Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mama 21

Roczne urwiski 2004

Polecane posty

Jednak dziewczyna na innym topki tez ma przejścia z robotnikami i mówi, ze boi sie im cokolwiek powiedzieć żeby np. nie zamurowali jej jajka w ścianach :O Nigdy o tym nie pomyślałam ale rzeczywiście mogliby coś takiego zorbić :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie. Okazuje się, że terrorysta, to nie tylko ten w TV, ale nawet zwykły, usmarkany robol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No mnie terroryzowali. Albo zapłace im za połowę roboty (była sobota i nie mieli za co chlać), albo w poniedziałek już nie przyjdą. To to to jest chyba terror?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz rację. Tylko, że jak słysze \"terrorysta\" to zaraz na myśli mi prychodzi Bin Laden i jemu podobni, a nie zwykły, szary człowiek, który nie potrafi wysłowić sie po polsku :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D Ten to już jest ekstremista ;) Muszę się z Tobą pożegnać, bo mam sporo pracy jeszcze. 👄 dla śpiącego królewicza i 🌻 dla Ciebie. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki witajcie wieczorową porą :-) Posłałam Wam kilka fotek Wioletki :-) i z imprez ... Ninko co do kolczyków to kompletna klapa ze zdjęciami 😠 Jakoś mam ostatnio problem z ich zrobieniem - ale powalczę jutro ;) Jutro też przyjezdza mój tata :) Wiola się ucieszy ... Ale na krótko bo tylko na weekend - idziemy 16- stego na wesele do kuzynki . Dobranoc 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeja dziewzyny jak o tych budowlańcach opowiadałyscie to aż mnie zmoziło, mam nadzieje że nasi pracownicy nie sa aż tacy (przeklinaja niestety ale nie maja kiedy posiedzieć bo na akord pracują a nie na godziny to im zależy aby jak najwięcej wypracować) poza tym Marek jest upierdliwy i strasznie sciga za usterki a za picie od razu dostają z buta Loli noszę pas poporodowy ale na razie słabe tego efekty,a może tak jak Jonka powiedziała za dużo od siebie wymagam dostałam juz pigulki anty Cerrazette ale boje się że zrobie się potwornie gruba, spirali juz nigdy nie założę, a prezerwatywom nie ufam buuuu ale ja mam problemy, nie ma co i dwa egzaminy z rachunka i handlu jeden 23 drugi 29 a 23 mielismy jechać na wesele do mojej kuzynki a tak to nie wiem co z rego wyjdzie :O nie mam też z kim za bardzo zostawić Kubusia bo mój tata jest chrzestnym i nie wypada zeby moja mama została z małym , a ojciec sam na weselu-pani Ania natomiast nie da rady z dwojgiem, oj wiem coś o tym bo dziś miałam kongo z tymi moimi synalkami Karolinko zyczę że by mama szybko wróciła do zdrowia 🌻 ide spać bo znów bede chodzić jak neptyk ;) dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Chyba troszkę o mnie zapominacie powoli? Ale to tylko moja wina przyznaję się :D CZekam z utęsknieniem na koniec września bo od 1 X będę pracować do 15 i może będę miała więcej czasu :) okropnie mi go brakuje :( Patrycja rozrabia strasznie i nad wiek jest rozwinięta , potrafi powiedzieć takie rzeczy i złożyć je w składne zdanka :D Niestety troszkę wczoraj zachorowała :( od rana marudziła , i mówiła że ją boli dupka i nie chciała robić siusiu :( pobrałam mocz do badania i okazało się że ma zapalenie dróg mocz. i oczywiście znowu antybiotyk :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Aniu - weszłam wczoraj na sekundkę - nie zauważyłam Cię 🌻 Wiola dziś spadła chyba z łóżka i uderzyła się w głowę :( Ale guz nie wyskoczył ... Potem poszła spać ale obudziła się płaczem i brało ją na wymioty ... Narazie się uspokoiła ,ale nadal ją obserwuję , wrazie czego pojedziemy na RTG Wiem jak przeżywała ostatnie RTG z rączką więc poczekam może nie będzie to konieczne . Podjęłam decyzję ,że nie idziemy na wesele do kuzynki . Od miesiąca czekam na pieniądze za kolczyki i nie przysyła , cały czas coś ściemnia -mam już dość 😭 Wolę nie iść i jej nie oglądać , aniżeli się denerwować :( Wisi mi ok 500 zł :-0 😭 odechciało mi się tej imprezy ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny!!! Wreszcie mam trochę czasu na komputer... Najpierw napiszę, co u nas. Zdrowiejemy - Martynka jeszcze smarka, ale już mniej i rzadziej. Ja już się nie czuję jak przepuszczona przez pralkę Frania :) Generalnie łagodnie ta infekcja przebiegła, tfu tfu, na pohybel :) A Martynce wychodzą wreszcie wyczekane piątki - na razie dwie dolne. No i niestety - chyba ma coś z \"sikawką\", bo popuszcza w majtki, często woła siku i sika po kilka kropelek. Na szczęście to też już mija. Wczoraj dość długo nie wracałam, bo w czwartki mamy szkolenia, i wczorajsze się przedłużało. Wróciłam do domu a moje ukochane dziecko na mój widok uciekło do babci w ramiona, wyganiała mnie, biła... :( Strasznie źle się z tym czułam :( I taka sytuacja: teściowa mówi mi, że Martynka była głodna, więc jej dała parówkę, która leżała w lodówce... A w lodówce leżały tylko takie \"smieciowe\" parówki, jakie Mariusz kupuje, bo lubi, z gatunku tych po 4 zł za kilo :O Oczywiście Martynie tego nie dawałam, a tu kochana babunia... Tłumaczyła się tym, że Martynka sama sobie otwarła lodówke i poprosiła o kiełbaskę. Byłam wściekła, bo jasno powiedziałam, że ma małej dawać TYLKO TO CO ZOSTAWIĘ, ewentualnie może jej dać banana, albo bułkę zwykłą kupić. I powiedziałam jej, że my nie pozwalamy Martynce otwierać lodówki, bo nie rozumie, że trzeba zamknąc zaraz. Oczywiście moje sprytne dzieciatko podsłuchało, o czym rozmawiamy i dalej otwierać lodówkę. Ja stanowczo powiedziałam, że nie wolno, a ona z rykiem do babci na rączki i \"a sio mama!!! idź sobie do pracy!\" No i potem jeszcze cyrk z wychodzeniem. Teściowa nie rozumie, że MArtynka owszem, protestuje, jak babcia wychodzi, ale po 2 sekundach od zamknięcia drzwi, zapomina o babci i bawi się ze mną. A tamta przdłuża, to jeszcze zatańczymy w kółeczko, to jeszcze babcia nosek wytrze (chociaż matka jest już w domu!!!) Jak jej powiedziałam, że ma zabrać kurtkę i wyjść i nie przedłużać tych pożegnań, to jeszcze się złośliwie wróciła i małej zaczęła opowiadać \"nie płacz, babcia jutro przyjdzie do ciebie itd\" Wybawicielka się znalazła 😡 Co ciekawe, faktycznie, kilka sekund po wyjściu babci, krokodyle łzy Martynki obeschły, zaciągnęła mnie do pokoju i czytałyśmy książeczki... Dziś po moim powrocie było lepiej. Rano powiedziałam babuni, żeby Martynce tak nie ustepowała we wszystkim, bo przyjdzie taki moment, że to się zemści. No i wykrakałam :D Na spacerku dziś Martynka bawiła się zabawką jakiejś dziewczynki, a jak dziewczynka musiała już iść do domu, to nie chciała tej zabawki oddać. Jak siłą jej babcia zabrała, to rzuciła się na ziemię. Ja w takiech wypadkach albo nie zwracam uwagi, albo stoję nad nią, dopóki się nie uspokoi. Ale babunia przecież nie może znieść łez Martynki, a poza tym \"LUDZIE PATRZYLI\" (zgroza... ;) ) więc ją wzięła na rączki i chciała utulić. A Martynka ugryzła ją z całej siły w ramię i podobno jeszcze z plaskacza poprawiła :D Ja nigdy nie miałam takiego aż śladu jak babunia... Mam nadzieję, że wyciągnie z tego jakieś wnioski, choć wielkich oczekiwań nie mam ;) A wszyscy dookoła mi tłumaczą, że takie zachowanie Martynki to po prostu reakcja na moje pójście do pracy. Mam mi to za złe i się obraża. Podobno to mija. Czekam :) W pracy jest coraz lepiej - dziś praktycznie sama przyjmowałam, bo moją kier. specjal. strasznie bolała głowa. Wcale się nie dziwię, że lekarze nie przyjmują dłużej niż 4-5 godzin non stop. Niby nic, a wróciłam taka skołowana!!!! Karolina - ❤️ dla Ciebie i dla Mamy!!! Trzymaj się i wracaj szybko do nas. Jesteś dzielna i życzę Ci dużo siły, żebyś wytrzymała to wszystko, co stało się teraz Twoim udziałem. 👄 dla ciebie i 👄 dla Maksa. Ninko - a czemu Twój mąż nie pomaga przy obowiązkach, taki zapracowany? I jeszcze Ci napieszę o co chodziło z tym płynem do higieny intymnej: Zwykle to Mariusz kąpie i myje Martynkę, ale ostatnio zdarzyło się kilka razy, że ja się musiałam tym zająć. I naszła mnie po prostu taka refleksja, jak wylewałam płyn na ręke, żeby małej pupe umyć. Czy jej to nie podrażnia... Bo ja to wystarczy, że płyn do kąpieli jest w za dużym stężeniu w wannie, albo jakieś mydło się przez przypadek dostanie, to potem przez kilka dni chodzę obolała :O 👄 dla Ciebie i Martusi! Loli - świetne zdjęcia, a Wioletka jest naprawdę do Ciebie podobna, wspomnisz moje słowa, jak będzie miała tyle lat, co Ty teraz. A w ogóle to bardzo ładnie wyglądasz, moim skromnym zdaniem, urodą przyćmiłaś pannę młodą (choć też ładna dziewczyna :) ) Masz rację, co do tego ślubu kuzynki - nie ma co na siłę udawać, że jest fajnie, jak nie jest :P Oby Wioletce nic nie było ❤️ 👄 dla Wioletki i dla Ciebie! Aniu - Niesamowita jestes, że jeszcze teraz myślisz o weselach :) JAk pamiętam okres, jak Martynka się urodziła, ja przez pierwsze 3 miesiące to ledwo z domu wychodziłam... Nie byłam w stanie myśleć o jakichś własnych przyjemnościach... Już pisałam, że bardzo Cię podziwiam i podtrzymuję to :) Trzymam kciuki, żeby egzaminy dobrze poszły! Beatko! Nikt o Tobie nie zapomina! Wracaj szybko do nas :) Buziaki dla Patrycji, żeby szybko jej przeszło 👄 dla Was!!! Ok, chyba tyle, dobranoc!!! 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) I ja mam chwilke po pracowitym dniu ;) Dzięki dziewczyny za życzenia zdrowia dla mamy 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Loli - ale Wy jesteście do siebie podbne z siostrą. A Wioletka odważna kobitka ;) Ja na karuzeli musiała kucac obok Maksa ;) Beatek - jakbyśmy mogły o Tobie zapomnieć? Jonko - ale żeś wysmarowała posta ;) A z tym sikaniem to tam samo jak u nas było :O Nie kojarze tematu o płynie do higieny intymnej :O Czy mogłybyście mnie wtajemniczyć? Ania - jesteś \"de best\" :) Gdzie by mi wesele było w głowie przy dwójce małych dzieci, egzaminach i pracach domowych? A pani Ania przychodzi nadal do Maćka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lloli - a jak to się stało, ze Wioletka z łóżka spadła? I że piszesz, że chyba? To nie wiesz napewno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Faktycznie, spojrzałam z dystansem na moje wypociny ;) Tak dużo tego, że nawet stopki nie wkleiłlo ;) Karolina - założyłam kilka dni temu topik czym myć krocze dziewczynki. Odzew było dosć znikomy (ale był :) ) i Ninka zapytała, skąd mi przyszło to do głowy. Więc Jej odpisałam :) Miłego dnia!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć :) U mnie duża przerwa dziś troszke wcześniej bo Maks obudził się o 6 i już nie chciał spać 😭 A na spacerze przewrócił się tak niefortunnie, że uderzył głową o chodnik 😭 Ma wielka sliwkę a przed histerią uchorniła nas tylko apteka, w ktorej zaradna mama kupiła wode utleniona i przemył guza ;) Maksowi zawsze pomaga posmarowanie bolącego miejsca \"maścią\" czyli zwykłym kremem ale nie miałam takowego na spacerze więc kupiłam wodę utleniona bo i tak potrzebowałam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć babeczki Co do wesela to plany nam sie zmieniły, bo mam tego dnia egzamin na 11.00 więc jechać do Gdańska wracać a później jeszcze jechać 120 km na wesele to juz nie przyjemność(Marek jeszcze tego dnia ma wypłaty). Mało tego nie mam po prostu z kim zostawić Kubusia, bo rodzice jadą na wesele, a szwagierka ma już plany :( co najwyzej pojedziemy w niedziele na poprawiny to mamie zostawię Kubusia a Maćka weźmiemy ze soba to też sobie trochę poskacze. Jonko faktycznie posta wypociłaś;) a babci się należało za te rozpuszczanie Martynki, pani Ania też dostała nie raz za to nauczkę. Takie są efekty jak się dziecku na wszystko popzwala. Cieszę się, ze wracacie do zdrowia 🌻 Karolinko to Maks się zgrał z Maćkiem ;) zwiał mi na podwórko i przewrócił się o studzienką i wyrżnął głową o polbruk, ma podrapane czoło i guza, ale akurat płaczu z tego wogóle nie było-jakby nie zauważył :) Pani Ania przychodzi ale tylko jak musze jechać cos w mieście załatwić, bo z dwojgiem dzieci nie pojadę i raz w tygodniu sprząta mi dom. Loli to widze, że nam obu nie wypali impreza :( mam nadzieję, ze Wioletce nic będzie. Beatko już nie mogę się doczekać kiedy czeęściej bedziesz tu bywać :) Ninko a twój skarbek jak traktuje nianię? Też tak wchodzi jej na głowę jak mój Maciuś pani Ani? I jak rozwiazałyście sprawę ewentualnego karcenia? ufff miłych snów idę do swoich chłopaków 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu - a co Ty tu robiłas o takiej godzinie? Jako matka dóch małych urwisów powinnaś już dawno spać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć :) Ja sobie zrobiłam dużą przerwę :D Martynka wczoraj poszła późno spać - po 21-szej, a dziś wstała o 6.30, nalezy jej się nieco snu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maks od jakiegoś czasu znowu usypia sam w pokoju :) Niestety ta sztuka udaje mu się tylko w dzień :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Troche protestowała, chciała sama w łóżeczku leżeć, ale byłam twarda... :) Jakby tak sama poleżała, to na pewno by nie zasnęła. Fajnie, że Maks załapał o co chodzi :0 Ale On zawsze lubił spać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×