ci chętnie pomogę z prasowaniem! Bardzo lubię prasować, jak Martynka była mniejsza to prasowałam jej wszystkie ubranka i pieluchy tetrowe, uzywałyśmy ich dużo, bo mała bardzo ulewała. Teraz nie czuje takiej potrzeby, co nie zmienia faktu, ze jak nie mam co zrobic z czasem to wyciągam deskę, żelazko i prasuje wszystko, nawet ścierki do naczyń ;) Przykro mi,że Wioletka jest chora, trzymaj Ja ciepło i faktycznie, syropki na razie powinny pomóc, bo na przeziebienie nie bardzo jest co dać :( A lekarz na pewno od razu wypisze antybiotyk, znam to od drugiej strony - jak rodzic przychodzi z dzieckiem to oczekuje jakiegos działania od lekarza, a on nie bardzo ma co robić, więc wali z grubej rury :( Ninko, cieszę sie, że Martusi katar zelżał, jako pocieszenie napiszę Ci, że jak juz przechorowała, to na pewno drugi raz ten sam wirus Jej nie złapie :D Niestety, wirusów wywołujących tzw przeziębienie jest ponad 100 :( A jesli do tej pory to był Jej pierwszy katar, znaczy, że jest bardzo odporna i juz nic Jej nie grozi w tym sezonie :D Karolina, jak Maksik? Czy tej nocy tez był niespokojny? Nie wiem co jest grane, ale Martynka dziś w nocy budziła się co 1,5 godziny! Płakała, wołała mnie, potem zasypiała dopiero, jak ja brałam na ręce... Jestem wykończona!!! Dałam jej wczoraj na drugie sniadanko truskawki (mrożone przeze mnie) z bananem i jabłkiem, może to przez to? Ale nie jest wysypana... Próby z mlekiem modyfikowanym na razie wypadaja niepomyslnie, Martynka wyczuła domieszkę i pluje :( Simonka! 🌻 Pisz ile masz ochotę i co masz ochotę, topik wprawdzie ma tytuł Roczne Urwiski, ale chyba chodzi o to, żeby każda z nas mogła napisać wszystko, a to, że ciagle jesteśmy razem oznacza, że nasze sprawy nas interesuja! Jakby tak nie było, to nie pisałybysmy do siebie! :) Szkoda, że Twój mąż tak ciężko pracuje, ale dobrze, że ma pracę! Mój mąż, jak miał problem ze znalezieniem pracy, przez rok pracował w fabryce, na stanowisku ślusarz, w oparach olejów, po łokcie w smarach... Jak wracał to jego ubrania tak strasznie smierdziały!!! A ja akurat byłam w pierwszym trymestrze ciąży i każdy zapach był nie do zniesiena!!! Brrr Wierzę, że i dla Was nadejdą lepsze czasy! ❤️ A co do tego, co napisałaś, że stajesz się rasistką - przecież to całkiem normalne, że wolałabys mieszkać wśród ludzi ze swojego kręgu kulturowego i normalne jest tez to, że czujesz sie obco np w kościele - każda z nas na Twoim miejscu by się tak obco czuła! Styl wyznawania wiary przez protestantów jest tak odmienny od tego, do czego przywykli Polacy! To jest zupełnie inne podejście, u nas: \" Błogosławieni ubodzy, albowiem oni wejdą do Królestwa Niebieskiego\" (czy jakoś tak), a u protestantów właśnie bogactwo jest oznaka łaski pańskiej! Także pisz jak najwięcej! I opisuj co robi Destinka! Twoje opisy są takie fajne!!! :D Pękałam ze śmiechu jak czytałam o \"Małej Tancownicy\" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jonko, wiesz, czasami mnie zaskakujesz, bo w wielu sprawach jesteśmy bardzo podobne. Od zawsze uwielbiam prasować i też potrafię z nudów wyciągnąć żelazko :D Nawet Martusia dostała od mojej siostry takie zabawkowe żelazko i dzielnie razem z mamą prasuje koszule tatusia. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Danti - buziaki dla Leonka! Katarek przechodzi? Oby tak!!! A jak tam stan zapasów w lodówce? ;) Przydały by sie jeszcze jakieś swięta ;) Moje sie juz prawie pokończyły... Dziewczyny, proszę o Wasze opinie: Kuzyn mojego męża będzie się żenic 28.01. Sprawa wyszła nagle ;) Mieszkają w okolicy Kielc, czyli 300 km od Wrocławia. 5 godzin jazdy samochodem. Mój mąż nalega, żebyśmy pojechały z nim na to wesele... Nocować mielibyśmy w domu rodziców tego kuzyna, bez ciepłej bieżącej wody :P No i oczywiście, w sobote jechać, w niedzielę wracać. Ja się w żadnym wypadku nie chcę zgodzić, czy jestem jakas nienormalna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc Ninko! 👄 Prawda, jakie to wspaniałe uczucie, jak pognieciona szmata staje się śliczną, pachnącą białą bluzeczką? Albo cudnym małym kaftaniczkiem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hi hi... Na noc jej zakładam body, śpiochy i kaftanik, bo u nas jest zimno w mieszkaniu. W dzień lata w body, rajtuzkach i sukieneczce lub bluzeczce i dpódniczce, zgapiłam od Ciebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D Martusia powyrastała z kaftaników i nie wiem czy kupic jej większe, czy juz raczej podkoszulki zakładać (mam od koleżanki 26 sztuk!!!). Body są nie do przecenienia, ale chyba trzeba będzie powoli przejść na bluzeczki zamiast kaftaników. A śpioszki też już tylko do spania zakładamy. A wiesz, na tę spódniczkę wpadłam w sklepie. Widziałam taką małą dziewuszkę w spódniczce i pomyślałam, że moje dziecię też powinno nosić i kupiłam. Mam teraz słodki widok w domu. Kupiłam jej też fajną sukienkę w ciucholandzie na 8 zł! U nas też jest zimno. Ok. 19-20 stopni, nie więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×