Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mama 21

Roczne urwiski 2004

Polecane posty

Jeśli chodzi o słownictwo, to tylko czekam kiedy Marta wyłapie \"tatusiowe kwiatki\". Mnie też się zdarzy coś zasadzić, ale trenuję. Natomiast mój mąż chyba wierzy, że ona w życiu tego nie wyłapie i nie powtórzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ninko - a to te wrzaski słyszę? Myślalam, że kogoś w lesie ze skóry obdzierają? ;) Jonko - własnie, apropos słownictwa miałam się zapytać czy babcia specjalnie uczy Martynę takich słów? No bo przecież \"wynocha\" nie nie uzywa sie na codzień i to do dziecka :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ninko - dobre :D z tym jedzeniem ;) Martynę też mozna do wszystkiego skusić, mamiąc ją obietnicą kluseczek, albo bułki ;) A przed chwilą się uśmiałam po pachy :D Podeszła do mnie i stoi, z niezbyt wyraźna miną... Pytam - co się stało. A ona "nacisnęłam i się otworzyło..." No to ja za nią do pokoiku... Za wersalką stoi nieuzywany magnetofon ("jamnik") i ona widocznie nacisnęła przycisk "eject" :D Chyba się wsytraszyła, że narozrabiała ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jonko - ale masz mała spryciulę w domu. Woli przyznać się sama niz potem oberwać \"burę\" od mamusi ;) A Maks jak myje rączki w misce to zanim mnie zawoła, ze skończył to wyciera podłogę szmatą ;):D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolina - niestety moja teściowa jest NAPRAWDĘ PROSTA :O i własnie takich słów używa do wszystkiego...może nie do MArtynki bezpośrednio, ale jak do niej coś opowiada, albo się z nia bawi. :O I wyrażenia typu \"kupsko\" \"łapska\".. już nie pamiętam więcej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas jedzenie jest pretekstem tylko i wyłącznie do jęków :O no chyba, że chodzi o \"bumi mniami\" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jonko - no to rzeczywiście niedobrze. No ale jak na ten czas co Martynka z nią przebywa to chyba i tak ładnie się wysławia, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie ściągnęłam zdjęcia :) MAks jest słodki, ale to już mały mężczyzna :) stracił całą \"bobasowatośc\" :) I bardzo Mu się poprawiła skóra na policzkach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wiesz, juz kilka razy miałam Ci pisać, ze u mnie w bloku jest taka dziewczynka. Ma na imię Madzia. Madzi mam, zresztą też MAgda :O, jest lekarką, tak jak Ty. No i Madzią na zmianę zajmuje się raz jedna babcia, raz druga. Ale nie to jest najważniejsze. Magda też jest w ciąży i też ma termin na luty. Niesamowity zbieg okoliczności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uważam, że dobrze się stało, że od marca do września siedziałam z nią w domu - to był okres, kiedy ona najwięcej chwytała słownictwa, więc aż się boje pomysleć, jak by mówiła, gdymy w tym okresie przesiadywała z babcią :O TEraz już mniej więcej chwyta, co jest dobre, a co złe, więc jesli nawet uzyje jakiegoś \"określenia\" to zaraz patrzy, czy my zareagujemy jakoś. A ja, mając nabitą głowę radami psychologów - nie reaguję i to chyba przynosi efekty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jonko - bo znalazłam winowajcę - kosmetyki Nivea, których używałam od pierwszych dni życia Maksa :O Nie mogę sobie wybaczyć, ze tak lekkomyślnie ich używałam i nie sprawdziłam ich dokładniej :O Biedak męczył się dwa lata!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolina - na świecie są rózne zbiegi okoliczności :) MArtyna po raz trzeci odkąd rozmawiamy, woła, że chce siku (za każdym razem była, z efektem...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, przepraszam, ale mam ostatnio mase roboty. A chciałabym normalnie wyjść do domu. Może wieczorkiem... ale nie moge obiecać 🖐️ A, Jonko, śniło mi się wczoraj, że Ciebie odwiedziłam z Martą bez zapowiedzi i była u Ciebie imprezka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ninko - trzymaj się i szybciutko uwiń z robotą, zebyś mogła prędko do Marty wracać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martyna też od razu dostała uczulenia na Nivea... Raz użyłam chusteczek do pupy - miała chyba z 2 miesiące, od razu miała krostki na tyłku. A że były to chusteczki od śwagierki - odstawiłam je bez żalu... Zresztą wtedy miałam fazę, że wszystko ją uczula... A drugi raz - dostałam oliwkę nivea - od tej samej ofiarodawczyni ;) i też MArtynke wysypało od pirwszego użycia. A po trzecie - mi nie odpowiadała linia zapachowa ;) Uzywałysmy od zawsze Bambino :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miało być No i jak też chyba sie pożegnam bo musze psychicznie nastawić się na rozmowe z pediatrą Maksa. Dziś postanowiłam iść po to skierowanie. Nie bardzo wiem co mam je powiedzieć i jak uzasadnić swoją prośbę, a wręcz żądanie. Już kilka razy próbowałam uzyskać to skierowanie ale mniej drastycznymi metodami. Dziś albo mi je da albo nie wyjdę z gabinetu! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pa pa Ninko :) 🖐️ Karolina - A Martyna za każdym razem w tym nocniku zostawiała pełnowymiarowe siknięcie ;) Ale tak sobie przypomniałam - na spacerze wypiła dwa soczki z kartoników a w domu zjadła michę zupy - ma po czym tak sikać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KArolina - chyba jakiś ciężki charakter ma Twoja lekarka... Według mnie nie powinno być problemu, bo za skierowanie do specjalisty lekarz pierwszego kontaktu nic nie płaci... I nawet powinno jej być wygodniej - spychologia działa... Kiedyś tak było, że POZ płacił za każde skierowanie, i dlatego niechętnie dawali... Może spróbuj ją podejść (jeżeli jest taka niechętna) - że masz dobrego specjalistę, ale musisz dostać skierowanie, bo inaczej nie ma szans... To powodzenia! Ja idę gotować kluseczki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jonko - mi bardzo podbał się zapach kosmetyków Nivea. W szpitalu te z ich używali i położne mówiły, że są najlepsze. Co prawda po chusteczkach i kremie do pupy Maksowi nic nie było. Pewnie dlatego się nie zorientowała od razu. No i to, ze nie miał wysypki na całym ciele tylko na buzi, pod kolankami i w zgięciu łokci :O Dopiero jak posmarwałam go mleczkiem i wyszla mu wysypka to zaczęłam coś podejrzewać. Ale też nie sprawdziłam tego dokladnie. Poprostu przestałam go smarowac tym mleczkiem. Płynu do kąpieli i szamponu używaliśmy nadal. Dopiero ostatnio nie było ich w sklepie i kupiłam inne. Od tamtej pory wygląd skóry zdecydowanie się poprawił. Tylko wczoraj zauważyłam, że Maks znwu ma naderwane uczy 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jonko - kluśli piśnie :D tylko dla Maksa chyba trujące ;) Idę, bo nigdy nie odejdę od komputera ;) Miłego popołdunia pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dostałam skierowanie :) ale musiałam się oczywiście nasłuchać, że nie potrzebne, że jest jeszcze czas i tym podobne :O po trwającej ok. 5 minut przemowie pani doktor stwierdziłam: \"I tak poprosze o to skierowanie\". Doktorowa zaskoczone bo uznała temat za zakończony, siostra zniesmaczona (aż kiwała głową) a ja zadowolona z siebie, że wytrzymałam napięcie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny co jest dobre na silne ukojenie nerw i stresu?:( poza używkami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatek - a co się stało? czemu się zdenerwowałaś? Mi kiedyś pomogły zwykłe ziołowe tabletki uspokajajace ale wzięłam je przed stresującą sytuacją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Karolinko najpierw mam pytanie dlaczego Maks ma naderwane :o uszy ? Zdjęcia super jak te dzieci szybko rosna :) szczególnie cudze;) A nerwy cały czas a to przez pracę a i w ogóle inne stresujące sytuacje życiowe no i proza dnia codziennego :o a ja jestem ztych co to biorą wszystko do siebie I jakie skierowanie brałaś od pediatry?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślałam, że w pracy uspokoiło sie jako tako :O no ale chyba sie pomyliłam :O Naderwane uszy są jednym z objawów AZS. Tylko jakoś nie dociera do mnie, że procz tego Maks ma \"prawie\" idealną skórę :O A skierowanie potrzebne mi było do logopedy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mój mały nerwus zaczął obgryzac paznokcie , martwię się że to na tle nerwowym :( albo poprostu geny ja wiele lat miałam ten paskudny nawyk , ale sa chyba takie płyny i sie smaruje łapki , tylko nie wiem czy dla tak małych dzieci są ? Ciekawa jestem co Ci powie logopeda kiedy idziesz wiesz już?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pisałaś juz o tym obgryzaniu :O Niestety nie wiele Ci pomoge bo ja robie to do tej pory :O😭 co prawda nie obgryzam aż do krwi ale ładnych oaznokjci to nie będe miała niegdy, no vhyba, że jakieś sztuczne :O Tak słyszłam o tych płynach ale może najpierw spróbuj jej pilnować? A do logopedy musze sie najpierw zarejestrować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz ona wkładała często paluszki do buźki , myślałam ząbki wiadomo , ząbki wyrosły , a na św jak chorowała podłapała a może wymysliła ;) sama paskudny nawyk dłubania w nosie i brania do buzi złotka które tam znalazła ;) na szczęście przeszło jej to paskudne przyzwyczajenie a teraz te paznokcie brrr ja mam isc z Pati na to usg j.brzusznej ale jest ono od 14 a dziecko musi byc prawie na czczo i z pełnym pęcherzem:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×