Roczne urwiski 2004

he he ale literówki robię :( wstyd Moja teściowa kiedyś nawet mi się zwierzyła, ze ona to już straciła nadzieję, że Marek się ożeni ;) Bo on nigdy czasu nie miał, he he

Ninko - a ja wyobrażała sobie Ciebie zupełnie inaczej Cholerka, złapał mnie skurcz w nodze!!!

Beatek - nie wiem o czym pisza dziewczyny bo dostałam tylko zdjęcia Patrycji, żadnych Twoich :(

Karolina i wszystkie dziewczyny - no mam nadzieję, że Was swoim wyglądem nie rozczarowałam, bo się dziś tu juz kolejny raz przewijam jako dziwo ;) Loli - tak! Takie kolczyki pt. Minimalizm to jest to! Nawet chyba lepiej na takim łańcuszku, niz na prostym druciku. A czy byłyby takie tylko z większym kryształkiem> Od razu bym wzięła.

Loli - przepraszam - nie zglądałam od wieków na skrzynkę na tlenie, a tam właśnie są maile od Ciebie!!! Zwykle korzystam ze skrzynki jonkar@poczta.onet.pl bo mam ją skonfigurowaną w outlooku

Właśnie przeczytałam o Waszych ogrodach i stwierdziłam, że za 12000 zł mogłabym się czyimś zająć. Ninko, może Twoim?

Karolina - wielkie dzięki. Za te pieniądze, to nawet z nosem przy ziemi, ale sama bym się zajęła. Tylko kot miza to zapłaci? Odsyłam Was jeszcze do moejgo wpisu na popprzedniej stronie :)

he he Karolinko włąśnie o to chodzi aby tyle nie zapłącić :D

Hehehehe. Dopiero teraz przeczytałam... nie KOT, ale KTO mi za to bym zapłacił :P

Moge zjechać do 10000 :D Ninko - nie dziwo, tylko niezgodność z wyobrażeniem :D

Ninko mnie nie rozczarowałąś przeciwnie, super jest nie wyglądać na swoje lata, ja jak przyjechałąm do Elbląga jako już narzeczona Marka miałam 20 lat, a sąsiedzi dawali mi ......16 he he :D

Bo Wy sobie za dużo wyobrażacie ;) :D

Jonka - gdzies cos broisz?

To wyżej to ja :D

Karolina - a Ty już o wakacjach myślisz? Jeszcze wiosna nie przyszła, więc do lata taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaak daleko :(

A ja dzis nagotowałam cały gar krupniku. w trakcie gotowania musiałam przelac do wiekszego garnka bo źle wymierzyłam. Jak ktos jest chetny to zapraszam bo sama to bedę przez tydzień jadła ;)

he he he diabeł to mało powiedziane, ale rzeczywiście tylko w oczach to widać, zdjęcie tego nie oddaje. Dobrze, że kanapę mam skórzaną, bo wczoraj upodobał sobie rozlewanie na niej soku z czarnej pożeczki. Przez smoczek słabo się wylewa więc mocno butelką potrząsał :)

No właśnie, dlatego, że daleko to mi sie marzy :)

Hi hi nie broję, tylko kopiowałam zdjęcia od Loli ze skrzynki na tlenie ;) A poza tym pałaszuję mrożonkę ;) Martynka przed chwila zapłakała, poszłam do niej, myśląc, że już skończyła drzemkę, a ona zobaczyła mnie, powiedziała \"nie!\", odwróciła się na brzuch i śpi dalej :D

Karolina ja proszę-uwielbiam krupnik :)

Aniu - to ten sam typ co Maks ;):D

Jonko - :D Martynka mądra dziewczynka :)

Martynka też lubi \"lać wodę\" ;) Najfajniejsza zabawa jest jak weźmie swój niekapek, naciągnie wody do buzi i potem wypluwa na podłogę, a mama i tata zawsze tak śmiesznie reagują, lecą z jakimiś szmatami... ;)

Aniu - możesz nawet rodzinę zabrać bo tyle tego mam :)

Jonko - Maks pluje na szybe tylko po to żeby móc ja potem wyczyścić :) Potrafi tak stać z pół godziny, pluc i wycierać :) A jak mu w buzi zaschnie to sie napije i zaczyna od początku :D

no właśnie i zauważyłam że alergię chyba ma na tą pozeczkę bo poliki czerwone dostał i takie drobne krostki, zresztą nie pierwszy raz po pożeczce ale dopiero teraz to sobie uświadomiłam

Karolina - dzięki ;) A jaka wyrozumiała dla mamusi ;) Loli - ja poproszę Turkusowe Pucharki, są piękne, wysyłaj natychmiast, napisz czy na to samo konto i ile, bo nie doczytałam??? No i myśl o tych kołach dla mnie :)

Aniu - no to sie nie zastanwiaj wiecej tylko mu nie dawaj. A ja podejrzewam cebulę. Musze to tylko sprawdzić.

A Marta całuje drzwiczki od piekarnika i swój ślad całuska rozmazuje, leci po ściereczkę i pucuje :D

Karolina - :D Ale fajny Maks!!! :)