Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mama 21

Roczne urwiski 2004

Polecane posty

Po macierzyńskim wzięłam zaległy wypoczynkowy i tym sposobem wróciłam do pracy jak mała miała 5 miesięcy. Moje przerwy na karmienie zostały ustalone z szefem i oznaczały wyjście do domu o godzinę wcześniej. Ale ja mam bardzo sympatycznego i wyrozumiałego szefa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Echhh, mężowie... ;) Mają swoje fisie, a guzik wiedzą tak naprawdę ;) Mój mąż też uważa, że lepsze jest jedzenie zrobione w domu, bo po pierwsze taniej a po drugie nie ma pewności, co jest w takim słoiczku ze sklepu. A jak mu mówie, że jest wszystko to, co napisali na etykietce, to sie ze mnie smieje i mówi, że jestem naiwna i że produkcja zywności dla dzieci to taki sam biznes jak każdy inny i producenci robią wszystko, zeby obnizyc koszty :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pradwa pewnie leży pośrodku, ale dopóki mężusiowie nie gotuja tych obiadków, to według nich zawsze domowe będzie lepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola 🌻 Nikt o Tobie nie zapomniał!!! Kawa czeka :) A my sobie plotkujemy w oczekiwaniu na Ciebie, bo zapowiedziałaś, że troche Ci zajmie usypianie Maksa!!! 👄 Nie bądź smutna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie słyszałam o tym, ale trochę to wszystko jest podejrzane, faktycznie... Ale słoiczkowe jedzenie nie może byc złe, skoro mnóstwo dzieci je \"słoiczki\" i świetnie się chowa!!! Moja mama zawsze mówi \"człowiek nie wie, z czego tyje\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolina:) Maksiu spi? Andrzej jest typem ze wszystko wie najlepiej,a gdyby Leonkowi po spacerkach sie pogorszylo albo wieczorem dostal goraczki,to szkoda gadac.awantura gotowa i wiesc ze sie nie znam i jeszcze gorzej.ale i tak zawsze robie tak jak uwarzam za sluszne ,tylko czasami informuje go o tym po czasie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, teraz moge z głodnym pogadać ;) Serek Danio - mniam! kanapeczka - mniam! Kawka z mlekiem - mniam! mniam! :D Zawsze mam świetny humor jak w brzuszku pełno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O, muszę się Wam pochwalić - dałam Martusi w niedzielę pierwszy raz Danonka. Ale wsuwała.... Nie dawałam jej wczesniej, bo miałyśmy problem z nawracającymi biegunkami. Na szczęście wszystko się unormowało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Danti - masz świetny sposób! Ja to nazywam \"mniej wiesz, lepiej spisz\" ;) Ja tez tak robię, choć raczej nie ma często takich sytuacji, głównie dlatego, że Mariusz sie nie wtrąca, i tak wraca z pracy wieczorami a w weekendy ma mnóstwo róznych spraw. Nie moge go tylko namówic, żeby się zgodził na pójście małej na basen kryty. Bardzo bym chciała, ale on uważa, że to jeszcze za wcześnie i że w basenie się kąpia róże typy, nie zawsze czyste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jogobella robi serki? Zupełnie się nie znam na tych \"dzieckowych\' nabiałach. Wiem, że sa jakies Bakusie i Monte, ale co jest czym to juz nie wiem. A o Jogobelli serkowej zupełnie nie słyszałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jonko - mam koleżankę, która z dzieckiem chodzi na basen od 6 miesiąca życia. To są specjalne zajęcia dla bobasków. Z podziałem na grupy wiekowe. No i w specjalnych basenikach, gdzie woda jest (ponoć) szczególnie czysta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak widzę kubeczke Danonka albo Bakusia czy innego serka to mi się chce smiać, Martynka by to wciagnęła nosem i nawet nie zauwazyła. Dlatego jej tego nie daję, bo nie bardzo wiem o jakiej porze miałby to zjeść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No własnie, Karolina, ta koeżanka biega na zajęcia do Aquaparku w Sopocie. Byłaś tam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jonka ja tez chce na basen z leo i ten sam problem:(,ale zapowiedzialam ,ze jak mina mrozy to jedziemy i niema dyskusji(w tej kwesti jestem twarda). tylko ja jeszcze nie mam stroju na basen:P Leonek wcina wszystkie serki bakusie,danonki, lubi tez ryz na mleku w roznych smakach,jogurt naturalny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, u mnie na osiedlu jest taki nowowybudowany basen z ozonowaną woda, gdzie prowadzą zajęcia dla bobasków i najmłodsze maja po 6 tygodni(!) Niby woda jest cieplejsza i w osobnym baseniku, ale koleżanka mi mówiła, że w tym baseniku godzinę wcześniej pławią się emerytki :O Ja bym się tym nie przejmowała, w końcu to nie noworodek, ale Mariusz nie chce o tym słyszeć :( Może pójdę jak on pojedzie na to wesele :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No u nas nie ma problemu z wyprawa na basen, bo tata nie ma czasu (jak nie w pracy, to zmęczony, albo inne ma zajęcia), a mama boi się wody (hhihihi) i do basenu nie wejdzie nawet w najpiękniejszym i najbardziej wyszczuplającym kostiumie. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My niestety nie możemy chodzic na basen z powodu brzydkiej skóry Maksa, może spróbujemy jak bedzie cieplej i Maks bedzie miał ładniejsza skórę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie, Danti, jak miną mrozy idziemy na basen i bez dyskusji! To, że Mariusz nie lubi wody i nie umie pływać, to nie znaczy, że Martynka ma za to cierpieć ;) A jogurcik naturalny to kolejny przebój menu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja uwielbiam pływać!!! Ostatnio mam ogromną ochotę iść do sauny, ale nie mam z kim - z Mariuszem odpada, bo on nie lubi gorąca. Mama ma chorą tarczycę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pa Karolina! Będę wieczorem też, dziś nikt mnie nie przegoni z komputera!!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mam czas bo nie robie obiadu:P andrzej ma cos zalatwic(moze pizza sie trafi)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Opowiadaj, jak było??? Ze szczegółami :) Skakaliście potem do lodowatego jeziora???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×