Roczne urwiski 2004

Rozumiem, że ninka pracuje, a Jonce córeczka się obudziła ;) Ninko - nie widziałam jeszcze zdjęć bo mam je ściągnięte u siebie a teraz jestem u mamy więc z komplementami muszę się wstrzymać ;) Ale wogóle to ostatnio miałam się pytać czy siostra nie urodziła juz przypadkiem :) Pogratuluj jej od nas A jak już będzie znane imie to nas oświeć :)

A mnie szef wezwał, ale już jestem :)

Karolina - dzięki przekażę siostrze Wasze gratulacje jak tylko będzie miała chociaż jedno oko przytomniejsze. Na razie jest otumaniona szczęściem z posiadania drugiego potomka :D

No, Ninko - takie szczeście może mocno otumanić :D A Karolina ma rację - mój potworek się obudził :( Doprowadza mnie to do łez, bo coraz krócej śpi, teraz około 11 godzin na dobę, a jeszcze niedawno normą było 12.5 - 13... Potrzymam jeszcze włączony komputer, ale nie gwarantuję, że coś będę pisać :(

Ninko - a jak zareagował braciszek? (przepraszam, nie pamietam jak ma na imię)

A Marta już od 11 miesiąca życia nie śpi w dzień. Zdarzyło się to tylko raz jak była chora. :O

Czyli jeszcze kilka miesięcy i się przyzwyczaję ;)

Ninko - nie wyobrażam sobie tego :O Jak kładę Maksa spać to mam czas tylko dla siebie, mogę wtedy coś zrobić tylko koło siebie, to mój czas relaksu ;)

Karolina - braciszek ponoć (nie było mnie przy tym), ucieszył się, oglądał, uśmiechał itp. A potem natychmiast musiał zająć się jakąś grą nintendo czy coś takiego ;) Wiadomo - nie dość, że chłopak, to jeszcze ma zaledwie 6 lat. Mnie bardziej ciekawi jak to będzie wyglądało już w domu, jak opadną pierwsze emocje i zauroczenia. Mam nadzieję, że będzie wszystko OK, bo Michałek jest takiem rozsądnym i spokojnym dzieckiem.

Oj, z tym czasem tylko dla siebie mam rzeczywiście problem. Mogę z niego korzystać wyłącznie wieczorem jak Marta śpi. :(

Jonko - Maks w sumie w ciągu doby spi 12-13 godzin :D więc chyba należy do spiochów ;)

Mam nadzieję, że Maks będzie spał w dzień jak najdłużej. tylko jetem ciekawa, o której zaśnie dziś wieczorem skoro popołudniu poszedł spać dopiero 0 13.30 :O

Marta zasypia ok. 20.00-20.30 i śpi do ok. 8.00. Chyba wysypia swoją normę. No i nie należy do śpiochów.

Może się nie zorientuje jak Go położysz o tej samej porze, co zwykle? Muszę się już pożegnać, usłyszałam przed chwilą \"mamusiu, kumpkumek nie! Kuski daj!\" Więc idę załadować pusty brzuszek ;) Buziaki!

no to w sumie Maks wcale dużo nie śpi :O On zasypia ok 21 i śpi do ok. 7.30 w dzień śpi przeciętnie 2-3 godziny kupiłam mu dziś samochód śmieciarkę Nie mogłam się oprzeć pomimo tego, że on ma ich juz sporo i nie mam gdzie ich wszystkich ustawiać :O ale tak się cieszył, że przeboleję jakoś ten zakup ;)

Jonko - :D no nie mogę, podeślij mi tu Martynkę to może i Maks zrobi się taki rezolutny ;)

Karolina - a jak sprawa nocniczka? Maksiu korzysta jeszcze z pieluch, czy już nie?

Ninko - niestety nadal korzystamy z pieluszek bo na dworzu jest za zimno zeby go puszczać bez :O Zresztą nie wiem jak to zrobić bo nie chciałabym go uczyć siusiania pod krzaczek (dla mnie jest obrzydliwe) a przeciez taki maluch nie zawsze da radę wstymać aż do powrotu do domu.

Obawiam się, że bez siusiania pod krzaczek się nie obejdzie. Przypomniało mi się - w ubiegłym roku, latem, poszłam z Martą na plac zabaw. Przyszło moja koleżanka ze swoją 3-letnią córką. Nagle tej małej zachciało się siusiu. Zdjęła majtki, usiadła (!) na trawie między pisakownicą i zjeżdżalnią i zrobiła kałużę. :O Widząc to wszyscy dookoła nagle stwierdzili, że czas do domu i na placu zabaw zrobiło się pusto ;) :D

Ninko - o ile moge jeszcze znieść małe dziecko siusiające za krzaczkiem na placu zabaw, to dorosły mężczyzna w środku miasta, na jednej z głównych ulic to juz dla mnie o wiele za dużo :O A taki właśnie widok widziałam z okna dosłownie 5 minut temu :O

Zawsze jak jestem u rodziców to jestem taka senna, że nawet kawa mi nie pomaga :O a powinnam iść mastawić ziemniaczka dla Maksa

No tak, ale przecież siusianie teraz pod krzaczek nie oznacza, że Maksiu będzie siusiał tam jak będzie dorosły. Ja zabiorę się za temat nocniczka i chodzenia bez pieluch jak tylko pojdę na urlop i będzie względnie ciepło.

dziewczynki właśnie smażę kotleciki - wpadniecie ? :D

Loli Ależ Cię dawno nie widziałam. Robisz jeszcze kolczyki?

Z tym względnie ciepło może byc różnie ;) a urlop masz juz zaplanowany? Przypomniałaś mi, że ostatnio widziałam ofertę wakacji na, jak się nazywały te Twoje wymarzone wyspy? - maladiwy, Malediwy? Miałam nawet to odłożyć ale zapomniałam :O

Ninko - oczywiście ,że robię :D ale rzadziej - przyznaję ... Mam jeszcze nie sprzedanych 2o par więc wstrzymałam produkcję ;)

Loli - ja chetnie podrzucę Maksa :) on uwielbia kotleciki :)

Loli - ale zdjęć kolczyków (Wioli zresztą też)nie przysyłasz, więc to tak jakbyś ich nie robiła :O Karolina - uparta nie jestem wystarczy te 20 stopni. Tak, Malediwy. A drogie były te wakacje z oferty?

Ninko - no właśnie nie pamiętam :O miałam sie temu przyjrzeć później (zawsze tak robię jak mam czemuś poswięcić dłużej niż 20 sek. mojejgo cennego czasu ;) ) ale zapomniałam :O

W sumie i tak mnie na tę wycieczkę nie stać, więc moze to i lepiej, że nie wiem. Lecę zaraz do domku. Do jutra