Roczne urwiski 2004

Heheh. Sami mieliśmy do grudnia kota. POtem przez 5 miesięcy się nie pokazywał. Byłam pewna, że opuścił ten nasz ziemski padół, a tu nagle 2 tygodnie temu pokazał się w ogrodzie. jest w prawdzie zupełnie zdziczały, ale żyje! No i teraz co wieczór i noc toczy boje o swoje dawne terytiroum :)

Ja jakoś nie przepadam za zwierzętami latego strasznie drażnią mnie takie odgłosy, zwłaszcza, że przypominaja płacz mojego kochanego syneczka

Tak właśnie ten apetyt wrócił Patrycji i jestem przeszczęśliwa bo je nawet więcej niż przed anginą :D Przed chwilą miałam olbrzymi stres bo jestem sama w pracy i wyszłam na moment a klient został w biurze i myślałam że mi podwędził 1000 zł ale posprawdzałam wszystko i jest ok uff:)

O rany! Beatek! Podnosisz mi ciśnienie tymi rewalacjami! A czy Wasze dzieciaczki maja juz sowje ulubine potrawy?

Beatek - w życiu nie zostawiłabym obcego człowieka samego w biurze. Wyprosiłabym na korytarz. Karolina - wiem dokładnie o jakim odgłosie mówisz. Ostatnio właśnie co wieczór podsłuchuję czy to Marta czy nie Marta ;) A wiecie, że dzięki Teletubisiom odkryłam dla Marty nową przekąskową potrawę - gotowany makaron świderki, na to trochę masełka i kukurydza (niestety, z puszki). Ona to zajada z wielkim smakiem.... i ja razem z nią

Patrz, Karolina, uprzedziłam Twoje pytanie pisząc o tym makaronie. No prawdziwa telepatia! :D

Ninko - a czemu dzieki Teletubisiom?

Patrycja uwielbia rosół , krupnik, pasztet domowej roboty , palcuszki z sera i z jabłkami , \"grzybek\" z dżemem , morele HIPP, mango z twarożkiem HIPP, kiwi, truskawki , młodą duszoną kapustkę , schaboszczaki :D

Bo tam pokazywali jakieś dzieci, które coś jadły z miseczek i zauważyłam tam głównie makaron. Wsuwały równo. I pomyślałam sobie, że skoro Marta lubi kukurydzę i masełko, to można to fajnie połączyć z makaronem. :D

Beatek - krócej będzie jak napiszesz, czego Pati nie lubi ;) Marta nie lubi ......... nie wiem. Chyba malin bo w ubiegłym roku wypluła. Ale może już jej się zmieniło? :)

Jeszcze rzodkiewiki , chleb z masłem i pomidorem , ostatnio gumę MAmbę , a także paluszki , makaron różne postacie . Ninko ale teoretycznie to on nie był sam bo w kuchni było dwóch kolegów ,a za przeszklonymi drzwiami ja i kolega ale wiesz jak to jest ze złodziejami mają nadprzyrodzone zdolności dlatego tak się wystraszyłam bo zdawało mi się że czegoś brakuje:(

Jejku, no właśnie. Kiedyś do koleżanki do pokoju wszedł facet sprzedający książki. Wyszedł po 10 sekundach i zwinął jej .... herbatę ekspresową Lipton :P :O

Ninko - a co to za złodziej co kradnie herbatę? Spragniony chyba? Beatek - Maks nie jadł jeszcz połowy rzeczy które wymieniłaś:O A lubi tylko kotlety, buraczki z chrzanem, owoce, herbatniki i paluszki. Mało no nie?

W sumie naprawdę nie mogę narzekać na jedzenie Patrycji , ale jest drobnej kości i wygląda chudo wg mnie ale teraz przyjemnie się zaokrągliła :) jak będę mieć świeże zdjęcia ti Wam pośle, bo coś ostatnio nie pstrykaliśmy;)

A ja w tym miesiącu zrobiłam ponad 300 zdjęć Maksowi :)

A ja juz tyle nie robię zdjęć. Bo ile można dziecku robić zdjęć w domu, czy w ogrodzie. Mam tylko nadzieję, że teraz będziemy więcej się z dzidzią ruszać i będzie więcej okazji do robienia \"innych\" zdjęć.

A mi nie przeszkadza, że zdjęcia sa w sumie takie same. Chciałabym miec uwieczniona każdą chilę z życia Maksa, ale tak sie nie da. Łapię sie na tym, że jak Luiza mnie o cos pyta to nie pamiętam jak to było, a przecież Maks jest starszy od Karolka tylko o 1,5 roku :O

A ja ostatnio obejrzałam sobie filmik który Wam posyłałam jak Patr je parówę , film z marca a w tym czasie Patrycja zrobiła olbrzymie postępy w mowie i rozumku:D:D:D

Karolinko, ja nie neguję sensu robienia masy zdjęć nawet w tym samym miejscu. Sama jej pstrykam zdjęcia na tej samej kanapie, przy tym samym drzewku. Tyle, że nie w takich dużych ilościach jak kiedyś. Sama chciałabym wszystko utrwalić, ale potem jak przeglądam zdjęcia, to wszystkie wydają mi się jednakowe i je kasuję :O

Szkoda, że Maks nie robi takich postepów w mowie Dziś lekarka zapytała: \"I co, nadal nic nie mówi?\"

Beatek - a ja tego filmiku nie dostałam :(

Ninko - a ja nie skasowałam żadnego zdjęcia na którym jest Maks. o chyba, że jest to tylko jedno oko, lub kawałek ramienia ;) Ważne są dla mnie wszytskie.

ja trochę pokasowałam. Bo miałam np. dwa prawie identyczne, z czego jedno było nieostre (mój mąż uwielbia robić zdjęcia BEZ FLESZA :O )

Ja zostawiam nawet te prawie czarne :D Wychodze z założenie, że skasoać zawsze zdążę ;)

:D Dla mnie ważne jest zrobienie tzw. \"kopii zapasowej\", żeby nie wcięło tych zdjęć, jak coś strzeli w kompie. Łoj, by sie działo :(

No właśnie, to co ostatnio u mnie :O Ale jakos nie moge sie zabrać za nagranie tych zdjęć :O Jestem lekkomyslna :O

My je jednak archiwizujemy. Szkoda byłoby tyle stracić. Mój mąż tego pilnuje.... jak mu przypomnę :) Beatek - to jak? Dostanę ten filmik? :)

Ninko spróbuję wysłać wieczorkiem :D Szukam na Allegro Pajacyka do spania dla Patrycji bo ostatnio wyszedł duży palec z jednej nogawki :D

Ninko - też powinnam usiąść do tego, ale zawsze mam coś pilniejszego do roboty. Ale zrobie to w tym tygodniu :)

:D Martusia od stycznia śpi już tylko w piżamkach. Wyrosła już z pajacyka, który był niby na 104 :O Nowego już nie kupię.