Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mama 21

Roczne urwiski 2004

Polecane posty

Kwiestia kotów na szczęście mnie nie dotyczy ;) Nie lubię żadnych zwierząt :O Jonko - A takiego domowego kota to sie nie wyprowadza na spacery? To po co go kastrowaliście jak nie ma kontaktu z innymi kotami? Może pytania są tendencyjne ale ja mało wiem w tym temacie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też Martynę dziś wzięłam \"sposobem\" ;) Jak wróciłysmy dałam jej jogurt z płatkami, posadziłam na nocniku i opowiadałam bajkę o Śpiącej Królewnie (ostatnio ulubiona) A potem powiedziałam, że teraz będziemy się bawić w śpiącą królewnę i MArtynka nią będzie. Bez protestów zasnęła :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolina - kot wykastrowany nie znaczy terenu, jego siusiu mniej intensywnie pachnie i nie domaga się kontaktów z płcią przeciwną ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kastracja była decyzją mojej mamy :D Do dziś smiejemy się, że wreszcie zaznaczyła swoją dominację nad rodzajem męskim ;) Został wykastrowany w wieku około roku, bo strasznie zaczął sikać w mieszkaniu i domagać się wychodzenia na dwór. A jak wyszedł na ten dwór, to uciekał do piwnic i musieliśmy za nim ganiać :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marta ostatnio znalazła swój stary smoczke (ten nieucięty, pełnowartościowy) i pyta \"Mami, a cio to?\" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ninko - :) tak szybko zapomniała? Maks to smoczek wypatrzy anwet u dzieci na obrazkach i pokazuje, że mają :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martyna, jak ją coś natchnie, to biega po domu ze smoczkiem lalki w zębach ;) Swojego nie posiada - kiedyś mieliśmy ale zaginał w akcji ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W sumie nie wiem czy o smoczku zapomniała czy nie, bo ostatnio na okrągło o wszystko pyta \"cio to?\" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mam wrażenie, ze Maksowi rosną ząbki bo pogryzł wszytskie smoczki :O Nowych oczywiście już nie dostanie. Czekam aż te nie będą się nadawały i wytłumaczę mu, że sa już stare (tu może byc problem bo on zazwyczaj jest innego zdania niż ja;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Starsznie drażni mnie ta reklama, bo to chyba przez nią musze wpisywać hasło dwa razy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jonko - czy mogłabys mi tak w dwóch zdaniach powiedziec co to jest ta sepsa i jak można sie zarazić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolina - jakie ząbki? Ja mam wrażenie, że nasze dzieci juz mają wszystkie. Czy się mylę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ninko - no własnie. Maks ma juz 20 ząbków, ale mam wrażenie, że cos go tam swędzi. Może one po prostu rosną \"w górę\"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolina - mnie też ta reklama drażni, zdarza sie, że coś napiszę, nie patrząc w ekran, a potem się okazuje, że nic nie napisałam :O Zaraz Ci napiszę o tej sepsie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolina - a wiesz, że coś w tym może być. Marta tez już komplet ząbków ma, ale często jak pije kaszkę (z butelki), to tak sobie ten smoczek boczkiem podgryza. A może to tylko taki odruch?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ninko - no właśnie, tak z boku wszystko wkłada, jakby kły albo jeszcze gdzieś głębiej :O Ja też często nie patrze na klawiaturę ale jednak na poczatku zdania musze spojrzec gdzie mam ręce przyłożyc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martyna też jest na etapie pokazywania wszystkiego i pytania \"co to???\" JAk już mam dość pytań, to pokazuję na nią i sama pytam \"co to???\" i ona wtedy przestaje :D A co do podgryzania-Mała podgryza wszystko, co się da :O Palce, piąstki, rękawy, klocki, lalkę... Co tylko ma w rączce :O A sepsa, inaczej posocznica, to obecność bakterii, wirusów albo grzybów we krwi. Zwykle przy zakażeniu zarazki lądują w jakiejś docelowej tkance, możliwa jest przejściowa obecność ich we krwi, ale mechanizmy obronne szybko sobie z tym radzą. I wtedy mamy angine, zapalenie oskrzeli, nerek, czy co kto woli... A jeśli organizm jest osłabiony, albo zarazek wyjątkowo zjadliwy - nie daje się tak łatwo zwalczyć i jest wszędzie. I to właśnie jest sepsa w wielkim skrócie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A, Jonko, Karolino, mam pytanie, czy słyszałyście taką \"nowoczesną\" teorię, że dziecku do 3 roku życia nie trzeba dawać jogurtów itp, bo w takiej postaci, to dziecko i tak tego co trzeba nie przyswaja? Ponoć tylko mleko. I drugie pytanie - dlaczego na pewnym etapie życia dziecka mleka krowiego nie podaje się , a twarożek czy jakis serek tak? Czy to chodzi o przetworzenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ninko - jogurt czy twarożek jest \"łagodniejszy\" dla przewodu pokarmowego niż czyste mleko bo własnie są takjaby częsciowo przetrawione, tzn. znajduja się w nich chyba bakterie, które część roboty odwalają za nasz organizm ;) Ale Jonka pewnie będzie wiedziała wiecej konkretów Jonko - dzięki, czyli tak na chłopski rozum to zakażenie krwi? Przypomniało mi się, ze kiedyś czytałam na jakimś topiku Twoja wypowiedć odnośnie Danonków i instytutu Matki i dziecka. Napisałas, ze Danonki od lat starają się o ich opinie i rekomendację i że nie dostają bo produkty dla dzieci nie moga zwierać melka krowiego tylko modyfikowane. A powiedz, czy twarożek albo jogurt w desrekach Gerbera czy innych jest z mleka modyfikowanego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie słyszałam tej wywrotowej teorii :) Jestem wielką zwolenniczką dawania dzieciom właśnie jogurtów, bo z tego, co mnie uczono, dzięki fermentacji jogurtowej wapń jest o wiele lepiej przyswajalny, niż z mleka... A z tym mlekiem - to chodzi własnie o to, że w jogurtach i serkach mleko jest już częściowo strawione i dziecięcy żołądeczek łatwiej sobie z tym poradzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolina - nie wydaje mi się :) A raczej na pewno nie - nie da rady zrobić jogurtu, czy twarozku z mleka modyfikowanego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ukłon dla Was, że z tego mojego bełkotu wyczaiłyście co miałam na myśli 🖐️ :) Tak właśnie myślałam. Jak Marta dostała antybiotyk, to lekarz zalecał jogurty nawet razem z Lacidofilem itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To o danonkach powiedziała mi przedstawicielka firmy Danone, która przyszła do przychodni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja kiedyś w jakiejś mądrej gazecie czytałam, że nie powinno sie jeść jogurtów podczas kuracji natybiotykowej bo wtedy antybityki są mniej przyswajane :O Za to mama zawsze mi powtarza co innego i lekarze tez tak mówią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jonko - no ok. pewnie to prawda, że nie moga dostać tego certyfikatu od kilku lat ale chyba z takiego mleka modyfikowanego chyba nie a się zrobic jogurtu czy twarożku więc w rezultacie robia je z mleka krwiego więc to co ona mówiła to chyba jakis wykręt i chodzi o co innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, Karolina, ale oni starają się o to, żeby Danonki uzyskały status produktu \"specjalnego przeznaczenia żywieniowego\" czy jakoś tak. Mleko krowie jest dozwolone przepisami powyżej 3-go roku życia, ale już jogurty i twarożki według przpisów można dawać, więc myślę, że to tylko kwestia czasu ;) A co do tych antybiotyków i jogurtów: To prawda - niektórych antybiotyków nie wolno popijać mlekiem, bo wchodzą w nierozlpuszczalne połączenia z wapniem i nie działają. Ale to tylko jedna grupa, te podstawowe można spokojnie łączyć :) Muszę spadać - MArtynka wstała i nie podoba jej się, że klikam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×