Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mama 21

Roczne urwiski 2004

Polecane posty

albo wkładaj mu do łóżeczka butelkę z wodą może dziecko na prawdę usycha w nocy najwpierw spróbuj w ciągu dnia jak śpi może się nauczy żeby się napić i dalej iść spać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeju twojemu Maksowi już piątki idą, a Maciek ma 8 zębów i nic dalej nie widać, nawet żadnych symptomów nie ma żeby miały się jakieś wyrzynać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ninko - ja tez tak robiłam. Niestety raz uległam i teraz powtarza się co noc :O Wydaje mi się, że popełniałam błąd przy porannym \"karmieniu\" Maksa. Nogdy nie chciało mi się wstawać tak wczesnie więc dawałm mu butelkę z kaszką i jeszcze troszkę sobie potem spalismy Tylko skąd on ma wiedzieć czy już jest rano czy jeszcze noc? Budzi sie i wydaje mu się, że pora na butelkę. Teraz jak się zawezmę i będe chciała go odduczyć to będę musiała niestety odrazu nauczyć się wstawać wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciekawe mamy 6 kwietnia szczepienie może pani doktor coś mi powie o tych ząbkach a co do pokładania to zauważyłąm ze Maciek też często leży na podłodze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może to ta pogoda tak na nasze dzieciaki działa? Dorosły na nic nie ma ochoty to może i dziecko też?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A Marta dzisiaj wstała razem ze mną i za nic nie chciała mnie wypuścic ze swoich objęć. :( Wywaliło kafe. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Welcome back ;) Cos ta nasz cafe się wiesza Martyna spacyfikowana :d Nawet nie protestowała, zasnęła grzecznie :) A po okropnej nocy sobota/niedziela dziś spała ładnie, Mariusz wstał do niej tylko raz, ja wcale.Spała do 7.45! :D Karolina - cieszę się, że z Maksem wszystko dobrze! A nie chcesz spróbować dać Mu picia do łóżeczka w niekapku? Jak moja szwagierka była nianią, to jej podopieczna w wieku Maksa dostawała na noc 3 pełne butelki z wodą, stawiali jej to koło lóżeczka i ona sobie w nocy piła. Nie twierdzę, że to dobrze, ale jest to jakiś sposób... A co do piątek - mam wrażenie, że Martynie też już wychodzą, palec jak rano wkłada do buzi, to go dopiero wieczorem wyciąga, ciągle zajadle coś dłubie za czwórką prawą dolną. Śmieszne to jest, że jej wszystkie ząbki najpierw prawe wychodziły ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ninko - Martusi pewnie chciała sobie przedłużyć weekend z mamusią :) A na tatę też tak reaguje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolina - niestety, moje dziecko przechodzi aktualnie faze \"MAMA\". Tylko mama, zawsze i wszędzie z mamą, jak mamy nie widac, to świat przestaje istnieć. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jonko - ja nie zauważyłam takie prawidłowości w wychodzeniu ząbków ale jak teraz o tym myślę, to Maksowi też najpierw wychodziły prawe. Oj, bardzo podobne te nasze dzieciaczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ninko - to takie smutne, jak Dzidzia protestuje przeciwko nieobecności mamy :( Nie wiem, czy Cię to pocieszy, ale np Martynka nawet jak płacze, kiedy ja wychodzę, zaraz \"zapomina\", że mama wyszła i można ją zająć czymś innym. Dzieci podobno nie mają takiego poczucia czasu jak dorośli i nie wiedzą, czy mam awyszła na 8 godzin czy na pół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jonka - dzięki. Marta nawet z tata nie chce rostawać. Z jednej strony to wspaniałe, czuć się niezbęda do życia tej małej istotki, ale z drugiej strony .... Jestem sterroryzowana :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ninko - wiem cos o tym :O Na szczęście wydaje mi się, ża Maks ma to już za sobą. W sobotę bez protestów został na 20 minut sam z babcią :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i właśnie - nie wiadomo, co lepsze - Martynka bez problemu zostanie z każdym, kto przyjdzie :( A jak przestałam chodzić na staż to wręcz co rano jak ją ubierałam po sniadanku to się dopytywała \"baba?\" \"gaga?\" i jak mówiłam, \"nie, dziś mama z tobą zostanie\" to ona była bardzo niezadowolona i płakała za babcią :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A Marta kidyś jak zobaczyła dziadka, to tak się popłakała, że nie mogłam jej uspokoić. Potem okazało się, że dziadek założył czapkę z daszkiem i wystarczyło ten daszek przesunąć do tyłu i juz było ok. Ale jak dziadkowi było przykro to wole nie mowic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jonko - ale teraz to pewnie bez mamy życ nie może, co? Przecież to z mamą jest najlepsza zabawa. Nie myślę, żeby babcia zjeżdżała z nią na tyłku z górki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolina - no nie wiem, Jonka pisała, że jej mama jest bardzo aktywna. Więc kto wie...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ninko - Maks nie lubi kapturów, reaguje tak samo jak Marta na dzidka w czapce :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczerze mówiąc, doskonale rozumiem Maksia. Jak widze kogoś w kapturze naciągniętym prawie na twarz, to tez się tego człowiek boję. :( Karolina - dostałas zdjęcia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D Jakoś mi się to nie widzi szczególnie, że mieszkam na osiedlu emerytów i widzę jak \"babcie\" patrza na wygłupy. Jedna mi kiedyś nawet uwage zwróciła bo Maks łaził po kałuży. Mo to wogóle nie przeszkadzało a on miał świtną zabawę ale \"babcia\" uznała, ze dziecko nie powinno bawić się w kałuży Jakie było jej zdziwienie jak oznajmiłam, że przeciez nic mu nie będzie i ze w domu mam pralke i kaloryfer ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolina - pewnie patrząc na Ciebie, pomyślała \"eh, ta dzisiejsza młodzież... taka nieodpowiedzialna ... dzieci nie umie wychowywać\" A ktos przeciez powiedział, że dziecko brudne, to dziecko szczęśliwe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może i nie zjeżdżała, ale dobre czasy się skończyły wraz ze stopnieniem śniegu ;) Szczerze mówiąc nie wiem, co moja córka widzi w babci, czego ja nie posiadam :( Kocham ją nad zycie, czasem pozwalam na za dużo, jestem jej mama kurczę, powinna mnie woleć 😠 Tymczasem, jak babcia przychodzi albo jesteśmy tam, mama może nie istnieć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też Maćkowi pozwalam chlapać się jak chce za to mój Marek jest na to uczulony, szczególnie jak mały je rękami a co do babci to Maciek ma je od swięta bo daleko mieszkają, ale jak jest niania to mama też mogłaby nie istnieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolina - chodzi o babcię -mamę Mariusza, moja mama też jest kochaną babcią, ale nie tak jak tamta :( I faktycznie, moja mama by z nią zjeżdżała na tyłku z górki :D Ja też łażę z Martynką po kałużach i też jestem narażona na ostracyzm społeczny ;) Ale, jako że moja asertywność ma się świetnie, nie zwracam uwagi na głupie komentarze ;) Acha, znacie to? Zwariowana dziewczyna staje się zwariowaną żoną, potem zwariowana matką i babcią,a na koniec starą wariatką ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wysłałam jeszcze raz zdjęcia. Jeśli ktoś dostał podwójnie, to przepraszam. Moja Marta swojej babci zbyt dobrze nie zna, bo babcia dużo choruje, ma już swoje lata. A drugiej babci nie ma. :( Jonka, bo mama, to mama, a babcia, to babcia. Tego nie można porównywać!!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×