Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mama 21

Roczne urwiski 2004

Polecane posty

Jonka :O No, ale Ty jesteś lekarzem, więc oprócz wieczornej modlitwy mojego dziecka i dobrych fluidów, nie mogę Ci pomóc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hi hi hi :) A tak poważnie - mam kłopot z Martynką :O Od kiedy jest do południa ze straszną babunią, zrobiła się jeszcze bardziej nieznośna... Bije mnie, gryzie i ogólnie nic a nic nie słucha... Słyszę tylko od niej: \"mama, idź sobie do pracy\" , \"mama, a-sio!\" mama a-ty!\" i takie inne czułe słówka :O Aż mi się odechciewa nią zajmować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolinko, oczywiście, że Cię widzimy :) 🖐️ Odpisywałam do Was obu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolina 🖐️ Ja Cię widzę :) Jonka - czy ta babunia rzeczywiście taka \"straszna\"? Marta tez kopie, bije, szczypie, ale widzę po minie, że tak okazuje raczej miłość lub sympatię. Nie ma w tym zachowaniu złości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo wydawało mi się, ze dyskutujecie tylko między sobą :O Jonko - współczuję, ze Martynka tak źle się do Ciebie odnosi. To musi byc bardzo przykre. a myślisz, że to teściowa ja tak uczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Strasznie mi sieć zwolniła 😠 Ninko - niestety, u Martynki jest ewidentna złośc :( Nie chce, żebym ją trzymała, odgania się, jak chcę ją pocałować, czy przytulić... Nie wiem do końca, czy to wina babuni, ale np od zeszłego tygodnia Martyna mówi na mnie \"mamka\" A w sobotę zdarzyo jej się powiedzieć \"babcia Gosia jest głupia!\" (Gosia to moja mama, do tej pory było \"moja babcia Gosia ukochana\")

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maks też podnosi rączke jak jest zły ale staram się nie reagowac na takie zachowania agresją. Choc czasem to trudne. Ostatnio caraz częściej mam przed oczami widok jak spuszczam MAskowi pożądne lanie, ale dobrze wiem, że to nic nie da :O Aż strach pomyśleć co się stanie jak pószczą mi nerwy :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolina - ja już niewiem :( czy to babcia... Ale od kiedy przychodzi codziennie, Martynka się zmieniła, więc co ja mogę myśleć???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A pewnie rozmowa z teściową nie wchodzi w grę? A nawet jak wchodzi to czy coś da? Zawsze mówiłam, że jak ma się opiekunke to mozna chociaż czeos wymagać a jak sie dzieckiem opiekuja dziadkowie to trzeba liczyć na ich rozsądek. Dobrze jak można z nimi porozmawiać ale co innego jak są niereformowalni :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jonko - szkoda :( Na takim postepowaniu cierpi tylko dziecko bo niestety ma zamęt w głowie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, może jednak trzeba porozmawiać. Skoro zachowanie dziecka tak się zmieniło. I to na gorsze... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślałam też o tym, Karolina - ale jaką mam pewnosć, że obca opiekunka pod moja nieobecność będzie realizować moje wytyczne??? Ja z moją teściową rozmawiać nie lubię i nie umiem :O Może ona nie nastawia małej przeciwko mnie wprost, ale na pewno pozwala jej na wszystko i nic nie wymaga. Przykład: Pytam, czy były dziś na \"naszym\" placu zabaw. Ona mówi, że nie, bo ona zawsze idzie tam, gdzie ją Martynka prowadzi... A jak pytam, czy ona cokolwiek od MArtyny wymaga, mówi, że nie, bo jak ją do czegoś chce zmusić, to mała płacze a babcia nie lubi, jak Martynka płacze. Czyli klasyczne rozpuszczanie... I jak przychodzę ja i próbuję ją \"wychowywać\" spotykam się z zgresją i nieposłuszeństwem :O MAriusz mówi, że MArtynka mnie doceni, jak się pojawi następne dziecko, bo wtedy będzie zazdrosna. Ale ja wolę, żeby ona mnie kochała, a nie była zazdrosna :( Pisałam tak długo, bo w międzyczasie musiałam zaliczyć dziecko na nocniku i obowiązkową książeczkę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jonka - nie jestem w takiej samej sytuacji, ale Cię rozumiem. Gdyby moje dziecko nagle zaczęło się tak zachowywac, to zdecydowanie odbyłabym rozmowę z babcią. Ale prawda jest taka, że babcia może się obrazic i wtedy klops :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ninko - ja już to przerabiałam w zeszłym roku - jak Martynka miała poplamione czekloladą ubranko, to spytałam, czy dawała jej czekaldaę, choć wyraźnie powiedziałam, że sobie tego nie zyczę. Obraziła się, strzeliła focha i potem mój maż dostawał jakieś głupkowate smsy od swojej siostruni, że \"żona ma nieuzasadnione pretensje i że mama płacze\" Co za rodzinka :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A poza tym nie chcę, żeby ktokolwiek z tej rodzinki wiedział, że mnie to tak boli.. A niestety, boli, jak dziecko przekazuje, że woli babcię od mamy, i że mama ma już wyjśc 😭 JA myślałam, że jak będę miała dziecko, to bedę miała wreszcie kogoś, kto mnie będzie kochać najbardziej na świecie. A wychodzi na to, że jedyną osobą, która mnie w ten sposób kocha jest moja mama...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cóż, w tym trójkącie musi się znaleźć ktoś, kto zdroworozsądkowo podejdzie do sprawy. I wypadło na Ciebie :) Moja teściowa (jak kiedyś pierwszy i ostatni raz, poskarżyłam jej się na męża) powiedziała, \"skoro on jest głupi, to Ty musisz być mądra\". I tej dewizy się trzymam. Nie bądź taka jak teściowa. Bądź mądrzejsza. A Martynka i tak Cię kocha, jak nikt inny. Tylko jej się trochę jeszcze świat nie ustabilizował ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ninko - poszłaś już? Bo ja muszę powoli spadać, Martyna demoluje kuchnię i przyległe pomieszczenia... Właśnie rozsypała bułkę tarta, którą nieopatrznie zostawiłam w zasięgu małych rączek :O Buziaki dla Martuni!!! I oczywiście wszystkich innych Dzieci na tym topiku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ hellooo Jonko współczuję problemów z teściową, ale powiem szczerze, że ja czasem żałuję że moja jest tak daleko-wiedz jedno dzieci w tym wieku tak postępują-mi też jest przykro jak widzę że Maciuś płącze kiedy opiekunka wychodzi-ona mu na wszystko pozwala a ja jestem konsekwentna i wymagajaca i to mu się nie podoba, znalazłam jeden sposób-odseparowanie go od niej na jak najdłużej-teraz to ja będę się nim zajmować a z pania Anią bedzie się widywał okazyjnie-jak będą jakieś efekty to powiem ci co z tego wynikło jestem w takim sobie nastroju bo Marek mi marudzi dzień w dzien że gruba jestem 😭 staram się jak mogę ale Kubuś tyle je że i ja mam wilczy apetyt (i napady na słodycze :() a na cwicznia czasu i siły brak Kubusiowi to dobrze robi bo przybrał przez te 5 tygodni w domu aż 2 kg pomimo, ze oszukuję go trochę herbatką, ale ja za chwile w czarną rozpacz wpadnę 😭 kupiłam dziś potwornie drogi krem ujedrniająco-wyszczuplający-musi być skuteczny bo się pochlastam-brzuch mam tak okropny ze patrzeć na siebie nie mogę-nie dość że rozstępy to jeszcze skóra wisi i nie chce się kurczyć dziś znowu usłyszałam, ze skoro siedzę w domu z dziećmi to nic nie robię :O stwierdziłam, że 20 lat to stanowczo za mało żeby się hajtać, kurde ja mam 24 i męża i dwoje dzieci i o mały włos byłby już rozwód-stanowczo za szybko zyję dobranoc 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, dziewczyny :O Widzę, że same poblemy mamy :O Tylko Ninka i Loli na nic się nie skarżą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D Karolina - to, że się nie skarżę, to nie znaczy, że nie mam problemów :O Mam, ale jakoś sobie z nimi radzę :) A jak nie radzę, to się Wam tu żalę. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu 🌻 na pocieszenie dla Ciebie , cóż tu powiedzieć : przykro mi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu co do napadów na słodycze doskonale Cię rozumię ;) A co do brzucha to czy kupiłaś coś ściągającego ? Jakiś pas czy gorset ? Samo mało się obkurczy -trzeba pomóc skórze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mąz tez mi kidys powiedział, że powinnam schudnąć. :O No to mu obiecałam, że schudnę jak on zrzuci brzuszek :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×